Napięcia związane z handlem zagranicznym mogą wyraźnie się zwiększyć. Zaskakująco niskie odczyty PMI dla Włoch oraz Wielkiej Brytanii. Złoty pozostaje stabilny, chociaż również w Polsce PMI dla przemysłu był bardzo wyraźnie poniżej prognoz. EUR/PLN pozostaje w granicach 4,30.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Brak danych makro, które mogą wyraźnie wpłynąć na analizowane pary walutowe.
Słabe dane
Inwestorzy przede wszystkim wciąż czekają na informacje dotyczące handlu zagranicznego. Najprawdopodobniej w tym tygodniu zapadnie decyzja, czy USA wprowadzą 25-procentowe cła na roczny importu towarów z Chin o wartości 200 mld dolarów. Byłoby to symboliczne przejście z potyczki handlowej do wojny celnej pomiędzy Waszyngtonem i Pekinem.
Poza kwestią Chin nie zostało zawarte porozumienie handlowe z Kanadą. Jednak w przypadku relacji z północnym sąsiadem USA z dużym prawdopodobieństwem osiągnie porozumienie. Mniej optymistycznie natomiast przedstawia się kwestia sytuacji gospodarczej w słabszych gospodarkach Unii oraz w Wielkiej Brytanii.
PMI dla włoskiego przemysłu spadło do poziomu 50,1 pkt, czyli praktycznie do granicy oddzielającej rozwój od regresu. Negatywnie na ogólny wskaźnik, według badań IHS Markit, wpłynął spadek nowych zamówień pierwszy raz od dwóch lat i niewielka obniżka produkcji, która jednocześnie zakończyła trwający od 43 miesięcy okres ekspansji.
Najsłabiej od 68 miesięcy rosły natomiast zamówienia eksportowe, a oczekiwania dotyczące najbliższych 12 miesięcy wśród managerów logistyki były najniższe od maja 2013 r. Tak jak zwracaliśmy uwagę, już od wielu miesięcy egzotyczna koalicja we Włoszech oraz brak reform powodujący bardzo niski potencjalny wzrost gospodarczy (prawdopodobnie ok. 1 proc.) powoduje, że Italia staje się jednym z najsłabszych ogniw w strefie euro.
Jakby Włochy miały miało problemów, to jeszcze Fitch obniżył perspektywę ratingu dla tego apenińskiego państwa. Wiarygodność kredytowa jest obecnie oceniana na poziomie BBB z perspektywą negatywną. To o dwa oczka powyżej poziomu śmieciowego. Sama ścieżka zadłużenia nie uległa wyraźnemu pogorszeniu w najbliższych latach, ale w 2027 r. dług do PKB mniej więcej pozostanie na podobnym poziomie co obecnie (130 proc.), podczas gdy wcześniej oczekiwano jego spadku do 123,4 proc. Nie widać było silnej reakcji negatywnej na rynku długu, gdzie inwestorzy raczej czekają na krystalizację się planów fiskalnych obecnej administracji.
Niewiele pozytywnego można napisać także w kontekście brytyjskiego PMI. Mierzony przez Markit IHS i CIPS indeks dla przemysłu spadł do poziomu 52,8 pkt, co oznacza jego najniższy odczyt od 25 miesięcy (tuż po głosowaniu dotyczącym brexitu w 2016 r.). Wzrost produkcji i nowych zamówień wyhamował, mieliśmy też do czynienia z pierwszym od ponad dwóch lat spadkiem nowych zamówień w eksporcie. Słabo wyglądał także rynek pracy, gdzie kreacja nowych etatów spadła do poziomów „blisko stagnacji”. W komentarzu do danych Rob Dobson, dyrektor IHS Markit, napisał, że biorąc pod uwagę relację pomiędzy danymi ONS i PMI, sektor nie rozwija się, nie będzie w kontrybuować dodatnio do gospodarki w trzecim kwartale. Poza PMI także należy stwierdzić, że nadal panuje chaos w obozie torysów, którzy zamiast skupiać się na negocjacjach z Unią spierają się wewnątrz partii w kontekście przyszłych relacji z Wspólnotą. Obie wiadomości nie są pozytywne dla szterlinga.
Złoty stabilny mimo słabszych PMI
Krajowa waluta podczas południowego handlu poruszała się nieco poniżej granicy 4,30. Złotemu nie zaszkodziło nawet wyraźnie słabszy od konsensus (53 pkt) odczyt PMI, który wyniósł zaledwie 51,4 pkt i był najniższy od 22 miesięcy. Już poprzedni odczyt nie był rewelacyjny i jego nagły spadek raczej sugerował wydarzenie jednorazowe. Pogłębienie tego trendu zaczyna wyglądać więc dość niepokojąco.
Najsłabiej wygląda odczyt nowych zamówień eksportowych, które odnotowały najszybszy spadek od 2014 r. W sierpniu wzrost odnotowywały subindeksy produkcji czy zatrudnienia, ale były one najniższe odpowiednio od 22 i 9 miesięcy. Oczekiwania przedsiębiorców w kontekście kondycji w ciągu najbliższego roku są natomiast drugie najgorsze od 21 miesięcy. Wiele więc wskazuje na to, że spowolnienie w strefie euro zaczyna być odczuwalne w Polsce, czego rezultatem będzie wyraźne wyhamowanie wzrostu PKB już od czwartego kwartału 2018 r.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
31 sie 2018 16:13
Umocnienie dolara (popołudniowy komentarz walutowy z 31.08.2018)
Napięcia związane z handlem zagranicznym mogą wyraźnie się zwiększyć. Zaskakująco niskie odczyty PMI dla Włoch oraz Wielkiej Brytanii. Złoty pozostaje stabilny, chociaż również w Polsce PMI dla przemysłu był bardzo wyraźnie poniżej prognoz. EUR/PLN pozostaje w granicach 4,30.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Słabe dane
Inwestorzy przede wszystkim wciąż czekają na informacje dotyczące handlu zagranicznego. Najprawdopodobniej w tym tygodniu zapadnie decyzja, czy USA wprowadzą 25-procentowe cła na roczny importu towarów z Chin o wartości 200 mld dolarów. Byłoby to symboliczne przejście z potyczki handlowej do wojny celnej pomiędzy Waszyngtonem i Pekinem.
Poza kwestią Chin nie zostało zawarte porozumienie handlowe z Kanadą. Jednak w przypadku relacji z północnym sąsiadem USA z dużym prawdopodobieństwem osiągnie porozumienie. Mniej optymistycznie natomiast przedstawia się kwestia sytuacji gospodarczej w słabszych gospodarkach Unii oraz w Wielkiej Brytanii.
PMI dla włoskiego przemysłu spadło do poziomu 50,1 pkt, czyli praktycznie do granicy oddzielającej rozwój od regresu. Negatywnie na ogólny wskaźnik, według badań IHS Markit, wpłynął spadek nowych zamówień pierwszy raz od dwóch lat i niewielka obniżka produkcji, która jednocześnie zakończyła trwający od 43 miesięcy okres ekspansji.
Najsłabiej od 68 miesięcy rosły natomiast zamówienia eksportowe, a oczekiwania dotyczące najbliższych 12 miesięcy wśród managerów logistyki były najniższe od maja 2013 r. Tak jak zwracaliśmy uwagę, już od wielu miesięcy egzotyczna koalicja we Włoszech oraz brak reform powodujący bardzo niski potencjalny wzrost gospodarczy (prawdopodobnie ok. 1 proc.) powoduje, że Italia staje się jednym z najsłabszych ogniw w strefie euro.
Jakby Włochy miały miało problemów, to jeszcze Fitch obniżył perspektywę ratingu dla tego apenińskiego państwa. Wiarygodność kredytowa jest obecnie oceniana na poziomie BBB z perspektywą negatywną. To o dwa oczka powyżej poziomu śmieciowego. Sama ścieżka zadłużenia nie uległa wyraźnemu pogorszeniu w najbliższych latach, ale w 2027 r. dług do PKB mniej więcej pozostanie na podobnym poziomie co obecnie (130 proc.), podczas gdy wcześniej oczekiwano jego spadku do 123,4 proc. Nie widać było silnej reakcji negatywnej na rynku długu, gdzie inwestorzy raczej czekają na krystalizację się planów fiskalnych obecnej administracji.
Niewiele pozytywnego można napisać także w kontekście brytyjskiego PMI. Mierzony przez Markit IHS i CIPS indeks dla przemysłu spadł do poziomu 52,8 pkt, co oznacza jego najniższy odczyt od 25 miesięcy (tuż po głosowaniu dotyczącym brexitu w 2016 r.). Wzrost produkcji i nowych zamówień wyhamował, mieliśmy też do czynienia z pierwszym od ponad dwóch lat spadkiem nowych zamówień w eksporcie. Słabo wyglądał także rynek pracy, gdzie kreacja nowych etatów spadła do poziomów „blisko stagnacji”. W komentarzu do danych Rob Dobson, dyrektor IHS Markit, napisał, że biorąc pod uwagę relację pomiędzy danymi ONS i PMI, sektor nie rozwija się, nie będzie w kontrybuować dodatnio do gospodarki w trzecim kwartale. Poza PMI także należy stwierdzić, że nadal panuje chaos w obozie torysów, którzy zamiast skupiać się na negocjacjach z Unią spierają się wewnątrz partii w kontekście przyszłych relacji z Wspólnotą. Obie wiadomości nie są pozytywne dla szterlinga.
Złoty stabilny mimo słabszych PMI
Krajowa waluta podczas południowego handlu poruszała się nieco poniżej granicy 4,30. Złotemu nie zaszkodziło nawet wyraźnie słabszy od konsensus (53 pkt) odczyt PMI, który wyniósł zaledwie 51,4 pkt i był najniższy od 22 miesięcy. Już poprzedni odczyt nie był rewelacyjny i jego nagły spadek raczej sugerował wydarzenie jednorazowe. Pogłębienie tego trendu zaczyna wyglądać więc dość niepokojąco.
Najsłabiej wygląda odczyt nowych zamówień eksportowych, które odnotowały najszybszy spadek od 2014 r. W sierpniu wzrost odnotowywały subindeksy produkcji czy zatrudnienia, ale były one najniższe odpowiednio od 22 i 9 miesięcy. Oczekiwania przedsiębiorców w kontekście kondycji w ciągu najbliższego roku są natomiast drugie najgorsze od 21 miesięcy. Wiele więc wskazuje na to, że spowolnienie w strefie euro zaczyna być odczuwalne w Polsce, czego rezultatem będzie wyraźne wyhamowanie wzrostu PKB już od czwartego kwartału 2018 r.
Zobacz również:
Umocnienie dolara (popołudniowy komentarz walutowy z 31.08.2018)
Desant kolejnej kryptowaluty na amerykańską giełdę
Frank coraz droższy (komentarz walutowy z 31.08.2018)
Inflacja w USA bez zaskoczeń (popołudniowy komentarz walutowy z 30.08.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s