Napięta sytuacja geopolityczna pogłębiła załamanie na światowych rynkach. Kursy głównych walut są o ok. 1 proc. wyżej niż przed tygodniem. EUR/PLN wystrzelił w kierunku 4,60.
Piętrzące się wokół sytuacji Ukrainy ryzyko długo pozostawało problemem rubla, który już od ponad miesiąca mocno odstaje od stawki walut rynków wschodzących. Na początku tygodnia czara goryczy się przelała i rosnące prawdopodobieństwo inwazji rosyjskich sił zbrojnych wywołało panikę na światowych rynkach finansowych.
W jej obliczu notowania EUR/PLN błyskawicznie docierając do 4,57, w kilka godzin zrealizowały zasięg oczekiwanej przez nas korekty wzrostowej. Kurs dolara wystrzelił w kierunku 4,05 zł. Wiszący w powietrzu konflikt i strach na rynkach tradycyjnie popchnęły inwestorów w kierunku bezpiecznych przystani, między innymi złota, ale też franka szwajcarskiego. EUR/CHF osunął się do 1,03, co wypchnęło CHF/PLN ponad 4,40. Głębokie załamanie rynków akcji zostało całkowicie wymazane na Wall Street. Daje to szansę na stabilizację przed jutrzejszym posiedzeniem Rezerwy Federalnej. Po ekstremalnie dynamicznych przetasowaniach z ostatnich kilkudziesięciu godzin nastroje inwestorów mogą pozostawać ekstremalnie chimeryczne. W najczarniejszym scenariuszu euro przejściowo ponownie kosztować mogłoby więcej niż 4,65 zł, a kurs bezpiecznego franka osiągałby nowe historyczne szczyty.
Za trwający już kilka tygodni odwrót od rubla i rosyjskich obligacji i akcji odpowiada oczywiście zaognienie sytuacji geopolitycznej. Za tym frazesem stoi rozmieszczenie przy ukraińskiej granicy ponad 100 tysięcy rosyjskich żołnierzy i coraz bardziej kolizyjny kurs w pertraktacjach z Zachodem. Kolejne spotkania ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa czy wiceministra spraw zagranicznych Siergieja Riabkowa, kierującego rozmowami z USA na temat postulatów dotyczących bezpieczeństwa europejskiego, czy nawet samego prezydenta Władimira Putina nie przynoszą załagodzenia sporu Rosji z Unią Europejską i NATO.
Inwestorzy coraz sceptyczniej podchodzą do szans na porozumienie. Kością niezgody pozostają przede wszystkim przedstawione w połowie grudnia żądania, by NATO nie było rozszerzane na wschód. Spełnienie takich oczekiwań nie wchodzi w grę, podobnie jak bezwarunkowe wycofanie rosyjskich sił ze strefy przygranicznej. Pat trwa, a strony pozostają mocno okopane na swoich stanowiskach.
Komunikat po piątkowym, kilkudziesięciu minutowym spotkaniu sekretarza stanu USA Antony’ego Blinkena i ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa głosił, że odbyło się ono w szczerej atmosferze i było pożyteczne. Co z tego, jeśli w tym samym czasie pojawiły się plotki, że Stany Zjednoczone szykują się do ewakuacji rodzin dyplomatów.
Rubel: to nie koniec słabości
Rosyjska inwazja na Ukrainę staje się scenariuszem, którego nie można wykluczać. W poprzednich latach jeśli Zachód sięgał po sankcje, dotyczyły one pojedynczych osób lub przedsiębiorstw. W tym przypadku odpowiedź byłaby zdecydowanie ostrzejsza. Najważniejszym elementem nacisku, tzw. opcją atomową, jest groźba odcięcia Rosji od międzynarodowego systemu płatności SWIFT, a to mogłoby sparaliżować system finansowy.
Światełkiem w tunelu jest to, że pertraktacje będą kontynuowane. W tym tygodniu ma dojść do przekazania pisemnej odpowiedzi na rosyjskie żądania w sferze bezpieczeństwa Europy, co ma poprzedzać dalsze negocjacje. Strony nie dążą do zerwania stosunków dyplomatycznych a strona rosyjska, być może zaskoczona twardym stanowiskiem Zachodu, po cichu poszła na proceduralne ustępstwa.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Prawie gotowe! Kliknij link aktywacyjny, który przesłaliśmy na wskazany adres e-mail. Sprawdź wszystkie foldery swojej poczty.
Wystąpił nieoczekiwany błąd. Spróbuj ponownie później!
Trudno zakładać rychłe sfinalizowanie rozmów, a w ich trakcie trwać będzie wojna psychologiczna, której elementem są manewry wojskowe przy granicy z Ukrainą, straszenie możliwością rozlokowania sił na Kubie lub w Wenezueli i zapowiedzi, że Kreml nie ugnie się przed żadnymi sankcjami. Sprawia to, że rubel, który przez trzy kwartały ubiegłego roku był najmocniejszą z istotnych walut, nadal może być słaby i rozchwiany. Prognozy Cinkciarz.pl zakładają, że w pierwszym kwartale tego roku bardzo prawdopodobne jest osiągnięcie przez USD/RUB 80,00.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
24 sty 2022 9:14
Kursy walut coraz mniej odporne na turbulencje, EUR/PLN nadal pod 4,55 (komentarz z 24.01.2022)
Napięta sytuacja geopolityczna pogłębiła załamanie na światowych rynkach. Kursy głównych walut są o ok. 1 proc. wyżej niż przed tygodniem. EUR/PLN wystrzelił w kierunku 4,60.
Piętrzące się wokół sytuacji Ukrainy ryzyko długo pozostawało problemem rubla, który już od ponad miesiąca mocno odstaje od stawki walut rynków wschodzących. Na początku tygodnia czara goryczy się przelała i rosnące prawdopodobieństwo inwazji rosyjskich sił zbrojnych wywołało panikę na światowych rynkach finansowych.
W jej obliczu notowania EUR/PLN błyskawicznie docierając do 4,57, w kilka godzin zrealizowały zasięg oczekiwanej przez nas korekty wzrostowej. Kurs dolara wystrzelił w kierunku 4,05 zł. Wiszący w powietrzu konflikt i strach na rynkach tradycyjnie popchnęły inwestorów w kierunku bezpiecznych przystani, między innymi złota, ale też franka szwajcarskiego. EUR/CHF osunął się do 1,03, co wypchnęło CHF/PLN ponad 4,40. Głębokie załamanie rynków akcji zostało całkowicie wymazane na Wall Street. Daje to szansę na stabilizację przed jutrzejszym posiedzeniem Rezerwy Federalnej. Po ekstremalnie dynamicznych przetasowaniach z ostatnich kilkudziesięciu godzin nastroje inwestorów mogą pozostawać ekstremalnie chimeryczne. W najczarniejszym scenariuszu euro przejściowo ponownie kosztować mogłoby więcej niż 4,65 zł, a kurs bezpiecznego franka osiągałby nowe historyczne szczyty.
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Szukasz innej waluty?
Sprawdź kurs dowolnej z 27 walut i zobacz, ile z nami zyskasz.
Sprawdź kursRubel: napięcie sięga zenitu
Za trwający już kilka tygodni odwrót od rubla i rosyjskich obligacji i akcji odpowiada oczywiście zaognienie sytuacji geopolitycznej. Za tym frazesem stoi rozmieszczenie przy ukraińskiej granicy ponad 100 tysięcy rosyjskich żołnierzy i coraz bardziej kolizyjny kurs w pertraktacjach z Zachodem. Kolejne spotkania ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa czy wiceministra spraw zagranicznych Siergieja Riabkowa, kierującego rozmowami z USA na temat postulatów dotyczących bezpieczeństwa europejskiego, czy nawet samego prezydenta Władimira Putina nie przynoszą załagodzenia sporu Rosji z Unią Europejską i NATO.
Inwestorzy coraz sceptyczniej podchodzą do szans na porozumienie. Kością niezgody pozostają przede wszystkim przedstawione w połowie grudnia żądania, by NATO nie było rozszerzane na wschód. Spełnienie takich oczekiwań nie wchodzi w grę, podobnie jak bezwarunkowe wycofanie rosyjskich sił ze strefy przygranicznej. Pat trwa, a strony pozostają mocno okopane na swoich stanowiskach.
Komunikat po piątkowym, kilkudziesięciu minutowym spotkaniu sekretarza stanu USA Antony’ego Blinkena i ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa głosił, że odbyło się ono w szczerej atmosferze i było pożyteczne. Co z tego, jeśli w tym samym czasie pojawiły się plotki, że Stany Zjednoczone szykują się do ewakuacji rodzin dyplomatów.
Rubel: to nie koniec słabości
Rosyjska inwazja na Ukrainę staje się scenariuszem, którego nie można wykluczać. W poprzednich latach jeśli Zachód sięgał po sankcje, dotyczyły one pojedynczych osób lub przedsiębiorstw. W tym przypadku odpowiedź byłaby zdecydowanie ostrzejsza. Najważniejszym elementem nacisku, tzw. opcją atomową, jest groźba odcięcia Rosji od międzynarodowego systemu płatności SWIFT, a to mogłoby sparaliżować system finansowy.
Światełkiem w tunelu jest to, że pertraktacje będą kontynuowane. W tym tygodniu ma dojść do przekazania pisemnej odpowiedzi na rosyjskie żądania w sferze bezpieczeństwa Europy, co ma poprzedzać dalsze negocjacje. Strony nie dążą do zerwania stosunków dyplomatycznych a strona rosyjska, być może zaskoczona twardym stanowiskiem Zachodu, po cichu poszła na proceduralne ustępstwa.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Trudno zakładać rychłe sfinalizowanie rozmów, a w ich trakcie trwać będzie wojna psychologiczna, której elementem są manewry wojskowe przy granicy z Ukrainą, straszenie możliwością rozlokowania sił na Kubie lub w Wenezueli i zapowiedzi, że Kreml nie ugnie się przed żadnymi sankcjami. Sprawia to, że rubel, który przez trzy kwartały ubiegłego roku był najmocniejszą z istotnych walut, nadal może być słaby i rozchwiany. Prognozy Cinkciarz.pl zakładają, że w pierwszym kwartale tego roku bardzo prawdopodobne jest osiągnięcie przez USD/RUB 80,00.
Zobacz również:
Kursy walut coraz mniej odporne na turbulencje, EUR/PLN nadal pod 4,55 (komentarz z 24.01.2022)
EUR/PLN wyhamował, frank i dolar drożeją, funt, rubel i korona norweska w odwrocie (komentarz z 21.01.2022)
EUR/PLN wraca na dołki, kurs dolara nie przedłuża odbicia. Kursy walut zerkają na indeks NASDAQ (komentarz z 20.01.2022)
Kursy walut pod dyktando obligacji: dolar odzyskuje blask, frank, funt i euro lekko drożeją (komentarz z 19.01.2022)