Liga oraz Ruch 5 Gwiazd oficjalnie ogłaszają koalicję – powoduje to dalsze wzrosty rentowności obligacji skarbowych Włoch. Wysokie ceny surowców oraz silny dolar głównym tematem na rynkach. Złoty pozostaje pod presją czynników zewnętrznych. EUR/PLN blisko granicy 4,30, a dolar testuje wielomiesięczne szczyty w okolicach poziomu 3,65 zł.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Brak danych makro, które mogą wyraźnie wpłynąć na analizowane pary walutowe.
Włochy pod presją
Przed południem przedstawiciele Ruchu 5 Gwiazd oraz Ligii ogłosiły koalicję we Włoszech. Potwierdziło się większość wcześniejszych przecieków dotyczących planu gospodarczego. Obniżce mają ulec podatki dla osób fizyczny (stawka 15 lub 20 proc.), podtrzymano ideę „dochodu gwarantowanego” na poziomie 780 euro miesięcznie oraz „wstrzymania” reformy emerytalnej.
Nie ma natomiast informacji o umorzeniu włoskiego długu, który jest w posiadaniu EBC jako wynik skupu aktywów. To jednak jedyna pozytywna informacja. Według wyliczeń byłego przedstawiciela MFW, Carlo Cottarelliego nowy program gospodarczy może kosztować nawet 126 mld euro rocznie. Inne szacunki, które pojawiały się wcześniej oceniały rachunek zmian na 80 do 100 mld euro rocznie.
Włoskie PKB to ok 1,7 biliona euro. Koszty oczekiwanych programów to od mniej więcej 5 do 7 proc. PKB. Faktycznie przestrzeń fiskalna Włoch, biorąc pod uwagę wiosenne szacunki Komisji Europejskiej, wynosi 1,0-1,5 proc. PKB i to zakładając, że dobra koniunktura się utrzyma. Wyższy deficyt oznaczać będzie przekroczenie 3-procentowego progu kryterium z Maastricht, co jest szczególnie niebezpieczne w przypadku Italii, która ma drugie najwyższe w Unii zadłużenie do PKB na poziomie 130 proc.
Nie dziwi więc reakcja na obligacjach skarbowych Włoch. Od początku ubiegłego tygodnia rentowności 10-letnich instrumentów Włoch wzrosły już o 40 pkt bazowych i osiągają poziomy zbliżone do 2,2 proc. Warto pamiętać także, że EBC cały czas skupuje obligacji skarbowe Italii, a także w strefie euro mamy do czynienia z ujemnymi stopami procentowymi, co faktycznie i tak zmniejsza zakres ruchu.
Bardzo dobrze natomiast wzrost obaw o Włochy pokazuje rozszerzający się spread pomiędzy rentownościami włoskich i hiszpańskich obligacji skarbowych. Wynosi on obecnie 0,77 proc. i jest największy od lutego 2012 roku gdy mieliśmy do czynienia z kryzysem zadłużeniowym w strefie euro. Od początku maja spread rozszerzył się o prawie 30 pkt bazowych, co jest sygnałem utraty zaufania rynku co do dalszych działań konsolidujących finanse publiczne.
Temat Włoch może być dyskutowany przez wiele miesięcy zwłaszcza w kontekście zapowiadanego wzrostu wydatków i obniżenia przychodów budżetowych. Ryzyko wzrostu zadłużenia może także powodować napięcia wewnątrz strefy euro w kontekście planu ściślejszej integracji oraz reform strukturalnych. Przez kolejne tygodnie może to być również jeden z podstawowych powodów obniżania się wartości euro nie tylko w relacji do dolara, ale również w relacji do franka.
Dalsze wzrosty głównych walut niewykluczone
Biorąc pod uwagę sytuację we Włoszech, silnego dolara na rynkach globalnych, rosnące rentowności obligacji skarbowych w USA, które „wysysają” kapitał z krajów rozwijających się oraz praktycznie codziennie osiągane przez ropę naftową nowe rekordy presja na złotego nie powinna dziwić. EUR/PLN jest notowany blisko granicy 4,30, a dolar testuje granicę 3,65 zł. Należy także pamiętać, że RPP nie zamierza podwyższać stóp procentowych, a więc krajowa waluta nie ma szans dostać wsparcia, ze strony krajowej polityki pieniężnej.
Wszystkie te elementy kreują niebezpieczny koktajl dla rodzimej waluty. Jeżeli negatywne warunki zewnętrzne się utrzymają to EUR/PLN powinien przekroczyć poziom 4,30 i niewykluczone jest wyjście powyżej granicy 4,33, czyli osiągnięcie ponad rocznych szczytów. W przypadku dolara oznaczałoby to test poziomów zbliżonych do 3,70 zł.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
17 maj 2018 15:41
Włochy nie pomagają złotemu (popołudniowy komentarz walutowy z 17.05.2018)
Liga oraz Ruch 5 Gwiazd oficjalnie ogłaszają koalicję – powoduje to dalsze wzrosty rentowności obligacji skarbowych Włoch. Wysokie ceny surowców oraz silny dolar głównym tematem na rynkach. Złoty pozostaje pod presją czynników zewnętrznych. EUR/PLN blisko granicy 4,30, a dolar testuje wielomiesięczne szczyty w okolicach poziomu 3,65 zł.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Włochy pod presją
Przed południem przedstawiciele Ruchu 5 Gwiazd oraz Ligii ogłosiły koalicję we Włoszech. Potwierdziło się większość wcześniejszych przecieków dotyczących planu gospodarczego. Obniżce mają ulec podatki dla osób fizyczny (stawka 15 lub 20 proc.), podtrzymano ideę „dochodu gwarantowanego” na poziomie 780 euro miesięcznie oraz „wstrzymania” reformy emerytalnej.
Nie ma natomiast informacji o umorzeniu włoskiego długu, który jest w posiadaniu EBC jako wynik skupu aktywów. To jednak jedyna pozytywna informacja. Według wyliczeń byłego przedstawiciela MFW, Carlo Cottarelliego nowy program gospodarczy może kosztować nawet 126 mld euro rocznie. Inne szacunki, które pojawiały się wcześniej oceniały rachunek zmian na 80 do 100 mld euro rocznie.
Włoskie PKB to ok 1,7 biliona euro. Koszty oczekiwanych programów to od mniej więcej 5 do 7 proc. PKB. Faktycznie przestrzeń fiskalna Włoch, biorąc pod uwagę wiosenne szacunki Komisji Europejskiej, wynosi 1,0-1,5 proc. PKB i to zakładając, że dobra koniunktura się utrzyma. Wyższy deficyt oznaczać będzie przekroczenie 3-procentowego progu kryterium z Maastricht, co jest szczególnie niebezpieczne w przypadku Italii, która ma drugie najwyższe w Unii zadłużenie do PKB na poziomie 130 proc.
Nie dziwi więc reakcja na obligacjach skarbowych Włoch. Od początku ubiegłego tygodnia rentowności 10-letnich instrumentów Włoch wzrosły już o 40 pkt bazowych i osiągają poziomy zbliżone do 2,2 proc. Warto pamiętać także, że EBC cały czas skupuje obligacji skarbowe Italii, a także w strefie euro mamy do czynienia z ujemnymi stopami procentowymi, co faktycznie i tak zmniejsza zakres ruchu.
Bardzo dobrze natomiast wzrost obaw o Włochy pokazuje rozszerzający się spread pomiędzy rentownościami włoskich i hiszpańskich obligacji skarbowych. Wynosi on obecnie 0,77 proc. i jest największy od lutego 2012 roku gdy mieliśmy do czynienia z kryzysem zadłużeniowym w strefie euro. Od początku maja spread rozszerzył się o prawie 30 pkt bazowych, co jest sygnałem utraty zaufania rynku co do dalszych działań konsolidujących finanse publiczne.
Temat Włoch może być dyskutowany przez wiele miesięcy zwłaszcza w kontekście zapowiadanego wzrostu wydatków i obniżenia przychodów budżetowych. Ryzyko wzrostu zadłużenia może także powodować napięcia wewnątrz strefy euro w kontekście planu ściślejszej integracji oraz reform strukturalnych. Przez kolejne tygodnie może to być również jeden z podstawowych powodów obniżania się wartości euro nie tylko w relacji do dolara, ale również w relacji do franka.
Dalsze wzrosty głównych walut niewykluczone
Biorąc pod uwagę sytuację we Włoszech, silnego dolara na rynkach globalnych, rosnące rentowności obligacji skarbowych w USA, które „wysysają” kapitał z krajów rozwijających się oraz praktycznie codziennie osiągane przez ropę naftową nowe rekordy presja na złotego nie powinna dziwić. EUR/PLN jest notowany blisko granicy 4,30, a dolar testuje granicę 3,65 zł. Należy także pamiętać, że RPP nie zamierza podwyższać stóp procentowych, a więc krajowa waluta nie ma szans dostać wsparcia, ze strony krajowej polityki pieniężnej.
Wszystkie te elementy kreują niebezpieczny koktajl dla rodzimej waluty. Jeżeli negatywne warunki zewnętrzne się utrzymają to EUR/PLN powinien przekroczyć poziom 4,30 i niewykluczone jest wyjście powyżej granicy 4,33, czyli osiągnięcie ponad rocznych szczytów. W przypadku dolara oznaczałoby to test poziomów zbliżonych do 3,70 zł.
Zobacz również:
Włochy nie pomagają złotemu (popołudniowy komentarz walutowy z 17.05.2018)
Silne wahania nastrojów (komentarz walutowy z 17.05.2018)
Presja na euro, presja na złotego (popołudniowy komentarz walutowy z 16.05.2018)
Włosi chcą anulowania długu? (komentarz walutowy z 16.05.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s