Załamanie kursu liry (komentarz walutowy z 6.08.2018)

Słabe dane z Niemiec utrzymują notowania EUR/USD blisko wielomiesięcznych minimów. Brytyjski sekretarz handlu o prawdopodobieństwie twardego Brexitu. Lira pogłębia ostatnie minima. Dolar wyrażony w lirze zdrożał przez niespełna pół roku o 36 proc. Złoty pozostaje względnie silny, ale krajowa waluta jednak traci na wartości.

Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.

• Brak danych makro, które mogą wyraźnie wpłynąć na analizowane pary walutowe.

Słabe dane z Niemiec. Twardy Brexit na 60 proc.?

Bieżący tydzień zaczyna się od niekorzystnych informacji dla europejskiej gospodarki. Rano Destatis podał dane o zamówieniach w niemieckim przemyśle. Spadły one w czerwcu w porównaniu do poprzedniego miesiąca o 4 proc. (wyrównane sezonowo) przy konsensusie na poziomie minus 0,5 proc. Również odczyt rok do roku był bardzo słaby, osiągając wartość minus 0,8 proc. przy konsensusie osadzonym o 4 pkt proc. wyżej. To jednocześnie najgorszy odczyt od dwóch lat.

Spadły zamówienia zarówno krajowe, jak i zagraniczne. Chociaż dane te poddają się sporym wahaniom, a ich powiązanie z produkcją przemysłową (jutro rano publikacja) nie jest w krótkim terminie idealne, to jednak ten kolejny niepokojący sygnał z największej unijnej gospodarki może wywoływać dodatkowy niepokój o kondycję w drugiej połowie roku. Dane z Niemiec wpływają także negatywnie na kurs EUR/USD, który jest o włos (ok. 50 pipsów) od osiągnięcia najniższych poziomów od ponad roku.

Trudno także znaleźć pozytywne informacje dotyczące sytuacji na Wyspach Brytyjskich. Szeroko od rana komentowana jest kwestia wywiadu udzielonego „The Times” przez Liama Foxa. Sekretarz handlu, który ostatnio wiele podróżował po świecie, próbując nawiązać nowe relacje z wiodącymi gospodarkami, stwierdził, że ryzyko twardego Brexitu wzrosło i wynosi teraz 60:40.

Wcześniej Fox (jako zwolennik jasnego zerwania więzi z UE) także nie był szczególnie optymistyczny (szanse na nieuporządkowane opuszczenie Wspólnoty oceniał na 50:50) co do utrzymania warunków współpracy z Brukselą podobnych do utrzymywanych obecnie, gdy Wielka Brytania jeszcze pozostaje członkiem Unii. Informacje z niedzieli nieco pogarszają kondycję funta, ale ich wpływ jest ograniczony. Wyraźnie rynek już przywykł do podobnych stwierdzeń i dopiero bardziej znaczące depesze (przedterminowe wybory, problemy z granicą Irlandii) mogłyby wywołać silniejszą presję spadkową na szterlinga.

Turecka lira wykrwawia się

Kolejny dzień i kolejne osłabienie tureckiej waluty. Za dolara trzeba było zapłacić dziś już ponad 5,18 liry. To o prawie 15 proc. więcej niż miesiąc temu i o 36 proc. więcej niż jeszcze w marcu br. Sytuacji w Turcji nie można nazwać inaczej niż kryzys walutowy.

W ostatnich dniach na poważne nierównowagi gospodarcze nałożyły się także kwestie polityczne. Coraz gorsze relacji ze Stanami Zjednoczonymi (sankcje na tureckich oficjeli i zapowiedź odwetu ze strony prezydenta Erdogana) powodują, że inwestorzy panikują. To dodatkowo przyciąga kapitał spekulacyjny, który wręcz uwielbia wykorzystywać chaos, by osiągać nadzwyczajne zyski.

Warto jednak pamiętać, że spekulacja to tylko pochodna błędnej polityki gospodarczej i nieodpowiedniej odpowiedzi na zagrożenia. „Przynoście dolary, euro oraz złotego. Zamieniajcie je na liry. Pokażcie swój lokalny i narodowy opór przeciwko całemu światowi” - mówił prezydent Erdogan, w piątek według Bloomberga. To oczywiście nie pomoże lokalnej walucie, zwłaszcza że poprzednie i podobne nawoływania zakończyły się porażką. W tym kontekście warto pamiętać, że Turcja, poza olbrzymią zewnętrzną nierównowagą (deficyt handlowy) po prostu przeinwestowała. Wydatki infrastrukturalne na gigantyczne projekty (najwyższy i najszerszy wiszący most, który łączy Europę z Azją; największe na świecie lotnisko - docelowo nawet 200 mln pasażerów rocznej przepust; równoległy do Cieśniny Bosfor kanał o długości 45 km łączący Morze Marmara i Morze Czarne) mają sięgnąć 200 mld dolarów, według agencji informacyjnej.

Złoty nadal spokojny

Problemy tureckiej liry czy siła dolara nie wpływają negatywnie na wycenę walut naszego regionu w tym na złotego. EUR/PLN porusza się w okolicach poziomu 4,27, a USD/PLN testuje granicę 3,70. Chociaż złoty może tracić na wartości, jeżeli główna para walutowa osiągnie nowe wielomiesięczne minima (szczegóły w poprzednich akapitach), to jednak jego kondycja powinna być relatywnie dobra, biorąc pod uwagę napięcia zewnętrzne.

Również w kolejnych dniach sytuacja złotego nie powinna się dramatycznie zmienić. Prawdopodobnie dopiero bardzo silny sygnał zewnętrzny (jednoczesne umocnienie się dolara i silne spadki zagranicznych akcji) mogłoby spowodować, że EUR/PLN przebije granicę 4,30. Bez tej kulminacji negatywnych wydarzeń główna para złotowa powinna prawdopodobnie pozostawać w przedziale 4,25-4,30.