Rosnące ceny żywności dotykają wszystkich konsumentów, ale najbardziej emerytów i rencistów, którzy nie korzystają z silnego wzrostu wynagrodzeń czy też transferów socjalnych z programu Rodzina 500 plus - pisze Marcin Lipka, główny analityk Cinkciarz.pl.
Według danych Eurostatu żywność w Polsce we wrześniu zdrożała o 4,7 proc. r/r. Ceny dla tej kategorii produktów rosły szybciej jedynie w pięciu unijnych państwach, a przeciętny wynik dla całej wspólnoty wynosił 2,3 proc. Dodatkowo inflacja żywności w naszym kraju jest obecnie najwyższa od końca 2012 r.
W ciągu minionego roku w naszym kraju najbardziej podrożało masło - o 48 proc. Tylko w czterech europejskich krajach odnotowano procentowo wyższe podwyżki tego produktu. W Niemczech masło kosztuje dziś o 70 proc. więcej niż we wrześniu 2016 r., ale np. we Francji już tylko 7,6 proc. Silnie zdrożały w Polsce również jaja (7,7 proc. r/r), jogurty (9,1 proc. r/r) czy wieprzowina (7,4 proc. r/r).
Ostatnie miesiące to także znacznie wyższe wydatki dla zwolenników zdrowszych produktów. W porównaniu z wrześniem ub.r. świeże owoce podrożały o 9,7 proc., a warzywa o 5,8 proc. Niewielkim pocieszeniem dla większości konsumentów może być fakt, że w analogicznym okresie staniały o 0,7 proc. owoce morza czy napoje gazowane - o 0,4 proc.
Emeryci i renciści najbardziej poszkodowani
Teoretycznie wyższe ceny w sklepach dotykają każdego w ten sam sposób. Praktycznie jednak rosnące koszty zakupu żywności są dotkliwsze dla osób o najniższych dochodach. Dobrze pokazuje to coroczne badanie GUS dotyczące budżetów gospodarstw domowych.
W 2016 r. mediana wydatków na żywność oraz napoje stanowiła 30 proc. wszystkich wydatków emerytów, oraz rencistów. W przypadku pracujących na własny rachunek czy gospodarstw nierobotniczych ten odsetek wynosi 23 proc. Emeryci oraz renciści w niewielkim stopniu korzystają natomiast z faktu, że np. ceny ubrań czy obuwia spadają (o 4,4 proc. r/r). W porównaniu do mediany wszystkich wydatków udział akurat tej kategorii jest u seniorów o ponad połowę mniejszy niż w przypadku ogółu gospodarstw domowych.
Naturalny jest również fakt, że emeryci czy renciści wydają na edukację niewielki odsetek (jedną siódmą) tego, co reszta społeczeństwa. Ceny w tej kategorii rosną jednak stosunkowo wolno (o 1,3 proc. r/r), co obniża ogólny wskaźnik inflacji, ale analizowana grupa społeczna tego nie odczuwa.
Wysoki wzrost dochodów, ale nie dla seniorów
Według danych GUS średni dochód rozporządzalny na osobę wzrósł w 2016 r. o 7 proc. Dla gospodarstw domowych otrzymujących świadczenie wychowawcze Rodzina 500+ ten wzrost wyniósł 16,8 proc. (wśród małżeństw z co najmniej trójką dzieci o 25,2 proc.). Wyraźnie podniosły się również dochody na wsi (o 9,8 proc.).
Emeryci i renciści nie skorzystali z ostatnich zmian w programach socjalnych, omijał ich też szybki wzrost wynagrodzeń. Wprawdzie dochód rozporządzalny emerytów i rencistów wzrósł, lecz wyraźnie poniżej ogólnego trendu i kształtował się na poziomie odpowiednio +4,1 oraz +4,4 proc. Zestawiając ze sobą niski wzrost dochodu oraz fakt, że seniorzy wydają proporcjonalnie najwięcej na gwałtownie drożejącą żywność, ostatnie podwyżki cen są szczególnie dotkliwe dla ich domowych budżetów.