Popołudniowy komentarz walutowy z 16.05.2016

Drożejąca ropa naftowa pomaga walutom surowcowym. Szerokie umocnienie złotego po decyzji Moody's. Sentyment do polskiej waluty może popsuć krytyczny komentarz Międzynarodowego Funduszu Walutowego.

Poniedziałkowa sesja przyniosła wzrost ceny ropy naftowej. Surowiec osiągnął dzisiaj najwyższy poziom od pół roku. Ostatnio czynniki podażowe oddziałują korzystnie na notowania ropy naftowej. Wśród nich były przerwy w dostawach z Kataru z powodu strajków, zakłócenia w dostawach z Kanady z powodu pożarów oraz obecne problemy z produkcją w Nigerii spowodowane działaniami partyzantów.

Podczas dzisiejszej sesji czynnikiem popychającym cenę surowca do góry było także osłabienie dolara. Słabość amerykańskiej waluty w pewnym stopniu może zaskakiwać, biorą pod uwagę bardzo dobre dane o sprzedaży detalicznej pokazane w piątek. Także komentarze przedstawicieli Rezerwy Federalnej miały raczej jastrzębi ton oraz wskazywały na dwie podwyżki kosztu kredytu w tym roku. Dzisiaj negatywnie wypadł indeks New York Empire State, który spadł do poziomu minus 9 z plus 9.6 miesiąc wcześniej. Ten raport zwykle ma jednak stosunkowo nieduży wpływ na zachowanie dolara.

Także informacje z Chin wspierają surowce. Podczas weekendu Ludowy Bank Chin oświadczył, że ze względu na szerokie osłabienie raportów gospodarczych polityka pieniężna w dalszym ciągu będzie wspierać wzrost. Ten czynnik miał przełożenie również na wzrost notowań ropy naftowej. W efekcie sesja była udana dla walut surowcowych. Na wartości zyskują dolar kanadyjski oraz korona norweska. Również rosyjski rubel wyraźnie zyskał.

Umocnienie złotego

Złoty pozytywnie zareagował na decyzję Moody's o pozostawieniu ratingu na niezmienionym poziomie. Agencja zdecydowała jedynie o obniżeniu perspektywy ratingu do negatywnej. Biorąc pod uwagę fakt, że obniżenie oceny wiarygodności kredytowej było scenariuszem bazowym, piątkowe rozstrzygnięcie było korzystne dla złotego.

Wyjaśnienie niepewności wokół decyzji Moody's oznacza zdjęcie części ryzyka politycznego z kursu złotego. W najbliższym czasie prawdopodobieństwo zmiany ratingu przez inne agencje ratingowe będzie raczej ograniczone (więcej tej kwestii w poprzednim komentarzu). To oznacza, że większe znaczenie mogą mieć raporty gospodarcze. W związku ze słabością marcowych danych uwaga inwestorów skupi się na najbliższych publikacjach. Jeżeli dane będą wciąż zawodzić, to dyskusja o możliwości obniżek stóp procentowych może nabrać na sile.

W poniedziałek Międzynarodowy Fundusz Walutowy opublikował raport poświęcony Polsce. Instytucja przedstawiła dość optymistyczne spojrzenie na kondycję gospodarki, wskazując możliwość przyspieszenia wzrostu blisko 4 proc. w 2017 roku oraz zwróciła uwagę na silny rynek pracy.

Wśród potencjalnych zewnętrznych czynników ryzyka MFW wskazał możliwość pogorszenia kondycji rynków wschodzących oraz przewlekłą słabość ożywienia w strefie euro. Natomiast jeżeli chodzi o wewnętrzne czynniki ryzyka, MFW wskazał na możliwość osłabienia rozwiązań instytucjonalnych oraz zmniejszenie dyscypliny fiskalnej. W tym kontekście istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że w 2017 roku deficyt przekroczy dopuszczalny poziom 3 proc. PKB. Fundusz negatywnie ocenił planowane przez rząd cofnięcie reformy emerytalnej, która może zmniejszyć aktywność zawodową oraz zwiększyć napięcia fiskalne. Zagrożeniem dla stabilności finansowej pozostaje plan przewalutowania kredytów frankowych.

Komunikat MFW kładzie silny nacisk na ryzyka dla polskich finansów publicznych związane z planowanymi przez rząd reformami. Ten czynnik nie zgasił jednak optymizmu związanego z decyzją agencji Moody's. W rezultacie złoty kontynuował umocnienie. Trwałość tego ruchu będzie uzależniona od raportów gospodarczych w najbliższych dniach.