Utrzymujące się osłabienie dolara sprzyja złotemu. Lepsze od oczekiwań dane o zasiłkach dla bezrobotnych raczej neutralne dla dolara, zważywszy na wczorajsze „minutes” FOMC.
EUR/USD nadal powyżej 1,15
Dzisiejsza sesja przyniosła stosunkowo ograniczone zmiany na rynku, przynajmniej do czasu rozpoczęcia notowań na nowojorskiej giełdzie. Dolar pozostawał osłabiony, działo się to wyraźnie pod wpływem wczorajszej publikacji Rezerwy Federalnej (Fed). Zapis z ostatniego posiedzenia komitetu monetarnego (FOMC) silnie sugerował, że nie należy spodziewać się podwyżek stóp w najbliższych sześciu miesiącach (choć wcześniej mówiło się nawet o podwyżce w marcu). Notowania euro do dolara znajdowały się cały czas powyżej granicy 1,15, choć podczas sesji w Europie kurs cofnął się ze szczytu przy ok. 1,1570 do ok. 1,1516.
Nie należy oczekiwać, by amerykańska waluta w krótkim okresie powróciła na ścieżkę aprecjacyjną. Polityka monetarna Fed będzie w dużej mierze uzależniona od napływających danych makroekonomicznych – głównie o inflacji, PKB i z rynku pracy. Zaniepokojenie członków FOMC spadkami i dużą zmiennością na giełdach pozwala sugerować, że będzie to także czynnik brany pod uwagę. Słaby sentyment na rynkach akcji i spadek notowań blisko ostatnich minimów może zmniejszać prawdopodobieństwo podwyżek – sytuacja odmienna na giełdach może z kolei je zwiększać (wróci ryzyko „przegrzania się gospodarki”, szczególnie przy dobrych odczytach PKB i inflacji).
Zapis rozmów z ostatniego posiedzenia opublikował dziś także Europejski Bank Centralny (EBC). Te jednak nie przyniosły już tak dużych emocji, zresztą od EBC nie oczekuje się zbyt wiele w kontekście zacieśniania polityki monetarnej. Obecne ujemna stopa depozytowa najprawdopodobniej mogłyby zostać maksymalnie raz podniesiona w tym roku, a i to jest uzależnione od napływania dobrych danych ze strefy euro (szczególnie wzrostu inflacji bazowej), czego aktualnie nie obserwujemy.
Po południu opublikowane zostały lepsze od oczekiwań dane o zasiłkach dla bezrobotnych w USA. Liczba złożonych w ubiegłym tygodniu wniosków spadła do 216 tys. i była o 9 tys. niższa od oczekiwań rynkowych. Solidna kondycja rynku pracy w USA nie jest jednak zaskoczeniem – mieliśmy już tego potwierdzenie w grudniowym raporcie z rynku pracy, opublikowanym w piątek. Dzisiejsze dane o zasiłkach, choć w teorii pozytywne, powinny mieć bardzo ograniczony wpływ na dolara.
Utrzymująca się słabość dolara to dobry sygnał dla złotego. Polska waluta notowała dzisiaj niewielkie zmiany. EUR/PLN cały czas oscyluje wokół poziomu 4,30, który jest obecnie stanem wyjściowym do ew. odchyleń. Relacja dolara do złotego poddaje się większym wahaniom niż euro do złotego, choć dzisiaj zmiany nie były duże – USD/PLN utrzymuje się w dolnej granicy notowań z ostatnich 10 tygodni, wahając się dzisiaj pomiędzy 3,718 a 3,738.
Złoty z kolei był dzisiaj silniejszy w relacji do franka – notowania CHF/PLN spadły do ok. 3,806, czyli w pobliże dolnego przedziału notowań z ostatnich dwóch tygodni. Sytuacja ta jest jednak zasługa globalnie nieco słabszej kondycji szwajcarskiej waluty. Przed nami jeszcze wystąpienia przedstawicieli Fed – Jerome’a Powella i Richarda Claridy. Prawdopodobieństwo, by ich komentarze miały cokolwiek zmienić w kontekście polityki monetarnej, jest jednak niewielkie. Notowania złotego w relacji do głównych walut powinny ustabilizować się w okolicy bieżących poziomów, jeżeli nie będziemy obserwować istotnych zmian w wycenie dolara czy na rynku akcji (pogłębienie spadków głównych indeksów w USA mogłoby nieco wzmocnić z powrotem franka).
Jutro na rynku
Włoski urząd statystyczny zaprezentuje o godz. 10:00 dane o produkcji przemysłowej w tym kraju w listopadzie. Informacje z tego sektora przyciągają uwagę, gdyż znacznie zawiodły oczekiwania za listopad w Niemczech i we Francji, czyli z dwóch największych gospodarkach Europy, notując spadki w skali roku. Znaczny spadek produkcji w kolejnej dużej gospodarce strefy euro (konsensus rynkowy wskazuje na wzrost 0,2 proc. r/r) może nieco osłabić euro, które obecnie wspierane jest optymizmem z negocjacji handlowych pomiędzy USA a Chinami oraz słabym dolarem.
O godz. 10:30 Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikuje dane o produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii w listopadzie. Konsensus rynkowy dla brytyjskiego przemysłu również wskazuje na obniżenie aktywności o 0,7 proc. w skali roku. Równocześnie jednak ONS przedstawi dane o handlu z zagranicą (konsensus wskazuje na deficyt 11,4 mld funtów) oraz produkcji w sektorze budowlanym (oczekiwany wzrost o 2,5 proc. w skali roku).
Poziom wahań notowań funta może ulec zwiększeniu w okolicy publikacji, ale dane te będą miały raczej ograniczony wpływ. Uwaga rynku skupiona jest na głosowaniu w brytyjskim parlamencie nad planem brexitu wypracowanym przez premier Theresę May. Z dużym prawdopodobieństwem przegra ona głosowanie, istotne jest jednak, jak dużą liczbą głosów. Od skali porażki może zależeć ewentualność nowych wyborów, a wtedy wszystkie scenariusze dla brexitu (lub jego braku) pozostają otwarte. Zwiększyłoby to w znacznym stopniu poziom niepewności, najprawdopodobniej także przyczyniając się do wzrostu presji podażowej na funta.
Po południu napłyną istotne dane z USA. Istotne w kontekście gołębich sygnałów z FOMC (komitetu monetarnego Rezerwy Federalnej). Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) opublikuje o godz. 14:30 dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w grudniu. Po wyraźnym złagodzenia stanowiska dotyczącego zacieśniania monetarnego rynek obecnie nie oczekuje podwyżki stóp w pierwszej połowie roku, stąd m.in. obecne osłabienie dolara. Jutrzejsze dane o inflacji mogą być ciekawe, jeżeli jej wskaźnik bazowy odbiegałby od oczekiwań rynkowych (2,2 proc. r/r). Choć szanse na to nie są duże, wzrost powyżej oczekiwań może nieco zaburzyć przeświadczenie rynku o spowolnieniu tempa podwyżek w USA i tym samym wzmocnić dolara.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
10 sty 2019 13:33
Kolejne słabe dane. Teraz Francja (komentarz walutowy z 10.01.2019)
Utrzymujące się osłabienie dolara sprzyja złotemu. Lepsze od oczekiwań dane o zasiłkach dla bezrobotnych raczej neutralne dla dolara, zważywszy na wczorajsze „minutes” FOMC.
EUR/USD nadal powyżej 1,15
Dzisiejsza sesja przyniosła stosunkowo ograniczone zmiany na rynku, przynajmniej do czasu rozpoczęcia notowań na nowojorskiej giełdzie. Dolar pozostawał osłabiony, działo się to wyraźnie pod wpływem wczorajszej publikacji Rezerwy Federalnej (Fed). Zapis z ostatniego posiedzenia komitetu monetarnego (FOMC) silnie sugerował, że nie należy spodziewać się podwyżek stóp w najbliższych sześciu miesiącach (choć wcześniej mówiło się nawet o podwyżce w marcu). Notowania euro do dolara znajdowały się cały czas powyżej granicy 1,15, choć podczas sesji w Europie kurs cofnął się ze szczytu przy ok. 1,1570 do ok. 1,1516.
Nie należy oczekiwać, by amerykańska waluta w krótkim okresie powróciła na ścieżkę aprecjacyjną. Polityka monetarna Fed będzie w dużej mierze uzależniona od napływających danych makroekonomicznych – głównie o inflacji, PKB i z rynku pracy. Zaniepokojenie członków FOMC spadkami i dużą zmiennością na giełdach pozwala sugerować, że będzie to także czynnik brany pod uwagę. Słaby sentyment na rynkach akcji i spadek notowań blisko ostatnich minimów może zmniejszać prawdopodobieństwo podwyżek – sytuacja odmienna na giełdach może z kolei je zwiększać (wróci ryzyko „przegrzania się gospodarki”, szczególnie przy dobrych odczytach PKB i inflacji).
Zapis rozmów z ostatniego posiedzenia opublikował dziś także Europejski Bank Centralny (EBC). Te jednak nie przyniosły już tak dużych emocji, zresztą od EBC nie oczekuje się zbyt wiele w kontekście zacieśniania polityki monetarnej. Obecne ujemna stopa depozytowa najprawdopodobniej mogłyby zostać maksymalnie raz podniesiona w tym roku, a i to jest uzależnione od napływania dobrych danych ze strefy euro (szczególnie wzrostu inflacji bazowej), czego aktualnie nie obserwujemy.
Po południu opublikowane zostały lepsze od oczekiwań dane o zasiłkach dla bezrobotnych w USA. Liczba złożonych w ubiegłym tygodniu wniosków spadła do 216 tys. i była o 9 tys. niższa od oczekiwań rynkowych. Solidna kondycja rynku pracy w USA nie jest jednak zaskoczeniem – mieliśmy już tego potwierdzenie w grudniowym raporcie z rynku pracy, opublikowanym w piątek. Dzisiejsze dane o zasiłkach, choć w teorii pozytywne, powinny mieć bardzo ograniczony wpływ na dolara.
Utrzymująca się słabość dolara to dobry sygnał dla złotego. Polska waluta notowała dzisiaj niewielkie zmiany. EUR/PLN cały czas oscyluje wokół poziomu 4,30, który jest obecnie stanem wyjściowym do ew. odchyleń. Relacja dolara do złotego poddaje się większym wahaniom niż euro do złotego, choć dzisiaj zmiany nie były duże – USD/PLN utrzymuje się w dolnej granicy notowań z ostatnich 10 tygodni, wahając się dzisiaj pomiędzy 3,718 a 3,738.
Złoty z kolei był dzisiaj silniejszy w relacji do franka – notowania CHF/PLN spadły do ok. 3,806, czyli w pobliże dolnego przedziału notowań z ostatnich dwóch tygodni. Sytuacja ta jest jednak zasługa globalnie nieco słabszej kondycji szwajcarskiej waluty. Przed nami jeszcze wystąpienia przedstawicieli Fed – Jerome’a Powella i Richarda Claridy. Prawdopodobieństwo, by ich komentarze miały cokolwiek zmienić w kontekście polityki monetarnej, jest jednak niewielkie. Notowania złotego w relacji do głównych walut powinny ustabilizować się w okolicy bieżących poziomów, jeżeli nie będziemy obserwować istotnych zmian w wycenie dolara czy na rynku akcji (pogłębienie spadków głównych indeksów w USA mogłoby nieco wzmocnić z powrotem franka).
Jutro na rynku
Włoski urząd statystyczny zaprezentuje o godz. 10:00 dane o produkcji przemysłowej w tym kraju w listopadzie. Informacje z tego sektora przyciągają uwagę, gdyż znacznie zawiodły oczekiwania za listopad w Niemczech i we Francji, czyli z dwóch największych gospodarkach Europy, notując spadki w skali roku. Znaczny spadek produkcji w kolejnej dużej gospodarce strefy euro (konsensus rynkowy wskazuje na wzrost 0,2 proc. r/r) może nieco osłabić euro, które obecnie wspierane jest optymizmem z negocjacji handlowych pomiędzy USA a Chinami oraz słabym dolarem.
O godz. 10:30 Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikuje dane o produkcji przemysłowej w Wielkiej Brytanii w listopadzie. Konsensus rynkowy dla brytyjskiego przemysłu również wskazuje na obniżenie aktywności o 0,7 proc. w skali roku. Równocześnie jednak ONS przedstawi dane o handlu z zagranicą (konsensus wskazuje na deficyt 11,4 mld funtów) oraz produkcji w sektorze budowlanym (oczekiwany wzrost o 2,5 proc. w skali roku).
Poziom wahań notowań funta może ulec zwiększeniu w okolicy publikacji, ale dane te będą miały raczej ograniczony wpływ. Uwaga rynku skupiona jest na głosowaniu w brytyjskim parlamencie nad planem brexitu wypracowanym przez premier Theresę May. Z dużym prawdopodobieństwem przegra ona głosowanie, istotne jest jednak, jak dużą liczbą głosów. Od skali porażki może zależeć ewentualność nowych wyborów, a wtedy wszystkie scenariusze dla brexitu (lub jego braku) pozostają otwarte. Zwiększyłoby to w znacznym stopniu poziom niepewności, najprawdopodobniej także przyczyniając się do wzrostu presji podażowej na funta.
Po południu napłyną istotne dane z USA. Istotne w kontekście gołębich sygnałów z FOMC (komitetu monetarnego Rezerwy Federalnej). Biuro Analiz Ekonomicznych (BEA) opublikuje o godz. 14:30 dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w grudniu. Po wyraźnym złagodzenia stanowiska dotyczącego zacieśniania monetarnego rynek obecnie nie oczekuje podwyżki stóp w pierwszej połowie roku, stąd m.in. obecne osłabienie dolara. Jutrzejsze dane o inflacji mogą być ciekawe, jeżeli jej wskaźnik bazowy odbiegałby od oczekiwań rynkowych (2,2 proc. r/r). Choć szanse na to nie są duże, wzrost powyżej oczekiwań może nieco zaburzyć przeświadczenie rynku o spowolnieniu tempa podwyżek w USA i tym samym wzmocnić dolara.
Zobacz również:
Kolejne słabe dane. Teraz Francja (komentarz walutowy z 10.01.2019)
Dolar globalnie w dół (popołudniowy komentarz walutowy z 9.01.2019)
Równowaga (komentarz walutowy z 9.01.2019)
Fatalne dane, złoty słabszy (popołudniowy komentarz walutowy z 8.01.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s