Dolar chwilowo silniejszy po bardzo dobrym raporcie dotyczącym amerykańskiego rynku pracy. Philip Lane z Europejskiego Banku Centralnego widzi przestrzeń do zwiększenia luzowania ilościowego. Złoty powraca do spadków po chwili wytchnienia podczas czwartkowej sesji.
Zatrudnienie w amerykańskiej gospodarce zaskoczyło bardzo dobrym wynikiem w grudniu. W sektorze pozarolniczym przybyło aż o 292 tys. nowych pracowników. Wynik był zdecydowanie lepszy niż oczekiwane około 200 tys. Miesiąc wcześniej zatrudnienie wzrosło o 252 tys. (po rewizji z 211 tys. raportowanej początkowo).
W całym 2015 roku zatrudnienie wzrosło o 2.65 mln osób po wzroście o 3.1 mln w 2014 roku. To najlepszy okres na amerykańskim rynku pracy od końca lat dziewięćdziesiątych. Stopa bezrobocia pozostała na dotychczasowym poziomie 5 proc., co było wynikiem zgodnym z oczekiwaniami.
Inne liczby nie były jednak równie optymistyczne. Największym problemem jest fakt, że ciągle rozczarowuje tempo wzrostu wynagrodzeń. W grudniu wynagrodzenia nie uległy zmianie w stosunku do poprzedniego miesiąca, podczas gdy oczekiwano wzrostu o 0.2 proc. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy wynagrodzenia urosły o 2.5 proc. wobec oczekiwanego tempa wzrostu 2.7 proc. Nieznacznie wzrosła aktywność zawodowa. Udział ludzi w wieku produkcyjnym w sile roboczej wzrósł symbolicznie do 62.6 proc. z 62.5 proc.
Rezerwa Federalna po podniesieniu stóp procentowych w grudniu zakomunikowała, że będzie zwracać większą uwagę na inflację. W tym kontekście dzisiejszy raport w pewnym stopniu rozczarował. Mimo silnego wzrostu zatrudnienia wynagrodzenia rosną stosunkowo wolno. To oznacza spadek prawdopodobieństwa wzrostu konsumpcji, który byłby wystarczający, aby pobudzić inflację.
Taka interpretacja raportu z amerykańskiego rynku pracy została potwierdzona przez zachowanie kursu EUR/USD. Po chwilowym umocnieniu dolara zaraz po publikacji danych amerykańska waluta szybko zaczęła tracić względem euro. Ten ruch w pewnym stopniu wzmacnia awersja do ryzyka, która działa na korzyść euro.
Więcej stymulacji monetarnej
Europejski Bank Centralny ma przestrzeń do większego luzowania ilościowego, jeżeli dane przez kolejne kilka miesięcy pokażą, że jest to potrzebne – powiedział Philip Lane, prezes Irlandzkiego Banku Centralnego (informacja Reuters). Lane ocenił, że grudniowa decyzja o utrzymaniu skupu obligacji na dotychczasowym poziomie (60 mld euro miesięcznie) była uzasadniona w kontekście dostępnych wtedy danych. W odniesieniu do sytuacji w Chinach Lane powiedział, że tamtejsze władze mają wystarczające narzędzia, aby ustabilizować wahania rynku finansowego.
Sytuacja na rynku terminowym pokazuje wzrost prawdopodobieństwa obniżek stóp procentowych w strefie euro. Na fali czwartkowych zawirowań na giełdzie w Szanghaju oraz w rezultacie na światowych rynkach prawdopodobieństwo wzrostu kosztu kredytu na marcowym posiedzeniu EBC przekroczyło 50 proc. Komentarze, które zrobił Philip Lane, wpisują się w ten scenariusz.
Dodatkowym czynnikiem, który może wspierać scenariusz dodatkowego złagodzenia polityki pieniężnej, jest rozczarowanie raportem o inflacji w strefie euro (0.2 proc. wobec prognozy 0.4 proc. oraz niższy od oczekiwań odczyt inflacji bazowej). Także dane dotyczące konsumpcji były słabsze od oczekiwań, co ogranicza presję na ceny. Co więcej, rozczarowały dzisiejsze dane z niemieckiego przemysłu.
Złoty powraca do spadków
Po wczorajszym umocnieniu podczas piątkowej sesji złoty powraca do spadków. Polska waluta pozostaje pod wpływem awersji do ryzyka wynikającej z wahań chińskiego rynku finansowego. Frank szwajcarski oraz dolar są notowane ponad poziomem 4 zł. Euro stabilizuje się powyżej 4.35 zł. W obecnej sytuacji szansa na silniejsze odreagowanie złotego jest raczej ograniczona.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Dolar chwilowo silniejszy po bardzo dobrym raporcie dotyczącym amerykańskiego rynku pracy. Philip Lane z Europejskiego Banku Centralnego widzi przestrzeń do zwiększenia luzowania ilościowego. Złoty powraca do spadków po chwili wytchnienia podczas czwartkowej sesji.
Zatrudnienie w amerykańskiej gospodarce zaskoczyło bardzo dobrym wynikiem w grudniu. W sektorze pozarolniczym przybyło aż o 292 tys. nowych pracowników. Wynik był zdecydowanie lepszy niż oczekiwane około 200 tys. Miesiąc wcześniej zatrudnienie wzrosło o 252 tys. (po rewizji z 211 tys. raportowanej początkowo).
W całym 2015 roku zatrudnienie wzrosło o 2.65 mln osób po wzroście o 3.1 mln w 2014 roku. To najlepszy okres na amerykańskim rynku pracy od końca lat dziewięćdziesiątych. Stopa bezrobocia pozostała na dotychczasowym poziomie 5 proc., co było wynikiem zgodnym z oczekiwaniami.
Inne liczby nie były jednak równie optymistyczne. Największym problemem jest fakt, że ciągle rozczarowuje tempo wzrostu wynagrodzeń. W grudniu wynagrodzenia nie uległy zmianie w stosunku do poprzedniego miesiąca, podczas gdy oczekiwano wzrostu o 0.2 proc. W ciągu ostatnich dwunastu miesięcy wynagrodzenia urosły o 2.5 proc. wobec oczekiwanego tempa wzrostu 2.7 proc. Nieznacznie wzrosła aktywność zawodowa. Udział ludzi w wieku produkcyjnym w sile roboczej wzrósł symbolicznie do 62.6 proc. z 62.5 proc.
Rezerwa Federalna po podniesieniu stóp procentowych w grudniu zakomunikowała, że będzie zwracać większą uwagę na inflację. W tym kontekście dzisiejszy raport w pewnym stopniu rozczarował. Mimo silnego wzrostu zatrudnienia wynagrodzenia rosną stosunkowo wolno. To oznacza spadek prawdopodobieństwa wzrostu konsumpcji, który byłby wystarczający, aby pobudzić inflację.
Taka interpretacja raportu z amerykańskiego rynku pracy została potwierdzona przez zachowanie kursu EUR/USD. Po chwilowym umocnieniu dolara zaraz po publikacji danych amerykańska waluta szybko zaczęła tracić względem euro. Ten ruch w pewnym stopniu wzmacnia awersja do ryzyka, która działa na korzyść euro.
Więcej stymulacji monetarnej
Europejski Bank Centralny ma przestrzeń do większego luzowania ilościowego, jeżeli dane przez kolejne kilka miesięcy pokażą, że jest to potrzebne – powiedział Philip Lane, prezes Irlandzkiego Banku Centralnego (informacja Reuters). Lane ocenił, że grudniowa decyzja o utrzymaniu skupu obligacji na dotychczasowym poziomie (60 mld euro miesięcznie) była uzasadniona w kontekście dostępnych wtedy danych. W odniesieniu do sytuacji w Chinach Lane powiedział, że tamtejsze władze mają wystarczające narzędzia, aby ustabilizować wahania rynku finansowego.
Sytuacja na rynku terminowym pokazuje wzrost prawdopodobieństwa obniżek stóp procentowych w strefie euro. Na fali czwartkowych zawirowań na giełdzie w Szanghaju oraz w rezultacie na światowych rynkach prawdopodobieństwo wzrostu kosztu kredytu na marcowym posiedzeniu EBC przekroczyło 50 proc. Komentarze, które zrobił Philip Lane, wpisują się w ten scenariusz.
Dodatkowym czynnikiem, który może wspierać scenariusz dodatkowego złagodzenia polityki pieniężnej, jest rozczarowanie raportem o inflacji w strefie euro (0.2 proc. wobec prognozy 0.4 proc. oraz niższy od oczekiwań odczyt inflacji bazowej). Także dane dotyczące konsumpcji były słabsze od oczekiwań, co ogranicza presję na ceny. Co więcej, rozczarowały dzisiejsze dane z niemieckiego przemysłu.
Złoty powraca do spadków
Po wczorajszym umocnieniu podczas piątkowej sesji złoty powraca do spadków. Polska waluta pozostaje pod wpływem awersji do ryzyka wynikającej z wahań chińskiego rynku finansowego. Frank szwajcarski oraz dolar są notowane ponad poziomem 4 zł. Euro stabilizuje się powyżej 4.35 zł. W obecnej sytuacji szansa na silniejsze odreagowanie złotego jest raczej ograniczona.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 08.01.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 07.01.2016
Komentarz walutowy z 07.01.2016
Popołudniowy komentarz walutowy z 05.01.2016
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s