Dolar, frank, euro i funt w poprzednim miesiącu bez wyjątku podrożały. Złoty na przełomie listopada i grudnia odzyskuje jednak rezon. EUR/PLN spada do 4,65, USD/PLN do 4,10. Kurs franka jest przy 4,46 zł, czyli 7 groszy poniżej ostatnich historycznych szczytów.
Potwierdza się obserwacja, że złoty jedzie na jednym wózku z notowaniami banków na warszawskiej giełdzie. Sektor bankowy przyciąga kapitał, gdy rośnie inflacja, gdy krzepną oczekiwania na podwyżki stóp procentowych. Te same czynniki są wodą na młyn umocnienia waluty. Kurs euro, spadając poniżej 4,65 zł, zadomawia się poniżej maksimów notowań z pierwszej części roku. A to zwiększa prawdopodobieństwo, że szczyt notowań EUR/PLN został już ustanowiony. Jednocześnie przełamanie ubiegłotygodniowego dołka powinno otwierać drogę do głębszego odreagowania. Spodziewamy się, że na koniec roku za wspólną walutę będziemy płacić nieco mniej niż 4,60 zł.
Nie bez znaczenia są kolejne wypowiedzi prezesa NBP Adama Glapińskiego, które potwierdzają, że w ostatnich miesiącach nastawienie do siły złotego uległo odwróceniu o 180 stopni. Przed rokiem bank centralny interweniował, aby osłabiać krajową walutę, a dziś najważniejszy decydent we władzach monetarnych Polski deklaruje, że bez mocnego złotego nie ma mocnej gospodarki.
Dolar, złoty i niespodziewana zamiana ról
Ostatnie dni pokazują także, że praprzyczyną słabości złotego było rosnące przekonanie inwestorów, że Rezerwa Federalna błyskawicznie wygasi skup aktywów i zacznie się sposobić do podwyżek stóp procentowych. Problemy lokalne jedynie potęgowały skalę tarapatów, w których złoty się znajdował. Omikron sprawił, że na tym polu doszło do diametralnego odwrócenia sytuacji.
Inwestorzy jeszcze tydzień temu zderzali przekonanie o nieodzowności normalizacji polityki Fed z niepewnością odnośnie do dalszych kroków RPP. Dziś rynek wycofuje się z bardzo agresywnej wyceny zamierzeń amerykańskich władz monetarnych i dostrzega zmianę nastawienia u polskich. Tej pierwszej tendencji nie zmieniają wczorajsze wypowiedzi Jerome’a Powella, który oficjalnie odesłał do lamusa tezę o przejściowości inflacji i podkreślał, że możliwe jest rozważenie szybszego wygaszenia skupu aktywów (tzw. tapering).
Pozytywne sygnały z polskiej gospodarki
Z publikowanych w tym tygodniu danych zdecydowanie pierwszorzędne znaczenie miała inflacja. Wyskok dynamiki CPI z 6,8 do 7,7 proc. naszym zdaniem przesądził o kolejnym ostrym ruchu stóp (rzędu 75-100 pkt bazowych). Pozytywnie wypadły też rewizja dynamiki PKB wypracowanej w trzecim kwartale oraz publikowany dziś rano indeks PMI dla przemysłu, czyli najważniejszy barometr nastrojów w sektorze.
W trzecim kwartale polska gospodarka rosła w tempie 5,3 proc. rok do roku (a nie 5,1 proc. jak wstępnie szacowano). Za wysokim odczytem stoi silna odbudowa zapasów, którą można wiązać też z problemami z dostępnością komponentów i zaburzeniami w łańcuchach dostaw. Wyraźnie odbiły także inwestycje (9,3 proc. r/r), mocniejsza od prognoz była również konsumpcja (4,7 proc r/r). W całym roku wzrost mocno przewyższy 5,0 proc., ale w przyszłym powinien hamować w okolice 4,5 proc. Z kolei indeks PMI wzrósł drugi miesiąc z rzędu i przybiera solidną wartość 54,4 pkt. Hamowanie wzrostu u naszych partnerów handlowych przekłada się na spadek zamówień eksportowych, który został zrekompensowany zamówieniami krajowymi oraz przyśpieszeniem produkcji. Wartość wskaźnika niezmiennie podbijają też wysokie ceny i opóźnienia w realizacji dostaw.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Prawie gotowe! Kliknij link aktywacyjny, który przesłaliśmy na wskazany adres e-mail. Sprawdź wszystkie foldery swojej poczty.
Wystąpił nieoczekiwany błąd. Spróbuj ponownie później!
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
30 lis 2021 11:12
Kursy walut spadają po kolejnych rekordach inflacji: EUR/PLN pod 4,70, dolar ofiarą własnego sukcesu (komentarz z 30.11.2021)
Dolar, frank, euro i funt w poprzednim miesiącu bez wyjątku podrożały. Złoty na przełomie listopada i grudnia odzyskuje jednak rezon. EUR/PLN spada do 4,65, USD/PLN do 4,10. Kurs franka jest przy 4,46 zł, czyli 7 groszy poniżej ostatnich historycznych szczytów.
Potwierdza się obserwacja, że złoty jedzie na jednym wózku z notowaniami banków na warszawskiej giełdzie. Sektor bankowy przyciąga kapitał, gdy rośnie inflacja, gdy krzepną oczekiwania na podwyżki stóp procentowych. Te same czynniki są wodą na młyn umocnienia waluty. Kurs euro, spadając poniżej 4,65 zł, zadomawia się poniżej maksimów notowań z pierwszej części roku. A to zwiększa prawdopodobieństwo, że szczyt notowań EUR/PLN został już ustanowiony. Jednocześnie przełamanie ubiegłotygodniowego dołka powinno otwierać drogę do głębszego odreagowania. Spodziewamy się, że na koniec roku za wspólną walutę będziemy płacić nieco mniej niż 4,60 zł.
Nie bez znaczenia są kolejne wypowiedzi prezesa NBP Adama Glapińskiego, które potwierdzają, że w ostatnich miesiącach nastawienie do siły złotego uległo odwróceniu o 180 stopni. Przed rokiem bank centralny interweniował, aby osłabiać krajową walutę, a dziś najważniejszy decydent we władzach monetarnych Polski deklaruje, że bez mocnego złotego nie ma mocnej gospodarki.
Dolar, złoty i niespodziewana zamiana ról
Ostatnie dni pokazują także, że praprzyczyną słabości złotego było rosnące przekonanie inwestorów, że Rezerwa Federalna błyskawicznie wygasi skup aktywów i zacznie się sposobić do podwyżek stóp procentowych. Problemy lokalne jedynie potęgowały skalę tarapatów, w których złoty się znajdował. Omikron sprawił, że na tym polu doszło do diametralnego odwrócenia sytuacji.
Inwestorzy jeszcze tydzień temu zderzali przekonanie o nieodzowności normalizacji polityki Fed z niepewnością odnośnie do dalszych kroków RPP. Dziś rynek wycofuje się z bardzo agresywnej wyceny zamierzeń amerykańskich władz monetarnych i dostrzega zmianę nastawienia u polskich. Tej pierwszej tendencji nie zmieniają wczorajsze wypowiedzi Jerome’a Powella, który oficjalnie odesłał do lamusa tezę o przejściowości inflacji i podkreślał, że możliwe jest rozważenie szybszego wygaszenia skupu aktywów (tzw. tapering).
Pozytywne sygnały z polskiej gospodarki
Z publikowanych w tym tygodniu danych zdecydowanie pierwszorzędne znaczenie miała inflacja. Wyskok dynamiki CPI z 6,8 do 7,7 proc. naszym zdaniem przesądził o kolejnym ostrym ruchu stóp (rzędu 75-100 pkt bazowych). Pozytywnie wypadły też rewizja dynamiki PKB wypracowanej w trzecim kwartale oraz publikowany dziś rano indeks PMI dla przemysłu, czyli najważniejszy barometr nastrojów w sektorze.
W trzecim kwartale polska gospodarka rosła w tempie 5,3 proc. rok do roku (a nie 5,1 proc. jak wstępnie szacowano). Za wysokim odczytem stoi silna odbudowa zapasów, którą można wiązać też z problemami z dostępnością komponentów i zaburzeniami w łańcuchach dostaw. Wyraźnie odbiły także inwestycje (9,3 proc. r/r), mocniejsza od prognoz była również konsumpcja (4,7 proc r/r). W całym roku wzrost mocno przewyższy 5,0 proc., ale w przyszłym powinien hamować w okolice 4,5 proc. Z kolei indeks PMI wzrósł drugi miesiąc z rzędu i przybiera solidną wartość 54,4 pkt. Hamowanie wzrostu u naszych partnerów handlowych przekłada się na spadek zamówień eksportowych, który został zrekompensowany zamówieniami krajowymi oraz przyśpieszeniem produkcji. Wartość wskaźnika niezmiennie podbijają też wysokie ceny i opóźnienia w realizacji dostaw.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Zobacz również:
Kursy walut spadają po kolejnych rekordach inflacji: EUR/PLN pod 4,70, dolar ofiarą własnego sukcesu (komentarz z 30.11.2021)
Omikron wpływa na kursy walut: EUR/PLN wyżej, dolar słabszy, frank mocniejszy (komentarz z 29.11.2021)
Kursy walut jeszcze nie potwierdziły szczytów, EUR/PLN blisko 4,70 (komentarz z 26.11.2021)
Kursy walut po cofnięciu: EUR/PLN przestał spadać, dolar wciąż błyszczy (komentarz z 25.11.2021)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s