Euro pogłębia przecenę pod wpływem ukraińskiego kryzysu oraz spekulacji dotyczących planów EBC. Złoty pod presją awersji do ryzyka oraz posiedzenia RPP. Frank ignoruje potknięcie szwajcarskiej gospodarki. Widmo niepodległej Szkocji poturbowało funta.
Gospodarka Szwajcarii zaliczyła kwartał bez wzrostu. W drugim kwartale 2014 roku produkt krajowy brutto zaliczył zerową dynamikę w stosunku do poprzednich trzech miesięcy, podczas gdy prognozy mówiły o wzroście w tempie 0.5 procent. To najgorszy wynik od dwóch lat. W ujęciu rok do roku wzrost wyhamował do 0.6 procent wobec 2.1 procent kwartał wcześniej.
Po publikacji kiepskich danych o PKB frank nieznacznie stracił w relacji do euro, lecz helwecka waluta szybko przystąpiła do odrabiania strat. Notowania franka napędza obecnie awersja do ryzyka – inwestorzy poszukując bezpiecznej przystani dla kapitału, wybierają właśnie szwajcarską walutę. W obliczu nieprzewidywalności ukraińskiego kryzysu i konsekwencji kolejnych sankcji dla wątłego ożywienia w strefie euro frank jest obecnie najlepszym wyborem.
Skala aprecjacji franka jest ograniczona z powodu minimalnego kursu wymiany EUR/CHF ustalonego przez Szwajcarski Bank Narodowy. Od września 2011 roku SNB walczy z nadmiernym umocnienie swojej waluty, aby chronić gospodarkę zorientowaną na eksport przed nadmiernie silną walutą. Prezes SNB Thomas Jordan powiedział dzisiaj, że utrzymanie maksymalnego pułapu dla franka jest obecnie niezwykle istotne z powodu eskalacji ryzyka na rynkach.
Frank pozostaje blisko najwyższego poziomu w relacji do euro od końca 2012 roku. Szwajcarska waluta ostatnio rosła na fali eskalacji napięć geopolitycznych na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie, a także pod wpływem spekulacji dotyczących poluźnienia polityki pieniężnej przez Europejski Bank Centralny. Kurs EUR/CHF spadł do 1.207.
Szkocka niepodległość poturbowała funta
Funt zanotował silną przecenę pod wpływem publikacji najnowszych sondaży przed referendum w sprawie niepodległości Szkocji w tym miesiącu. Firm YouGov przygotowała badanie na zlecenie gazet The Times and The Sun, który pokazał wzrost poparcia dla niepodległości Szkocji do 47 procent, podczas gdy przeciwko zamierza zagłosować 53 procent (bez uwzględnienia osób, które są niezdecydowane). Przewaga przeciwników niepodległości nad popierającymi ją zmalała zatem do 6 punktów procentowych z 14 w poprzednim badaniu.
Perspektywa niepodległej Szkocji tworzy dodatkowe ryzyka dla funta, które działają na jego niekorzyść. Brytyjska waluta w ostatnim czasie traci z powodu odsunięcia perspektywy podwyżek stóp procentowych przez Bank Anglii. Prezes BOE Mark Carney uzależnił decyzję w sprawie zaostrzenia polityki pieniężnej od kondycji rynku pracy (zwłaszcza wzrostu wynagrodzeń). Był to istotny zwrot władz monetarnych, gdyż jeszcze niedawno sądzono, że BOE będzie pierwszym bankiem odchodzącym od polityki zerowych stóp procentowych.
Funt stracił do euro i dolara. Kurs GBP/USD spadł do 1.65, a kurs EUR/GBP wzrósł do 0.794.
Euro szuka dna
Europejski Bank Centralny w czwartek ogłosi decyzję w sprawie stóp procentowych. Zmiana parametrów polityki pieniężnej nie jest jednak oczekiwana. Natomiast większe znaczenie mają spekulacje na temat planów EBC dotyczących skupu aktywów.
Mario Draghi podczas swojego wystąpienia w Jackson Hole rozpalił apetyty na zastosowanie przez EBC QE na wzór amerykański lub brytyjski. W kontekście silnego oporu ze strony Niemiec (Wolfgang Schaeuble wielokrotnie krytykował podobne pomysły) szansa na wyciągnięcie ciężkich dział już we wrześniu jest niewielka. EBC musi bowiem ocenić wpływ dotychczas użytych narzędzi (rekordowo niskie stopy, koniec sterylizacji SMP oraz ujemna stopa depozytowa) oraz tych właśnie wchodzących w życie (TLTRO), przed podjęciem kolejnych działań.
Wiele zatem wskazuje na to, że oczekiwania inwestorów wyprzedziły fakty, co może oznaczać szansę na odbicie euro, jeżeli w czwartek EBC będzie się starał temperować nadzieję na QE. Euro spadło do 1.312.
Złoty pod presją ryzyka
Złoty, podobnie jak euro, czeka na decyzję w sprawie stóp procentowych. Rada Polityki Pieniężnej ogłosi swoją decyzję już jutro. Szansa na cięcia już teraz jest niewielka. Chociaż z perspektywy gospodarki byłoby to korzystne rozwiązanie, to jednak w kontekście ukraińskiego kryzysu byłby to czynnik zwiększający wrażliwość polskiej waluty na eskalację niepewności. RPP co prawda nie skupia uwagi na kursie walutowym, lecz w obecnych okolicznościach nie może ignorować tego faktu.
Kryzys na Ukrainie nabiera coraz większych rozmiarów. W ostrych słowach na temat postępowania Rosji wypowiedziała się wczoraj Kanclerz Niemiec Angela Merkel. Z jej słów wynika, że Unia Europejska jest skłonna zaakceptować koszty kolejnych sankcji (nad którymi pracuje właśnie Komisja Europejska), nawet jeżeli będą one wysokie. Prezydent USA Barack Obama złoży zmierza do Estonii, aby potwierdzić gotowość NATO do obrony członków sojuszu. Wizyta amerykańskiej głowy państwa została skrytykowana przez Rosję, która zarzuca Waszyngtonowi podsycanie kryzysu.
Złoty notuje przecenę w relacji do wszystkich najważniejszych par z wyjątkiem funta. Euro zdrożało do 4.213 a dolar do 3.211. Frank zyskał do 3.487. Natomiast funt spadł do 5.295.
Środowa decyzja RPP może przyczynić się do pogłębienia przeceny złotego, jeżeli władze monetarne zdecydują się na wyraźne nakreślenie scenariusz obniżek stóp procentowych.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Euro pogłębia przecenę pod wpływem ukraińskiego kryzysu oraz spekulacji dotyczących planów EBC. Złoty pod presją awersji do ryzyka oraz posiedzenia RPP. Frank ignoruje potknięcie szwajcarskiej gospodarki. Widmo niepodległej Szkocji poturbowało funta.
Gospodarka Szwajcarii zaliczyła kwartał bez wzrostu. W drugim kwartale 2014 roku produkt krajowy brutto zaliczył zerową dynamikę w stosunku do poprzednich trzech miesięcy, podczas gdy prognozy mówiły o wzroście w tempie 0.5 procent. To najgorszy wynik od dwóch lat. W ujęciu rok do roku wzrost wyhamował do 0.6 procent wobec 2.1 procent kwartał wcześniej.
Po publikacji kiepskich danych o PKB frank nieznacznie stracił w relacji do euro, lecz helwecka waluta szybko przystąpiła do odrabiania strat. Notowania franka napędza obecnie awersja do ryzyka – inwestorzy poszukując bezpiecznej przystani dla kapitału, wybierają właśnie szwajcarską walutę. W obliczu nieprzewidywalności ukraińskiego kryzysu i konsekwencji kolejnych sankcji dla wątłego ożywienia w strefie euro frank jest obecnie najlepszym wyborem.
Skala aprecjacji franka jest ograniczona z powodu minimalnego kursu wymiany EUR/CHF ustalonego przez Szwajcarski Bank Narodowy. Od września 2011 roku SNB walczy z nadmiernym umocnienie swojej waluty, aby chronić gospodarkę zorientowaną na eksport przed nadmiernie silną walutą. Prezes SNB Thomas Jordan powiedział dzisiaj, że utrzymanie maksymalnego pułapu dla franka jest obecnie niezwykle istotne z powodu eskalacji ryzyka na rynkach.
Frank pozostaje blisko najwyższego poziomu w relacji do euro od końca 2012 roku. Szwajcarska waluta ostatnio rosła na fali eskalacji napięć geopolitycznych na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie, a także pod wpływem spekulacji dotyczących poluźnienia polityki pieniężnej przez Europejski Bank Centralny. Kurs EUR/CHF spadł do 1.207.
Szkocka niepodległość poturbowała funta
Funt zanotował silną przecenę pod wpływem publikacji najnowszych sondaży przed referendum w sprawie niepodległości Szkocji w tym miesiącu. Firm YouGov przygotowała badanie na zlecenie gazet The Times and The Sun, który pokazał wzrost poparcia dla niepodległości Szkocji do 47 procent, podczas gdy przeciwko zamierza zagłosować 53 procent (bez uwzględnienia osób, które są niezdecydowane). Przewaga przeciwników niepodległości nad popierającymi ją zmalała zatem do 6 punktów procentowych z 14 w poprzednim badaniu.
Perspektywa niepodległej Szkocji tworzy dodatkowe ryzyka dla funta, które działają na jego niekorzyść. Brytyjska waluta w ostatnim czasie traci z powodu odsunięcia perspektywy podwyżek stóp procentowych przez Bank Anglii. Prezes BOE Mark Carney uzależnił decyzję w sprawie zaostrzenia polityki pieniężnej od kondycji rynku pracy (zwłaszcza wzrostu wynagrodzeń). Był to istotny zwrot władz monetarnych, gdyż jeszcze niedawno sądzono, że BOE będzie pierwszym bankiem odchodzącym od polityki zerowych stóp procentowych.
Funt stracił do euro i dolara. Kurs GBP/USD spadł do 1.65, a kurs EUR/GBP wzrósł do 0.794.
Euro szuka dna
Europejski Bank Centralny w czwartek ogłosi decyzję w sprawie stóp procentowych. Zmiana parametrów polityki pieniężnej nie jest jednak oczekiwana. Natomiast większe znaczenie mają spekulacje na temat planów EBC dotyczących skupu aktywów.
Mario Draghi podczas swojego wystąpienia w Jackson Hole rozpalił apetyty na zastosowanie przez EBC QE na wzór amerykański lub brytyjski. W kontekście silnego oporu ze strony Niemiec (Wolfgang Schaeuble wielokrotnie krytykował podobne pomysły) szansa na wyciągnięcie ciężkich dział już we wrześniu jest niewielka. EBC musi bowiem ocenić wpływ dotychczas użytych narzędzi (rekordowo niskie stopy, koniec sterylizacji SMP oraz ujemna stopa depozytowa) oraz tych właśnie wchodzących w życie (TLTRO), przed podjęciem kolejnych działań.
Wiele zatem wskazuje na to, że oczekiwania inwestorów wyprzedziły fakty, co może oznaczać szansę na odbicie euro, jeżeli w czwartek EBC będzie się starał temperować nadzieję na QE. Euro spadło do 1.312.
Złoty pod presją ryzyka
Złoty, podobnie jak euro, czeka na decyzję w sprawie stóp procentowych. Rada Polityki Pieniężnej ogłosi swoją decyzję już jutro. Szansa na cięcia już teraz jest niewielka. Chociaż z perspektywy gospodarki byłoby to korzystne rozwiązanie, to jednak w kontekście ukraińskiego kryzysu byłby to czynnik zwiększający wrażliwość polskiej waluty na eskalację niepewności. RPP co prawda nie skupia uwagi na kursie walutowym, lecz w obecnych okolicznościach nie może ignorować tego faktu.
Kryzys na Ukrainie nabiera coraz większych rozmiarów. W ostrych słowach na temat postępowania Rosji wypowiedziała się wczoraj Kanclerz Niemiec Angela Merkel. Z jej słów wynika, że Unia Europejska jest skłonna zaakceptować koszty kolejnych sankcji (nad którymi pracuje właśnie Komisja Europejska), nawet jeżeli będą one wysokie. Prezydent USA Barack Obama złoży zmierza do Estonii, aby potwierdzić gotowość NATO do obrony członków sojuszu. Wizyta amerykańskiej głowy państwa została skrytykowana przez Rosję, która zarzuca Waszyngtonowi podsycanie kryzysu.
Złoty notuje przecenę w relacji do wszystkich najważniejszych par z wyjątkiem funta. Euro zdrożało do 4.213 a dolar do 3.211. Frank zyskał do 3.487. Natomiast funt spadł do 5.295.
Środowa decyzja RPP może przyczynić się do pogłębienia przeceny złotego, jeżeli władze monetarne zdecydują się na wyraźne nakreślenie scenariusz obniżek stóp procentowych.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 02.09.2014
Popołudniowy komentarz walutowy z 01.09.2014
Komentarz walutowy z 01.09.2014
Raport specjalny: Czy frank będzie jeszcze droższy?
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s