Ocieplenie sentymentu rynkowego pomaga złotemu odrobić straty poniesione w ostatnim tygodniu. Wieczorem zapis rozmów z ostatniego posiedzenia FOMC może nieco osłabić dolara, choć uwaga inwestorów w dużej mierze może być już skupiona na jutrzejszym raporcie z rynku pracy w USA.
EUR/USD powyżej 1,17
Czwartek stał pod znakiem polepszenia nastrojów. Wyraźnie na wartości zyskiwały główne indeksy giełdowe w Europie (ponad 1%), zyskiwało także euro. Notowania EUR/USD wzrosły ok. godz. 15 w okolice 1,172, najwyższego poziomu od nieco ponad tygodnia. To także górna granica notowań od połowy czerwca, kiedy nastąpiła aprecjacja dolara po jastrzębim przekazie od Rezerwy Federalnej w USAS i jednocześnie gołębim od EBC.
Na dzisiejszej poprawie sentymentu wyraźnie zyskał złoty. Polska waluta cofnęła się dzisiaj o ok. 6 gr od ostatnich szczytów (ponad 4,41 zł), spadając do dolnej granicy notowań z ostatniego tygodnia. Podobnie było w przypadku dolara, z tym że ten był o ok. 8 gr tańszy w porównaniu do szczytu kursu z wtorku (3,80 zł).
Do obserwowanego dzisiaj odreagowania przyczynić się mogły lepsze od oczekiwań dane o zamówieniach w niemieckim przemyśle, które wzrosły w maju o 2,6% w skali miesiąca, choć oczekiwano wzrostu o 1,1%, co było zarazem najwyższym miesięcznym wzrostem w tym roku (rok do roku nastąpił wzrost o 4,4%).
Kwestie handlu międzynarodowego i ceł cały czas wywierają istotny wpływ na rynek i nie inaczej było także dzisiaj. Niemiecki dziennik Handelsblatt donosił, że ambasador USA w Niemczech miał powiedzieć niemieckim producentom samochodów, że został poproszony o wypracowanie porozumienia pomiędzy Berlinem a Brukselą. To może sugerować ocieplenie podejścia administracji Białego Domu do kwestii ceł na samochody.
Dzisiaj wieczorem poznamy (o godz. 20:00) zapis rozmów z ostatniego posiedzenia FOMC, na którym podniesiono stopy procentowe. Jest spore prawdopodobieństwo, że dyskusja wewnątrz komitetu monetarnego w USA była nieco mniej jastrzębia niż wynikało to z wstępnego komunikatu. Poruszane mogły być kwestie potencjalnych ograniczeń w handlu międzynarodowym (wprowadzenia ceł) i ich wpływu na osłabienie tempa wzrostu gospodarczego i spowolnienie zacieśniania monetarnego. W takim scenariuszu dolar mógłby jeszcze nieco stracić.
W efekcie więc odreagowanie, którego obecnie jesteśmy świadkami, może być krótkotrwałe. Już jutro poznamy jednak dane z amerykańskiego rynku pracy, które tę sytuacją mogą potencjalnie odwrócić, szczególnie w przypadku większej presji płacowej na inflację.
Jutro na rynku
W piątek poznamy prawdopodobnie najistotniejszą publikację tygodnia - Departament Pracy w USA opublikuje o godz. 14:30 raport z rynku pracy za czerwiec. Uwaga rynku najczęściej skupia się przede wszystkim na danych o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym, a w szczególności na zmianie przeciętnego wynagrodzenia za godzinę. Wzrost zatrudnienia w przedziale ok. 150 tys. - 250 tys. (mediana oczekiwań wynosi 200 tys.) raczej nie będzie zaskoczeniem i najistotniejszymi danymi z raportu okażą się te o płacach.
Spodziewany jest wzrost płac o 2,8% w skali roku (0,3% w skali miesiąca). Wyższe lub niższe tempo wzrost wynagrodzeń może sugerować większą lub mniejszą presję na inflację, co z kolei może zmieniać prawdopodobieństwo podwyżek stóp procentowych w USA w tym roku (obecnie mediana oczekiwań członków FOMC wynosi 4 na ten rok).
Stąd odchylenie już o 0,1 pkt proc. prawdopodobnie wywołałaby znaczne wahania notowań dolara. W przypadku zwiększenia tempa wzrostu płac w czerwcu, dolar mógłby zacząć wyraźnie zyskiwać, biorąc pod uwagę bieżące relatywnie wysokie poziomy euro do dolara (EUR/USD oddalił się od ostatniego minimum 1,15). To z kolei najprawdopodobniej wywołałoby negatywną presję na złotego i moglibyśmy obserwować nawet testowanie ostatnich szczytów na niektórych parach (m.in. EUR/PLN czy USD/PLN).
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Ocieplenie sentymentu rynkowego pomaga złotemu odrobić straty poniesione w ostatnim tygodniu. Wieczorem zapis rozmów z ostatniego posiedzenia FOMC może nieco osłabić dolara, choć uwaga inwestorów w dużej mierze może być już skupiona na jutrzejszym raporcie z rynku pracy w USA.
EUR/USD powyżej 1,17
Czwartek stał pod znakiem polepszenia nastrojów. Wyraźnie na wartości zyskiwały główne indeksy giełdowe w Europie (ponad 1%), zyskiwało także euro. Notowania EUR/USD wzrosły ok. godz. 15 w okolice 1,172, najwyższego poziomu od nieco ponad tygodnia. To także górna granica notowań od połowy czerwca, kiedy nastąpiła aprecjacja dolara po jastrzębim przekazie od Rezerwy Federalnej w USAS i jednocześnie gołębim od EBC.
Na dzisiejszej poprawie sentymentu wyraźnie zyskał złoty. Polska waluta cofnęła się dzisiaj o ok. 6 gr od ostatnich szczytów (ponad 4,41 zł), spadając do dolnej granicy notowań z ostatniego tygodnia. Podobnie było w przypadku dolara, z tym że ten był o ok. 8 gr tańszy w porównaniu do szczytu kursu z wtorku (3,80 zł).
Do obserwowanego dzisiaj odreagowania przyczynić się mogły lepsze od oczekiwań dane o zamówieniach w niemieckim przemyśle, które wzrosły w maju o 2,6% w skali miesiąca, choć oczekiwano wzrostu o 1,1%, co było zarazem najwyższym miesięcznym wzrostem w tym roku (rok do roku nastąpił wzrost o 4,4%).
Kwestie handlu międzynarodowego i ceł cały czas wywierają istotny wpływ na rynek i nie inaczej było także dzisiaj. Niemiecki dziennik Handelsblatt donosił, że ambasador USA w Niemczech miał powiedzieć niemieckim producentom samochodów, że został poproszony o wypracowanie porozumienia pomiędzy Berlinem a Brukselą. To może sugerować ocieplenie podejścia administracji Białego Domu do kwestii ceł na samochody.
Dzisiaj wieczorem poznamy (o godz. 20:00) zapis rozmów z ostatniego posiedzenia FOMC, na którym podniesiono stopy procentowe. Jest spore prawdopodobieństwo, że dyskusja wewnątrz komitetu monetarnego w USA była nieco mniej jastrzębia niż wynikało to z wstępnego komunikatu. Poruszane mogły być kwestie potencjalnych ograniczeń w handlu międzynarodowym (wprowadzenia ceł) i ich wpływu na osłabienie tempa wzrostu gospodarczego i spowolnienie zacieśniania monetarnego. W takim scenariuszu dolar mógłby jeszcze nieco stracić.
W efekcie więc odreagowanie, którego obecnie jesteśmy świadkami, może być krótkotrwałe. Już jutro poznamy jednak dane z amerykańskiego rynku pracy, które tę sytuacją mogą potencjalnie odwrócić, szczególnie w przypadku większej presji płacowej na inflację.
Jutro na rynku
W piątek poznamy prawdopodobnie najistotniejszą publikację tygodnia - Departament Pracy w USA opublikuje o godz. 14:30 raport z rynku pracy za czerwiec. Uwaga rynku najczęściej skupia się przede wszystkim na danych o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolniczym, a w szczególności na zmianie przeciętnego wynagrodzenia za godzinę. Wzrost zatrudnienia w przedziale ok. 150 tys. - 250 tys. (mediana oczekiwań wynosi 200 tys.) raczej nie będzie zaskoczeniem i najistotniejszymi danymi z raportu okażą się te o płacach.
Spodziewany jest wzrost płac o 2,8% w skali roku (0,3% w skali miesiąca). Wyższe lub niższe tempo wzrost wynagrodzeń może sugerować większą lub mniejszą presję na inflację, co z kolei może zmieniać prawdopodobieństwo podwyżek stóp procentowych w USA w tym roku (obecnie mediana oczekiwań członków FOMC wynosi 4 na ten rok).
Stąd odchylenie już o 0,1 pkt proc. prawdopodobnie wywołałaby znaczne wahania notowań dolara. W przypadku zwiększenia tempa wzrostu płac w czerwcu, dolar mógłby zacząć wyraźnie zyskiwać, biorąc pod uwagę bieżące relatywnie wysokie poziomy euro do dolara (EUR/USD oddalił się od ostatniego minimum 1,15). To z kolei najprawdopodobniej wywołałoby negatywną presję na złotego i moglibyśmy obserwować nawet testowanie ostatnich szczytów na niektórych parach (m.in. EUR/PLN czy USD/PLN).
Zobacz również:
Dane i handel (komentarz walutowy z 05.07.2018)
Uspokojenie na rynku, ale czy na długo? (popołudniowy komentarz walutowy z 04.07.2018)
UE-USA bez wojny? (komentarz walutowy z 04.07.2018)
Złoty odrabia część strat (popołudniowy komentarz walutowy z 03.07.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s