Mimo jastrzębiego nastawienia Rezerwy Federalnej dolar słabnie. Z kolei euro zyskało po publikacji raportu o inflacji oraz o stopie bezrobocia. Chiny znowu zaskakują. Złoty powiększa zyski po czwartkowym umocnieniu.
Dzisiejsze dane ze Stanów Zjednoczonych były nieznacznie gorsze od oczekiwań. Dochody oraz wydatki gospodarstw domowych urosły o jedynie 0.1 procent w relacji do poprzedniego miesiąca. To wynik słabszy niż oczekiwane przez analityków plus 0.2 procent. Miesiąc wcześniej oba wskaźniki rosły w tempie 0.4 procent.
Poniżej prognoz wypadła także inflacja bazowa PCE (po wyłączeniu zmiennych cen energii i żywności). Wskaźnik, który bardzo ma istotne znaczenie dla Rezerwy Federalnej jako ilustracja tendencji inflacyjnych, urósł tylko o 0.1 procent wobec poprzedniego miesiąca. W relacji rok do roku indeks wzrósł o 1.3 procent. Słabiej od oczekiwań wypadł indeks nastrojów konsumentów Uniwersytetu Michigan.
Z kolei pozytywną informacją jest wynik indeksu Chicago PMI, który sugeruje poprawę wyników przemysłu (wzrost do 56.2 z 49 ostatnio). Raport pokazał wzrost produkcji oraz zamówień. W komentarzu do danych wskazano, że słaby wynik indeksu PMI sprzed miesiąca należy uznać za odchylenie, a październikowy wynik to dobre otwarcie czwartego kwartału.
Podsumowując, dzisiejsze dane pokazały wciąż niską presję inflacyjną oraz hamowanie konsumpcji. Jednak inne wrażenie można było odnieść na podstawie opublikowanego wczoraj raportu o PKB w trzecim kwartale, który pokazał solidny wzrost konsumpcji. Trudno uznać raporty za wystarczająco słabe, aby wpłynąć na oczekiwania wobec planów Rezerwy Federalnej. W październikowym komunikacie Fed wskazał na grudzień, jako moment możliwej podwyżki stóp procentowych.
Korekcyjne nastroje
Mimo czytelnej sugestii Rezerwy Federalnej dotyczącej zacieśnienia na kolejnym posiedzeniu rynek obligacji nie wycenia w pełni takiego ruchu. Także na rynku walutowym tendencje są inne, niż można było się spodziewać. Kurs EUR/USD rośnie drugą sesję z rzędu.
Euro otrzymało dzisiaj wsparcie ze strony danych makroekonomicznych. Stopa bezrobocia w unii monetarnej spadła nieznacznie do 10.8 procent z 10.9 procent przed miesiącem. Wynik był lepszy od prognozy na poziomie 11 procent. Również inflacja był trochę lepsza. Chociaż dynamika wskaźnika cen była zerowa, to inflacja po wyłączeniu zmiennych cen energii i żywności (inflacja bazowa) urosła o 1 procent wobec 0.9 procent oczekiwanego.
Ostatnia sesja tygodnia przebiega pod znakiem odbicia wspólnej waluty. Silny spadek kursu EUR/USD w ostatnich dwóch tygodniach domagał się korekty. Niemniej jastrzębie nastawienie Fedu oraz gotowość do zwiększenia stymulacji przez Europejski Bank Centralny sprawiają, że w dłuższym terminie taka tendencja się nie utrzyma.
Kolejne chińskie zaskoczenie
Chiny zamierzają rozluźnić kontrolę kapitału. Ludowy Bank Chin poinformował o planie przeprowadzenia próbnego programu, umożliwiającego krajowym inwestorom bezpośrednie kupowanie zagranicznych aktywów. W ten sposób Pekin dąży do zwiększenia globalnej roli juana oraz włączenia go do koszyka walut rezerwowych przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
Informacja podana przez światowe agencje odpowiada za umocnienie juana podczas dzisiejszej sesji. Kurs chińskiej waluty wzrósł w relacji do dolara o 0.6 procent. To najsilniejsze umocnienia od czasu odejścia od polityki sztywnego kursu w relacji do amerykańskiej waluty w 2005 roku. To kolejny nieoczekiwany ruch Chin w ostatnich dniach. Wczoraj Pekin poinformował o odejściu od polityki jednego dziecka, aby pobudzić wzrost gospodarczy.
Złoty powiększa zyski
Korekta na szerokim rynku pozwoliła złotemu przystąpić do odrabiania strat. Polska waluta w październiku była najsłabszą z koszyka rynków wschodzących. Taka sytuacja wynikała w dużym stopniu z nasilenia ryzyka politycznego w związku z wyborami oraz kosztownymi obietnicami polityków.
Skala odreagowania złotego będzie ograniczana przez nadchodzące zacieśnienie polityki pieniężnej przez Rezerwę Federalną. Prawdopodobieństwo podwyżki stóp już grudniu wzrosło po środowym komunikacie Fedu. Dlatego szansa na dłuższy okres aprecjacji polskiej waluty jest raczej niewielka.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Mimo jastrzębiego nastawienia Rezerwy Federalnej dolar słabnie. Z kolei euro zyskało po publikacji raportu o inflacji oraz o stopie bezrobocia. Chiny znowu zaskakują. Złoty powiększa zyski po czwartkowym umocnieniu.
Dzisiejsze dane ze Stanów Zjednoczonych były nieznacznie gorsze od oczekiwań. Dochody oraz wydatki gospodarstw domowych urosły o jedynie 0.1 procent w relacji do poprzedniego miesiąca. To wynik słabszy niż oczekiwane przez analityków plus 0.2 procent. Miesiąc wcześniej oba wskaźniki rosły w tempie 0.4 procent.
Poniżej prognoz wypadła także inflacja bazowa PCE (po wyłączeniu zmiennych cen energii i żywności). Wskaźnik, który bardzo ma istotne znaczenie dla Rezerwy Federalnej jako ilustracja tendencji inflacyjnych, urósł tylko o 0.1 procent wobec poprzedniego miesiąca. W relacji rok do roku indeks wzrósł o 1.3 procent. Słabiej od oczekiwań wypadł indeks nastrojów konsumentów Uniwersytetu Michigan.
Z kolei pozytywną informacją jest wynik indeksu Chicago PMI, który sugeruje poprawę wyników przemysłu (wzrost do 56.2 z 49 ostatnio). Raport pokazał wzrost produkcji oraz zamówień. W komentarzu do danych wskazano, że słaby wynik indeksu PMI sprzed miesiąca należy uznać za odchylenie, a październikowy wynik to dobre otwarcie czwartego kwartału.
Podsumowując, dzisiejsze dane pokazały wciąż niską presję inflacyjną oraz hamowanie konsumpcji. Jednak inne wrażenie można było odnieść na podstawie opublikowanego wczoraj raportu o PKB w trzecim kwartale, który pokazał solidny wzrost konsumpcji. Trudno uznać raporty za wystarczająco słabe, aby wpłynąć na oczekiwania wobec planów Rezerwy Federalnej. W październikowym komunikacie Fed wskazał na grudzień, jako moment możliwej podwyżki stóp procentowych.
Korekcyjne nastroje
Mimo czytelnej sugestii Rezerwy Federalnej dotyczącej zacieśnienia na kolejnym posiedzeniu rynek obligacji nie wycenia w pełni takiego ruchu. Także na rynku walutowym tendencje są inne, niż można było się spodziewać. Kurs EUR/USD rośnie drugą sesję z rzędu.
Euro otrzymało dzisiaj wsparcie ze strony danych makroekonomicznych. Stopa bezrobocia w unii monetarnej spadła nieznacznie do 10.8 procent z 10.9 procent przed miesiącem. Wynik był lepszy od prognozy na poziomie 11 procent. Również inflacja był trochę lepsza. Chociaż dynamika wskaźnika cen była zerowa, to inflacja po wyłączeniu zmiennych cen energii i żywności (inflacja bazowa) urosła o 1 procent wobec 0.9 procent oczekiwanego.
Ostatnia sesja tygodnia przebiega pod znakiem odbicia wspólnej waluty. Silny spadek kursu EUR/USD w ostatnich dwóch tygodniach domagał się korekty. Niemniej jastrzębie nastawienie Fedu oraz gotowość do zwiększenia stymulacji przez Europejski Bank Centralny sprawiają, że w dłuższym terminie taka tendencja się nie utrzyma.
Kolejne chińskie zaskoczenie
Chiny zamierzają rozluźnić kontrolę kapitału. Ludowy Bank Chin poinformował o planie przeprowadzenia próbnego programu, umożliwiającego krajowym inwestorom bezpośrednie kupowanie zagranicznych aktywów. W ten sposób Pekin dąży do zwiększenia globalnej roli juana oraz włączenia go do koszyka walut rezerwowych przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
Informacja podana przez światowe agencje odpowiada za umocnienie juana podczas dzisiejszej sesji. Kurs chińskiej waluty wzrósł w relacji do dolara o 0.6 procent. To najsilniejsze umocnienia od czasu odejścia od polityki sztywnego kursu w relacji do amerykańskiej waluty w 2005 roku. To kolejny nieoczekiwany ruch Chin w ostatnich dniach. Wczoraj Pekin poinformował o odejściu od polityki jednego dziecka, aby pobudzić wzrost gospodarczy.
Złoty powiększa zyski
Korekta na szerokim rynku pozwoliła złotemu przystąpić do odrabiania strat. Polska waluta w październiku była najsłabszą z koszyka rynków wschodzących. Taka sytuacja wynikała w dużym stopniu z nasilenia ryzyka politycznego w związku z wyborami oraz kosztownymi obietnicami polityków.
Skala odreagowania złotego będzie ograniczana przez nadchodzące zacieśnienie polityki pieniężnej przez Rezerwę Federalną. Prawdopodobieństwo podwyżki stóp już grudniu wzrosło po środowym komunikacie Fedu. Dlatego szansa na dłuższy okres aprecjacji polskiej waluty jest raczej niewielka.
Zobacz również:
Komentarz walutowy z 30.10.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 29.10.2015
Komentarz walutowy z 29.10.2015
Popołudniowy komentarz walutowy z 28.10.2015
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s