Brytyjska waluta traci przez niepewność w związku z Brexitem. Produkcja przemysłowa w USA w czerwcu wzrasta, ale spadek w maju był większy niż sądzono. Złoty stosunkowo stabilny.
EUR/USD nadal przy 1,17
Brytyjskie Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikowało dzisiaj dane o przeciętnych wynagrodzeniach Brytyjczyków, które jednak nie zaskoczyły. Przeciętna płaca na wyspach (łącznie z premiami) wzrosła w maju w skali roku o 2,5%, zgodnie z oczekiwaniami rynkowymi. Sytuacja na brytyjskim rynku pracy jest cały czas bardzo dobra - odsetek pracujących w maju (16-64 lat) wyniósł 75,7% i był najwyższy od 1971 r.
Wpływ tych danych na notowania funta będzie raczej ograniczony - uwaga rynku w większej mierze skupiała się będzie nadal na kwestiach Brexitu i problemach premier Theresa May ze sformułowaniem planu opuszczenia szeregów Unii Europejskiej. May spotyka się z opozycją nie tylko w Partii Pracy, ale także wewnątrz własnych szeregów.
To zamieszanie wokół Brexitu i wprowadzanie dodatkowego czynnika niepewności wystarcza by wywierać presję na funcie. Brytyjska waluta traciła dzisiaj wyraźnie na wartości w relacji zarówno do dolara czy złotego. Kurs GBP/PLN spadł przed godz. 15:00 w okolice 4,83 zł, najniższego poziomu od 11 czerwca.
Notowania złotego w relacji do pozostałych głównych walut pozostawały stosunkowo stabilne i blisko wczorajszych poziomów zamknięcia. Kurs EUR/PLN oscylował w okolicy poziomu 4,30 zł o godz. 15:00, choć chwilę wcześniej zbliżył się nawet do granicy 4,29 zł. Złotego wspierają dzisiaj lepsze od oczekiwań dane o wynagrodzeniach (wzrost o 7,5% w skali roku wobec konsensusu na poziomie 7,0% w skali roku). Z drugiej strony nieco gorszy sentyment na rynku akcji i lepsza kondycja dolara mogą wywierać negatywną presję.
Notowania euro do dolara (EUR/USD) stopniowo spadają od okolic południa, przekraczając granicę 1,17. Rezerwa Federalna opublikowała dzisiaj także dane o produkcji przemysłowej w USA w czerwcu - okazały się one jednak nieco mieszane. Co prawda nastąpił wzrost produkcji o 0,6% w skali miesiąca (o 0,1 pkt. proc. powyżej oczekiwań), to zrewidowano w dół majowy odczyt do spadku o 0,5% (z 0,1%). W efekcie notowania dolara najprawdopodobniej będą oscylowały wokół poziomu 1,17, co także raczej sugeruje stabilizację złotego przy bieżących poziomach.
Jutro na rynku
O godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje dane o produkcji przemysłowej oraz inflacji producentów (PPI) w czerwcu. Uwaga rynku skupiać się będzie przede wszystkim na pierwszym z tych wskaźników. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na wzrost produkcji o 6,1% w skali roku, wobec 5,4% przed miesiącem. Gdyby odczyt z tego sektora zaskoczył pozytywnie, podobnie jak dzisiaj dane o wynagrodzeniach, złoty mógłby dostać kolejnego wsparcia.
Pół godziny później ONS opublikuje czerwcowy poziom inflacji konsumenckiej (CPI) w Wielkiej Brytanii. Najważniejszy z tego raportu będzie odczyt inflacji bazowej, która w poprzednim miesiącu spadła do 2,1% rok-do-roku. Konsensus rynkowy wskazuje na utrzymanie tego poziomu, ale gdyby tempo tej inflacji okazało się niższe, oznaczałoby to spadek do najniższego poziomu od marca ub.r. Mogłoby to z kolei zmniejszyć prawdopodobieństwo zacieśniania monetarnego i w efekcie osłabić nieco funta.
Z kolei o godz. 11:00 Eurostat przedstawi analogiczne dane dla strefy euro. Będzie to jednak już drugi ich odczyt, stąd szanse na istotne zmiany w relacji do wstępnych szacunków są ograniczone. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na wzrost utrzymanie się zarówno głównego wskaźnika inflacji, jak i bazowego na niezmienionym poziomie w stosunku do wstępnych danych z końca czerwca (odpowiednio 2,0% i 1,0% rok-do-roku). Gdyby jednak inflacja okazała się niższa (szczególnie w przypadku odczytu bazowego), byłaby to zła informacja dla euro, jak i złotego, które mogłyby się znaleźć pod presją.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
17 lip 2018 10:45
Euro trzyma się blisko 4,30 zł (komentarz walutowy z 17.07.2018)
Brytyjska waluta traci przez niepewność w związku z Brexitem. Produkcja przemysłowa w USA w czerwcu wzrasta, ale spadek w maju był większy niż sądzono. Złoty stosunkowo stabilny.
EUR/USD nadal przy 1,17
Brytyjskie Biuro Statystyki Narodowej (ONS) opublikowało dzisiaj dane o przeciętnych wynagrodzeniach Brytyjczyków, które jednak nie zaskoczyły. Przeciętna płaca na wyspach (łącznie z premiami) wzrosła w maju w skali roku o 2,5%, zgodnie z oczekiwaniami rynkowymi. Sytuacja na brytyjskim rynku pracy jest cały czas bardzo dobra - odsetek pracujących w maju (16-64 lat) wyniósł 75,7% i był najwyższy od 1971 r.
Wpływ tych danych na notowania funta będzie raczej ograniczony - uwaga rynku w większej mierze skupiała się będzie nadal na kwestiach Brexitu i problemach premier Theresa May ze sformułowaniem planu opuszczenia szeregów Unii Europejskiej. May spotyka się z opozycją nie tylko w Partii Pracy, ale także wewnątrz własnych szeregów.
To zamieszanie wokół Brexitu i wprowadzanie dodatkowego czynnika niepewności wystarcza by wywierać presję na funcie. Brytyjska waluta traciła dzisiaj wyraźnie na wartości w relacji zarówno do dolara czy złotego. Kurs GBP/PLN spadł przed godz. 15:00 w okolice 4,83 zł, najniższego poziomu od 11 czerwca.
Notowania złotego w relacji do pozostałych głównych walut pozostawały stosunkowo stabilne i blisko wczorajszych poziomów zamknięcia. Kurs EUR/PLN oscylował w okolicy poziomu 4,30 zł o godz. 15:00, choć chwilę wcześniej zbliżył się nawet do granicy 4,29 zł. Złotego wspierają dzisiaj lepsze od oczekiwań dane o wynagrodzeniach (wzrost o 7,5% w skali roku wobec konsensusu na poziomie 7,0% w skali roku). Z drugiej strony nieco gorszy sentyment na rynku akcji i lepsza kondycja dolara mogą wywierać negatywną presję.
Notowania euro do dolara (EUR/USD) stopniowo spadają od okolic południa, przekraczając granicę 1,17. Rezerwa Federalna opublikowała dzisiaj także dane o produkcji przemysłowej w USA w czerwcu - okazały się one jednak nieco mieszane. Co prawda nastąpił wzrost produkcji o 0,6% w skali miesiąca (o 0,1 pkt. proc. powyżej oczekiwań), to zrewidowano w dół majowy odczyt do spadku o 0,5% (z 0,1%). W efekcie notowania dolara najprawdopodobniej będą oscylowały wokół poziomu 1,17, co także raczej sugeruje stabilizację złotego przy bieżących poziomach.
Jutro na rynku
O godz. 10:00 Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje dane o produkcji przemysłowej oraz inflacji producentów (PPI) w czerwcu. Uwaga rynku skupiać się będzie przede wszystkim na pierwszym z tych wskaźników. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na wzrost produkcji o 6,1% w skali roku, wobec 5,4% przed miesiącem. Gdyby odczyt z tego sektora zaskoczył pozytywnie, podobnie jak dzisiaj dane o wynagrodzeniach, złoty mógłby dostać kolejnego wsparcia.
Pół godziny później ONS opublikuje czerwcowy poziom inflacji konsumenckiej (CPI) w Wielkiej Brytanii. Najważniejszy z tego raportu będzie odczyt inflacji bazowej, która w poprzednim miesiącu spadła do 2,1% rok-do-roku. Konsensus rynkowy wskazuje na utrzymanie tego poziomu, ale gdyby tempo tej inflacji okazało się niższe, oznaczałoby to spadek do najniższego poziomu od marca ub.r. Mogłoby to z kolei zmniejszyć prawdopodobieństwo zacieśniania monetarnego i w efekcie osłabić nieco funta.
Z kolei o godz. 11:00 Eurostat przedstawi analogiczne dane dla strefy euro. Będzie to jednak już drugi ich odczyt, stąd szanse na istotne zmiany w relacji do wstępnych szacunków są ograniczone. Mediana oczekiwań rynkowych wskazuje na wzrost utrzymanie się zarówno głównego wskaźnika inflacji, jak i bazowego na niezmienionym poziomie w stosunku do wstępnych danych z końca czerwca (odpowiednio 2,0% i 1,0% rok-do-roku). Gdyby jednak inflacja okazała się niższa (szczególnie w przypadku odczytu bazowego), byłaby to zła informacja dla euro, jak i złotego, które mogłyby się znaleźć pod presją.
Zobacz również:
Euro trzyma się blisko 4,30 zł (komentarz walutowy z 17.07.2018)
Złoty wygranym (popołudniowy komentarz walutowy z 16.07.2018)
Nieco słabszy dolar (komentarz walutowy z 16.07.2018)
Dobre relacje USA z Wielką Brytanią (popołudniowy komentarz walutowy z 13.07.2018)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s