Inflacja bazowa w Polsce, z wyłączeniem cen energii i żywności, zgodnie z oczekiwaniami nadal poniżej 1%. Dolar zyskiwał po danych o inflacji PPI - ceny dla producentów w USA rosły w listopadzie w najszybszym tempie od blisko 6 lat.
Stabilny złoty
Narodowy Bank Polski (NBP) opublikował dzisiaj o godz. 14:00 dane o inflacji bazowej w listopadzie w polskiej gospodarce. Okazały się one zgodne z oczekiwaniami rynkowymi - inflacja bazowa w skali roku wyniosła 0,9%. To wzrost o 0,1 pkt proc. w stosunku do października. Dane NBP utwierdziły natomiast w przekonaniu, że listopadowa inflacja (główny odczyt) na poziomie 2,5% była głównie wynikiem kontynuacji wzrostów cen żywności oraz paliw (ze względu na rosnące ceny ropy).
Publikacja ta była neutralna dla notowań złotego, a jego wycena w relacji do głównych walut pozostawała blisko wczorajszych poziomów. Jednakże w tym tygodniu możemy spodziewać się istotnych wahań na rynku walutowym, w tym wzmożonej aktywności na złotym, w związku z publikacją inflacji w oraz decyzji w sprawie stóp procentowych w USA (środa) oraz komunikatach Europejskiego Banku Centralnego, oraz Banku Anglii ws. polityki monetarnej.
Dolar zyskuje po danych o inflacji
Przed godziną 15:00 obserwowaliśmy umacniającego się dolara. Notowania EUR/USD spadły w okolice 1,174 po tym, jak Biuro Statystyki Pracy (BLS) opublikowało wyższe od oczekiwań dane o inflacji producentów (PPI) w listopadzie w USA. Wzrosła ona do 3,1% w skali roku, najwyższego poziomu od początku 2012 r. oraz 0,2 pkt powyżej oczekiwań. Nieco wyższy (o 0,1 pkt proc.) okazał się również odczyt bazowy (z wył. cen energii), który w listopadzie wyniósł 2,4%. Różnica pomiędzy tymi dwoma odczytami w większości wynika ze wzrostu cen paliw w USA. W listopadzie były one o 15,8% wyższe niż przed rokiem.
Przekraczające oczekiwania dane spowodowały także wzrost wartości dolara wyrażonego w polskiej walucie, która w okolicy godz. 15:00 wyniosła blisko 3,58 zł, górnej granicy notowań z ostatnich trzech tygodni. Jednakże aprecjacja dolara będzie prawdopodobnie ograniczona. Dane wskaźnika PPI są raczej drugorzędne, jeżeli chodzi o ich wpływ na notowania na walutę amerykańską. Ponadto, w związku z jutrzejszymi danymi o inflacji konsumenckiej oraz decyzji ws. stóp procentowych w USA, prawdopodobieństwo znacznych ruchów dolara podczas dzisiejszej sesji są ograniczone.
Jutro na rynku
O godz. 10:30 Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikuje dane z brytyjskiego rynku pracy. Poznamy m.in. stopę bezrobocia, odsetek pracujących w gospodarce i zmianę przeciętnego wynagrodzenia. Dwie z tych pierwszych danych w ostatnich miesiącach pozytywnie zaskakiwały, uwaga rynku natomiast może w największej mierze być skupiona na tych ostatnich. W przypadku Wielkiej Brytanii, w ostatnich miesiącach obserwowaliśmy inflację, która przewyższała tempo wzrostu wynagrodzeń, co w efekcie oznaczało, że w ujęciu realnym wynagrodzenia Brytyjczyków się zmniejszały.
Konsensus rynkowy zakłada przyspieszenie tempa wzrostu wynagrodzeń z 2,2% do 2,5% w październiku (w skali rocznej). Odczyt wyraźnie poniżej mediany oczekiwań, w okolicy 2,2%, mógłby sugerować niższą realną konsumpcję (ceny rosną o 3,1% r/r) i w efekcie wskazywać na prawdopodobieństwo niższego od oczekiwań tempa wzrostu gospodarczego. W takim scenariuszu funt mógłby tracić na wartości.
Pół godziny później poznamy dane Eurostatu odnośnie produkcji przemysłowej w strefie euro w październiku. W poprzednich trzech miesiącach aktywność w tym sektorze pozytywnie zaskakiwała, przekraczając oczekiwania rynkowe. Od lipca od września tempo wzrostu produkcji w każdym z tych miesięcy przekraczało 3% w ujęciu rocznym (pozytywne mimo niskiej bazy z 2016 r.). Oczekiwania rynkowe wskazują na zwiększenie produkcji o 3,5% w październiku (przed rokiem było to zaledwie 0,8%). W przypadku ponownego przekroczenia konsensusu euro mogłoby nieco zyskiwać, choć uwaga rynku raczej będzie skupiona na danych o inflacji oraz Rezerwie Federalnej (Fed) w USA.
Biuro Statystyki Pracy (BLS) przedstawi o godz. 14:30 dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w gospodarce USA. Choć stosunkowo istotniejsza w przypadku USA wydaje się być inflacja PCE (którą Fed bierze pod uwagę w swoich projekcjach), to wskaźnik CPI może dawać wskazówek co do trendów zmian cen w gospodarce. Konsensus zakłada wzrost głównego wskaźnika o 0,2 pkt proc. do 2,2% w skali roku oraz utrzymanie się istotniejszego odczytu bazowego (z wył. cen energii i żywności) na poziomie 1,8%. Wydaje się, że już zmiana o 0,1 pkt proc. tego drugiego może wywołać istotniejsze ruchy na dolarze.
Natomiast o godz. 20:00 poznamy decyzję Fedu ws. poziomu stóp procentowych. Podwyżka jest praktycznie przesądzona i prawdopodobnie już w całości wyceniona przez rynek. Istotniejszy będzie komunikat oraz konferencja prasowa Janet Yellen, przewodniczącej Fedu. Inflacja w USA w ostatnim okresie pozostawała poniżej wcześniejszych szacunków , stąd też rynkowe prawdopodobieństwo dalszych podwyżek stóp w 2018 r. pozostaje poniżej konsensusu FOMC. Jest również raczej mało prawdopodobne by Rezerwa Federalna istotnie zmodyfikowała swój komunikat. W świetle publikacji projekcji makroekonomicznych czy potencjalnego odniesienia się do planowanych zmian fiskalnych w USA, możemy obserwować wzmożoną aktywność na dolarze, jak i na rynku globalnym.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Inflacja bazowa w Polsce, z wyłączeniem cen energii i żywności, zgodnie z oczekiwaniami nadal poniżej 1%. Dolar zyskiwał po danych o inflacji PPI - ceny dla producentów w USA rosły w listopadzie w najszybszym tempie od blisko 6 lat.
Stabilny złoty
Narodowy Bank Polski (NBP) opublikował dzisiaj o godz. 14:00 dane o inflacji bazowej w listopadzie w polskiej gospodarce. Okazały się one zgodne z oczekiwaniami rynkowymi - inflacja bazowa w skali roku wyniosła 0,9%. To wzrost o 0,1 pkt proc. w stosunku do października. Dane NBP utwierdziły natomiast w przekonaniu, że listopadowa inflacja (główny odczyt) na poziomie 2,5% była głównie wynikiem kontynuacji wzrostów cen żywności oraz paliw (ze względu na rosnące ceny ropy).
Publikacja ta była neutralna dla notowań złotego, a jego wycena w relacji do głównych walut pozostawała blisko wczorajszych poziomów. Jednakże w tym tygodniu możemy spodziewać się istotnych wahań na rynku walutowym, w tym wzmożonej aktywności na złotym, w związku z publikacją inflacji w oraz decyzji w sprawie stóp procentowych w USA (środa) oraz komunikatach Europejskiego Banku Centralnego, oraz Banku Anglii ws. polityki monetarnej.
Dolar zyskuje po danych o inflacji
Przed godziną 15:00 obserwowaliśmy umacniającego się dolara. Notowania EUR/USD spadły w okolice 1,174 po tym, jak Biuro Statystyki Pracy (BLS) opublikowało wyższe od oczekiwań dane o inflacji producentów (PPI) w listopadzie w USA. Wzrosła ona do 3,1% w skali roku, najwyższego poziomu od początku 2012 r. oraz 0,2 pkt powyżej oczekiwań. Nieco wyższy (o 0,1 pkt proc.) okazał się również odczyt bazowy (z wył. cen energii), który w listopadzie wyniósł 2,4%. Różnica pomiędzy tymi dwoma odczytami w większości wynika ze wzrostu cen paliw w USA. W listopadzie były one o 15,8% wyższe niż przed rokiem.
Przekraczające oczekiwania dane spowodowały także wzrost wartości dolara wyrażonego w polskiej walucie, która w okolicy godz. 15:00 wyniosła blisko 3,58 zł, górnej granicy notowań z ostatnich trzech tygodni. Jednakże aprecjacja dolara będzie prawdopodobnie ograniczona. Dane wskaźnika PPI są raczej drugorzędne, jeżeli chodzi o ich wpływ na notowania na walutę amerykańską. Ponadto, w związku z jutrzejszymi danymi o inflacji konsumenckiej oraz decyzji ws. stóp procentowych w USA, prawdopodobieństwo znacznych ruchów dolara podczas dzisiejszej sesji są ograniczone.
Jutro na rynku
O godz. 10:30 Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikuje dane z brytyjskiego rynku pracy. Poznamy m.in. stopę bezrobocia, odsetek pracujących w gospodarce i zmianę przeciętnego wynagrodzenia. Dwie z tych pierwszych danych w ostatnich miesiącach pozytywnie zaskakiwały, uwaga rynku natomiast może w największej mierze być skupiona na tych ostatnich. W przypadku Wielkiej Brytanii, w ostatnich miesiącach obserwowaliśmy inflację, która przewyższała tempo wzrostu wynagrodzeń, co w efekcie oznaczało, że w ujęciu realnym wynagrodzenia Brytyjczyków się zmniejszały.
Konsensus rynkowy zakłada przyspieszenie tempa wzrostu wynagrodzeń z 2,2% do 2,5% w październiku (w skali rocznej). Odczyt wyraźnie poniżej mediany oczekiwań, w okolicy 2,2%, mógłby sugerować niższą realną konsumpcję (ceny rosną o 3,1% r/r) i w efekcie wskazywać na prawdopodobieństwo niższego od oczekiwań tempa wzrostu gospodarczego. W takim scenariuszu funt mógłby tracić na wartości.
Pół godziny później poznamy dane Eurostatu odnośnie produkcji przemysłowej w strefie euro w październiku. W poprzednich trzech miesiącach aktywność w tym sektorze pozytywnie zaskakiwała, przekraczając oczekiwania rynkowe. Od lipca od września tempo wzrostu produkcji w każdym z tych miesięcy przekraczało 3% w ujęciu rocznym (pozytywne mimo niskiej bazy z 2016 r.). Oczekiwania rynkowe wskazują na zwiększenie produkcji o 3,5% w październiku (przed rokiem było to zaledwie 0,8%). W przypadku ponownego przekroczenia konsensusu euro mogłoby nieco zyskiwać, choć uwaga rynku raczej będzie skupiona na danych o inflacji oraz Rezerwie Federalnej (Fed) w USA.
Biuro Statystyki Pracy (BLS) przedstawi o godz. 14:30 dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w gospodarce USA. Choć stosunkowo istotniejsza w przypadku USA wydaje się być inflacja PCE (którą Fed bierze pod uwagę w swoich projekcjach), to wskaźnik CPI może dawać wskazówek co do trendów zmian cen w gospodarce. Konsensus zakłada wzrost głównego wskaźnika o 0,2 pkt proc. do 2,2% w skali roku oraz utrzymanie się istotniejszego odczytu bazowego (z wył. cen energii i żywności) na poziomie 1,8%. Wydaje się, że już zmiana o 0,1 pkt proc. tego drugiego może wywołać istotniejsze ruchy na dolarze.
Natomiast o godz. 20:00 poznamy decyzję Fedu ws. poziomu stóp procentowych. Podwyżka jest praktycznie przesądzona i prawdopodobnie już w całości wyceniona przez rynek. Istotniejszy będzie komunikat oraz konferencja prasowa Janet Yellen, przewodniczącej Fedu. Inflacja w USA w ostatnim okresie pozostawała poniżej wcześniejszych szacunków , stąd też rynkowe prawdopodobieństwo dalszych podwyżek stóp w 2018 r. pozostaje poniżej konsensusu FOMC. Jest również raczej mało prawdopodobne by Rezerwa Federalna istotnie zmodyfikowała swój komunikat. W świetle publikacji projekcji makroekonomicznych czy potencjalnego odniesienia się do planowanych zmian fiskalnych w USA, możemy obserwować wzmożoną aktywność na dolarze, jak i na rynku globalnym.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 12.12.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 11.12.2017
Komentarz walutowy z 11.12.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 08.12.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s