Odbicie EUR/USD przy braku nowych impulsów z najważniejszych banków centralnych. Złoty pozostaje na niskim poziomie. Dane z polskiej gospodarki oraz dość łagodne nastawienie RPP nie pomagają krajowej walucie.
Protokół po październikowym posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego pokazał, że władze monetarne rozważają, czy konieczne jest zwiększenie stymulacji monetarnej. Frankfurcka instytucja niepokoi się utrzymywaniem niskiej inflacji w strefie euro. Obecnie tempo wzrostu cen jest ujemne, podczas gdy cel EBC to blisko 2 proc. W dodatku władze monetarne obawiają się niekorzystnego wpływu spowolnienia w Chinach oraz innych gospodarkach zaliczanych do koszyka rynków wschodzących.
Scenariusz zwiększenia stymulacji monetarnej został nakreślony przez prezesa EBC Mario Draghiego podczas konferencji prasowej po decyzji o stopach w październiku. Od tamtej pory większość przedstawicieli EBC, którzy zabierali głos publicznie, wspierało scenariusz zwiększenia stymulacji monetarnej. Ostatnio aktywny na tym polu jest Peter Praet. Główny ekonomista EBC również dzisiaj zaprezentował wyraźnie gołębie spojrzenie na grudniowe posiedzenie (więcej o tej kwestii w poprzednim komentarzu).
Wczoraj opublikowano protokół po posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. Podobnie jak w przypadku EBC, także publikacja pochodząca z Rezerwy Federalnej zasadniczo potwierdza rynkowe oczekiwania. Fed wskazał na grudniowy termin jako moment możliwej podwyżki.
Amerykańskie władze monetarne zaprezentowały ponadto dyskusje o narzędziach, które można będzie zastosować, jeżeli gospodarka wyraźnie zwolni po rozpoczęciu zacieśniania polityki pieniężnej. Takie rozwiązanie jednocześnie potwierdza grudniową podwyżkę oraz daje łagodny komunikat dla tej części obserwatorów, którzy nie popierają zaostrzenia polityki w tym roku.
Dwie istotne publikacje z najważniejszych banków centralnych przed grudniowymi posiedzeniami były zbieżne z rynkowymi oczekiwania. Stąd reakcja inwestorów była bardzo spokojna. W takiej sytuacji w czwartek para EUR/USD kontynuuje odbicie rozpoczęte wczoraj. Zmiany polityki pieniężnej EBC i Fed są już w dużym stopniu uwzględnione w wycenach. Wygląda na to, że obecnie potrzeba silniejszych impulsów z najważniejszych banków centralnych, aby zwiększyć zmienność na rynkach.
Niski poziom
Październikowe dane z polskiej gospodarki rozczarowały. Produkcja przemysłowa zwolniła do 2.4 proc. z 4.1 proc. Wynik był wyraźnie gorszy od oczekiwań, które mówiły o wzroście na poziomie około 3.5 proc. Zawiodły także dane o produkcji budowlano-montażowej, która spadła o 5.2 proc. Trochę lepiej wypadła sprzedaż detaliczna, która przyspieszyła do 0.8 proc. z 0.1 proc. miesiąc wcześniej. Prognozy mówiły o wzroście na poziomie 0.6 proc. Dane raczej nie pozwalają liczyć na wzmocnienie złotego.
„Minutes” z ostatniego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej pokazało, że RPP widzi pewne ryzyko związane z zacieśnieniem polityki pieniężnej przez Fed, co może prowadzić do wzrostu zmienności na rynkach. W ocenie polskich władz monetarnych wpływ chińskiego spowolnienia na wyniki przedsiębiorstw nie jest istotny. RPP ocenia, że niska inflacja jest spowodowana spadkiem cen surowców oraz czynnikami globalnymi, a rynek pracy jest silny. Część członków RPP uważa, że spadek cen wspiera realne dochody gospodarstw domowych i ogranicza koszty w firmach. W kontekście prognozy NBP, RPP spodziewa się utrzymania umiarkowanego tempa wzrostu PKB.
„Minutes” RPP zawierało czytelnie gołębie sformułowanie. Niektórzy członkowie RPP sądzą bowiem, że chociaż zostawienie stóp na dotychczasowym poziomie było uzasadnione, to w kolejnych miesiącach może być uzasadnione ich obniżenie. To istotna zmiana w stosunku do poprzedniej publikacji, w której mówiono o możliwości rozpoczęcia podwyżek stóp procentowych na kolejnych posiedzeniach.
W czwartek złoty stabilizuje się na niskim poziomie. Polskiej walucie nie pomagają ani mieszane dane z gospodarki, ani gołębie sygnały wysyłane przez RPP. Obecnie szansa na silniejszego złotego jest raczej ograniczona. Dolar i funt są obecnie blisko wieloletnich szczytów.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Odbicie EUR/USD przy braku nowych impulsów z najważniejszych banków centralnych. Złoty pozostaje na niskim poziomie. Dane z polskiej gospodarki oraz dość łagodne nastawienie RPP nie pomagają krajowej walucie.
Protokół po październikowym posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego pokazał, że władze monetarne rozważają, czy konieczne jest zwiększenie stymulacji monetarnej. Frankfurcka instytucja niepokoi się utrzymywaniem niskiej inflacji w strefie euro. Obecnie tempo wzrostu cen jest ujemne, podczas gdy cel EBC to blisko 2 proc. W dodatku władze monetarne obawiają się niekorzystnego wpływu spowolnienia w Chinach oraz innych gospodarkach zaliczanych do koszyka rynków wschodzących.
Scenariusz zwiększenia stymulacji monetarnej został nakreślony przez prezesa EBC Mario Draghiego podczas konferencji prasowej po decyzji o stopach w październiku. Od tamtej pory większość przedstawicieli EBC, którzy zabierali głos publicznie, wspierało scenariusz zwiększenia stymulacji monetarnej. Ostatnio aktywny na tym polu jest Peter Praet. Główny ekonomista EBC również dzisiaj zaprezentował wyraźnie gołębie spojrzenie na grudniowe posiedzenie (więcej o tej kwestii w poprzednim komentarzu).
Wczoraj opublikowano protokół po posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku. Podobnie jak w przypadku EBC, także publikacja pochodząca z Rezerwy Federalnej zasadniczo potwierdza rynkowe oczekiwania. Fed wskazał na grudniowy termin jako moment możliwej podwyżki.
Amerykańskie władze monetarne zaprezentowały ponadto dyskusje o narzędziach, które można będzie zastosować, jeżeli gospodarka wyraźnie zwolni po rozpoczęciu zacieśniania polityki pieniężnej. Takie rozwiązanie jednocześnie potwierdza grudniową podwyżkę oraz daje łagodny komunikat dla tej części obserwatorów, którzy nie popierają zaostrzenia polityki w tym roku.
Dwie istotne publikacje z najważniejszych banków centralnych przed grudniowymi posiedzeniami były zbieżne z rynkowymi oczekiwania. Stąd reakcja inwestorów była bardzo spokojna. W takiej sytuacji w czwartek para EUR/USD kontynuuje odbicie rozpoczęte wczoraj. Zmiany polityki pieniężnej EBC i Fed są już w dużym stopniu uwzględnione w wycenach. Wygląda na to, że obecnie potrzeba silniejszych impulsów z najważniejszych banków centralnych, aby zwiększyć zmienność na rynkach.
Niski poziom
Październikowe dane z polskiej gospodarki rozczarowały. Produkcja przemysłowa zwolniła do 2.4 proc. z 4.1 proc. Wynik był wyraźnie gorszy od oczekiwań, które mówiły o wzroście na poziomie około 3.5 proc. Zawiodły także dane o produkcji budowlano-montażowej, która spadła o 5.2 proc. Trochę lepiej wypadła sprzedaż detaliczna, która przyspieszyła do 0.8 proc. z 0.1 proc. miesiąc wcześniej. Prognozy mówiły o wzroście na poziomie 0.6 proc. Dane raczej nie pozwalają liczyć na wzmocnienie złotego.
„Minutes” z ostatniego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej pokazało, że RPP widzi pewne ryzyko związane z zacieśnieniem polityki pieniężnej przez Fed, co może prowadzić do wzrostu zmienności na rynkach. W ocenie polskich władz monetarnych wpływ chińskiego spowolnienia na wyniki przedsiębiorstw nie jest istotny. RPP ocenia, że niska inflacja jest spowodowana spadkiem cen surowców oraz czynnikami globalnymi, a rynek pracy jest silny. Część członków RPP uważa, że spadek cen wspiera realne dochody gospodarstw domowych i ogranicza koszty w firmach. W kontekście prognozy NBP, RPP spodziewa się utrzymania umiarkowanego tempa wzrostu PKB.
„Minutes” RPP zawierało czytelnie gołębie sformułowanie. Niektórzy członkowie RPP sądzą bowiem, że chociaż zostawienie stóp na dotychczasowym poziomie było uzasadnione, to w kolejnych miesiącach może być uzasadnione ich obniżenie. To istotna zmiana w stosunku do poprzedniej publikacji, w której mówiono o możliwości rozpoczęcia podwyżek stóp procentowych na kolejnych posiedzeniach.
W czwartek złoty stabilizuje się na niskim poziomie. Polskiej walucie nie pomagają ani mieszane dane z gospodarki, ani gołębie sygnały wysyłane przez RPP. Obecnie szansa na silniejszego złotego jest raczej ograniczona. Dolar i funt są obecnie blisko wieloletnich szczytów.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 19.11.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 18.11.2015
Komentarz walutowy z 18.11.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 17.11.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s