Kolejny dzień poprawy kondycji amerykańskiej waluty - EUR/USD coraz bliżej spadku poniżej 1,16. Złoty póki co stabilny, ale czynniki zewnętrzne mogą w szybkim tempie go osłabić. Kwestie ceł i raportu z rynku pracy w USA wśród najważniejszych wydarzeń przyszłego tygodnia.
Euro traci, frank zyskuje
Piątek był kolejnym dniem umocnienia się dolara. Notowania głównej pary walutowej, tj. EUR/USD, spadły w okolice poziomu 1,163, poniżej minimów z dnia wczorajszego, do najniższego poziomu od poniedziałku. Euro znajdowało się dzisiaj z kolei pod presją i w relacji do franka szwajcarskiego traciło blisko pół procent, a kurs EUR/CHF spadł w okolice rocznych minimów.
Wspólnej walucie nie pomogły na pewno opublikowane dzisiaj dane Eurostatu nt. inflacji konsumenckiej (CPI) w strefie euro. Wyniosła ona w sierpniu 2,0 proc., 0,1 pkt proc. poniżej konsensusu rynkowego. W podobnym stopniu zawiódł także istotniejszy wskaźnik bazowy inflacji, spadając do 1,0 proc. w skali roku. Dzisiejszy odczyt zmniejsza prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w strefie euro. Dodatkowo na euro ciążą także problemy fiskalne Włoch.
To potencjalne negatywne informacje dla złotego, choć polska waluta zachowywała dobrą kondycję, szczególnie w kontekście przeceny na globalnym rynku akcji (ryzyko dodatkowych ceł w USA na import z Chin ). Nieco wspomóc złotego mogła rewizja danych tempa wzrostu PKB w II kw. o 0,1 pkt proc. w górę do 5,2 proc. rok do roku.
Aktualny kurs euro (EUR/PLN) mieścił się dzisiaj w przedziale ok. 4,29 - 4,30, co było zbieżne z wczorajszym zachowaniem się tej pary walutowej. Z kolei globalne umocnienie się franka wpłynęło na przekroczenie granicy 3,81 na parze CHF/PLN. Jej notowania w szybkim tempie zbliżyły się do rocznych szczytów kursu (3,86).
Choć polska waluta cały czas wygląda dobrze na tle innych walut krajów wschodzących, pogorszenie sentymentu na rynku akcji i/lub aprecjacja dolara wraz z dalszym wzmacnianiem się franka, może w końcu wywołać silniejszą wyprzedaż przed którą cały koszyk złotego się nie uchroni.
W przyszłym tygodniu na rynku
W poniedziałek o godz. 9 poznamy dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w Turcji. Normalnie nie miałyby one jakiegoś większego wpływu na rynek. Ale przy bieżącym nastroju na rynku jest inaczej. A chodzi m.in. o przecenę walut krajów wschodzących (EM) czy potencjalne nałożenie dodatkowych ceł przez USA na import z Chin. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na wzrost inflacji w sierpniu z 15,85 proc. do 17,7. Wyższy odczyt, przy niechęci władz do podwyżki stóp procentowych, może wywołać nową falę przeceny liry i osłabić pozostałe waluty EM. To, w połączeniu z umacniającym się dolarem, może wywoływać także presję na cały koszyk złotego.
Najistotniejsza publikacja przyszłego tygodnia pojawi się dopiero w piątek. Departament Pracy w USA opublikuje comiesięczny raport z rynku pracy (za sierpień). Najistotniejszą daną dla rynku będzie to, jak zmienił się poziom przeciętnego wynagrodzenia za godzinę, jako że ma on istotny wpływ na inflację. Konsensus rynkowy wskazuje na jego wzrost o 2,8 proc. w skali roku, o 0,1 pkt proc. więcej niż przed miesiącem oraz 0,3 proc. w porównaniu do lipca (tutaj tempo wzrostu bez zmian). Odbieganie od konsensusu już o 0,1 pkt proc. może wywołać istotne zmiany w wycenie dolara.
Dane te mogą pojawić się w kontekście nałożonych dodatkowych ceł, które prezydent Donald Trump ma przedstawić właśnie w następnym tygodniu. Póki co to doniesienia medialne, niepotwierdzone przez oficjeli z Białego Domu. Wpływ takich informacji na dolara nie jest jednoznaczny. W dłuższej perspektywie USA wyszłyby na tym korzystniej niż inne państwa, więc w teorii to pozytywny sygnał dla amerykańskiej waluty. Ostatnie miesiące jednak pokazały, że na tego typu informacje dolar także może reagować osłabieniem. W efekcie potencjał do sporych wahań w wartości złotego w przyszłym tygodniu jest stosunkowo duży.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
31 sie 2018 14:06
Desant kolejnej kryptowaluty na amerykańską giełdę
Kolejny dzień poprawy kondycji amerykańskiej waluty - EUR/USD coraz bliżej spadku poniżej 1,16. Złoty póki co stabilny, ale czynniki zewnętrzne mogą w szybkim tempie go osłabić. Kwestie ceł i raportu z rynku pracy w USA wśród najważniejszych wydarzeń przyszłego tygodnia.
Euro traci, frank zyskuje
Piątek był kolejnym dniem umocnienia się dolara. Notowania głównej pary walutowej, tj. EUR/USD, spadły w okolice poziomu 1,163, poniżej minimów z dnia wczorajszego, do najniższego poziomu od poniedziałku. Euro znajdowało się dzisiaj z kolei pod presją i w relacji do franka szwajcarskiego traciło blisko pół procent, a kurs EUR/CHF spadł w okolice rocznych minimów.
Wspólnej walucie nie pomogły na pewno opublikowane dzisiaj dane Eurostatu nt. inflacji konsumenckiej (CPI) w strefie euro. Wyniosła ona w sierpniu 2,0 proc., 0,1 pkt proc. poniżej konsensusu rynkowego. W podobnym stopniu zawiódł także istotniejszy wskaźnik bazowy inflacji, spadając do 1,0 proc. w skali roku. Dzisiejszy odczyt zmniejsza prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w strefie euro. Dodatkowo na euro ciążą także problemy fiskalne Włoch.
To potencjalne negatywne informacje dla złotego, choć polska waluta zachowywała dobrą kondycję, szczególnie w kontekście przeceny na globalnym rynku akcji (ryzyko dodatkowych ceł w USA na import z Chin ). Nieco wspomóc złotego mogła rewizja danych tempa wzrostu PKB w II kw. o 0,1 pkt proc. w górę do 5,2 proc. rok do roku.
Aktualny kurs euro (EUR/PLN) mieścił się dzisiaj w przedziale ok. 4,29 - 4,30, co było zbieżne z wczorajszym zachowaniem się tej pary walutowej. Z kolei globalne umocnienie się franka wpłynęło na przekroczenie granicy 3,81 na parze CHF/PLN. Jej notowania w szybkim tempie zbliżyły się do rocznych szczytów kursu (3,86).
Choć polska waluta cały czas wygląda dobrze na tle innych walut krajów wschodzących, pogorszenie sentymentu na rynku akcji i/lub aprecjacja dolara wraz z dalszym wzmacnianiem się franka, może w końcu wywołać silniejszą wyprzedaż przed którą cały koszyk złotego się nie uchroni.
W przyszłym tygodniu na rynku
W poniedziałek o godz. 9 poznamy dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w Turcji. Normalnie nie miałyby one jakiegoś większego wpływu na rynek. Ale przy bieżącym nastroju na rynku jest inaczej. A chodzi m.in. o przecenę walut krajów wschodzących (EM) czy potencjalne nałożenie dodatkowych ceł przez USA na import z Chin. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na wzrost inflacji w sierpniu z 15,85 proc. do 17,7. Wyższy odczyt, przy niechęci władz do podwyżki stóp procentowych, może wywołać nową falę przeceny liry i osłabić pozostałe waluty EM. To, w połączeniu z umacniającym się dolarem, może wywoływać także presję na cały koszyk złotego.
Najistotniejsza publikacja przyszłego tygodnia pojawi się dopiero w piątek. Departament Pracy w USA opublikuje comiesięczny raport z rynku pracy (za sierpień). Najistotniejszą daną dla rynku będzie to, jak zmienił się poziom przeciętnego wynagrodzenia za godzinę, jako że ma on istotny wpływ na inflację. Konsensus rynkowy wskazuje na jego wzrost o 2,8 proc. w skali roku, o 0,1 pkt proc. więcej niż przed miesiącem oraz 0,3 proc. w porównaniu do lipca (tutaj tempo wzrostu bez zmian). Odbieganie od konsensusu już o 0,1 pkt proc. może wywołać istotne zmiany w wycenie dolara.
Dane te mogą pojawić się w kontekście nałożonych dodatkowych ceł, które prezydent Donald Trump ma przedstawić właśnie w następnym tygodniu. Póki co to doniesienia medialne, niepotwierdzone przez oficjeli z Białego Domu. Wpływ takich informacji na dolara nie jest jednoznaczny. W dłuższej perspektywie USA wyszłyby na tym korzystniej niż inne państwa, więc w teorii to pozytywny sygnał dla amerykańskiej waluty. Ostatnie miesiące jednak pokazały, że na tego typu informacje dolar także może reagować osłabieniem. W efekcie potencjał do sporych wahań w wartości złotego w przyszłym tygodniu jest stosunkowo duży.
Zobacz również:
Desant kolejnej kryptowaluty na amerykańską giełdę
Frank coraz droższy (komentarz walutowy z 31.08.2018)
Inflacja w USA bez zaskoczeń (popołudniowy komentarz walutowy z 30.08.2018)
Złoty opiera się zewnętrznej presji (komentarz walutowy z 30.08.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s