Produkcja przemysłowa w strefie euro ponownie zawodzi, ale wpływ na rynek ograniczony. Pozytywne gesty ze strony USA i Chin nieco poprawiły sentyment na rynku, lecz dzisiaj najistotniejsza jest decyzja Europejskiego Banku Centralnego. Duża niepewność co do tego, co zaprezentuje EBC, powoduje, że możemy spodziewać się dzisiaj istotnych wahań.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Godz. 13:45: Publikacja komunikatu EBC.
Godz. 14:30: Początek konferencji prasowej Mario Draghiego, szefa EBC.
Godz. 14:30: Inflacja konsumencka CPI w USA w sierpniu (szacunki wskaźnika bazowego: 2,3 proc. r/r, 0,2 proc. r/r).
Niewielkie zmiany — rynek czeka na decyzję EBC
“Gesty dobrej woli” poprawiają sentyment na rynku. Główne indeksy giełdowe w USA zamknęły się na plusie, podobnie później ich odpowiedniki w Azji. Początek sesji giełdowej w Europie także był pozytywny. Chińskie władze wykluczyły z objęcia cłem towary z USA o wartości 1,65 mld dol. - to mniej niż 2 proc. importu z USA, ale wystarczyło, by wczoraj podnieść nastroje na rynku. Rękę wyciągnął także prezydent Donald Trump, kiedy wieczorem zatweetował o przesunięciu zwiększenia ceł z 25 na 30 proc. o dwa tygodnie (z 1 na 15 października). Stało się to na prośbę szefa chińskich negocjatorów, Liu He, gdyż poprzednia data pokrywała się z 70. rocznicą początków Chińskiej Republiki Ludowej.
Oba gesty nie są przełomowe, ale dają rynkowi nieco więcej nadziei na pozytywne rozstrzygnięcie wojny celnej pomiędzy USA a Chinami, która ciąży na światowym handlu międzynarodowym. Dolar nieco stracił na wartości i para EUR/USD powróciła powyżej granicy 1,10. Dane Eurostatu dotyczące produkcji przemysłowej w strefie euro w lipcu jednak nie dały bodźca do dalszego wzrostu wartości euro. Dane z największych europejskich gospodarek publikowane w poprzednich dniach nie zapowiadały pozytywnego zaskoczenia dzisiaj i tak też się stało. Produkcja przemysłowa spadła o 2 proc. w skali roku, wobec oczekiwań spadku o 1,4 proc. Zrewidowano nieco dane czerwcowe (w górę o 0,2 pkt proc.), choć nie zmienia to obrazu wyraźnego spowolnienia gospodarki strefy euro.
Jak się można było jednak spodziewać, wpływ powyższych danych na notowania był bardzo ograniczony. Rynek czeka i pozycjonuje się na komunikat i konferencję prasową szefa EBC, Mario Draghiego. To być może będzie najbardziej wyczekiwana konferencja prasowa. Rynek oczekuje cięć stóp procentowych. Jest natomiast podzielony, czy będzie to 10, czy 20 punktów bazowych. Ciężkie do przewidzenia są natomiast dalsze działania EBC. Pojawiają się spekulacje o ponownym uruchomieniu programu QE (luzowania ilościowego), zmianie limitów skupu obligacji czy modyfikacji forward guidance. Modyfikacja forward guidance wraz z cięciem stóp procentowych o 10 punktów bazowych mogłaby być postrzegana jako bardziej “jastrzębie” posunięcie niż to, czego rynek oczekuje i euro może ostatecznie nawet nieco zyskać.
Posunięcie się dalej przez EBC i mocniejsze złagodzenie polityki monetarnej mogłoby wywołać silną presję na euro. Zastosowanie wszystkich wspomnianych narzędzi może nawet przyczyniać się do wejścia na ścieżkę spadkową EUR/USD w kierunku 1,05. Miks, jaki zastosuje EBC, jest jednak obecnie trudny do przewidzenia i ten wysoki stopień niepewności sprawia, że w okolicach publikacji komunikatu (godz. 13:45) i konferencji prasowej (start o godz. 14:30) możemy spodziewać się bardzo dużych wahań na całym rynku, zważywszy na wagę decyzji, które mają dzisiaj zapaść.
Notowania złotego od początku dnia są stabilne. Euro oscyluje w okolicy 4,34 zł, frank przy 3,97 zł. Funt nieco powyżej 4,85 zł, natomiast dolar pomiędzy 3,93 zł a 3,94 zł. Decyzja EBC najprawdopodobniej nierównomiernie może wpłynąć na notowania polskiej waluty. W przypadku silniej globalnej presji podażowej na wspólną walutę, kurs euro do złotego może się obniżyć, natomiast dolara, franka i funta wzrosnąć.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
11 wrz 2019 16:22
Dolar stopniowo zyskuje (popołudniowy komentarz walutowy z 11.09.2019)
Produkcja przemysłowa w strefie euro ponownie zawodzi, ale wpływ na rynek ograniczony. Pozytywne gesty ze strony USA i Chin nieco poprawiły sentyment na rynku, lecz dzisiaj najistotniejsza jest decyzja Europejskiego Banku Centralnego. Duża niepewność co do tego, co zaprezentuje EBC, powoduje, że możemy spodziewać się dzisiaj istotnych wahań.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Niewielkie zmiany — rynek czeka na decyzję EBC
“Gesty dobrej woli” poprawiają sentyment na rynku. Główne indeksy giełdowe w USA zamknęły się na plusie, podobnie później ich odpowiedniki w Azji. Początek sesji giełdowej w Europie także był pozytywny. Chińskie władze wykluczyły z objęcia cłem towary z USA o wartości 1,65 mld dol. - to mniej niż 2 proc. importu z USA, ale wystarczyło, by wczoraj podnieść nastroje na rynku. Rękę wyciągnął także prezydent Donald Trump, kiedy wieczorem zatweetował o przesunięciu zwiększenia ceł z 25 na 30 proc. o dwa tygodnie (z 1 na 15 października). Stało się to na prośbę szefa chińskich negocjatorów, Liu He, gdyż poprzednia data pokrywała się z 70. rocznicą początków Chińskiej Republiki Ludowej.
Oba gesty nie są przełomowe, ale dają rynkowi nieco więcej nadziei na pozytywne rozstrzygnięcie wojny celnej pomiędzy USA a Chinami, która ciąży na światowym handlu międzynarodowym. Dolar nieco stracił na wartości i para EUR/USD powróciła powyżej granicy 1,10. Dane Eurostatu dotyczące produkcji przemysłowej w strefie euro w lipcu jednak nie dały bodźca do dalszego wzrostu wartości euro. Dane z największych europejskich gospodarek publikowane w poprzednich dniach nie zapowiadały pozytywnego zaskoczenia dzisiaj i tak też się stało. Produkcja przemysłowa spadła o 2 proc. w skali roku, wobec oczekiwań spadku o 1,4 proc. Zrewidowano nieco dane czerwcowe (w górę o 0,2 pkt proc.), choć nie zmienia to obrazu wyraźnego spowolnienia gospodarki strefy euro.
Jak się można było jednak spodziewać, wpływ powyższych danych na notowania był bardzo ograniczony. Rynek czeka i pozycjonuje się na komunikat i konferencję prasową szefa EBC, Mario Draghiego. To być może będzie najbardziej wyczekiwana konferencja prasowa. Rynek oczekuje cięć stóp procentowych. Jest natomiast podzielony, czy będzie to 10, czy 20 punktów bazowych. Ciężkie do przewidzenia są natomiast dalsze działania EBC. Pojawiają się spekulacje o ponownym uruchomieniu programu QE (luzowania ilościowego), zmianie limitów skupu obligacji czy modyfikacji forward guidance. Modyfikacja forward guidance wraz z cięciem stóp procentowych o 10 punktów bazowych mogłaby być postrzegana jako bardziej “jastrzębie” posunięcie niż to, czego rynek oczekuje i euro może ostatecznie nawet nieco zyskać.
Posunięcie się dalej przez EBC i mocniejsze złagodzenie polityki monetarnej mogłoby wywołać silną presję na euro. Zastosowanie wszystkich wspomnianych narzędzi może nawet przyczyniać się do wejścia na ścieżkę spadkową EUR/USD w kierunku 1,05. Miks, jaki zastosuje EBC, jest jednak obecnie trudny do przewidzenia i ten wysoki stopień niepewności sprawia, że w okolicach publikacji komunikatu (godz. 13:45) i konferencji prasowej (start o godz. 14:30) możemy spodziewać się bardzo dużych wahań na całym rynku, zważywszy na wagę decyzji, które mają dzisiaj zapaść.
Notowania złotego od początku dnia są stabilne. Euro oscyluje w okolicy 4,34 zł, frank przy 3,97 zł. Funt nieco powyżej 4,85 zł, natomiast dolar pomiędzy 3,93 zł a 3,94 zł. Decyzja EBC najprawdopodobniej nierównomiernie może wpłynąć na notowania polskiej waluty. W przypadku silniej globalnej presji podażowej na wspólną walutę, kurs euro do złotego może się obniżyć, natomiast dolara, franka i funta wzrosnąć.
Zobacz również:
Dolar stopniowo zyskuje (popołudniowy komentarz walutowy z 11.09.2019)
Dolar lekko zyskuje na wartości (komentarz walutowy z 11.09.2019)
Niewielkie wahania, funt utrzymuje wzrosty (popołudniowy komentarz walutowy z 10.09.2019)
Świetna kondycja brytyjskiego rynku pracy (komentarz walutowy z 10.09.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s