Doniesienia medialne wskazują, że mimo zaostrzonej retoryki USA i Chiny zbliżają się do zawarcia porozumienia i cofnięcia nałożonych ceł. Dolar praktycznie bez zmian, ale funt silnie zyskuje na wartości w związku z oczekiwaniami wygrania wyborów przez konserwatystów. Brytyjska waluta jest najdroższa w relacji do euro od maja 2017 r. Stabilny dolar i pozytywny sentyment na rynku sprzyjają koszykowi polskiej waluty. Kurs EUR/PLN wraca poniżej poziomu 4,28 zł.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Godz. 14:15: Zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym USA w listopadzie wg ADP (szacunki: wzrost o 135 tys.).
Godz. 16:00: Indeks ISM sektora usługowego USA w listopadzie (szacunki: 54,5 pkt).
Dolar czeka na dane z rynku pracy
Po poniedziałkowych minimalnie wyższych finalnych odczytach wskaźników PMI sektora przemysłowego strefy euro w listopadzie wzrosły również nadzieje na nieco lepsze dane z sektora usług. Dzisiejsze publikacje IHS Markit tych nadziei nie zawiodły. Wskaźnik PMI usług strefy euro był o 0,4 pkt wyższy od wstępnych danych, co w efekcie podwyższyło zbiorczy indeks uwzględniający oba sektory o 0,3 pkt. Choć zmiany nie są duże, to potwierdzają ogólny wydźwięk danych z ostatnich tygodni sugerujący, że dno gospodarcze zostało osiągnięte i jesteśmy w trakcie (powolnego) powrotu na ścieżkę wzrostu.
To dobre informacje dla gospodarki strefy euro, ale reakcja rynku na te dane była ograniczona. Inwestorzy obecnie żyją doniesieniami w sprawie handlu międzynarodowego, a początek tygodnia nie był pod tym względem optymistyczny. USA zapowiedziały powrót ceł na import stali z Argentyny i Brazylii oraz potencjalne cła na dobra luksusowe z Francji. Doszły do tego komentarze prezydenta Donalda Trumpa, który sugerował, że zawarcie porozumienie może się przeciągnąć poza termin wyborów prezydenckich w USA (listopad 2020 r.). Wymienione czynniki nie były pozytywnymi sygnałami dla rynku i wywołały silny wzrost awersji do ryzyka. Administracja Białego Domu nie zawaha się używać ceł przy realizacji swojej polityki międzynarodowej i rynek nieco ocknął się z sielankowej atmosfery, którą obserwowaliśmy w poprzednich tygodniach.
Informację, która praktycznie o 180 stopni odwróciła negatywny ton, opublikowała dziś agencja Bloomberg. Wg jej źródeł z obu stron konfliktu USA i Chiny przybliżają się do osiągnięcia porozumienia i cofnięcia wprowadzonych ceł. To wywołało powrót optymizmu na rynek. Z powrotem zyskiwały główne indeksy giełdowe, ale straty poniesione w poniedziałek jeszcze nie zostały cofnięte. Reakcja w notowaniach walut była jednak bardzo ograniczona. Dolar pozostawał praktycznie bez zmian wobec wczorajszego poziomu. Kurs EUR/USD notowany był w dalszym ciągu poniżej granicy 1,11, wynosząc ok. 1,1070.
Funt zyskuje przed wyborami
Dużo istotniejsze zmiany obserwowaliśmy w przypadku funta. Wraz ze zbliżającymi się wyborami wzmagają się jego wahania. Kurs popularnego „kabla”, czyli pary GBP/USD, wzrósł do ok. 1,3090, ociągając najwyższy poziom od pierwszego tygodnia maja br. Jeszcze głębsze zmiany były zauważalne w przypadku pary EUR/GBP, której kurs spadł po południu do ok. 0,8460, w efekcie czego funt był najdroższy względem euro od maja 2017 r. To efekt przede wszystkim oczekiwań, że Partia Konserwatywna wygra wybory, co otwiera drogę do uporządkowanego brexitu. To także scenariusz bazowy dla rynku. W większości jest on już wyceniony w wartości funta, choć w dalszym ciągu pozostaje element niepewności, który może sprawiać, że będziemy obserwować istotne wahania aż do wyborów, a także po ogłoszeniu wyników.
Statystyki z USA istotne dla złotego
Ograniczone zmiany w notowaniach dolara przy dzisiejszym pozytywnym sentymencie na rynku akcji sprzyjały niewielkiemu umocnieniu koszyka złotego. Tuż po południu kurs EUR/PLN spadł z powrotem poniżej 4,28, CHF/PLN testował poziom 3,90, a USD/PLN 3,86 zł. Największe zmiany obserwowaliśmy w przypadku pary GBP/PLN, której kurs wzrósł do blisko 5,06, cofając praktycznie całą stratę poniesioną podczas poniedziałkowej sesji. Koszyk złotego może jeszcze zanotować dzisiaj zwiększenie wahań w drugiej części dnia, kiedy zostaną opublikowane dane ISM sektora usług w USA. Poniedziałkowy odczyt wskaźnika aktywności ISM sektora przemysłowego zawiódł oczekiwania rynkowe i gdyby niższe od konsensusu okazały się dane usługowe, nieco słabszy dolar w tego wyniku mógłby dodatkowo wesprzeć złotego. Fundamentalnych zmian jednak nie należy oczekiwać. Na takie możemy poczekać do piątku, kiedy zostanie opublikowany raport z rynku pracy w USA, który może wywołać istotniejsze wahania w notowaniach dolara.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
3 gru 2019 17:27
Sekretarz handlowy USA potwierdza wprowadzenie ceł (popołudniowy komentarz walutowy z 3.12.2019)
Doniesienia medialne wskazują, że mimo zaostrzonej retoryki USA i Chiny zbliżają się do zawarcia porozumienia i cofnięcia nałożonych ceł. Dolar praktycznie bez zmian, ale funt silnie zyskuje na wartości w związku z oczekiwaniami wygrania wyborów przez konserwatystów. Brytyjska waluta jest najdroższa w relacji do euro od maja 2017 r. Stabilny dolar i pozytywny sentyment na rynku sprzyjają koszykowi polskiej waluty. Kurs EUR/PLN wraca poniżej poziomu 4,28 zł.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Dolar czeka na dane z rynku pracy
Po poniedziałkowych minimalnie wyższych finalnych odczytach wskaźników PMI sektora przemysłowego strefy euro w listopadzie wzrosły również nadzieje na nieco lepsze dane z sektora usług. Dzisiejsze publikacje IHS Markit tych nadziei nie zawiodły. Wskaźnik PMI usług strefy euro był o 0,4 pkt wyższy od wstępnych danych, co w efekcie podwyższyło zbiorczy indeks uwzględniający oba sektory o 0,3 pkt. Choć zmiany nie są duże, to potwierdzają ogólny wydźwięk danych z ostatnich tygodni sugerujący, że dno gospodarcze zostało osiągnięte i jesteśmy w trakcie (powolnego) powrotu na ścieżkę wzrostu.
To dobre informacje dla gospodarki strefy euro, ale reakcja rynku na te dane była ograniczona. Inwestorzy obecnie żyją doniesieniami w sprawie handlu międzynarodowego, a początek tygodnia nie był pod tym względem optymistyczny. USA zapowiedziały powrót ceł na import stali z Argentyny i Brazylii oraz potencjalne cła na dobra luksusowe z Francji. Doszły do tego komentarze prezydenta Donalda Trumpa, który sugerował, że zawarcie porozumienie może się przeciągnąć poza termin wyborów prezydenckich w USA (listopad 2020 r.). Wymienione czynniki nie były pozytywnymi sygnałami dla rynku i wywołały silny wzrost awersji do ryzyka. Administracja Białego Domu nie zawaha się używać ceł przy realizacji swojej polityki międzynarodowej i rynek nieco ocknął się z sielankowej atmosfery, którą obserwowaliśmy w poprzednich tygodniach.
Informację, która praktycznie o 180 stopni odwróciła negatywny ton, opublikowała dziś agencja Bloomberg. Wg jej źródeł z obu stron konfliktu USA i Chiny przybliżają się do osiągnięcia porozumienia i cofnięcia wprowadzonych ceł. To wywołało powrót optymizmu na rynek. Z powrotem zyskiwały główne indeksy giełdowe, ale straty poniesione w poniedziałek jeszcze nie zostały cofnięte. Reakcja w notowaniach walut była jednak bardzo ograniczona. Dolar pozostawał praktycznie bez zmian wobec wczorajszego poziomu. Kurs EUR/USD notowany był w dalszym ciągu poniżej granicy 1,11, wynosząc ok. 1,1070.
Funt zyskuje przed wyborami
Dużo istotniejsze zmiany obserwowaliśmy w przypadku funta. Wraz ze zbliżającymi się wyborami wzmagają się jego wahania. Kurs popularnego „kabla”, czyli pary GBP/USD, wzrósł do ok. 1,3090, ociągając najwyższy poziom od pierwszego tygodnia maja br. Jeszcze głębsze zmiany były zauważalne w przypadku pary EUR/GBP, której kurs spadł po południu do ok. 0,8460, w efekcie czego funt był najdroższy względem euro od maja 2017 r. To efekt przede wszystkim oczekiwań, że Partia Konserwatywna wygra wybory, co otwiera drogę do uporządkowanego brexitu. To także scenariusz bazowy dla rynku. W większości jest on już wyceniony w wartości funta, choć w dalszym ciągu pozostaje element niepewności, który może sprawiać, że będziemy obserwować istotne wahania aż do wyborów, a także po ogłoszeniu wyników.
Statystyki z USA istotne dla złotego
Ograniczone zmiany w notowaniach dolara przy dzisiejszym pozytywnym sentymencie na rynku akcji sprzyjały niewielkiemu umocnieniu koszyka złotego. Tuż po południu kurs EUR/PLN spadł z powrotem poniżej 4,28, CHF/PLN testował poziom 3,90, a USD/PLN 3,86 zł. Największe zmiany obserwowaliśmy w przypadku pary GBP/PLN, której kurs wzrósł do blisko 5,06, cofając praktycznie całą stratę poniesioną podczas poniedziałkowej sesji. Koszyk złotego może jeszcze zanotować dzisiaj zwiększenie wahań w drugiej części dnia, kiedy zostaną opublikowane dane ISM sektora usług w USA. Poniedziałkowy odczyt wskaźnika aktywności ISM sektora przemysłowego zawiódł oczekiwania rynkowe i gdyby niższe od konsensusu okazały się dane usługowe, nieco słabszy dolar w tego wyniku mógłby dodatkowo wesprzeć złotego. Fundamentalnych zmian jednak nie należy oczekiwać. Na takie możemy poczekać do piątku, kiedy zostanie opublikowany raport z rynku pracy w USA, który może wywołać istotniejsze wahania w notowaniach dolara.
Zobacz również:
Sekretarz handlowy USA potwierdza wprowadzenie ceł (popołudniowy komentarz walutowy z 3.12.2019)
Widmo wojny celnej powraca (komentarz walutowy z 3.12.2019)
Napięcia handlowe silnie przeceniają dolara (popołudniowy komentarz walutowy z 2.12.2019)
Złoty silniejszy. Trump znowu zaskakuje (komentarz walutowy z 2.12.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s