Notowania euro do dolara praktycznie bez zmian podczas stosunkowo spokojnej sesji na rynku walutowym. Złoty także notuje niewielkie zmiany, ale pogorszenie sentymentu czy wzmocnienie dolara mogą powodować dodatkową presję na polską walutę.
EUR/USD poniżej 1,16
Choć w zasadzie nie pojawiły się żadne nowe doniesienia, obawy o wojnę celną nieco zmniejszyły się. Notowania głównych indeksów giełdowych rosły już podczas azjatyckiej sesji w nocy - trend ten także był widoczny w czasie dnia na rynku europejskim a także we wzrastających kontraktach na główne indeksy amerykańskiej giełdy. Notowania dolara z kolei były praktycznie niezmienione względem wczorajszego zamknięcia.
Kurs euro do dolara (EUR/USD) znajdował się tuż pod poziomem 1,16. Kalendarz zaplanowanych publikacji makroekonomicznych był dzisiaj ograniczony, stąd także wahania dolara czy euro nie był duże. O godz. 15:30 w Sintrze przemówienie zaczął Jerome Powell, przewodniczący Rezerwy Federalnej (Fed). Wspomniał on, że scenariusz dalszych stopniowych podwyżek stóp procentowych jest nadal “silny”.
Trudno jednak oczekiwać, aby dolar istotnie się wzmocnił po takim stwierdzeniu - ostatni przekaz od Fedu był i tak już jastrzębi (przede wszystkim zwiększenie mediany podwyżek stóp procentowych na ten rok do czterech). Kolejne godziny pod względem notowań głównej pary walutowej (EUR/USD) powinny charakteryzować się raczej ograniczoną zmiennością.
To może być także dobra informacja dla złotego, który pozostaje stosunkowo słaby. Euro w dalszym ciągu znajduje się nieco powyżej 4,31 zł, a dolar powyżej 3,72 zł. Najgorszym scenariuszem dla polskiej waluty byłoby pogorszenie się sentymentu na rynku globalnym (spadek indeksów w USA) wraz z zyskującym dolarem. Dziś szanse na taki zbieg wydarzeń wydają się ograniczone, ale ostatnie decyzje banków centralnych faworyzują aprecjację dolara w dłuższym okresie, co może stopniowo osłabiać cały koszyk złotego.
Jutro na rynku
Godz. 9:30: Szwajcarski bank centralny (SNB) opublikuje komunikat w sprawie poziomu stóp procentowych. Zmiana ich wysokości nie jest oczekiwana (-0,75%), wątpliwe też by SNB zaostrzył swoją gołębią retorykę, stąd szanse na aprecjację franka są niewielkie (biorąc pod uwagę otoczenie zarówno wewnętrzne i zewnętrzne).
Godz. 10:00: Główny Urząd Statystyczny (GUS) przedstawi majowe dane sprzedaży detalicznej w Polsce. Konsensus rynkowy zakłada wzrost o 6,6% w skali roku. Notowania złotego są obecnie w głównej mierze uzależnione od czynników zewnętrznych (m.in. zyskujący dolar, słabsze euro, potyczki handlowe USA, Chin, UE). Jednakże, gdyby dane o sprzedaży (podobnie jak te opublikowane wczoraj o produkcji przemysłowej) przekroczył oczekiwania, polska waluta mogłaby dostać wsparcia, które nie tyle spowodowałoby jej aprecjację, ale mogłoby nieco ochronić przed głębszymi spadkami w przypadku pogorszenia sentymentu rynkowego.
Godz. 13:00: Bank Anglii opublikuje komunikat i zapis rozmów z posiedzenia komitetu monetarnego. Zmiana stóp procentowych praktycznie nie wchodzi w grę, podobnie jak programu skupu obligacji. Najistotniejsze mogą okazać się oczekiwania co do przyszłej ścieżki podwyżek stóp procentowych. Sugestie członków Banku Anglii o możliwym wcześniejszym zacieśnianiu monetarnym mogłyby wzmocnić funta. Z drugiej strony należy mieć na względzie, że kwestie Brexitu wywierają obecnie także istotny wpływ na notowania funta i ostateczny wpływ jutrzejszego wydarzenia może być ograniczony.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
20 cze 2018 12:55
Funt w centrum uwagi (komentarz walutowy z 20.06.2018)
Notowania euro do dolara praktycznie bez zmian podczas stosunkowo spokojnej sesji na rynku walutowym. Złoty także notuje niewielkie zmiany, ale pogorszenie sentymentu czy wzmocnienie dolara mogą powodować dodatkową presję na polską walutę.
EUR/USD poniżej 1,16
Choć w zasadzie nie pojawiły się żadne nowe doniesienia, obawy o wojnę celną nieco zmniejszyły się. Notowania głównych indeksów giełdowych rosły już podczas azjatyckiej sesji w nocy - trend ten także był widoczny w czasie dnia na rynku europejskim a także we wzrastających kontraktach na główne indeksy amerykańskiej giełdy. Notowania dolara z kolei były praktycznie niezmienione względem wczorajszego zamknięcia.
Kurs euro do dolara (EUR/USD) znajdował się tuż pod poziomem 1,16. Kalendarz zaplanowanych publikacji makroekonomicznych był dzisiaj ograniczony, stąd także wahania dolara czy euro nie był duże. O godz. 15:30 w Sintrze przemówienie zaczął Jerome Powell, przewodniczący Rezerwy Federalnej (Fed). Wspomniał on, że scenariusz dalszych stopniowych podwyżek stóp procentowych jest nadal “silny”.
Trudno jednak oczekiwać, aby dolar istotnie się wzmocnił po takim stwierdzeniu - ostatni przekaz od Fedu był i tak już jastrzębi (przede wszystkim zwiększenie mediany podwyżek stóp procentowych na ten rok do czterech). Kolejne godziny pod względem notowań głównej pary walutowej (EUR/USD) powinny charakteryzować się raczej ograniczoną zmiennością.
To może być także dobra informacja dla złotego, który pozostaje stosunkowo słaby. Euro w dalszym ciągu znajduje się nieco powyżej 4,31 zł, a dolar powyżej 3,72 zł. Najgorszym scenariuszem dla polskiej waluty byłoby pogorszenie się sentymentu na rynku globalnym (spadek indeksów w USA) wraz z zyskującym dolarem. Dziś szanse na taki zbieg wydarzeń wydają się ograniczone, ale ostatnie decyzje banków centralnych faworyzują aprecjację dolara w dłuższym okresie, co może stopniowo osłabiać cały koszyk złotego.
Jutro na rynku
Godz. 9:30: Szwajcarski bank centralny (SNB) opublikuje komunikat w sprawie poziomu stóp procentowych. Zmiana ich wysokości nie jest oczekiwana (-0,75%), wątpliwe też by SNB zaostrzył swoją gołębią retorykę, stąd szanse na aprecjację franka są niewielkie (biorąc pod uwagę otoczenie zarówno wewnętrzne i zewnętrzne).
Godz. 10:00: Główny Urząd Statystyczny (GUS) przedstawi majowe dane sprzedaży detalicznej w Polsce. Konsensus rynkowy zakłada wzrost o 6,6% w skali roku. Notowania złotego są obecnie w głównej mierze uzależnione od czynników zewnętrznych (m.in. zyskujący dolar, słabsze euro, potyczki handlowe USA, Chin, UE). Jednakże, gdyby dane o sprzedaży (podobnie jak te opublikowane wczoraj o produkcji przemysłowej) przekroczył oczekiwania, polska waluta mogłaby dostać wsparcia, które nie tyle spowodowałoby jej aprecjację, ale mogłoby nieco ochronić przed głębszymi spadkami w przypadku pogorszenia sentymentu rynkowego.
Godz. 13:00: Bank Anglii opublikuje komunikat i zapis rozmów z posiedzenia komitetu monetarnego. Zmiana stóp procentowych praktycznie nie wchodzi w grę, podobnie jak programu skupu obligacji. Najistotniejsze mogą okazać się oczekiwania co do przyszłej ścieżki podwyżek stóp procentowych. Sugestie członków Banku Anglii o możliwym wcześniejszym zacieśnianiu monetarnym mogłyby wzmocnić funta. Z drugiej strony należy mieć na względzie, że kwestie Brexitu wywierają obecnie także istotny wpływ na notowania funta i ostateczny wpływ jutrzejszego wydarzenia może być ograniczony.
Zobacz również:
Funt w centrum uwagi (komentarz walutowy z 20.06.2018)
Dolar zyskuje, złoty traci (popołudniowy komentarz walutowy z 19.06.2018)
Strach o wojnę handlową przesadzony (komentarz walutowy z 19.06.2018)
Niewielkie zmiany na walutach (popołudniowy komentarz walutowy z 18.06.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s