Działania EBC przekraczają oczekiwania rynkowe mimo nieco niższego poziomu miesięcznego skupu aktywów. Silne zmiany na walutach, a w tle rekordy na rynku obligacji skarbowych i akcji. Złoty reaguje zgodnie z oczekiwaniami. Euro jest nieco słabsze w relacji do PLN, a frank i dolar drożeją.
EBC i rekordowa inflacja w USA
Europejski Bank Centralny (EBC) nie zawiódł oczekiwań rynku, a w pewnych elementach swojego przekazu wyraźnie je przekroczył. Spowodowało to spadek EUR/USD w okolice poziomu 1,0950, czyli blisko granicy ponad dwuletnich minimów. Komunikat oraz konferencja prasowa po posiedzeniu EBC sugeruje, że euro może pozostać na obecnych niskich poziomach. Dlaczego?
Cięcie przez EBC stopy depozytowej było zgodne z oczekiwaniami i wyniosło 0,1 pkt proc. do minus 0,5 proc. Mniejsza od konsensusu była natomiast skala ogłoszonego skupu aktywów (QE) z rynku (20 zamiast 30 mld euro miesięcznie). Sam program jednak nie jest ograniczony czasowo. Po prostu jest otwarty, aż warunki dotyczące inflacji nie zostaną spełnione. Spełnienie tych warunków w obecnym środowisku gospodarczym strefy euro może natomiast być bardzo trudne. A to oznacza, że skup aktywów będzie kontynuowany nie przez rok, jak się spodziewano, ale być może przez wiele najbliższych kwartałów.
Innym ciekawym elementem było podkreślanie faktu, że aby cały pakiet łagodzenia polityki monetarnej się zakończył, EBC musi mieć pewność, że inflacja konwerguje w stronę 2 procent w sposób stały. W rezultacie wydaje się, że dopóki inflacja bazowa nie zacznie zbliżać się do okolic 2 proc. i przy tym poziomie się nie utrzyma, przez dłuższy czas możemy zapomnieć o wycofaniu się EBC z QE czy ujemnych stóp procentowych. Dodatkowo EBC nie wyklucza również, że nastąpią kolejne cięcia stóp procentowych, jeżeli inflacja nie będzie zmierzać w stronę celu banku centralnego.
Potwierdzeniem obaw EBC o tempo wzrostu cen oraz rozwoju gospodarczego (jednocześnie wytłumaczeniem bieżących działań) są nowe prognozy makroekonomiczne. W porównaniu do szacunków z czerwca, prognozy inflacji HICP dla strefy euro zostały obniżone na przyszły rok z 1,4 proc. do 1,0 proc (bardzo dużo biorąc pod uwagę, że minął ledwo kwartał od publikacji wcześniejszych projekcji). Wyraźnie został również zrewidowany w dół wzrost PKB na 2020 rok. Ta rewizja wyniosła 0,2 pkt procentowego i EBC szacuje rozwój strefy euro na poziomie zaledwie 1,2 proc. w przyszłym roku.
Poza spadkiem wartości euro działania EBC wywołały znaczne ruchy na innych klasach aktywów. O ok. 20 pkt bazowych spadły rentowności włoskich obligacji skarbowych. Teraz wynoszą one ok. 0,8 proc. i są najniższe w historii, co zdecydowanie ułatwia finansowanie się rządu w Rzymie. Do najniższego poziomu w historii spadły także rentowności greckiego długu. W przypadku 10-letnich instrumentów wynoszą 1,5 proc.
Inną interesującą informacją popołudnia były odczyty z USA. Za oceanem szybciej od oczekiwań wzrosły ceny. Ciekawie wyglądają zwłaszcza CPI w ujęciu bazowym. Inflacja konsumentów z wyłączeniem paliw i żywności wzrosła do poziomu 2,38 proc. r/r (bez zaokrąglenia). Oznacza to, że ceny bazowe rosną w USA najszybciej od prawie 11 lat. Zdecydowanie nie jest to informacja dająca argument do głębokiego cięcia stóp procentowych przez Fed w przyszłym tygodniu. Wracamy więc do większej dywergencji danych pomiędzy USA (mocniejsze) i EBC (słabsze). To także argument, by EUR/USD utrzymywał się nisko, czyli blisko ponad dwuletnich minimów.
Dolar i frank drożeją
Przy silnej stymulacji monetarnej ze strony EBC i bliskich relacjach euro i złotego zmiany po posiedzeniu EBC były widoczne głównie w kontekście dolara czy franka w relacji do złotego. Amerykańska waluta w relacji do polskiej zdrożała o ok. 2 grosze, a szwajcarska nieco mniej niż 2 grosze. Po zakończeniu się konferencji Mario Draghiego ruchy te uległy zmniejszeniu. Scenariuszem bazowym do przyszłotygodniowego posiedzenia Fed jest utrzymywanie się euro na względnie stabilnym poziomie, ale frank może ponownie zbliżać się do 4,00 zł. Podobnie może wyglądać sytuacja na dolarze, chociaż ta okrągła granica raczej nie zostanie przekroczona.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
12 wrz 2019 12:33
Zbliża się decyzja EBC, zbliżają się duże wahania (komentarz walutowy z 12.09.2019)
Działania EBC przekraczają oczekiwania rynkowe mimo nieco niższego poziomu miesięcznego skupu aktywów. Silne zmiany na walutach, a w tle rekordy na rynku obligacji skarbowych i akcji. Złoty reaguje zgodnie z oczekiwaniami. Euro jest nieco słabsze w relacji do PLN, a frank i dolar drożeją.
EBC i rekordowa inflacja w USA
Europejski Bank Centralny (EBC) nie zawiódł oczekiwań rynku, a w pewnych elementach swojego przekazu wyraźnie je przekroczył. Spowodowało to spadek EUR/USD w okolice poziomu 1,0950, czyli blisko granicy ponad dwuletnich minimów. Komunikat oraz konferencja prasowa po posiedzeniu EBC sugeruje, że euro może pozostać na obecnych niskich poziomach. Dlaczego?
Cięcie przez EBC stopy depozytowej było zgodne z oczekiwaniami i wyniosło 0,1 pkt proc. do minus 0,5 proc. Mniejsza od konsensusu była natomiast skala ogłoszonego skupu aktywów (QE) z rynku (20 zamiast 30 mld euro miesięcznie). Sam program jednak nie jest ograniczony czasowo. Po prostu jest otwarty, aż warunki dotyczące inflacji nie zostaną spełnione. Spełnienie tych warunków w obecnym środowisku gospodarczym strefy euro może natomiast być bardzo trudne. A to oznacza, że skup aktywów będzie kontynuowany nie przez rok, jak się spodziewano, ale być może przez wiele najbliższych kwartałów.
Innym ciekawym elementem było podkreślanie faktu, że aby cały pakiet łagodzenia polityki monetarnej się zakończył, EBC musi mieć pewność, że inflacja konwerguje w stronę 2 procent w sposób stały. W rezultacie wydaje się, że dopóki inflacja bazowa nie zacznie zbliżać się do okolic 2 proc. i przy tym poziomie się nie utrzyma, przez dłuższy czas możemy zapomnieć o wycofaniu się EBC z QE czy ujemnych stóp procentowych. Dodatkowo EBC nie wyklucza również, że nastąpią kolejne cięcia stóp procentowych, jeżeli inflacja nie będzie zmierzać w stronę celu banku centralnego.
Potwierdzeniem obaw EBC o tempo wzrostu cen oraz rozwoju gospodarczego (jednocześnie wytłumaczeniem bieżących działań) są nowe prognozy makroekonomiczne. W porównaniu do szacunków z czerwca, prognozy inflacji HICP dla strefy euro zostały obniżone na przyszły rok z 1,4 proc. do 1,0 proc (bardzo dużo biorąc pod uwagę, że minął ledwo kwartał od publikacji wcześniejszych projekcji). Wyraźnie został również zrewidowany w dół wzrost PKB na 2020 rok. Ta rewizja wyniosła 0,2 pkt procentowego i EBC szacuje rozwój strefy euro na poziomie zaledwie 1,2 proc. w przyszłym roku.
Poza spadkiem wartości euro działania EBC wywołały znaczne ruchy na innych klasach aktywów. O ok. 20 pkt bazowych spadły rentowności włoskich obligacji skarbowych. Teraz wynoszą one ok. 0,8 proc. i są najniższe w historii, co zdecydowanie ułatwia finansowanie się rządu w Rzymie. Do najniższego poziomu w historii spadły także rentowności greckiego długu. W przypadku 10-letnich instrumentów wynoszą 1,5 proc.
Inną interesującą informacją popołudnia były odczyty z USA. Za oceanem szybciej od oczekiwań wzrosły ceny. Ciekawie wyglądają zwłaszcza CPI w ujęciu bazowym. Inflacja konsumentów z wyłączeniem paliw i żywności wzrosła do poziomu 2,38 proc. r/r (bez zaokrąglenia). Oznacza to, że ceny bazowe rosną w USA najszybciej od prawie 11 lat. Zdecydowanie nie jest to informacja dająca argument do głębokiego cięcia stóp procentowych przez Fed w przyszłym tygodniu. Wracamy więc do większej dywergencji danych pomiędzy USA (mocniejsze) i EBC (słabsze). To także argument, by EUR/USD utrzymywał się nisko, czyli blisko ponad dwuletnich minimów.
Dolar i frank drożeją
Przy silnej stymulacji monetarnej ze strony EBC i bliskich relacjach euro i złotego zmiany po posiedzeniu EBC były widoczne głównie w kontekście dolara czy franka w relacji do złotego. Amerykańska waluta w relacji do polskiej zdrożała o ok. 2 grosze, a szwajcarska nieco mniej niż 2 grosze. Po zakończeniu się konferencji Mario Draghiego ruchy te uległy zmniejszeniu. Scenariuszem bazowym do przyszłotygodniowego posiedzenia Fed jest utrzymywanie się euro na względnie stabilnym poziomie, ale frank może ponownie zbliżać się do 4,00 zł. Podobnie może wyglądać sytuacja na dolarze, chociaż ta okrągła granica raczej nie zostanie przekroczona.
Zobacz również:
Zbliża się decyzja EBC, zbliżają się duże wahania (komentarz walutowy z 12.09.2019)
Dolar stopniowo zyskuje (popołudniowy komentarz walutowy z 11.09.2019)
Dolar lekko zyskuje na wartości (komentarz walutowy z 11.09.2019)
Niewielkie wahania, funt utrzymuje wzrosty (popołudniowy komentarz walutowy z 10.09.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s