Słabsze tempo wynagrodzeń i ostrzeżenie od agencji ratingowej Fitch osłabiają funta. Inflacja konsumencka i sprzedaż detaliczna w USA w lutym zgodnie z oczekiwaniami. Złoty stabilnie przed FOMC.
Mieszane dane z Wielkiej Brytanii
Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikowało dzisiaj dane dotyczące brytyjskiego rynku pracy. Stopa bezrobocia w styczniu pozytywnie zaskoczyła: spadła do 4,7%, podczas gdy oczekiwano 4,8% podobnie jak miesiąc wcześniej. Tym samym zrównała ona poziom z 2005 roku. Lepsze od oczekiwań okazały się również dane o zmianie korzystających z zasiłku dla bezrobotnych: liczba takich osób spadła w lutym o 11,3 tys., ponad dwa razy więcej niż oczekiwano.
Jednakże w centrum uwagi były dane o zmianie poziomu przeciętnego wynagrodzenia, które okazały się gorsze od konsensusu. Tempo wzrostu wyniosło w lutym 2,2% r/r i było najniższe od ponad pół roku. To spowodowało spadek kursu relacji funta do dolara (GBP/USD) z powrotem poniżej poziomu 1,21. Brytyjskiej walucie nie pomógł też komunikat agencji ratingowej Fitch. Pisze ona w nim, iż drugie referendum niepodległościowe w Szkocji, które zakończyłoby się jej niepodległością, spowodowałoby negatywny szok dla brytyjskiej gospodarki i mogłoby spowodować obniżkę ratingu.
Fitch ostrzega, iż niepodległość Szkocji mogłaby mieć negatywne skutki zarówno dla finansów publicznych oraz gospodarki, spowodwane przez niepewność związaną m.in. z wymianą handlową między tymi dwoma krajami. Ponadto niepodległość Szkocji, w ocenie Fitcha, spowodowałaby zwiększenie się relacji długu publicznego do PKB - jednorazowo mógłby on wzrosnąć o 8%. Referendum ws. niepodległości Szkocji to nadal stosunkowo odległa sprawa: Premier Nicole Sturgeon przewiduje, że odbyłoby się pomiędzy jesienią 2018 r. a wiosną 2019 r., kiedy będą znane już warunki opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię.
Bez zaskoczenia w lutym
Biuro Statystyki Pracy podało dzisiaj o 13.30, iż inflacja konsumencka (CPI) wyniosła w lutym 2,7% r/r, zgodnie z oczekiwaniami rynkowymi. To już siódmy miesiąc z rzędu wzrostu tempa inflacji - w lutym osiągnęła ona najwyższy poziom od prawie pięciu lat. Zgodny z konsensusem był również odczyt wskaźnika bazowego inflacji (z wyłączeniem cen energii oraz żywności), który spadł w lutym do 2,2% (z 2,3% w styczniu). Patrząc jednak na składowe głównego czynnika, po raz kolejny widzimy jak bardzo na jego wzrost wpływają ceny surowców energetycznych. Ceny energii ogółem wzrosły o 15,2% r/r, podczas gdy ceny samej benzyny o 30,7% r/r.
Również o tej samej godzinie Biuro Spisu Powszechnego (Censu Bureau) opublikowało dane o sprzedaży detalicznej w lutym, które także okazały się zgodne z oczekiwaniami rynkowymi. Wzrosła ona o 0,1% w stosunku do poprzedniego miesiąca, co okazało się najniższym wzrostem miesiąc-do-miesiąca od sierpnia minionego roku, kiedy zanotowano jej spadek o 0,2%. Dzisiejsze dane z USA miały neutralny wpływ na dolara. Para EUR/USD poruszała się w stosunkowo wąskim przedziale 1,062 - 1,063. Poziom zmienności jednak prawdoppdobnie będzie wzrastać z każdą godziną w oczekiwaniu na, komunikat i konferencję prasową Janet Yellen, szefowej Rezerwy Federalnej w USA (odpowiednio o 19.00 oraz 19.30). Na niecałą godzinę przed otwarciem sesji na nowojorskiej giełdzie, kiedy część amerykańskich inwestorów była już aktywna, zaobserwowaliśmy wzrost wartości dolara i spadek kursu EUR/USD w okolice granicy 1,06.
Notowania złotego stabilne przed FOMC
O 14.00 Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał, iż inflacja bazowa (z wyłączeniem cen energii oraz żywności) wyniosła 0,3% r/r, co było zgodne z ostatnimi oczekiwaniami rynkowymi. Dane te miały ograniczony wpływ na notowania polskiej waluty, która w oczekiwaniu na decyzję FOMC w sprawie stóp procentowych zachowywała się stosunkowo stabilnie. Jej notowania w relacji do głównych walut znajdowały się w wąskim przedziale wahań od południa do ok. 15.
Poziom wahań na złotym jednak może ulegać zwiększeniu wraz ze zbliżaniem się dzisiejszego wydarzenia dnia o 19.00. Choć największej zmienności należy spodziewać w relacji dolara do złotego (USD/PLN). W przypadku stosunkowo jastrzębiego komunikatu możemy spodziewać się istotnej aprecjacji dolara, jednakże szanse na przekroczenie poziomu 4,10 w przypadku USD/PLN wydają się być dzisiaj ograniczone - komunikat prawdopodobnie musiałby być zaskakująco jastrzębi.
Jutro na rynku
O 11.00 Eurostat oda dane o lutym poziomie inflacji konsumenckiej (CPI) w strefie euro. Wstępne szacunki z początku marca wskazały na inflację na poziomie 2% r/r, co było najwyższym jej poziomem od ponad czterech lat i potwierdziło zarazem obserwowany w ostatnim półroczu trend wzrastającego tempa inflacji. Jednakże, wskaźnik bazowy inflacji (z wyłączeniem cen energii oraz żywności) wyniósł zaledwie 0,9% r/r. W przeciwieństwie do ogólnego poziomu cen, indeks bazowy oscyluje wokół tego poziomu od prawie dwóch lat. Biorąc jednak pod uwagę ostatnie jastrzębie sygnały płynące z Europejskiego Banku Centralnego, jutrzejsza publikacja Eurostatu może zwiększyć wahania na euro. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na odczyty zgodne ze wstępnymi szacunkami. Jeżeli jednak okazałyby się one wyższe, wspólna waluta mogłaby zyskać na wartości.
Prawdopodobnie ważniejszą informacją w czwartek będzie decyzja banku centralnego Anglii (Bank of England) w sprawie poziomu stóp procentowych oraz miesięcznego programu skupu obligacji. W obu przypadkach szeroki konsensus rynkowy zakłada brak zmian, tj. pozostawienie głównej stopy procentowej na poziomie 0,25% oraz miesięcznego skupu obligacji w wysokości 435 mld funtów. Wraz z decyzją zostanie również opublikowany zapis rozmów (tzw. „minutes”) z posiedzenia komitetu BoE. Szczególną uwagę mogą przykuwać sugestie członków komitetu co do przyszłego poziomu stóp procentowych oraz akceptowalnego poziomu inflacji. W przypadku gdyby zasugerowano możliwość wcześniejszego podniesienia stóp procentowych ze względu na rosnącą inflację, funt mógłby istotnie zyskać na wartości (biorąc pod uwagę ostatnie spadki).
O 13.30 Departament Pracy opublikuje raport, z którego dowiemy się, ile osób złożyło wniosek o zasiłek dla bezrobotnych w zakończonym tygodniu. Dwa tygodnie temu liczba ta spadła nieoczekiwanie do 44-letnich minimów (223 tys.), choć tydzień później wróciła już do 243 tys., poziomu bliskiemu czterotygodniowej średniej ruchomej. Oczekiwania rynkowe wskazują obecnie na niewielki spadek do 240 tys. Liczba składanych wniosków znajduje się obecnie w okolicy 44-letnich minimów, co sprawia, że aby wywołać zauważalną reakcję na dolarze, odczyt musiałby istotnie odbiegać od konsensusu (+/- 15 tys. - 20 tys.).
Główny Urząd Statystyczny (GUS) o 14.00 przedstawi dane o zmianie poziomu wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw oraz zmianie zatrudnienia w lutym. W styczniu wzrost zatrudnienia nieoczekiwanie wybił się z półrocznego marazmu i wzrósł z 3,1% do 4,5%. Konsensus rynkowy zakłada utrzymanie analogicznego tempa w lutym. W styczniu z kolei zwiększyło się tempo wzrostu wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw z 2,7% do 4,3% r/r, najwyższego tempa od pół roku. Choć mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na spadek tego tempa o 0,3 pkt proc., to w przypadku takiego odczytu, byłby to nadal stosunkowo wysoki poziom – blisko górnej granicy z ostatniego półrocza.
O tej samej godzinie Narodowy Bank Polski przedstawi dane o rachunku bieżącym Polski w styczniu. W ostatnich miesiącach okazywał się on lepszy od oczekiwań rynkowych w związku z nieco większym napływem środków unijnych. W styczniu oczekuje się, że po raz pierwszy od maja ubiegłego roku osiągnie on dodatnią wartość (+355 mln euro). W okolicach powyższych publikacji możemy się zatem spodziewać, zwiększonych wahań na złotym. Odczyty zgodne z konsensusem lub nieco powyżej, przy sprzyjającym otoczeniu rynkowym, mogłyby wzmocnić polską walutę.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Słabsze tempo wynagrodzeń i ostrzeżenie od agencji ratingowej Fitch osłabiają funta. Inflacja konsumencka i sprzedaż detaliczna w USA w lutym zgodnie z oczekiwaniami. Złoty stabilnie przed FOMC.
Mieszane dane z Wielkiej Brytanii
Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikowało dzisiaj dane dotyczące brytyjskiego rynku pracy. Stopa bezrobocia w styczniu pozytywnie zaskoczyła: spadła do 4,7%, podczas gdy oczekiwano 4,8% podobnie jak miesiąc wcześniej. Tym samym zrównała ona poziom z 2005 roku. Lepsze od oczekiwań okazały się również dane o zmianie korzystających z zasiłku dla bezrobotnych: liczba takich osób spadła w lutym o 11,3 tys., ponad dwa razy więcej niż oczekiwano.
Jednakże w centrum uwagi były dane o zmianie poziomu przeciętnego wynagrodzenia, które okazały się gorsze od konsensusu. Tempo wzrostu wyniosło w lutym 2,2% r/r i było najniższe od ponad pół roku. To spowodowało spadek kursu relacji funta do dolara (GBP/USD) z powrotem poniżej poziomu 1,21. Brytyjskiej walucie nie pomógł też komunikat agencji ratingowej Fitch. Pisze ona w nim, iż drugie referendum niepodległościowe w Szkocji, które zakończyłoby się jej niepodległością, spowodowałoby negatywny szok dla brytyjskiej gospodarki i mogłoby spowodować obniżkę ratingu.
Fitch ostrzega, iż niepodległość Szkocji mogłaby mieć negatywne skutki zarówno dla finansów publicznych oraz gospodarki, spowodwane przez niepewność związaną m.in. z wymianą handlową między tymi dwoma krajami. Ponadto niepodległość Szkocji, w ocenie Fitcha, spowodowałaby zwiększenie się relacji długu publicznego do PKB - jednorazowo mógłby on wzrosnąć o 8%. Referendum ws. niepodległości Szkocji to nadal stosunkowo odległa sprawa: Premier Nicole Sturgeon przewiduje, że odbyłoby się pomiędzy jesienią 2018 r. a wiosną 2019 r., kiedy będą znane już warunki opuszczenia Unii Europejskiej przez Wielką Brytanię.
Bez zaskoczenia w lutym
Biuro Statystyki Pracy podało dzisiaj o 13.30, iż inflacja konsumencka (CPI) wyniosła w lutym 2,7% r/r, zgodnie z oczekiwaniami rynkowymi. To już siódmy miesiąc z rzędu wzrostu tempa inflacji - w lutym osiągnęła ona najwyższy poziom od prawie pięciu lat. Zgodny z konsensusem był również odczyt wskaźnika bazowego inflacji (z wyłączeniem cen energii oraz żywności), który spadł w lutym do 2,2% (z 2,3% w styczniu). Patrząc jednak na składowe głównego czynnika, po raz kolejny widzimy jak bardzo na jego wzrost wpływają ceny surowców energetycznych. Ceny energii ogółem wzrosły o 15,2% r/r, podczas gdy ceny samej benzyny o 30,7% r/r.
Również o tej samej godzinie Biuro Spisu Powszechnego (Censu Bureau) opublikowało dane o sprzedaży detalicznej w lutym, które także okazały się zgodne z oczekiwaniami rynkowymi. Wzrosła ona o 0,1% w stosunku do poprzedniego miesiąca, co okazało się najniższym wzrostem miesiąc-do-miesiąca od sierpnia minionego roku, kiedy zanotowano jej spadek o 0,2%. Dzisiejsze dane z USA miały neutralny wpływ na dolara. Para EUR/USD poruszała się w stosunkowo wąskim przedziale 1,062 - 1,063. Poziom zmienności jednak prawdoppdobnie będzie wzrastać z każdą godziną w oczekiwaniu na, komunikat i konferencję prasową Janet Yellen, szefowej Rezerwy Federalnej w USA (odpowiednio o 19.00 oraz 19.30). Na niecałą godzinę przed otwarciem sesji na nowojorskiej giełdzie, kiedy część amerykańskich inwestorów była już aktywna, zaobserwowaliśmy wzrost wartości dolara i spadek kursu EUR/USD w okolice granicy 1,06.
Notowania złotego stabilne przed FOMC
O 14.00 Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał, iż inflacja bazowa (z wyłączeniem cen energii oraz żywności) wyniosła 0,3% r/r, co było zgodne z ostatnimi oczekiwaniami rynkowymi. Dane te miały ograniczony wpływ na notowania polskiej waluty, która w oczekiwaniu na decyzję FOMC w sprawie stóp procentowych zachowywała się stosunkowo stabilnie. Jej notowania w relacji do głównych walut znajdowały się w wąskim przedziale wahań od południa do ok. 15.
Poziom wahań na złotym jednak może ulegać zwiększeniu wraz ze zbliżaniem się dzisiejszego wydarzenia dnia o 19.00. Choć największej zmienności należy spodziewać w relacji dolara do złotego (USD/PLN). W przypadku stosunkowo jastrzębiego komunikatu możemy spodziewać się istotnej aprecjacji dolara, jednakże szanse na przekroczenie poziomu 4,10 w przypadku USD/PLN wydają się być dzisiaj ograniczone - komunikat prawdopodobnie musiałby być zaskakująco jastrzębi.
Jutro na rynku
O 11.00 Eurostat oda dane o lutym poziomie inflacji konsumenckiej (CPI) w strefie euro. Wstępne szacunki z początku marca wskazały na inflację na poziomie 2% r/r, co było najwyższym jej poziomem od ponad czterech lat i potwierdziło zarazem obserwowany w ostatnim półroczu trend wzrastającego tempa inflacji. Jednakże, wskaźnik bazowy inflacji (z wyłączeniem cen energii oraz żywności) wyniósł zaledwie 0,9% r/r. W przeciwieństwie do ogólnego poziomu cen, indeks bazowy oscyluje wokół tego poziomu od prawie dwóch lat. Biorąc jednak pod uwagę ostatnie jastrzębie sygnały płynące z Europejskiego Banku Centralnego, jutrzejsza publikacja Eurostatu może zwiększyć wahania na euro. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na odczyty zgodne ze wstępnymi szacunkami. Jeżeli jednak okazałyby się one wyższe, wspólna waluta mogłaby zyskać na wartości.
Prawdopodobnie ważniejszą informacją w czwartek będzie decyzja banku centralnego Anglii (Bank of England) w sprawie poziomu stóp procentowych oraz miesięcznego programu skupu obligacji. W obu przypadkach szeroki konsensus rynkowy zakłada brak zmian, tj. pozostawienie głównej stopy procentowej na poziomie 0,25% oraz miesięcznego skupu obligacji w wysokości 435 mld funtów. Wraz z decyzją zostanie również opublikowany zapis rozmów (tzw. „minutes”) z posiedzenia komitetu BoE. Szczególną uwagę mogą przykuwać sugestie członków komitetu co do przyszłego poziomu stóp procentowych oraz akceptowalnego poziomu inflacji. W przypadku gdyby zasugerowano możliwość wcześniejszego podniesienia stóp procentowych ze względu na rosnącą inflację, funt mógłby istotnie zyskać na wartości (biorąc pod uwagę ostatnie spadki).
O 13.30 Departament Pracy opublikuje raport, z którego dowiemy się, ile osób złożyło wniosek o zasiłek dla bezrobotnych w zakończonym tygodniu. Dwa tygodnie temu liczba ta spadła nieoczekiwanie do 44-letnich minimów (223 tys.), choć tydzień później wróciła już do 243 tys., poziomu bliskiemu czterotygodniowej średniej ruchomej. Oczekiwania rynkowe wskazują obecnie na niewielki spadek do 240 tys. Liczba składanych wniosków znajduje się obecnie w okolicy 44-letnich minimów, co sprawia, że aby wywołać zauważalną reakcję na dolarze, odczyt musiałby istotnie odbiegać od konsensusu (+/- 15 tys. - 20 tys.).
Główny Urząd Statystyczny (GUS) o 14.00 przedstawi dane o zmianie poziomu wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw oraz zmianie zatrudnienia w lutym. W styczniu wzrost zatrudnienia nieoczekiwanie wybił się z półrocznego marazmu i wzrósł z 3,1% do 4,5%. Konsensus rynkowy zakłada utrzymanie analogicznego tempa w lutym. W styczniu z kolei zwiększyło się tempo wzrostu wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw z 2,7% do 4,3% r/r, najwyższego tempa od pół roku. Choć mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na spadek tego tempa o 0,3 pkt proc., to w przypadku takiego odczytu, byłby to nadal stosunkowo wysoki poziom – blisko górnej granicy z ostatniego półrocza.
O tej samej godzinie Narodowy Bank Polski przedstawi dane o rachunku bieżącym Polski w styczniu. W ostatnich miesiącach okazywał się on lepszy od oczekiwań rynkowych w związku z nieco większym napływem środków unijnych. W styczniu oczekuje się, że po raz pierwszy od maja ubiegłego roku osiągnie on dodatnią wartość (+355 mln euro). W okolicach powyższych publikacji możemy się zatem spodziewać, zwiększonych wahań na złotym. Odczyty zgodne z konsensusem lub nieco powyżej, przy sprzyjającym otoczeniu rynkowym, mogłyby wzmocnić polską walutę.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 15.03.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 14.03.2017
Komentarz walutowy z 14.03.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 13.03.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s