Wyższe od oczekiwań odczyty wskaźników PMI dla strefy euro i Polski wzmacniają złotego. Globalne nastroje pogorszyły się, gdy prezydent Donald Trump napisał na Twitterze, że ponownie nakłada cła na import stali z Brazylii i Argentyny.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Godz. 16:00: Wskaźnik ISM dla sektora przemysłu w USA w listopadzie (szacunki: 49,2 pkt).
Kurs EUR/USD w wąskim przedziale wahań
Pierwszy dzień handlu w nowym tygodniu zaczynał się w pozytywnych nastrojach. W nocy dowiedzieliśmy się, że aktywność w chińskim sektorze przemysłowym wzrosła w listopadzie szybciej od oczekiwań. Indeks Caixin PMI wzrósł do 51,8 pkt, czyli o 0,3 pkt powyżej oczekiwań i 0,1 pkt powyżej październikowego poziomu. Pozytywny wydźwięk płynął też z finalnych danych wskaźników PMI przemysłu w strefie euro i największych jej gospodarkach, które były o 0,1-0,3 pkt wyższe od wstępnych odczytów.
Europejskie indeksy giełdowe zyskiwały ok. 0,5 proc. do południa. Pod presją podażową były z kolei aktywa uważane za bezpieczne przystanie: złoto, frank czy jen. Sytuacja ta jednak szybko uległa zmianie po wpisie na Twitterze prezydenta USA. Donald Trump nieoczekiwanie wprowadził ponownie cła na import stali z Brazylii i Argentyny. Jako powód podał „ogromnie zdewaluowane” waluty tych krajów.
Jeszcze przed początkiem sesji na nowojorskiej giełdzie obserwowaliśmy silną presję na europejskich parkietach giełdowych, które na godzinę przed otwarciem giełd w USA traciły już blisko 1 proc. Znacznie spokojniej reagował rynek walutowy. Notowania euro do dolara (EUR/USD) testowały granice 1,10, ale po nieudanej próbie nastąpił wzrost do ok. 1,1030. Nie są to duże wahania, choć ogólny strach przed cłami i zakłóceniami w handlu międzynarodowym może przypominać uczestnikom rynku o wciąż istniejącym zagrożeniu, również w kontekście porozumienia handlowego USA z Chinami. To może wywierać lekką presję podażową dolara i zmniejszać prawdopodobieństwo istotniejszego spadku poniżej poziomu 1,10 na EUR/USD, dopóki nie napłyną pozytywne informacje z frontu handlu międzynarodowego.
Złoty korzysta z dobrych danych
Lekka globalna presja na dolara była pozytywną informacją dla polskiej waluty. Koszyk złotego był dzisiaj zauważalnie silniejszy. Jeszcze w piątek kurs EUR/PLN przekroczył poziom 4,33 zł. Dziś natomiast notowania tej pary spadły do ok. 4,29 zł, czyli do najniższego poziomu od półtora tygodnia. Złotego dodatkowego wzmacniały dane PMI, które oprócz tego, że okazały się nieco lepsze od oczekiwań w strefie euro, to także pozytywnie zaskoczyły w Polsce. Listopadowy wskaźnik PMI na poziomie 46,7 pkt był o 0,4 pkt powyżej oczekiwań i 1,1 pkt powyżej październikowego odczytu.
To kolejne sygnały ze strefy euro, które sugerują, że dno spowolnienia zostało już osiągnięte i następuje powolny powrót na ścieżkę wzrostową. W dłuższym okresie może to pozytywnie działać na złotego. W znacznie krótszym okresie, czyli dziś należy zwrócić uwagę na dane wskaźnika aktywności sektora przemysłowego w USA. Choć rynek w znacznie większej mierze może obawiać się o sytuację amerykańskich konsumentów i o to, czy będą oni w stanie dalej wspierać wzrost gospodarczy, dane z przemysłu mogą wprowadzić nieco więcej zmienności do notowań dolara. We wrześniu wskaźnik ten nieoczekiwanie spadł poniżej 50 pkt, wskazując na spowolnienie w sektorze. Teraz jednak oczekiwane jest zbliżenie do tego poziomu (49,2 pkt). Pozytywne zaskoczenie w postaci odczytu powyżej 50 pkt mogłoby wzmocnić dolara, wywołać spadek kursu EUR/USD do ok. (lub nieco poniżej) 1,10 oraz przyczynić się do oddania części wypracowanych zysków przez złotego.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
29 lis 2019 17:27
Dolar oddaje wypracowany zysk (popołudniowy komentarz walutowy z 29.11.2019)
Wyższe od oczekiwań odczyty wskaźników PMI dla strefy euro i Polski wzmacniają złotego. Globalne nastroje pogorszyły się, gdy prezydent Donald Trump napisał na Twitterze, że ponownie nakłada cła na import stali z Brazylii i Argentyny.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Kurs EUR/USD w wąskim przedziale wahań
Pierwszy dzień handlu w nowym tygodniu zaczynał się w pozytywnych nastrojach. W nocy dowiedzieliśmy się, że aktywność w chińskim sektorze przemysłowym wzrosła w listopadzie szybciej od oczekiwań. Indeks Caixin PMI wzrósł do 51,8 pkt, czyli o 0,3 pkt powyżej oczekiwań i 0,1 pkt powyżej październikowego poziomu. Pozytywny wydźwięk płynął też z finalnych danych wskaźników PMI przemysłu w strefie euro i największych jej gospodarkach, które były o 0,1-0,3 pkt wyższe od wstępnych odczytów.
Europejskie indeksy giełdowe zyskiwały ok. 0,5 proc. do południa. Pod presją podażową były z kolei aktywa uważane za bezpieczne przystanie: złoto, frank czy jen. Sytuacja ta jednak szybko uległa zmianie po wpisie na Twitterze prezydenta USA. Donald Trump nieoczekiwanie wprowadził ponownie cła na import stali z Brazylii i Argentyny. Jako powód podał „ogromnie zdewaluowane” waluty tych krajów.
Jeszcze przed początkiem sesji na nowojorskiej giełdzie obserwowaliśmy silną presję na europejskich parkietach giełdowych, które na godzinę przed otwarciem giełd w USA traciły już blisko 1 proc. Znacznie spokojniej reagował rynek walutowy. Notowania euro do dolara (EUR/USD) testowały granice 1,10, ale po nieudanej próbie nastąpił wzrost do ok. 1,1030. Nie są to duże wahania, choć ogólny strach przed cłami i zakłóceniami w handlu międzynarodowym może przypominać uczestnikom rynku o wciąż istniejącym zagrożeniu, również w kontekście porozumienia handlowego USA z Chinami. To może wywierać lekką presję podażową dolara i zmniejszać prawdopodobieństwo istotniejszego spadku poniżej poziomu 1,10 na EUR/USD, dopóki nie napłyną pozytywne informacje z frontu handlu międzynarodowego.
Złoty korzysta z dobrych danych
Lekka globalna presja na dolara była pozytywną informacją dla polskiej waluty. Koszyk złotego był dzisiaj zauważalnie silniejszy. Jeszcze w piątek kurs EUR/PLN przekroczył poziom 4,33 zł. Dziś natomiast notowania tej pary spadły do ok. 4,29 zł, czyli do najniższego poziomu od półtora tygodnia. Złotego dodatkowego wzmacniały dane PMI, które oprócz tego, że okazały się nieco lepsze od oczekiwań w strefie euro, to także pozytywnie zaskoczyły w Polsce. Listopadowy wskaźnik PMI na poziomie 46,7 pkt był o 0,4 pkt powyżej oczekiwań i 1,1 pkt powyżej październikowego odczytu.
To kolejne sygnały ze strefy euro, które sugerują, że dno spowolnienia zostało już osiągnięte i następuje powolny powrót na ścieżkę wzrostową. W dłuższym okresie może to pozytywnie działać na złotego. W znacznie krótszym okresie, czyli dziś należy zwrócić uwagę na dane wskaźnika aktywności sektora przemysłowego w USA. Choć rynek w znacznie większej mierze może obawiać się o sytuację amerykańskich konsumentów i o to, czy będą oni w stanie dalej wspierać wzrost gospodarczy, dane z przemysłu mogą wprowadzić nieco więcej zmienności do notowań dolara. We wrześniu wskaźnik ten nieoczekiwanie spadł poniżej 50 pkt, wskazując na spowolnienie w sektorze. Teraz jednak oczekiwane jest zbliżenie do tego poziomu (49,2 pkt). Pozytywne zaskoczenie w postaci odczytu powyżej 50 pkt mogłoby wzmocnić dolara, wywołać spadek kursu EUR/USD do ok. (lub nieco poniżej) 1,10 oraz przyczynić się do oddania części wypracowanych zysków przez złotego.
Zobacz również:
Dolar oddaje wypracowany zysk (popołudniowy komentarz walutowy z 29.11.2019)
Sprzedaż w Niemczech kuleje, ale bezrobocie spada (komentarz walutowy z 29.11.2019)
Polska waluta pod presją podażową (popołudniowy komentarz walutowy z 28.11.2019)
Brytyjskie wybory i niespodziewany cios w złotego (komentarz walutowy z 28.11.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s