Nastroje na rynku w czwartek dużo lepsze niż w środę. Zarówno euro, jak i złoty odrabiają wczorajsze straty. Dane z gospodarki wspólnej waluty, jak i z USA raczej będą wspierać utrzymanie pozytywnej sytuacji na szerokim rynku.
Złoty mocniejszy, ale wrażliwy
Po wczorajszym pogorszeniu sentymentu dzisiaj obserwowaliśmy odreagowanie tych spadków. Na wartości zyskiwały zarówno główne indeksy giełd europejskich, jak i euro. Poprawie nastrojów nie będą przeszkadzały także dane makroekonomiczne jakie napłynęły w ciągu dnia.
Opublikowany przez Eurostat bilans handlu zagranicznego strefy euro wykazał nadwyżkę na poziomie 22,5 mld euro w czerwcu. To 4,5 mld euro więcej niż zakładał konsensus rynkowy i zarazem najwięcej od marca. Po raz kolejny pozytywnie zaskakują także dane o zasiłkach dla bezrobotnych w USA. Liczba złożonych wniosków w minionym tygodniu wyniosła 212 tys., 3 tys. poniżej oczekiwań rynkowych. Do 1,721 mln spadła także suma osób korzystających z ubezpieczenia dla bezrobotnych - to najniższy jej poziom od 1,5 miesiąca.
W rezultacie notowania głównej pary walutowej, tj. EUR/USD, zbliżyły się z powrotem do poziomu 1,14. To jednak cały czas poziomy bliskie wczorajszym, ponadrocznym minimom. Pogorszenie nastrojów wieczorem prawdopodobnie przesunęłyby notowania EUR/USD ponownie w okolice granicy 1,13.
To byłby negatywny scenariusz dla złotego. Próbkę tego, co może się stać w przypadku znacznego zwiększenia awersji do ryzyka mieliśmy wczoraj. Notowania EUR/PLN przebiły nawet 4,34 (najwyżej od blisko miesiąca), a USD/PLN 3,84 (najwięcej od 15 miesięcy). Dzisiaj są to poziomy o odpowiednio ok. 3 i 5 gr. niższe, ale spadki na giełdach w USA połączone z umocnieniem dolara mogą spowodować ponowny odpływ kapitału z krajów wschodzących i osłabić złotego.
Jutro na rynku
O godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny (GUS) przedstawi dane z sektora przedsiębiorstw o przeciętnym wynagrodzeniu i zatrudnieniu w lipcu w Polsce. Silna korekta wartości złotego w relacji do większości podstawowych walut w ostatnich dniach to wynik głównie czynników zewnętrznych, związanych przede wszystkim z kryzysem w Turcji i gwałtownie umacniającym się dolarem.
Z tego względu też wspomniane dane GUS mogą mieć na chwilę obecną ograniczony wpływ na notowania złotego. Jednakże zbliżenie się tempa wzrostu wynagrodzeń do 7,8% lub jego przekroczenie (6,5-letni szczyt) mogłoby oznaczać nieco większą presję na inflację. W kontekście dobrych danych odnośnie polskiej gospodarki (PKB, produkcja przemysłowa, sprzedaż detaliczna), mogłoby wspierać wartość złotego, szczególnie w przypadku powrotu lepszego sentymentu na szeroki rynek.
Eurostat opublikuje o godz. 11:00 dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w strefie euro w lipcu. To już jednak będzie drugi odczyt i szanse są niewielkie by finalny rezultat różnił się wyraźnie od pierwszego. W przypadku jednak odbiegania wskaźnika bazowego inflacji od poziomu 1,1% r/r już o 0,1 pkt proc., możemy obserwować zwiększenie wahań na euro.
Z kolei o godz. 16:00 Uniwersytet Michigan opublikuje wstępne dane wskaźnika sentymentu konsumentów w USA w sierpniu. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na 98,0 pkt, o 0,1 pkt powyżej lipcowego poziomu. Biorąc pod uwagę bardzo dobry stan gospodarki USA, prawdopodobieństwo istotnego spadku tego wskaźnika jest minimalne. Jego wpływ na notowania dolara w świetle ostatnich wydarzeń powinien być także ograniczony.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
16 sie 2018 13:08
Środowe załamanie nastrojów (komentarz walutowy z 16.08.2018)
Nastroje na rynku w czwartek dużo lepsze niż w środę. Zarówno euro, jak i złoty odrabiają wczorajsze straty. Dane z gospodarki wspólnej waluty, jak i z USA raczej będą wspierać utrzymanie pozytywnej sytuacji na szerokim rynku.
Złoty mocniejszy, ale wrażliwy
Po wczorajszym pogorszeniu sentymentu dzisiaj obserwowaliśmy odreagowanie tych spadków. Na wartości zyskiwały zarówno główne indeksy giełd europejskich, jak i euro. Poprawie nastrojów nie będą przeszkadzały także dane makroekonomiczne jakie napłynęły w ciągu dnia.
Opublikowany przez Eurostat bilans handlu zagranicznego strefy euro wykazał nadwyżkę na poziomie 22,5 mld euro w czerwcu. To 4,5 mld euro więcej niż zakładał konsensus rynkowy i zarazem najwięcej od marca. Po raz kolejny pozytywnie zaskakują także dane o zasiłkach dla bezrobotnych w USA. Liczba złożonych wniosków w minionym tygodniu wyniosła 212 tys., 3 tys. poniżej oczekiwań rynkowych. Do 1,721 mln spadła także suma osób korzystających z ubezpieczenia dla bezrobotnych - to najniższy jej poziom od 1,5 miesiąca.
W rezultacie notowania głównej pary walutowej, tj. EUR/USD, zbliżyły się z powrotem do poziomu 1,14. To jednak cały czas poziomy bliskie wczorajszym, ponadrocznym minimom. Pogorszenie nastrojów wieczorem prawdopodobnie przesunęłyby notowania EUR/USD ponownie w okolice granicy 1,13.
To byłby negatywny scenariusz dla złotego. Próbkę tego, co może się stać w przypadku znacznego zwiększenia awersji do ryzyka mieliśmy wczoraj. Notowania EUR/PLN przebiły nawet 4,34 (najwyżej od blisko miesiąca), a USD/PLN 3,84 (najwięcej od 15 miesięcy). Dzisiaj są to poziomy o odpowiednio ok. 3 i 5 gr. niższe, ale spadki na giełdach w USA połączone z umocnieniem dolara mogą spowodować ponowny odpływ kapitału z krajów wschodzących i osłabić złotego.
Jutro na rynku
O godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny (GUS) przedstawi dane z sektora przedsiębiorstw o przeciętnym wynagrodzeniu i zatrudnieniu w lipcu w Polsce. Silna korekta wartości złotego w relacji do większości podstawowych walut w ostatnich dniach to wynik głównie czynników zewnętrznych, związanych przede wszystkim z kryzysem w Turcji i gwałtownie umacniającym się dolarem.
Z tego względu też wspomniane dane GUS mogą mieć na chwilę obecną ograniczony wpływ na notowania złotego. Jednakże zbliżenie się tempa wzrostu wynagrodzeń do 7,8% lub jego przekroczenie (6,5-letni szczyt) mogłoby oznaczać nieco większą presję na inflację. W kontekście dobrych danych odnośnie polskiej gospodarki (PKB, produkcja przemysłowa, sprzedaż detaliczna), mogłoby wspierać wartość złotego, szczególnie w przypadku powrotu lepszego sentymentu na szeroki rynek.
Eurostat opublikuje o godz. 11:00 dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w strefie euro w lipcu. To już jednak będzie drugi odczyt i szanse są niewielkie by finalny rezultat różnił się wyraźnie od pierwszego. W przypadku jednak odbiegania wskaźnika bazowego inflacji od poziomu 1,1% r/r już o 0,1 pkt proc., możemy obserwować zwiększenie wahań na euro.
Z kolei o godz. 16:00 Uniwersytet Michigan opublikuje wstępne dane wskaźnika sentymentu konsumentów w USA w sierpniu. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na 98,0 pkt, o 0,1 pkt powyżej lipcowego poziomu. Biorąc pod uwagę bardzo dobry stan gospodarki USA, prawdopodobieństwo istotnego spadku tego wskaźnika jest minimalne. Jego wpływ na notowania dolara w świetle ostatnich wydarzeń powinien być także ograniczony.
Zobacz również:
Środowe załamanie nastrojów (komentarz walutowy z 16.08.2018)
Zmiany na złotym ograniczone (popołudniowy komentarz walutowy z 14.08.2018)
Stabilizacja (komentarz walutowy z 14.08.2018)
Złoty odrabia straty (popołudniowy komentarz walutowy z 13.08.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s