Gospodarka strefy euro w III kwartale 2016 r. wzrosła nieco powyżej oczekiwań o 1,7% r/r. Z kolei zamówienia w przemyśle w największej gospodarce strefy euro wzrosły o 4,9% m/m w październiku. Polska waluta wreszcie zyskuje na wartości.
Dobre dane z Europy
Według dzisiejszego raportu Eurostatu (kolejny odczyt danych za miniony kwartał), tempo wzrostu PKB strefy euro w III kwartale wynoszące 1,7% r/r było powyżej zarówno oczekiwań rynkowych jak i wartości ze wstępnego odczytu wynoszącej 1,6%. W ujęciu kwartalnym gospodarka strefy euro rosła w tempie 0,3%, które było zbieżne ze wstępnym odczytem. Był to niższy wzrost niż w całej Unii Europejskiej, której gospodarka w tym samym okresie wzrosła o 0,4% k/k. Również wzrost w ujęciu rocznym wzrost był wyższy i wyniósł 1,9%.
Co ciekawe, dane z raportu zdają się potwierdzać fakt, iż żadna z gospodarek nie wykazała się ujemnym tempem wzrostu w III kwartale, zarówno kwartalnie jak i rocznie. Najwolniej rosła gospodarka Litwy (o 0,1% k/k). Dla porównania tempo wzrostu w Polsce było tylko minimalnie wyższe i wyniosło 0,2% k/k. Analogiczny wzrost kwartał-do-kwartału zanotowały również gospodarki Belgii, Czech, Niemiec, Estonii, Francji oraz Łotwy. Razem ze wspomnianą wcześniej Litwą, gospodarki tych krajów w III kwartale rosły najwolniej (w ujęciu kwartalnym). Z kolei państwami, których PKB wzrastało najszybciej były Chorwacja (1,7% k/k), Słowenia (1% k/k) oraz Grecja i Portugalia (oba kraje po 0,8% k/k).
Destatis udostępnił również dzisiaj dane odnośnie zamówień w niemieckim przemyśle. Wzrosły one o 4,9% m/m w październiku, co było najwyższym miesięcznym wzrostem od ponad 2 lat. Wzrost ten pozytywnie zaskoczył inwestorów - oczekiwania rynkowe były na poziomie +0,6%. Dla porównania miesiąc wcześniej spadły one o 0,3%. Zamówienia wewnątrz krajowe wzrosły o 6,3%, podczas gdy z zagranicy o 3,9%. Relatywnie niskiemu zwiększeniu natomiast uległy zamówienia na dobra konsumpcyjne, gdyż wzrosły one o 0,5%. Z drugiej strony, istotnie wzrosły te na dobra inwestycyjne, bo aż o 7,2%.
Po słabszym III kwartale (gospodarka niemiecka wzrosła tylko o 0,2% k/k), dane te mogą sugerować, iż w ostatniej części roku tempo wzrostu PKB w największej gospodarce Europy przyspieszy - spodziewa się tego Bundesbank. Jutro poznamy dane o wzroście produkcji przemysłowej w październiku, które mogą potwierdzić dzisiejszy pozytywny odczyt zamówień w przemyśle. To byłaby dobra informacja nie tylko dla niemieckiej gospodarki, ale także polskiej, której Niemcy są największym partnerem handlowym.
Lepsza kondycja gospodarki niemieckiej mogłaby wpłynąć na poprawę bilansu handlowego Polski, co z kolei pozytywnie przełożyłoby się na tempo wzrostu PKB w kolejnych okresach. Dzisiejsze dane Eurostatu i Destatis, choć pozytywne, miały jednak ograniczony wpływ na notowania wspólnej waluty. W czwartek decyzja Europejskiego Banku Centralnego odnośnie stóp procentowych i programu skupu walut. Rynki “żyją” przede wszystkim tym wydarzeniem i ruchy obserwowane na euro w większości determinowane są antycypacją inwestorów co do czwartkowej decyzji. Z ostatniej ankiety Bloomberga wynika, że ok. 70% inwestorów oczekuje przedłużenia programu skupu aktywów poza marzec 2017 r.
Złoty odrabia straty
W drugiej części dnia polska waluta zaczęła wyraźnie zyskiwać na wartości. W relacji do węgierskiego forinta rosła powyżej granicy 70 (na PLN/HUF), co wskazywałoby, że na dzisiejszy wzrost wartości złotego w większym stopniu miała wpływ jego wewnętrzna siła niż lepszy sentyment globalny. Trzy grosze tańsze było euro, które po południu kosztowało 4,47 zł. Złoty umocnił się też wyraźnie wobec dolara - za amerykańską walutę płaciliśmy dziś po południu niecałe 4,17 zł, czyli 10 groszy mniej niż podczas wczorajszych szczytów.
Mniej płaciliśmy także za franka szwajcarskiego, który był 7 groszy tańszy niż podczas kulminacyjnego momentu w poniedziałek - dzisiaj kosztował nas ok. 4,13 zł. Należy jednak pamiętać, że cały czas złoty jest stosunkowo słaby. Dodatkowo, w ciągu najbliższych dwóch dni czekają nas wydarzenia, które w istotny sposób mogą wpłynąć na wycenę polskiej waluty. Jutro poznamy decyzję RPP oraz zostanie opublikowany komunikat towarzyszący tej decyzji, który może dać wskazówek co do poziomu stóp procentowych w przyszłych kwartałach. Natomiast czwartkowa decyzja EBC może wpłynąć na wycenę złotego poprzez euro oraz sentyment do walut krajów wschodzących. Oczekiwania rynkowe wskazują na przedłużenie programu skupu aktywów, co w efekcie prawdopodobnie osłabiłoby wspólną walutę.
Jutro na rynku
W środę o 8.00 niemiecko biuro statystyczne Destatis opublikuje dane odnośnie produkcji przemysłowej w gospodarce niemieckiej w październiku. Wskaźnik poddaje się stosunkowo sporej zmienności miesiąc do miesiąca. We wrześniu produkcja przemysłowa spadła o 1,8% m/m, co było największym spadkiem od nieco ponad 2 lat. Z kolei sierpniowy wzrost o 3% m/m okazał się najwyższym od ponad 5 lat. W październiku mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na wzrost na poziomie 0,8%.
Ostatnie miesiące pokazały, że konsensus rynkowy rozmija się z faktycznym wynikiem, dlatego i tym razem może okazać się, że produkcja przemysłowa będzie nieco odbiegać od projekcji rynkowych. Choć to istotna dana zarówno dla gospodarki niemieckiej jak i strefy euro (w związku, że Niemcy są jej największą częścią), to reakcja na euro może okazać się relatywnie ograniczona ze względu na istotniejsze informacje, które pojawią się w czwartek. Na ten dzień zaplanowana jest publikacja decyzji Europejskiego Banku Centralnego odnośnie stóp procentowych i programu skupu aktywów oraz konferencja prasowa Mario Draghiego, szefa EBC.
Biuro Statystyki Narodowej przedstawi o 10.30 raport dotyczący produkcji przemysłowej w brytyjskiej gospodarce w październiku. W ostatnich dwóch miesiącach okazywała się ona gorsza od oczekiwań, zarówno w ujęciu miesięcznym jak i rocznym. Miesiąc-do-miesiąca zmniejszyła się w sierpniu i wrześniu o 0,4%, choć spodziewano się wzrostu o 0,1%. Oczekiwania rynkowe wskazują na wzrost 0,2% m/m oraz 0,5% r/r. Podobny trend w ujęciu rocznym obserwujemy również w przetwórstwie przemysłowym, chociaż miesiąc-do-miesiąca w sierpniu i wrześniu odnotowany został jej wzrost o odpowiednio 0,2% oraz 0,6%. Konsensus rynkowy zakłada w październiku nieco mniejszy wzrost w ujęciu miesięcznym, bo o 0,2% oraz o 0,8% r/r. Funt w ostatnich tygodniach odbił się od 30-letnich minimów wobec dolara i w kontekście Brexitu jest szczególnie podatny na dane dotyczące brytyjskiej gospodarki. Do poziomów sprzed referendum parze GBP/USD brakuje ok. 15%. Dobre dane o produkcji przemysłowej (i przetwórstwie) mogłyby potwierdzić odporność brytyjskiej gospodarki i wesprzeć wartość funta.
Około południa spodziewana jest decyzja Rady Polityki Pieniężnej odnośnie stóp procentowych w Polsce. Zmiana nie jest spodziewana przez rynek, zresztą sam przewodniczący Rady (i zarazem prezes Narodowego Banku Centralnego) mówił podczas swojej ostatniej konferencji prasowej towarzyszącej zeszłomiesięcznej decyzji, iż nie przewiduje podwyższenia stóp procentowych przed początkiem 2018 r. Biorąc pod uwagę, że poziom inflacji jeszcze dosyć mocno odbiega od celu inflacyjnego Rady, obniżka stóp raczej też nie wchodziła w grę. Jednakże po ostatnich gorszych od oczekiwań danych GUS odnośnie tempa wzrostu PKB w III kwartale oraz ciągle słabnącej produkcji budowlano-montażowej (w październiku -20%), może wydawać się interesujące czy rada odniesie się do tego i zasugeruje możliwość obniżenia stóp procentowych w przyszłości aby stymulować gospodarkę.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Gospodarka strefy euro w III kwartale 2016 r. wzrosła nieco powyżej oczekiwań o 1,7% r/r. Z kolei zamówienia w przemyśle w największej gospodarce strefy euro wzrosły o 4,9% m/m w październiku. Polska waluta wreszcie zyskuje na wartości.
Dobre dane z Europy
Według dzisiejszego raportu Eurostatu (kolejny odczyt danych za miniony kwartał), tempo wzrostu PKB strefy euro w III kwartale wynoszące 1,7% r/r było powyżej zarówno oczekiwań rynkowych jak i wartości ze wstępnego odczytu wynoszącej 1,6%. W ujęciu kwartalnym gospodarka strefy euro rosła w tempie 0,3%, które było zbieżne ze wstępnym odczytem. Był to niższy wzrost niż w całej Unii Europejskiej, której gospodarka w tym samym okresie wzrosła o 0,4% k/k. Również wzrost w ujęciu rocznym wzrost był wyższy i wyniósł 1,9%.
Co ciekawe, dane z raportu zdają się potwierdzać fakt, iż żadna z gospodarek nie wykazała się ujemnym tempem wzrostu w III kwartale, zarówno kwartalnie jak i rocznie. Najwolniej rosła gospodarka Litwy (o 0,1% k/k). Dla porównania tempo wzrostu w Polsce było tylko minimalnie wyższe i wyniosło 0,2% k/k. Analogiczny wzrost kwartał-do-kwartału zanotowały również gospodarki Belgii, Czech, Niemiec, Estonii, Francji oraz Łotwy. Razem ze wspomnianą wcześniej Litwą, gospodarki tych krajów w III kwartale rosły najwolniej (w ujęciu kwartalnym). Z kolei państwami, których PKB wzrastało najszybciej były Chorwacja (1,7% k/k), Słowenia (1% k/k) oraz Grecja i Portugalia (oba kraje po 0,8% k/k).
Destatis udostępnił również dzisiaj dane odnośnie zamówień w niemieckim przemyśle. Wzrosły one o 4,9% m/m w październiku, co było najwyższym miesięcznym wzrostem od ponad 2 lat. Wzrost ten pozytywnie zaskoczył inwestorów - oczekiwania rynkowe były na poziomie +0,6%. Dla porównania miesiąc wcześniej spadły one o 0,3%. Zamówienia wewnątrz krajowe wzrosły o 6,3%, podczas gdy z zagranicy o 3,9%. Relatywnie niskiemu zwiększeniu natomiast uległy zamówienia na dobra konsumpcyjne, gdyż wzrosły one o 0,5%. Z drugiej strony, istotnie wzrosły te na dobra inwestycyjne, bo aż o 7,2%.
Po słabszym III kwartale (gospodarka niemiecka wzrosła tylko o 0,2% k/k), dane te mogą sugerować, iż w ostatniej części roku tempo wzrostu PKB w największej gospodarce Europy przyspieszy - spodziewa się tego Bundesbank. Jutro poznamy dane o wzroście produkcji przemysłowej w październiku, które mogą potwierdzić dzisiejszy pozytywny odczyt zamówień w przemyśle. To byłaby dobra informacja nie tylko dla niemieckiej gospodarki, ale także polskiej, której Niemcy są największym partnerem handlowym.
Lepsza kondycja gospodarki niemieckiej mogłaby wpłynąć na poprawę bilansu handlowego Polski, co z kolei pozytywnie przełożyłoby się na tempo wzrostu PKB w kolejnych okresach. Dzisiejsze dane Eurostatu i Destatis, choć pozytywne, miały jednak ograniczony wpływ na notowania wspólnej waluty. W czwartek decyzja Europejskiego Banku Centralnego odnośnie stóp procentowych i programu skupu walut. Rynki “żyją” przede wszystkim tym wydarzeniem i ruchy obserwowane na euro w większości determinowane są antycypacją inwestorów co do czwartkowej decyzji. Z ostatniej ankiety Bloomberga wynika, że ok. 70% inwestorów oczekuje przedłużenia programu skupu aktywów poza marzec 2017 r.
Złoty odrabia straty
W drugiej części dnia polska waluta zaczęła wyraźnie zyskiwać na wartości. W relacji do węgierskiego forinta rosła powyżej granicy 70 (na PLN/HUF), co wskazywałoby, że na dzisiejszy wzrost wartości złotego w większym stopniu miała wpływ jego wewnętrzna siła niż lepszy sentyment globalny. Trzy grosze tańsze było euro, które po południu kosztowało 4,47 zł. Złoty umocnił się też wyraźnie wobec dolara - za amerykańską walutę płaciliśmy dziś po południu niecałe 4,17 zł, czyli 10 groszy mniej niż podczas wczorajszych szczytów.
Mniej płaciliśmy także za franka szwajcarskiego, który był 7 groszy tańszy niż podczas kulminacyjnego momentu w poniedziałek - dzisiaj kosztował nas ok. 4,13 zł. Należy jednak pamiętać, że cały czas złoty jest stosunkowo słaby. Dodatkowo, w ciągu najbliższych dwóch dni czekają nas wydarzenia, które w istotny sposób mogą wpłynąć na wycenę polskiej waluty. Jutro poznamy decyzję RPP oraz zostanie opublikowany komunikat towarzyszący tej decyzji, który może dać wskazówek co do poziomu stóp procentowych w przyszłych kwartałach. Natomiast czwartkowa decyzja EBC może wpłynąć na wycenę złotego poprzez euro oraz sentyment do walut krajów wschodzących. Oczekiwania rynkowe wskazują na przedłużenie programu skupu aktywów, co w efekcie prawdopodobnie osłabiłoby wspólną walutę.
Jutro na rynku
W środę o 8.00 niemiecko biuro statystyczne Destatis opublikuje dane odnośnie produkcji przemysłowej w gospodarce niemieckiej w październiku. Wskaźnik poddaje się stosunkowo sporej zmienności miesiąc do miesiąca. We wrześniu produkcja przemysłowa spadła o 1,8% m/m, co było największym spadkiem od nieco ponad 2 lat. Z kolei sierpniowy wzrost o 3% m/m okazał się najwyższym od ponad 5 lat. W październiku mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na wzrost na poziomie 0,8%.
Ostatnie miesiące pokazały, że konsensus rynkowy rozmija się z faktycznym wynikiem, dlatego i tym razem może okazać się, że produkcja przemysłowa będzie nieco odbiegać od projekcji rynkowych. Choć to istotna dana zarówno dla gospodarki niemieckiej jak i strefy euro (w związku, że Niemcy są jej największą częścią), to reakcja na euro może okazać się relatywnie ograniczona ze względu na istotniejsze informacje, które pojawią się w czwartek. Na ten dzień zaplanowana jest publikacja decyzji Europejskiego Banku Centralnego odnośnie stóp procentowych i programu skupu aktywów oraz konferencja prasowa Mario Draghiego, szefa EBC.
Biuro Statystyki Narodowej przedstawi o 10.30 raport dotyczący produkcji przemysłowej w brytyjskiej gospodarce w październiku. W ostatnich dwóch miesiącach okazywała się ona gorsza od oczekiwań, zarówno w ujęciu miesięcznym jak i rocznym. Miesiąc-do-miesiąca zmniejszyła się w sierpniu i wrześniu o 0,4%, choć spodziewano się wzrostu o 0,1%. Oczekiwania rynkowe wskazują na wzrost 0,2% m/m oraz 0,5% r/r. Podobny trend w ujęciu rocznym obserwujemy również w przetwórstwie przemysłowym, chociaż miesiąc-do-miesiąca w sierpniu i wrześniu odnotowany został jej wzrost o odpowiednio 0,2% oraz 0,6%. Konsensus rynkowy zakłada w październiku nieco mniejszy wzrost w ujęciu miesięcznym, bo o 0,2% oraz o 0,8% r/r. Funt w ostatnich tygodniach odbił się od 30-letnich minimów wobec dolara i w kontekście Brexitu jest szczególnie podatny na dane dotyczące brytyjskiej gospodarki. Do poziomów sprzed referendum parze GBP/USD brakuje ok. 15%. Dobre dane o produkcji przemysłowej (i przetwórstwie) mogłyby potwierdzić odporność brytyjskiej gospodarki i wesprzeć wartość funta.
Około południa spodziewana jest decyzja Rady Polityki Pieniężnej odnośnie stóp procentowych w Polsce. Zmiana nie jest spodziewana przez rynek, zresztą sam przewodniczący Rady (i zarazem prezes Narodowego Banku Centralnego) mówił podczas swojej ostatniej konferencji prasowej towarzyszącej zeszłomiesięcznej decyzji, iż nie przewiduje podwyższenia stóp procentowych przed początkiem 2018 r. Biorąc pod uwagę, że poziom inflacji jeszcze dosyć mocno odbiega od celu inflacyjnego Rady, obniżka stóp raczej też nie wchodziła w grę. Jednakże po ostatnich gorszych od oczekiwań danych GUS odnośnie tempa wzrostu PKB w III kwartale oraz ciągle słabnącej produkcji budowlano-montażowej (w październiku -20%), może wydawać się interesujące czy rada odniesie się do tego i zasugeruje możliwość obniżenia stóp procentowych w przyszłości aby stymulować gospodarkę.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 06.12.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 05.12.2016
Komentarz walutowy z 05.12.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 02.12.2016
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s