Przedłuża się presja na waluty rynków wschodzących mimo uspokojenia się giełdowych nastrojów. EBC wykorzysta moment gorszej koniunktury i osłabi euro? Złoty pozostaje pod poważną presją i jest jednym z liderów spadków na globalnym rynku. EUR/PLN w przedziale 4,23-4,24.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Godz. 14:30: Rozpoczęcie konferencji prasowej po posiedzeniu EBC,
Godz. 14:30: Zamówienia na dobra trwałe w amerykańskiej gospodarce (szacunki: 1,6% m/m z wyłączeniem środków transportu: 0,5% m/m).
Waluty EM nadal pod presją. Złoty jednym z liderów spadków
Wczoraj zmiany na rynku walut krajów rozwijających się sugerowały nawet mini-panikę. W nieco ponad tydzień straty na meksykańskim peso przekroczyły 5 proc. w relacji do dolara. Silne spadki były także widoczne na kolumbijskim peso oraz południowoafrykańskim randzie i oscylowały w okolicach 3,00-3,50 proc. w porównaniu do zamknięcia z 17 kwietnia.
W towarzystwie 24 walut krajów rozwijających się bardzo słabo wypada złoty. Jest na trzecim miejscu od końca ze stratą na poziomie 3,33 proc. w relacji do dolara w porównaniu do kursu zamknięcia 7 sesji temu. Znacznie mniej w tym okresie stracił węgierski forint oraz czerska korona, gdzie straty zamknęły się w okolicach dwóch procent.
Słaba sytuacja złotego nie jest szczególnie zaskakująca. Zwracaliśmy uwagę, że siła polskiej waluty obserwowana przez ostatnie miesiące jest głównie wynikiem napływu kapitału portfelowego, a nie zmian fundamentalnych w krajowej gospodarce. Fundamenty nawet uległy lekkiemu pogorszeniu między innymi ze względu na pojawienie się deficytu na rachunku obrotów towarowych. Dodatkowo niechęć RPP do podwyżek stóp procentowych ma także negatywny wpływ na PLN, chociaż w momencie słabego dolara i dobrego sentymentu globalnego ta kwestia nie była bezpośrednio widoczna w kursie. Ogólnie więc możemy spodziewać się raczej nerwowego handlu na polskiej walucie z ryzykiem dalszego osłabienia, gdyby sytuacja na światowym rynku akcji była niestabilna, a rentowności 10-letnich obligacji skarbowych USA kontynuowały wzrosty.
EBC wykorzysta moment do osłabienia euro?
Zbyt wysoki kurs euro w pewnym stopniu przeszkadza wypełnieniu celu inflacyjnego. EBC więc może wykorzystać obecne pogorszenie koniunktury do sugestii o wolniejszym od oczekiwań wychodzeniu z luzowania ilościowego. Powodów do gorszego odbioru sytuacji w europejskiej gospodarce jest zresztą sporo.
Spada tempo wzrostu produkcji przemysłowej. Jeszcze w grudniu 2017 r. rosła ona w tempie 5,2% r/r, a w lutym było to tylko 2,9%. Dość słabo wygląda także sprzedaż detaliczna, której wolumen od dwóch miesięcy rośnie poniżej wartości 2.0% r/r. Na wielomiesięcznych minimach są także indeksy PMI z obszaru wspólnej waluty.
Dodatkowo warto pamiętać, że inflacja bazowa utrzymuje się na poziomie 1,0% r/r, a w przestrzeni publicznej utrzymuje się zagrożenie protekcjonizmem. Na gospodarkę europejską negatywnie mogą także wpływać rosnące ceny ropy naftowej. W rezultacie chłodniejszy ton wypowiedzi podczas dzisiejszej konferencji prasowej Mario Draghiego byłby całkiem uzasadniony.
W rezultacie niewykluczone, że szef EBC wykorzysta obecną zadyszkę gospodarki do sugestii o konieczności utrzymywania łagodnej polityki pieniężnej natomiast będzie zręcznie omijać stwierdzenia sugerujące o zbliżającym się wycofaniu z QE. Może to wywołać presję spadkową na euro i tym samym obniżyć notowania EUR/USD po południu.
Test kilkumiesięcznych minimów złotego
Tak jak zwróciliśmy uwagę w pierwszych akapitach komentarza złoty jest pod wyraźną presją. EUR/PLN testuje obecnie poziomy 4,24, co oznacza wzrost na poziomie 8 groszy w przeciągu nieco ponad tygodnia.
Wydaje się również, że konferencja po posiedzeniu EBC może być także negatywna dla PLN. Gdyby spowodowała ona pogłębienie spadków na EUR/USD to niewykluczone, że EUR/PLN przekroczy 5-miesięczne szczyty w okolicy 4,25, a za dolara trzeba będzie płacić ponad 3,50, czyli najwięcej w tym roku.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
25 kwi 2018 15:31
Złoty pod presją (popołudniowy komentarz walutowy z 25.04.2018)
Przedłuża się presja na waluty rynków wschodzących mimo uspokojenia się giełdowych nastrojów. EBC wykorzysta moment gorszej koniunktury i osłabi euro? Złoty pozostaje pod poważną presją i jest jednym z liderów spadków na globalnym rynku. EUR/PLN w przedziale 4,23-4,24.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Waluty EM nadal pod presją. Złoty jednym z liderów spadków
Wczoraj zmiany na rynku walut krajów rozwijających się sugerowały nawet mini-panikę. W nieco ponad tydzień straty na meksykańskim peso przekroczyły 5 proc. w relacji do dolara. Silne spadki były także widoczne na kolumbijskim peso oraz południowoafrykańskim randzie i oscylowały w okolicach 3,00-3,50 proc. w porównaniu do zamknięcia z 17 kwietnia.
W towarzystwie 24 walut krajów rozwijających się bardzo słabo wypada złoty. Jest na trzecim miejscu od końca ze stratą na poziomie 3,33 proc. w relacji do dolara w porównaniu do kursu zamknięcia 7 sesji temu. Znacznie mniej w tym okresie stracił węgierski forint oraz czerska korona, gdzie straty zamknęły się w okolicach dwóch procent.
Słaba sytuacja złotego nie jest szczególnie zaskakująca. Zwracaliśmy uwagę, że siła polskiej waluty obserwowana przez ostatnie miesiące jest głównie wynikiem napływu kapitału portfelowego, a nie zmian fundamentalnych w krajowej gospodarce. Fundamenty nawet uległy lekkiemu pogorszeniu między innymi ze względu na pojawienie się deficytu na rachunku obrotów towarowych. Dodatkowo niechęć RPP do podwyżek stóp procentowych ma także negatywny wpływ na PLN, chociaż w momencie słabego dolara i dobrego sentymentu globalnego ta kwestia nie była bezpośrednio widoczna w kursie. Ogólnie więc możemy spodziewać się raczej nerwowego handlu na polskiej walucie z ryzykiem dalszego osłabienia, gdyby sytuacja na światowym rynku akcji była niestabilna, a rentowności 10-letnich obligacji skarbowych USA kontynuowały wzrosty.
EBC wykorzysta moment do osłabienia euro?
Zbyt wysoki kurs euro w pewnym stopniu przeszkadza wypełnieniu celu inflacyjnego. EBC więc może wykorzystać obecne pogorszenie koniunktury do sugestii o wolniejszym od oczekiwań wychodzeniu z luzowania ilościowego. Powodów do gorszego odbioru sytuacji w europejskiej gospodarce jest zresztą sporo.
Spada tempo wzrostu produkcji przemysłowej. Jeszcze w grudniu 2017 r. rosła ona w tempie 5,2% r/r, a w lutym było to tylko 2,9%. Dość słabo wygląda także sprzedaż detaliczna, której wolumen od dwóch miesięcy rośnie poniżej wartości 2.0% r/r. Na wielomiesięcznych minimach są także indeksy PMI z obszaru wspólnej waluty.
Dodatkowo warto pamiętać, że inflacja bazowa utrzymuje się na poziomie 1,0% r/r, a w przestrzeni publicznej utrzymuje się zagrożenie protekcjonizmem. Na gospodarkę europejską negatywnie mogą także wpływać rosnące ceny ropy naftowej. W rezultacie chłodniejszy ton wypowiedzi podczas dzisiejszej konferencji prasowej Mario Draghiego byłby całkiem uzasadniony.
W rezultacie niewykluczone, że szef EBC wykorzysta obecną zadyszkę gospodarki do sugestii o konieczności utrzymywania łagodnej polityki pieniężnej natomiast będzie zręcznie omijać stwierdzenia sugerujące o zbliżającym się wycofaniu z QE. Może to wywołać presję spadkową na euro i tym samym obniżyć notowania EUR/USD po południu.
Test kilkumiesięcznych minimów złotego
Tak jak zwróciliśmy uwagę w pierwszych akapitach komentarza złoty jest pod wyraźną presją. EUR/PLN testuje obecnie poziomy 4,24, co oznacza wzrost na poziomie 8 groszy w przeciągu nieco ponad tygodnia.
Wydaje się również, że konferencja po posiedzeniu EBC może być także negatywna dla PLN. Gdyby spowodowała ona pogłębienie spadków na EUR/USD to niewykluczone, że EUR/PLN przekroczy 5-miesięczne szczyty w okolicy 4,25, a za dolara trzeba będzie płacić ponad 3,50, czyli najwięcej w tym roku.
Zobacz również:
Złoty pod presją (popołudniowy komentarz walutowy z 25.04.2018)
Awersja do ryzyka (komentarz walutowy z 25.04.2018)
Tylko niewielkie zmiany (popołudniowy komentarz walutowy z 24.04.2018)
Stabilizacja na złotym (komentarz walutowy z 24.04.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s