Nieco wyższy od oczekiwań odczyt ADP oraz niższe od szacunków zasiłki dla bezrobotnych zwiększają szanse na powrót „payrollsów” powyżej 150 tys. W „minutes” EBC obawiał się Brexitu. Złoty utrzymuje większość wzrost z rana.
Kolejne dobre dane z USA
We wcześniejszym komentarzu pisaliśmy o dobrych danych z amerykańskiego sektora usług (ISM). Po południu pojawiły się odczyty ADP i zasiłków dla bezrobotnych w USA. Obie publikacje pokazują, że kondycja rynku pracy w Stanach Zjednoczonych pozostaje dobra.
Nowe miejsca pracy w sektorze prywatnym wzrosły w czerwcu o 172 tys. według ADP. Było to o 12 tys. więcej, niż oczekiwali ekonomiści ankietowani przez agencję Bloomberg. Dane za maj były zrewidowane minimalnie w dół, ze 173 tys. do 168 tys. Publikacja potwierdza to, co sugerowaliśmy praktycznie cały czas od pojawienia się ostatnich „payrollsów”, że ostatnie dane Departamentu Pracy są prawdopodobnie statystycznym zaburzeniem i gospodarka amerykańska faktycznie nie notuje wyraźnego spowolnienia tempa zatrudnienia.
Bardzo dobry był kolejny raport dotyczący nowych zasiłków dla bezrobotnych. Spadły one do 254 tys. i są jedynie o kilka tysięcy wyższe od ponad 40-letnich minimów. Łącząc niskie odczyty zasiłków z danymi ADP, subindeksem zatrudnienia w ISM, czy utrzymującą się wysoką liczbą ofert pracy, można nawet zaryzykować stwierdzenie, że jutrzejsze „payrollsy” mogą być wyraźnie lepsze od szacunków, co prawdopodobnie pomogłoby nieco dolarowi amerykańskiemu.
Warto także zauważyć, że nieco zareagowały także rentowności amerykańskiego długu. Wzrost w granicach kilku punktów bazowych na 2 czy 10-letnich obligacjach skarbowych nie jest spektakularny, biorąc pod uwagę ostatnie spadki. Jednak może sugerować, że presja spadkowa na rentownościach zaczyna się wyczerpywać i niektórzy inwestorzy przereagowali negatywny wpływ Brexitu na przyszłą inflację, czy poziom stóp procentowych ustalany przez Rezerwę Federalną.
Obawy EBC o Brexit. Złoty stabilny
Publikacja „minutes” z EBC obecnie nie wywołuje zbyt dużo emocji, gdyż szanse na wyraźniejsze zmiany polityki monetarnej w strefie euro są ograniczone. Rynek jednak zwraca uwagę, co oficjele myśleli na temat hipotetycznego Brexitu podczas ostatniego posiedzenia banku centralnego.
Według zapisu dyskusji, była „ogólna zgoda”, że jeżeli Wielka Brytania opuści Unię Europejską „mogą być silne, choć trudne do przewidzenia, negatywne konsekwencje dla strefy euro poprzez różne kanały, włączając w to handel zagraniczny oraz rynki finansowe”. Ciekawostką może być natomiast fakt, że przedstawiciele EBC zwrócili uwagę, że przed samym posiedzeniem (2 czerwca) obawy dotyczące Brexitu zmniejszyły się.
Sytuacja na złotym po południu pozostaje dość stabilna. Za euro trzeba płacić w okolicach 4.42-4.43, a dolar jest nieco poniżej poziomu 4.00 zł. Sesja w Stanach Zjednoczonych rozpoczęła się od wzrostów. Inwestorzy prawdopodobnie oczekują w miarę dobrych jutrzejszych odczytów z rynku pracy, a jednocześnie nie spodziewają się szybkiego powrotu dyskusji o podniesieniu stóp procentowych. Fakt ten powinien utrzymywać względnie dobry sentyment przez kolejne godziny.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Nieco wyższy od oczekiwań odczyt ADP oraz niższe od szacunków zasiłki dla bezrobotnych zwiększają szanse na powrót „payrollsów” powyżej 150 tys. W „minutes” EBC obawiał się Brexitu. Złoty utrzymuje większość wzrost z rana.
Kolejne dobre dane z USA
We wcześniejszym komentarzu pisaliśmy o dobrych danych z amerykańskiego sektora usług (ISM). Po południu pojawiły się odczyty ADP i zasiłków dla bezrobotnych w USA. Obie publikacje pokazują, że kondycja rynku pracy w Stanach Zjednoczonych pozostaje dobra.
Nowe miejsca pracy w sektorze prywatnym wzrosły w czerwcu o 172 tys. według ADP. Było to o 12 tys. więcej, niż oczekiwali ekonomiści ankietowani przez agencję Bloomberg. Dane za maj były zrewidowane minimalnie w dół, ze 173 tys. do 168 tys. Publikacja potwierdza to, co sugerowaliśmy praktycznie cały czas od pojawienia się ostatnich „payrollsów”, że ostatnie dane Departamentu Pracy są prawdopodobnie statystycznym zaburzeniem i gospodarka amerykańska faktycznie nie notuje wyraźnego spowolnienia tempa zatrudnienia.
Bardzo dobry był kolejny raport dotyczący nowych zasiłków dla bezrobotnych. Spadły one do 254 tys. i są jedynie o kilka tysięcy wyższe od ponad 40-letnich minimów. Łącząc niskie odczyty zasiłków z danymi ADP, subindeksem zatrudnienia w ISM, czy utrzymującą się wysoką liczbą ofert pracy, można nawet zaryzykować stwierdzenie, że jutrzejsze „payrollsy” mogą być wyraźnie lepsze od szacunków, co prawdopodobnie pomogłoby nieco dolarowi amerykańskiemu.
Warto także zauważyć, że nieco zareagowały także rentowności amerykańskiego długu. Wzrost w granicach kilku punktów bazowych na 2 czy 10-letnich obligacjach skarbowych nie jest spektakularny, biorąc pod uwagę ostatnie spadki. Jednak może sugerować, że presja spadkowa na rentownościach zaczyna się wyczerpywać i niektórzy inwestorzy przereagowali negatywny wpływ Brexitu na przyszłą inflację, czy poziom stóp procentowych ustalany przez Rezerwę Federalną.
Obawy EBC o Brexit. Złoty stabilny
Publikacja „minutes” z EBC obecnie nie wywołuje zbyt dużo emocji, gdyż szanse na wyraźniejsze zmiany polityki monetarnej w strefie euro są ograniczone. Rynek jednak zwraca uwagę, co oficjele myśleli na temat hipotetycznego Brexitu podczas ostatniego posiedzenia banku centralnego.
Według zapisu dyskusji, była „ogólna zgoda”, że jeżeli Wielka Brytania opuści Unię Europejską „mogą być silne, choć trudne do przewidzenia, negatywne konsekwencje dla strefy euro poprzez różne kanały, włączając w to handel zagraniczny oraz rynki finansowe”. Ciekawostką może być natomiast fakt, że przedstawiciele EBC zwrócili uwagę, że przed samym posiedzeniem (2 czerwca) obawy dotyczące Brexitu zmniejszyły się.
Sytuacja na złotym po południu pozostaje dość stabilna. Za euro trzeba płacić w okolicach 4.42-4.43, a dolar jest nieco poniżej poziomu 4.00 zł. Sesja w Stanach Zjednoczonych rozpoczęła się od wzrostów. Inwestorzy prawdopodobnie oczekują w miarę dobrych jutrzejszych odczytów z rynku pracy, a jednocześnie nie spodziewają się szybkiego powrotu dyskusji o podniesieniu stóp procentowych. Fakt ten powinien utrzymywać względnie dobry sentyment przez kolejne godziny.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 07.07.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 06.07.2016
Komentarz walutowy z 06.07.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 05.07.2016
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s