Dolar nieco słabszy w dzień po decyzji o cięciu stóp procentowych, ale skala zmian ograniczona. Lepsze od oczekiwań dane makro ze strefy euro zmniejszają nieco obawy o silne spowolnienie gospodarcze. Złoty pozostaje w niewielkim przedziale wahań, ale nadal w stosunkowo dobrej kondycji.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Brak danych makro, które mogą wyraźnie wpłynąć na analizowane pary walutowe.
Powell chce silnej inflacji do wzrostu stóp
Za nami jedno z najważniejszych wydarzeń tygodnia – komunikat otwartego komitetu monetarnego (FOMC) Rezerwy Federalnej w USA. Zgodnie z oczekiwaniami stopy procentowe zostały obniżone o 25 punktów bazowych do przedziału 1,50-1,75 proc. Zarówno treść komunikatu, jak i konferencja prasowa Jerome’a Powella wskazywały, że po trzech obniżkach o 25 pkt FOMC w końcu zasygnalizował rynkowi, że zrobi pauzę w dalszych cięciach. Kolejne posunięcia uzależnione będą w większej mierze od danych makroekonomicznych napływających z amerykańskiej gospodarki.
Można było się spodziewać, że cięcie okaże się stosunkowo „jastrzębie”. Powell jako jeden z powodów takiego stanowiska podał progres w negocjacjach handlowych pomiędzy USA a Chinami. Początkowo rynek zareagował umocnieniem się dolara. Szybko jednak nastąpił zwrot i amerykańska waluta się osłabiła.
Z jednej strony rynek może nie do końca uwierzył w „jastrzębi” ton tego cięcia. FOMC mógł chcieć zostawić sobie więcej amunicji, gdyby sytuacja gospodarcza się pogorszyła. Z drugiej strony Powell postawił także wysoko poprzeczkę dla podniesienia stóp procentowych, mówiąc, że potrzeba byłoby silnego wzrostu inflacji. Ta obecnie jest stosunkowo przytłumiona i nie wykazuje oznak silnego zwiększenia. To może skłaniać do przekonania, że podwyżka stóp procentowych w najbliższym roku lub nawet w dłuższym okresie jest praktycznie wykluczona. Dolar co prawda nieco stracił, ale kurs EUR/USD nie przekroczył nawet granicy 1,1200. Nie można więc mówić o jakimś istotnym ruchu, szczególnie że w piątek publikacja raportu z rynku pracy w USA, który może obraz ten odwrócić.
Chińska sugestia o amerykańskich wyborach
Napłynęło dzisiaj także nieco danych makro ze strefy euro. Co ciekawe, biorąc pod uwagę wszystkie obawy o stan europejskiej gospodarki, było to pozytywne zaskoczenie. Inflacja konsumencka (CPI) w strefie euro w październiku wyniosła 1,1 proc. r/r, 0,1 pkt proc. powyżej oczekiwań. Nie jest to dużo, ale jeżeli dodać także do tego, że strefa euro rozwijała się w tempie 0,2 proc. w skali miesiąca w III kwartale, to obraz gospodarki jest nieco lepszy. Wpływ na euro jednak był ograniczony, być może dlatego, że napłynął stosunkowo negatywny sygnał w kwestii negocjacji handlowych pomiędzy USA a Chinami.
Rynek wydawał się spokojny od kilku tygodni w kwestii handlu międzynarodowego, dyskontując progres w rozmowach od osiągnięcia przynajmniej jakiejś formy przejściowego porozumienia. Tymczasem dziś agencja Bloomberg podała informację, że Chiny nie spodziewają się, by było możliwe osiągnięcie długotrwałego porozumienia z prezydentem Donaldem Trumpem. Chiny wspominają o Trumpie nie przez przypadek. W przyszłym roku odbywają się w USA wybory prezydenckie, rozpoczęto także proces impeachmentu Trumpa, stąd istnieje niemała szansa, że władze chińskie w przyszłym roku będą negocjować już z innym rezydentem w Białym Domu.
Informacja ta nieco pogorszyła sentyment na rynku, rzucając trochę cienia na rzeczywisty postęp w negocjacjach handlowych. Wpływ nie był jednak duży. W efekcie lekkiego osłabienia dolara po wczorajszym wieczorze z Rezerwą Federalną, pozytywnego sygnału dla euro w postaci dobrych danych makro i depeszy z Chin kurs EUR/USD poruszał się w stosunkowo wąskim przedziale 1,1145-1,1175. To nadal powyżej wczorajszego poziomu (ok. 1,1100 w ciągu dnia, z przejściowym spadkiem do 1,1080 po komunikacie FOMC), ale w okolicy piątkowej publikacji raportu z rynku pracy w USA można się spodziewać jego znacznego rozszerzenia.
Złoty czeka na piątek
Brak istotnych zmian na szerokim rynku wpływa na stosunkowo dobrą kondycję złotego. Kurs EUR/PLN oscyluje w okolicy 4,26 zł, a USD/PLN ok. 3,81 zł. Na większą reakcję najprawdopodobniej należy poczekać do piątkowych danych z USA. Co prawda Główny Urząd Statystyczny (GUS) przedstawił dzisiaj wstępne dane o inflacji konsumenckiej w Polsce w październiku, ale nie miały one wpływu na złotego. Inflacja wyniosła 2,5 proc. w skali roku (zgodnie z oczekiwaniami) i 0,2 proc. w skali miesiąca (o 0,1 pkt proc. poniżej). Nie zmienia to jednak nic dla RPP, która jest praktycznie całkowicie uzależniona od czynników pozakrajowych.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
30 paź 2019 17:15
Niewielkie zmiany przed decyzją o stopach w USA (popołudniowy komentarz walutowy z 30.10.2019)
Dolar nieco słabszy w dzień po decyzji o cięciu stóp procentowych, ale skala zmian ograniczona. Lepsze od oczekiwań dane makro ze strefy euro zmniejszają nieco obawy o silne spowolnienie gospodarcze. Złoty pozostaje w niewielkim przedziale wahań, ale nadal w stosunkowo dobrej kondycji.
Najważniejsze dane makro (czas CET – środkowoeuropejski). Szacunki danych makro są na podstawie informacji z Bloomberga, chyba że zaznaczono inaczej.
Powell chce silnej inflacji do wzrostu stóp
Za nami jedno z najważniejszych wydarzeń tygodnia – komunikat otwartego komitetu monetarnego (FOMC) Rezerwy Federalnej w USA. Zgodnie z oczekiwaniami stopy procentowe zostały obniżone o 25 punktów bazowych do przedziału 1,50-1,75 proc. Zarówno treść komunikatu, jak i konferencja prasowa Jerome’a Powella wskazywały, że po trzech obniżkach o 25 pkt FOMC w końcu zasygnalizował rynkowi, że zrobi pauzę w dalszych cięciach. Kolejne posunięcia uzależnione będą w większej mierze od danych makroekonomicznych napływających z amerykańskiej gospodarki.
Można było się spodziewać, że cięcie okaże się stosunkowo „jastrzębie”. Powell jako jeden z powodów takiego stanowiska podał progres w negocjacjach handlowych pomiędzy USA a Chinami. Początkowo rynek zareagował umocnieniem się dolara. Szybko jednak nastąpił zwrot i amerykańska waluta się osłabiła.
Z jednej strony rynek może nie do końca uwierzył w „jastrzębi” ton tego cięcia. FOMC mógł chcieć zostawić sobie więcej amunicji, gdyby sytuacja gospodarcza się pogorszyła. Z drugiej strony Powell postawił także wysoko poprzeczkę dla podniesienia stóp procentowych, mówiąc, że potrzeba byłoby silnego wzrostu inflacji. Ta obecnie jest stosunkowo przytłumiona i nie wykazuje oznak silnego zwiększenia. To może skłaniać do przekonania, że podwyżka stóp procentowych w najbliższym roku lub nawet w dłuższym okresie jest praktycznie wykluczona. Dolar co prawda nieco stracił, ale kurs EUR/USD nie przekroczył nawet granicy 1,1200. Nie można więc mówić o jakimś istotnym ruchu, szczególnie że w piątek publikacja raportu z rynku pracy w USA, który może obraz ten odwrócić.
Chińska sugestia o amerykańskich wyborach
Napłynęło dzisiaj także nieco danych makro ze strefy euro. Co ciekawe, biorąc pod uwagę wszystkie obawy o stan europejskiej gospodarki, było to pozytywne zaskoczenie. Inflacja konsumencka (CPI) w strefie euro w październiku wyniosła 1,1 proc. r/r, 0,1 pkt proc. powyżej oczekiwań. Nie jest to dużo, ale jeżeli dodać także do tego, że strefa euro rozwijała się w tempie 0,2 proc. w skali miesiąca w III kwartale, to obraz gospodarki jest nieco lepszy. Wpływ na euro jednak był ograniczony, być może dlatego, że napłynął stosunkowo negatywny sygnał w kwestii negocjacji handlowych pomiędzy USA a Chinami.
Rynek wydawał się spokojny od kilku tygodni w kwestii handlu międzynarodowego, dyskontując progres w rozmowach od osiągnięcia przynajmniej jakiejś formy przejściowego porozumienia. Tymczasem dziś agencja Bloomberg podała informację, że Chiny nie spodziewają się, by było możliwe osiągnięcie długotrwałego porozumienia z prezydentem Donaldem Trumpem. Chiny wspominają o Trumpie nie przez przypadek. W przyszłym roku odbywają się w USA wybory prezydenckie, rozpoczęto także proces impeachmentu Trumpa, stąd istnieje niemała szansa, że władze chińskie w przyszłym roku będą negocjować już z innym rezydentem w Białym Domu.
Informacja ta nieco pogorszyła sentyment na rynku, rzucając trochę cienia na rzeczywisty postęp w negocjacjach handlowych. Wpływ nie był jednak duży. W efekcie lekkiego osłabienia dolara po wczorajszym wieczorze z Rezerwą Federalną, pozytywnego sygnału dla euro w postaci dobrych danych makro i depeszy z Chin kurs EUR/USD poruszał się w stosunkowo wąskim przedziale 1,1145-1,1175. To nadal powyżej wczorajszego poziomu (ok. 1,1100 w ciągu dnia, z przejściowym spadkiem do 1,1080 po komunikacie FOMC), ale w okolicy piątkowej publikacji raportu z rynku pracy w USA można się spodziewać jego znacznego rozszerzenia.
Złoty czeka na piątek
Brak istotnych zmian na szerokim rynku wpływa na stosunkowo dobrą kondycję złotego. Kurs EUR/PLN oscyluje w okolicy 4,26 zł, a USD/PLN ok. 3,81 zł. Na większą reakcję najprawdopodobniej należy poczekać do piątkowych danych z USA. Co prawda Główny Urząd Statystyczny (GUS) przedstawił dzisiaj wstępne dane o inflacji konsumenckiej w Polsce w październiku, ale nie miały one wpływu na złotego. Inflacja wyniosła 2,5 proc. w skali roku (zgodnie z oczekiwaniami) i 0,2 proc. w skali miesiąca (o 0,1 pkt proc. poniżej). Nie zmienia to jednak nic dla RPP, która jest praktycznie całkowicie uzależniona od czynników pozakrajowych.
Zobacz również:
Niewielkie zmiany przed decyzją o stopach w USA (popołudniowy komentarz walutowy z 30.10.2019)
PKB w USA zaskakuje (komentarz walutowy z 30.10.2019)
Złoty silniejszy, ale zmiana może nastąpić szybko (komentarz walutowy z 29.10.2019)
Nowe rekordy w USA (popołudniowy komentarz walutowy z 28.10.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s