Zamówienia na dobra trwałe w USA w październiku gorsze od oczekiwań, choć zrewidowano w górę wrześniowe wzrosty. Notowania dolara stosunkowo stabilne, podobnie jak funta. Dobry sentyment sprzyja polskiej walucie - EUR/PLN nadal poniżej 4,22.
Mieszane dane z USA
Zamówienia na dobra trwałe w USA zmniejszyły się w październiku o 1,2% w stosunku do poprzedniego miesiąca, choć konsensus rynkowy wskazywał na wzrost o 0,3%. Był to pierwszy spadek o trzech miesięcy. Nieco wolniej od oczekiwań - o 0,1 pkt proc. - zwiększyły się zamówienia z wyłączeniem transportu - o 0,4%. Zrewidowano natomiast w górę i tak już dobre dane za wrzesień: z 2% na 2,2% w przypadku głównego wskaźnika oraz z 0,7% na 1,1% w przypadku bazowego (z wył. transportu).
Liczba złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w minionym tygodniu na poziomie 239 tys. okazała się minimalnie lepsza od oczekiwań (o 1 tys.), choć nieco zawiodły dane o liczbie korzystających już z zasiłku dla bezrobotnych. Liczba ubezpieczonych bezrobotnych wzrosła w minionym tygodniu z 1,868 mln do 1,904 mln (mediana oczekiwań wskazywała na ich liczbę o 24 tys. mniejszą).
Niejednoznaczne dane makroekonomiczne z USA praktycznie nie spowodowały zmian w wycenie dolara. Około południa EUR/USD notowane było w okolicy 1,175 i taki też poziom obserwowaliśmy o godz.15. Zwiększyć wahania dolara może natomiast publikacja zapisu rozmów (tzw. “minutes”) z ostatniego posiedzenia komitetu monetarnego (FOMC) Rezerwy Federalnej.
Ostateczny jednak wpływ minutes na dolara prawdopodobnie będzie ograniczony - podwyżka stóp procentowych w grudniu jest praktycznie przesądzona, a przewodnicząca Janet Yellen ustępuje już ze stanowiska szefowej Rezerwy. W związku z tym szansa na wybicie się notowań EUR/USD poza przedział 1,17 - 1,18 przed Świętem Dziękczynienia w USA jest ograniczona.
Ograniczony zakres wahań funta
Funt osłabił się nieco bezpośrednio po tym jak Philip Hammond, brytyjski kanclerz skarbu, przemawiał przed Parlamentem. Zgodnie z oczekiwaniami, obniżył projekcje tempa wzrostu gospodarczego na obecny rok z 2% rok-do-roku na 1,5%. Zmniejszono także oczekiwania tempa wzrostu PKB na przyszły rok z 1,6% na 1,4% oraz na 2019 r. z 1,7% na 1,3%.
Skala zmian jednak nie była duża - podczas porannej części notowań za jednostkę brytyjskiej waluty płaciliśmy 1,326 dolara, a chwilę przed godz. 14 około 1,322. To jednak blisko wczorajszego poziomu i w przedziale notowań, jakie obserwowaliśmy w ostatnich dniach. Nieco gorsze od oczekiwań dane o zamówieniach na dobra trwałe w USA w październiku przyczyniły się także do powrotu kursu GBP/USD w okolice 1,326 - 1,327, czyli górnej granicy notowań tej pary z ostatnich trzech tygodni.
Złoty nieco silniejszy
Kontynuacja dobrego sentymentu na rynku pozwoliła złotemu na umocnienie na początku sesji europejskiej. Notowania EUR/PLN spadły w okolicy godz.9 do 4,211, najniższego poziomu od połowy lipca br. Również relacja franka do złotego zbliżyła się rano do najniższego poziomu od połowy stycznia 2015 r. - za jednostkę szwajcarskiej waluty płaciliśmy rano nawet 3,617 zł.
W kolejnych godzinach jednak obserwowaliśmy stopniowe umacnianie się franka na rynku globalnym, które również wpłynęło na wzrost kursu CHF/PLN nieco ponad 3,63 około godziny 15. EUR/PLN pozostawało jednak blisko porannych minimów, a USD/PLN w okolicy 3,59.
Notowania złotego uzależnione są obecnie od czynników zewnętrznych, stąd utrzymanie pozytywnego sentymentu na rynku powinno sprzyjać jego wycenie. Z kolei korekta historycznych szczytów na amerykańskich parkietach połączona z umocnieniem się dolara mogłaby nieco osłabić polską walutę.
Jutro na rynku
W USA obchodzone jest w czwartek Święto Dziękczynienia i giełdy w USA będą w ten dzień zamknięte. Pod nieobecność części amerykańskich inwestorów płynność będzie prawdopodobnie mniejsza. Może to sugerować, że wahania głównych par walutowych mogą być ograniczone. Jednakże z drugiej strony, w przypadku istotnych i nieoczekiwanych informacji, zmiany mogą czasami być większe właśnie z powodu niższego poziomu płynności.
Już o godz. 8 niemiecki urząd statystyczny (Destatis) przedstawi dane tempa wzrostu gospodarczego największej gospodarki Europy w III kwartale. Wstępne dane sprzed 8 dni pozytywnie zaskoczyły wskazując, że PKB rosło w tempie 2,8% w stosunku do analogicznego okresu w minionym roku (oraz 0,8% do poprzedniego kwartału). Chociaż będzie to już drugi odczyt i prawdopodobieństwo znacznego odbiegania od wstępnych danych jest ograniczone, odczyt ponownie przekraczający oczekiwania mógłby nieco wzmocnić euro.
Jutro także poznamy wstępne dane listopadowych wskaźników PMI (sektorów przemysłowego oraz usług) dla Francji (o godz.9), Niemiec (o godz.9:30) oraz strefy euro (o godz.10). Indeksy te w ostatnich miesiącach wskazują na poprawiającą się kondycję gospodarki strefy euro i jej największych gospodarek (szczególnie w przypadku przemysłu). Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje obecnie na odczyty zbliżone do listopadowych - dane zbliżone do tych z zeszłego miesiąca lub nieco wyższe mogłyby potwierdzić ten trend i nieco wzmocnić euro.
O godz. 10:30 Biuro Statystyki Narodowej (ONS) z kolei przedstawi dane tempa wzrostu brytyjskiego PKB w III kw. Podobnie jak w przypadku Niemiec, będzie to już kolejny odczyt - wstępne dane wskazały, że gospodarka rozwijała się w tempie 1,5% rok-do-roku w okresie lipiec-wrzesień, minimalnie powyżej oczekiwań rynkowych (1,4%) i analogicznie jak w poprzednim kwartale. W związku z tym, że jest to już kolejny odczyt, szanse na istotne odchylenie od wstępnych danych są ograniczone. Jednakże, wzrost PKB poniżej 1,5% (w skali roku) byłby najwolniejszym od nieco ponad czterech lat i mógłby nieco osłabić funta.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zamówienia na dobra trwałe w USA w październiku gorsze od oczekiwań, choć zrewidowano w górę wrześniowe wzrosty. Notowania dolara stosunkowo stabilne, podobnie jak funta. Dobry sentyment sprzyja polskiej walucie - EUR/PLN nadal poniżej 4,22.
Mieszane dane z USA
Zamówienia na dobra trwałe w USA zmniejszyły się w październiku o 1,2% w stosunku do poprzedniego miesiąca, choć konsensus rynkowy wskazywał na wzrost o 0,3%. Był to pierwszy spadek o trzech miesięcy. Nieco wolniej od oczekiwań - o 0,1 pkt proc. - zwiększyły się zamówienia z wyłączeniem transportu - o 0,4%. Zrewidowano natomiast w górę i tak już dobre dane za wrzesień: z 2% na 2,2% w przypadku głównego wskaźnika oraz z 0,7% na 1,1% w przypadku bazowego (z wył. transportu).
Liczba złożonych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w minionym tygodniu na poziomie 239 tys. okazała się minimalnie lepsza od oczekiwań (o 1 tys.), choć nieco zawiodły dane o liczbie korzystających już z zasiłku dla bezrobotnych. Liczba ubezpieczonych bezrobotnych wzrosła w minionym tygodniu z 1,868 mln do 1,904 mln (mediana oczekiwań wskazywała na ich liczbę o 24 tys. mniejszą).
Niejednoznaczne dane makroekonomiczne z USA praktycznie nie spowodowały zmian w wycenie dolara. Około południa EUR/USD notowane było w okolicy 1,175 i taki też poziom obserwowaliśmy o godz.15. Zwiększyć wahania dolara może natomiast publikacja zapisu rozmów (tzw. “minutes”) z ostatniego posiedzenia komitetu monetarnego (FOMC) Rezerwy Federalnej.
Ostateczny jednak wpływ minutes na dolara prawdopodobnie będzie ograniczony - podwyżka stóp procentowych w grudniu jest praktycznie przesądzona, a przewodnicząca Janet Yellen ustępuje już ze stanowiska szefowej Rezerwy. W związku z tym szansa na wybicie się notowań EUR/USD poza przedział 1,17 - 1,18 przed Świętem Dziękczynienia w USA jest ograniczona.
Ograniczony zakres wahań funta
Funt osłabił się nieco bezpośrednio po tym jak Philip Hammond, brytyjski kanclerz skarbu, przemawiał przed Parlamentem. Zgodnie z oczekiwaniami, obniżył projekcje tempa wzrostu gospodarczego na obecny rok z 2% rok-do-roku na 1,5%. Zmniejszono także oczekiwania tempa wzrostu PKB na przyszły rok z 1,6% na 1,4% oraz na 2019 r. z 1,7% na 1,3%.
Skala zmian jednak nie była duża - podczas porannej części notowań za jednostkę brytyjskiej waluty płaciliśmy 1,326 dolara, a chwilę przed godz. 14 około 1,322. To jednak blisko wczorajszego poziomu i w przedziale notowań, jakie obserwowaliśmy w ostatnich dniach. Nieco gorsze od oczekiwań dane o zamówieniach na dobra trwałe w USA w październiku przyczyniły się także do powrotu kursu GBP/USD w okolice 1,326 - 1,327, czyli górnej granicy notowań tej pary z ostatnich trzech tygodni.
Złoty nieco silniejszy
Kontynuacja dobrego sentymentu na rynku pozwoliła złotemu na umocnienie na początku sesji europejskiej. Notowania EUR/PLN spadły w okolicy godz.9 do 4,211, najniższego poziomu od połowy lipca br. Również relacja franka do złotego zbliżyła się rano do najniższego poziomu od połowy stycznia 2015 r. - za jednostkę szwajcarskiej waluty płaciliśmy rano nawet 3,617 zł.
W kolejnych godzinach jednak obserwowaliśmy stopniowe umacnianie się franka na rynku globalnym, które również wpłynęło na wzrost kursu CHF/PLN nieco ponad 3,63 około godziny 15. EUR/PLN pozostawało jednak blisko porannych minimów, a USD/PLN w okolicy 3,59.
Notowania złotego uzależnione są obecnie od czynników zewnętrznych, stąd utrzymanie pozytywnego sentymentu na rynku powinno sprzyjać jego wycenie. Z kolei korekta historycznych szczytów na amerykańskich parkietach połączona z umocnieniem się dolara mogłaby nieco osłabić polską walutę.
Jutro na rynku
W USA obchodzone jest w czwartek Święto Dziękczynienia i giełdy w USA będą w ten dzień zamknięte. Pod nieobecność części amerykańskich inwestorów płynność będzie prawdopodobnie mniejsza. Może to sugerować, że wahania głównych par walutowych mogą być ograniczone. Jednakże z drugiej strony, w przypadku istotnych i nieoczekiwanych informacji, zmiany mogą czasami być większe właśnie z powodu niższego poziomu płynności.
Już o godz. 8 niemiecki urząd statystyczny (Destatis) przedstawi dane tempa wzrostu gospodarczego największej gospodarki Europy w III kwartale. Wstępne dane sprzed 8 dni pozytywnie zaskoczyły wskazując, że PKB rosło w tempie 2,8% w stosunku do analogicznego okresu w minionym roku (oraz 0,8% do poprzedniego kwartału). Chociaż będzie to już drugi odczyt i prawdopodobieństwo znacznego odbiegania od wstępnych danych jest ograniczone, odczyt ponownie przekraczający oczekiwania mógłby nieco wzmocnić euro.
Jutro także poznamy wstępne dane listopadowych wskaźników PMI (sektorów przemysłowego oraz usług) dla Francji (o godz.9), Niemiec (o godz.9:30) oraz strefy euro (o godz.10). Indeksy te w ostatnich miesiącach wskazują na poprawiającą się kondycję gospodarki strefy euro i jej największych gospodarek (szczególnie w przypadku przemysłu). Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje obecnie na odczyty zbliżone do listopadowych - dane zbliżone do tych z zeszłego miesiąca lub nieco wyższe mogłyby potwierdzić ten trend i nieco wzmocnić euro.
O godz. 10:30 Biuro Statystyki Narodowej (ONS) z kolei przedstawi dane tempa wzrostu brytyjskiego PKB w III kw. Podobnie jak w przypadku Niemiec, będzie to już kolejny odczyt - wstępne dane wskazały, że gospodarka rozwijała się w tempie 1,5% rok-do-roku w okresie lipiec-wrzesień, minimalnie powyżej oczekiwań rynkowych (1,4%) i analogicznie jak w poprzednim kwartale. W związku z tym, że jest to już kolejny odczyt, szanse na istotne odchylenie od wstępnych danych są ograniczone. Jednakże, wzrost PKB poniżej 1,5% (w skali roku) byłby najwolniejszym od nieco ponad czterech lat i mógłby nieco osłabić funta.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 22.11.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 21.11.2017
Komentarz walutowy z 21.11.2017
Popołudniowy komentarz walutowy z 20.11.2017
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s