Popołudniowy komentarz walutowy z 03.08.2017

Bank Anglii pozostawia politykę monetarną bez zmian, ale funt notuje znaczny spadek wartości. Stabilizacja na złotym, choć GBP/PLN spada blisko wieloletnich minimów.

Funt notuje duży spadek

Bank Anglii, po spotkaniu komitetu monetarnego, opublikował dzisiaj decyzję odnośnie do polityki monetarnej. Program skupu obligacji oraz poziom stóp procentowych pozostał bez zmian. Sześciu członków komitetu zagłosowało za pozostawieniem stóp bez zmian, natomiast 2 za ich podwyżką. Część uczestników rynku spekulowała, że trzech członków może zagłosować za podwyżką - prawdopodobieństwo tego jednak było ograniczone przez ostatni odczyt inflacji, który wskazywał na jej obniżenie.

Niemniej jednak, Brytyjska waluta bezpośrednio po publikacji zanotowała spory spadek wartości. Kurs GBP/USD spadł po publikacji z 1,324 do 1,312. To prawdopodobnie wynik również rewizji projekcji tempa wzrostu gospodarczego w 2017 r. z 1,9% do 1,7% oraz w 2018 r. z 1,7% do 1,6% (w ujęciu rocznym). Ponadto, zrewidowano także wzrost wynagrodzeń w 2018 r. z 3,5% do 3% r/r.

Mark Carney, prezes Banku Anglii, stwierdził również, że wspomniane projekcje zakładają “miękki Brexit”. Może to oznaczać, że potencjalne problemy w negocjacjach pomiędzy Wielką Brytanią a Unią Europejską mogą wpływać na osłabienie funta. W najbliższym czasie jednak brytyjska waluta może być poddawana podwyższonym wahaniom, w szczególności na dane dotyczące inflacji czy tempa wzrostu zatrudnienia, a także na kwestie związane z procesem Brexitu.

Bez większych zmian na złotym

Notowania złotego przebiegały dzisiaj stosunkowo stabilnie, z wyjątkiem GBP/PLN. Relacja funta do złotego zanotowała gwałtowny spadek po opublikowaniu decyzji brytyjskiego banku centralnego - GBP/PLN spadło z ok. 4,758 do 4,713. Pomijając wydarzenia tzw. “flash crashu” z początku października minionego roku, brakowało dzisiaj niecałych 3 gr do minimów kursu z końca sierpnia 2011 r.

W relacji do pozostałych głównych walut, nie odnotowaliśmy większych ruchów. CHF/PLN notowany był w okolicy 3,70 - tuż przy ostatnich minimach, natomiast EUR/PLN konsolidował się podobnie jak w ostatnich dniach w przedziale 4,25 - 4,26. USD/PLN z kolei cały czas znajdował się poniżej poziomu 3,59. Dla tej pary walutowej i dla dolara ogólnie, istotne będą jutrzejsze dane z amerykańskiego rynku pracy. Gdyby okazały się one lepsze od oczekiwań oraz biorąc pod uwagę wtorkowy odczyt inflacji, USD/PLN mógłby w szybkim tempie zmierzać w kierunku 3,65.

Jutro na rynku

W piątek opublikowane zostanie raport z amerykańskiego rynku pracy. Dane Departamentu Pracy za lipiec są prawdopodobnie najbardziej wyczekiwanymi w tym tygodniu. Wtorkowe lepsze od oczekiwań dane o inflacji w gospodarce USA nie pomogły notowaniom dolara. Jednakże, gdyby okazało się, że raport przekroczy oczekiwania rynkowe, w połączeniu ze wspomnianymi danymi o inflacji, mógłby spowodować istotną aprecjację dolara.

Jeszcze w środę poznaliśmy zmianę liczby zatrudnionych w sektorze prywatnym według ADP, która wskazała na wzrost o 178 tys. - podobna liczba (180 tys.) spodziewana jest w przypadku oficjalnych danych Departamentu Pracy, które poznamy w piątkowym raporcie. Trzeba jednak pamiętać, że korelacja pomiędzy odczytem od ADP z oficjalnym nie jest idealna i w ostatnich miesiącach zdarzały się znaczne różnice pomiędzy publikacjami.

Gdyby jednak zmiana zatrudnienia była w okolicy tej od ADP (lub przynajmniej w przedziale ok. 150 tys. - 200 tys.), uwaga rynku najprawdopodobniej skupi się na danych o zmianie przeciętnego wynagrodzenia za godzinę. Ich wzrost o 2,6% (lub więcej) w skali roku mógłby podwyższyć oczekiwania inflacyjne w gospodarce i w efekcie wzmocnić dolara. Odwrotnej sytuacji możemy się spodziewać w przypadku odczytu 2,3% (lub mniej). Natomiast ich wzrost o 2,4% - 2,5 r/r, w przypadku reszty raportu zgodnej z oczekiwaniami, mógłby ostatecznie nieco wzmocnić dolara (pamiętając, że za nami lepszy od oczekiwań odczyt o inflacji w czerwcu).