Oddala się perspektywa zacieśnienia monetarnego w Wielkiej Brytanii, ale posiedzenie Banku Anglii okazało się mniej gołębie niż niektórzy oczekiwali. Projekcje makroekonomiczne dla strefy euro. Według KE deficyt sektora finansów publicznych w Polsce osiągnie 3.4% PKB z 2017 roku.
Decyzja Banku Anglii
Sytuacja na rynku brytyjskiej waluty została dziś zaburzona przez posiedzenie Banku Anglii (BoE). Para GBP/USD tuż po publikacji komunikatu władz monetarnych obniżyła się o 70 pipsów, spadając w okolice 1.4530. Strata jednak została szybko odrobiona i obecnie „kabel” powrócił do okolic 1.4600.
Głównym powodem przeceny funta był fakt zmiany rozkładu głosów w BoE. Wcześniej przez kilka posiedzeń Ian McCafferty głosował za podwyższeniem stóp procentowych. Teraz natomiast zrezygnował on z chęci zacieśnienia monetarnego, czego rezultatem było pozostanie kosztu kredytu w stosunku 9:0 na niezmienionym poziomie.
Natomiast już podczas samej konferencji do przewodniczącego władz monetarnych Marka Carneya zostało wystosowane pytanie o to, czy BoE nie zastanawiał się nad obniżeniem stóp procentowych. Podniesienie tej kwestii było o tyle słuszne, że obecnie, według wyliczeń Bloomberga, do końca roku jest większe prawdopodobieństwo obniżenia kosztu kredytu niż jego podwyższenie.
Carney jednak stwierdził, że wszyscy członkowie BoE uważają, że kolejnym ruchem ze strony władze monetarnych będzie podniesienie stóp procentowych. To spowodowało, że funt odrobił straty. W kontekście brytyjskiej waluty ważne będzie również oczekiwane na połowę roku glosowanie dotyczące pozostania Wielkiej Brytanii wewnątrz EU. Rynek bardzo nerwowo reagował na ryzyko opuszczenia przez Szkocję struktur Zjednoczonego Królestwa. Niewykluczone, że sytuacja również może się powtórzyć w najbliższych miesiącach.
Prognozy KE dotyczące UE oraz Polski
Dziś na rynek trafiły zimowe prognozy Komisji Europejskiej. Z ciekawostek warto zauważyć znaczną rewizję w dół prognoz inflacji na rok 2016 dla strefy euro. Jeszcze w listopadowych projekcjach KE oraz w grudniowych szacunkach EBC miała ona rosnąć w tym roku o 1.0%. Teraz natomiast KE oczekuje jedynie wzrostu o 0.5%. To może sugerować, że podobne oczekiwania dotyczące inflacji pojawią się w marcowych szacunkach EBC. W rezultacie niewykluczone, że stanie się to kluczowy argument dla zwiększenia łagodzenia monetarnego przez europejskie władze monetarne.
Pewne zmiany zaszły także w projekcjach dotyczących Polski. Inflacja w tym roku ma wynieść jedynie 0.6%, podczas gdy w listopadzie oczekiwano 1.4%. Sam wzrost PKB ma pozostać na niezmienionym poziomie 3.5% PKB przez kolejne dwa lata. KE również zrewidowała w górę deficyt sektora finansów publicznych dla Polski na rok 2017 z 2.8% PKB do 3.4% PKB.
KE również pisze, że „oczekiwany jest wzrost długu do PKB z 51% w 2015 roku do 54% w roku 2017. Szacunki długu dla Polski są narażone na znaczą niepewność ze względu na potencjalny wpływ wahań kursu walutowego związanego z wysokim odsetkiem długu denominowanego w zagranicznych walutach”.
Zarówno w kontekście złotego, jak i głównej pary walutowej należy pamiętać o jutrzejsze publikacji amerykańskiego Departamentu Pracy. Rynek po odczycie ADP, przygotowuje się na liczbę około 200 tys. Odstępstwo w dół od tej wartości przekraczające 50 tys. może zwiększyć presję na dolara i spowodować nawet spadek USD/PLN w okolice 3.90. Pozostałe pary złotowe powinny być względnie stabilne podczas jutrzejszego odczytu z USA.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Oddala się perspektywa zacieśnienia monetarnego w Wielkiej Brytanii, ale posiedzenie Banku Anglii okazało się mniej gołębie niż niektórzy oczekiwali. Projekcje makroekonomiczne dla strefy euro. Według KE deficyt sektora finansów publicznych w Polsce osiągnie 3.4% PKB z 2017 roku.
Decyzja Banku Anglii
Sytuacja na rynku brytyjskiej waluty została dziś zaburzona przez posiedzenie Banku Anglii (BoE). Para GBP/USD tuż po publikacji komunikatu władz monetarnych obniżyła się o 70 pipsów, spadając w okolice 1.4530. Strata jednak została szybko odrobiona i obecnie „kabel” powrócił do okolic 1.4600.
Głównym powodem przeceny funta był fakt zmiany rozkładu głosów w BoE. Wcześniej przez kilka posiedzeń Ian McCafferty głosował za podwyższeniem stóp procentowych. Teraz natomiast zrezygnował on z chęci zacieśnienia monetarnego, czego rezultatem było pozostanie kosztu kredytu w stosunku 9:0 na niezmienionym poziomie.
Natomiast już podczas samej konferencji do przewodniczącego władz monetarnych Marka Carneya zostało wystosowane pytanie o to, czy BoE nie zastanawiał się nad obniżeniem stóp procentowych. Podniesienie tej kwestii było o tyle słuszne, że obecnie, według wyliczeń Bloomberga, do końca roku jest większe prawdopodobieństwo obniżenia kosztu kredytu niż jego podwyższenie.
Carney jednak stwierdził, że wszyscy członkowie BoE uważają, że kolejnym ruchem ze strony władze monetarnych będzie podniesienie stóp procentowych. To spowodowało, że funt odrobił straty. W kontekście brytyjskiej waluty ważne będzie również oczekiwane na połowę roku glosowanie dotyczące pozostania Wielkiej Brytanii wewnątrz EU. Rynek bardzo nerwowo reagował na ryzyko opuszczenia przez Szkocję struktur Zjednoczonego Królestwa. Niewykluczone, że sytuacja również może się powtórzyć w najbliższych miesiącach.
Prognozy KE dotyczące UE oraz Polski
Dziś na rynek trafiły zimowe prognozy Komisji Europejskiej. Z ciekawostek warto zauważyć znaczną rewizję w dół prognoz inflacji na rok 2016 dla strefy euro. Jeszcze w listopadowych projekcjach KE oraz w grudniowych szacunkach EBC miała ona rosnąć w tym roku o 1.0%. Teraz natomiast KE oczekuje jedynie wzrostu o 0.5%. To może sugerować, że podobne oczekiwania dotyczące inflacji pojawią się w marcowych szacunkach EBC. W rezultacie niewykluczone, że stanie się to kluczowy argument dla zwiększenia łagodzenia monetarnego przez europejskie władze monetarne.
Pewne zmiany zaszły także w projekcjach dotyczących Polski. Inflacja w tym roku ma wynieść jedynie 0.6%, podczas gdy w listopadzie oczekiwano 1.4%. Sam wzrost PKB ma pozostać na niezmienionym poziomie 3.5% PKB przez kolejne dwa lata. KE również zrewidowała w górę deficyt sektora finansów publicznych dla Polski na rok 2017 z 2.8% PKB do 3.4% PKB.
KE również pisze, że „oczekiwany jest wzrost długu do PKB z 51% w 2015 roku do 54% w roku 2017. Szacunki długu dla Polski są narażone na znaczą niepewność ze względu na potencjalny wpływ wahań kursu walutowego związanego z wysokim odsetkiem długu denominowanego w zagranicznych walutach”.
Zarówno w kontekście złotego, jak i głównej pary walutowej należy pamiętać o jutrzejsze publikacji amerykańskiego Departamentu Pracy. Rynek po odczycie ADP, przygotowuje się na liczbę około 200 tys. Odstępstwo w dół od tej wartości przekraczające 50 tys. może zwiększyć presję na dolara i spowodować nawet spadek USD/PLN w okolice 3.90. Pozostałe pary złotowe powinny być względnie stabilne podczas jutrzejszego odczytu z USA.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 04.02.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 03.02.2016
Komentarz walutowy z 03.02.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 02.02.2016
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s