Przecena na rynku akcji i obligacji wywiera presję na złotym. Osłabienie polskiej waluty może zostać pogłębione już jutro, po komunikacie i konferencji prasowej EBC.
Dolar najdroższy od 3,5 miesięcy
Podczas dzisiejszej sesji obserwowaliśmy kontynuację pogorszenia sentymentu na rynku z wczorajszego popołudnia. Wyraźnie na wartości traciły główne indeksy giełdowe, co w połączeniu z zyskującymi rentownościami obligacji skarbowych w USA wywoływało presję na waluty wschodzące. W takich warunkach kapitał przepływa z aktywów postrzeganych jako bardziej ryzykowne w kierunku bardziej bezpiecznych i coraz bardziej opłacalnych obligacjach m.in. w USA.
Taki scenariusz najczęściej był zły dla złotego i obecne spadki nie są niczym wyjątkowym. Należy także pamiętać cały czas o gołębim nastawieniu polskiej Rady Polityki Pieniężnej do kwestii stóp procentowych (ich podwyżek nie należy się szybko spodziewać). Stoi to w opozycji do działań amerykańskiej Rezerwy Federalnej, która w tym roku podniesie stopy najprawdopodobniej trzykrotnie, a być może nawet więcej.
Notowania euro wzrosły dzisiaj zbliżyły się do poziomu 4,23 zł, najwyższego poziomu od miesiąca. Brakuje tylko 2 gr., żeby EUR/PLN osiągnęło półroczne szczyty. Z kolei wzrost dolara nieco powyżej 3,47 zł oznaczał, że za jednostkę amerykańskiej waluty płaciliśmy najwięcej od 11 stycznia. Złoty nie był pod presją tylko względem podstawowych walut - tracił także do forinta. Para PLN/HUF spadła do granicy 74, co oznaczało, że złoty był najtańszy względem węgierskiej waluty od 20 dni.
Kalendarz zaplanowanych publikacji na dalszą część dnia jest ograniczony, stąd notowania na rynku walutowym będą raczej w większej mierze pod wpływem bieżącego sentymentu. Jeżeli ten podczas godzin popołudniowych, kiedy bardziej aktywni zaczną być inwestorzy z USA, nie będzie ulegał istotnym zmianom, notowania złotego mogą stabilizować się w okolicy bieżących poziomów. Biorąc także pod uwagę dużą zmienność rynku obecnie, odreagowanie w godzinach wieczornych i poprawa globalnego sentymentu może nieco poprawić wycenę koszyka złotego.
Jutro na rynku
W czwartek prawdopodobnie najważniejsze wydarzenie tego tygodnia. O godz. 13:45 poznamy wyczekiwany przez rynek komunikat Europejskiego Banku Centralnego (EBC), po posiedzeniu Rady Prezesów. Zmiany w polityce monetarnej, tj. w poziomie stóp procentowych, jak i w programie skupu aktywów, nie są spodziewane.
Istotny natomiast może być wydźwięk komunikatu i rozpoczynającej się 45 minut po nim konferencji prasowej Mario Draghiego, prezesa EBC. Ostatnie dane wskazują na ochłodzenie szybkiego tempa wzrostu gospodarczego strefy euro, do tego inflacja w regionie wspólnej waluty pozostaje cały czas przytłumiona. To raczej czynniki przemawiające za stosunkowo gołębim komunikatem i przekazem.
Możliwe, że już brak wspomnienia w komunikacie o możliwości wychodzenia z luzowania ilościowego może zostać przez rynek odebrane gołębio. W takim przypadku euro może tracić, co w efekcie wywołałoby presję aprecjacyjną na dolara, i przy okazji mogło w dalszym stopniu pogorszyć wycenę złotego.
Nie ma też zbyt wielu argumentów, żeby wypowiedzi Draghiego były jastrzębie. Należy się przede wszystkim spodziewać istotnych wahań na rynku walutowym w okolicy publikacji komunikatu i wspomnianej konferencji prasowej. Choć szanse na pozytywny scenariusz dla euro, a pośrednio dla złotego, są raczej ograniczone.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
25 kwi 2018 12:54
Awersja do ryzyka (komentarz walutowy z 25.04.2018)
Przecena na rynku akcji i obligacji wywiera presję na złotym. Osłabienie polskiej waluty może zostać pogłębione już jutro, po komunikacie i konferencji prasowej EBC.
Dolar najdroższy od 3,5 miesięcy
Podczas dzisiejszej sesji obserwowaliśmy kontynuację pogorszenia sentymentu na rynku z wczorajszego popołudnia. Wyraźnie na wartości traciły główne indeksy giełdowe, co w połączeniu z zyskującymi rentownościami obligacji skarbowych w USA wywoływało presję na waluty wschodzące. W takich warunkach kapitał przepływa z aktywów postrzeganych jako bardziej ryzykowne w kierunku bardziej bezpiecznych i coraz bardziej opłacalnych obligacjach m.in. w USA.
Taki scenariusz najczęściej był zły dla złotego i obecne spadki nie są niczym wyjątkowym. Należy także pamiętać cały czas o gołębim nastawieniu polskiej Rady Polityki Pieniężnej do kwestii stóp procentowych (ich podwyżek nie należy się szybko spodziewać). Stoi to w opozycji do działań amerykańskiej Rezerwy Federalnej, która w tym roku podniesie stopy najprawdopodobniej trzykrotnie, a być może nawet więcej.
Notowania euro wzrosły dzisiaj zbliżyły się do poziomu 4,23 zł, najwyższego poziomu od miesiąca. Brakuje tylko 2 gr., żeby EUR/PLN osiągnęło półroczne szczyty. Z kolei wzrost dolara nieco powyżej 3,47 zł oznaczał, że za jednostkę amerykańskiej waluty płaciliśmy najwięcej od 11 stycznia. Złoty nie był pod presją tylko względem podstawowych walut - tracił także do forinta. Para PLN/HUF spadła do granicy 74, co oznaczało, że złoty był najtańszy względem węgierskiej waluty od 20 dni.
Kalendarz zaplanowanych publikacji na dalszą część dnia jest ograniczony, stąd notowania na rynku walutowym będą raczej w większej mierze pod wpływem bieżącego sentymentu. Jeżeli ten podczas godzin popołudniowych, kiedy bardziej aktywni zaczną być inwestorzy z USA, nie będzie ulegał istotnym zmianom, notowania złotego mogą stabilizować się w okolicy bieżących poziomów. Biorąc także pod uwagę dużą zmienność rynku obecnie, odreagowanie w godzinach wieczornych i poprawa globalnego sentymentu może nieco poprawić wycenę koszyka złotego.
Jutro na rynku
W czwartek prawdopodobnie najważniejsze wydarzenie tego tygodnia. O godz. 13:45 poznamy wyczekiwany przez rynek komunikat Europejskiego Banku Centralnego (EBC), po posiedzeniu Rady Prezesów. Zmiany w polityce monetarnej, tj. w poziomie stóp procentowych, jak i w programie skupu aktywów, nie są spodziewane.
Istotny natomiast może być wydźwięk komunikatu i rozpoczynającej się 45 minut po nim konferencji prasowej Mario Draghiego, prezesa EBC. Ostatnie dane wskazują na ochłodzenie szybkiego tempa wzrostu gospodarczego strefy euro, do tego inflacja w regionie wspólnej waluty pozostaje cały czas przytłumiona. To raczej czynniki przemawiające za stosunkowo gołębim komunikatem i przekazem.
Możliwe, że już brak wspomnienia w komunikacie o możliwości wychodzenia z luzowania ilościowego może zostać przez rynek odebrane gołębio. W takim przypadku euro może tracić, co w efekcie wywołałoby presję aprecjacyjną na dolara, i przy okazji mogło w dalszym stopniu pogorszyć wycenę złotego.
Nie ma też zbyt wielu argumentów, żeby wypowiedzi Draghiego były jastrzębie. Należy się przede wszystkim spodziewać istotnych wahań na rynku walutowym w okolicy publikacji komunikatu i wspomnianej konferencji prasowej. Choć szanse na pozytywny scenariusz dla euro, a pośrednio dla złotego, są raczej ograniczone.
Zobacz również:
Awersja do ryzyka (komentarz walutowy z 25.04.2018)
Tylko niewielkie zmiany (popołudniowy komentarz walutowy z 24.04.2018)
Stabilizacja na złotym (komentarz walutowy z 24.04.2018)
Euro najdroższe od ponad miesiąca (popołudniowy komentarz walutowy z 23.04.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s