Ви отримали нашу картку від фонду?

Ви отримали
нашу картку від фонду?

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Додайте її до свого профілю, щоб стежити за отриманими коштами.

Popołudniowy komentarz walutowy z 26.01.2018

26 sty 2018 15:39|Bartosz Grejner

Znaczny wzrost importu zaciążył na tempie wzrostu PKB USA w IV kw., ale pozostałe składowe wskazują na utrzymanie wysokiego tempa rozwoju gospodarczego. Mnuchin wycofuje się z wcześniejszych komentarzy nt. preferowania słabego dolara. Dolar może zyskiwać w kolejnych godzinach, wywołując tym samym presję na złotego.

Stosunkowo dobre dane z USA

Opublikowane dzisiaj przez Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) dane tempa wzrostu PKB USA w IV kwartale okazały się nieco gorsze od oczekiwań. Gospodarka USA rozwijała się w ostatnich trzech miesiącach minionego roku w tempie 2,6% rocznie, choć oczekiwano odczytu o 0,6 pkt proc. wyższego. Choć główny odczyt mocno różni się od konsensusu, jeżeli przyjrzymy się bardziej szczegółowo danym, nie są tak złe.

Główną przyczyną tak słabego wzrostu w IV kwartale był znaczny wzrost importu w tym okresie. Wzrósł on o 13,9% rocznie (w III kw. spadek o 0,7%), co wywołało negatywną kontrybujcę o wartości aż 1,96 pkt proc. do tempa wzrostu PKB. W efekcie, eksport netto miał również negatywną kontrybucję w wysokości 1,13 pkt proc., najwięcej od roku.

W dalszym ciągu obserwujemy pozytywne tendencje, jeżeli chodzi o wzrost inwestycji i konsumpcji prywatnej. Te pierwsze wzrosły o 3,6%, a wydatki konsumpcyjne o 3,8% (w skali roku). Kontrybucja konsumpcji do wzrostu PKB wyniosła 2,58 pkt proc., najwięcej od trzech lat. Pozwala to przypuszczać, że tempo rozwoju gospodarki w kolejnym okresie powinno pozostać wysokie (słabszy dolar może ograniczać wpływ deficytu handlowego).

W rezultacie dane te powinny wspierać wycenę dolara, mimo słabszego od oczekiwań ogólnego tempa wzrostu. Pozytywne dla dolara może być także dzisiejsza wypowiedź sekretarza skarbu USA, Steva Mnuchina. W wywiadzie dla CNBC powiedział on, że “silniejszy dolar jest w interesie USA” oraz że to, gdzie dolar się znajduje w krótkim okresie nie ma znaczenia.

Biorąc pod uwagę, że wcześniejsze komentarze Mnuchina spowodowały gwałtowne osłabienie dolara (z których się dzisiaj wycofał mówiąc, że wyrwane zostały z kontekstu), możemy obserwować umacnianie się dolara w kolejnych godzinach.

Złoty będzie słabł?

W kontekście ostatnich dni wycena złotego w stosunku do głównych walut ok. godziny 15:00 nadal pozostawała na bardzo wysokim poziomie. Za euro płaciliśmy ok. 4,14 zł, a za dolara 3,33 zł. To poziomy nadal bliskie kilkuletnim minimom. Zważywszy jednak na pozytywne impulsy jakie napływały w ostatnich godzinach dla dolara, może być trudno utrzymać w dalszej części dnia tak preferencyjną wycenę złotego.

Polska waluta w ostatnim okresie jest silnie uzależniona od notowań dolara. Wzrost jego wartości w kolejnych godzinach może wywołać istotne osłabienie się nie tylko pary USD/PLN, ale także całego koszyka złotego. Jeżeli podczas popołudniowej sesji, kiedy bardziej aktywni są inwestorzy z USA, będziemy obserwować odreagowanie na dolarze i silny spadek EUR/USD, złoty może również w szybkim tempie oddawać część zysków wypracowanych w ostatnich dniach.

W przyszłym tygodniu na rynku

Przyszły tydzień może ponownie okazać się istotny dla rynku walutowego. W środę Eurostat przedstawi wstępne dane inflacji konsumenckiej (CPI) dla strefy euro za styczeń. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na jej spadek z 1,4% (w skali roku) do 1,3%, głównie za sprawą wysokiej bazy z ubiegłego roku (1,8%). Odczyt powyżej tego poziomu mógłby wzmocnić euro i spowodować dalszą presję na dolarze. Wieczorem jednak możemy mieć do czynienia również z istotnymi wahaniami tych walut.

O godz. 20:00 poznamy komunikat komitetu monetarnego Rezerwy Federalnej po dwudniowym posiedzeniu. Stopy procentowe najprawdopodobniej pozostaną bez zmian, ważny jednak będzie przekaz płynący z komunikatu odnośnie sugestii dalszych podwyżek w kolejnej części roku. Scenariusz bazowy zakłada trzy podwyżki stóp procentowych, jeżeli jednak przekaz płynący od FOMC sugerował będzie możliwość czterech, dolar może zyskiwać na wartości.

W piątek z kolei Departament Pracy w USA opublikuje comiesięczny raport z rynku pracy w USA za styczeń. Uwaga rynku w największej mierze skupiona będzie na danych o zmianie zatrudnienia i przeciętnego wynagrodzenia za godzinę. Szczególnie to drugie może okazać się istotne z punktu widzenia amerykańskiej waluty. Szybsze (od oczekiwań) tempo wzrostu płac może wywierać presję na inflację, która cały czas pozostaje przytłumiona w USA. Stąd prawdopodobnie już wzrost o 0,1 pkt proc. powyżej konsensusu 2,7% r/r (0,3 m/m) mógłby wyraźnie wzmocnić dolara, co mogłoby również wpłynąć na osłabienie całego koszyka złotego.

26 sty 2018 15:39|Bartosz Grejner

Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.

Zobacz również:

26 sty 2018 12:24

Komentarz walutowy z 26.01.2018

25 sty 2018 16:19

Popołudniowy komentarz walutowy z 25.01.2018

25 sty 2018 15:36

Szwajcaria nie boi się kryptowalut, a my?

25 sty 2018 12:56

Komentarz walutowy z 25.01.2018

Atrakcyjne kursy 27 walut