Nastroje wśród konsumentów w USA spadły w lipcu mocniej, niż się tego spodziewano. Szczególnie zawiodły oczekiwania co do kolejnych sześciu miesięcy. Tu doszło do spadku nawet poniżej kwietniowego poziomu. Złoty oddaje dużą część wczorajszych zysków, ale w ujęciu całego miesiąca pozostaje dość silny.
Amerykanie zdjęli różowe okulary
Po południu poznaliśmy dane wskaźnika zaufania konsumentów w USA w lipcu. Potwierdzają one raczej ponure perspektywy powrotu gospodarki do punktu sprzed pandemii. Istotnie wpływają na to ponownie nakładane obostrzenia w niektórych stanach.
Wg danych Conference Board nastroje amerykańskich konsumentów spadły z 98,1 do 92,6 pkt, o 2,4 pkt głębiej, niż oczekiwano. O ile ocena bieżącej sytuacji uległa poprawie w stosunku do czerwca, o tyle oczekiwania drastycznie spadły, nawet poniżej kwietniowego poziomu. W raporcie CB czytamy, że odsetek konsumentów spodziewających się poprawy sytuacji w kolejnych sześciu miesiącach spadł z 42,4 proc. w czerwcu do 31,6 proc. w lipcu. Z kolei wzrósł o 4,1 pkt proc., do 19,3 proc., odsetek tych, którzy oczekują pogorszenia sytuacji.
Efekty ponownego nakładania restrykcji odbiły się także na oczekiwaniach Amerykanów co do sytuacji na rynku pracy. Już tylko 30,4 proc. konsumentów spodziewa się więcej miejsc pracy w nadchodzących miesiącach, podczas gdy w czerwcu było to jeszcze 38,4 proc. Jednocześnie wzrósł z 15,2 do 19,3 proc. odsetek spodziewających się redukcji etatów.
Dane te kwantyfikowany dowód obaw uczestników rynku co do kształtu ścieżki ożywienia gospodarczego w USA. Już widać, że nie będzie ona tak prosta, jak oczekiwano jeszcze kilka tygodni temu. Należy raczej liczyć się z wybojami i zakrętami, a wskazują na to także notowania dolara, który w minionych dniach istotnie traci na wartości.
Złoty w piątce najlepszych
Wprawdzie przecena amerykańskiej waluty z kilku minionych dni została dziś zatrzymana, ale dysproporcja pod względem wpływu koronawirusa na gospodarkę pomiędzy Europą a USA w dalszym ciągu utrzymuje kurs EUR/USD blisko najwyższego poziomu od września 2018 r. (ponad 1,17). Pozytywne nastawienie inwestorów do regionu UE pozwala także utrzymać dobrą kondycję złotemu, nawet jeżeli dzisiaj polska waluta oddaje część z wypracowanych wczoraj zysków.
Jeżeli popatrzymy jednak na ostatni miesiąc, złoty mieści się w pierwszej piątce najlepiej radzących sobie walut w grupie krajów wschodzących. Polska waluta w ciągu czterech tygodni zyskała ok. 5,9 proc. w relacji do dolara, 2,6 proc. do franka, 1,4 proc. do euro i 1 proc. do funta. O tym, w jakim stanie znajduje się obecnie amerykańska waluta, świadczyć może też fakt, że w kontekście ostatniego roku złoty traci do euro, franka czy funta ok. 2-6 proc., ale do dolara zyskuje już 2 proc. We wtorkowe popołudnie kurs USD/PLN poruszał się tuż nad poziomem 3,76 zł, cofając większość wypracowanego wczoraj zysku.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
28 lip 2020 15:41
Wtorek na złapanie oddechu (komentarz walutowy z 28.07.2020)
Nastroje wśród konsumentów w USA spadły w lipcu mocniej, niż się tego spodziewano. Szczególnie zawiodły oczekiwania co do kolejnych sześciu miesięcy. Tu doszło do spadku nawet poniżej kwietniowego poziomu. Złoty oddaje dużą część wczorajszych zysków, ale w ujęciu całego miesiąca pozostaje dość silny.
Amerykanie zdjęli różowe okulary
Po południu poznaliśmy dane wskaźnika zaufania konsumentów w USA w lipcu. Potwierdzają one raczej ponure perspektywy powrotu gospodarki do punktu sprzed pandemii. Istotnie wpływają na to ponownie nakładane obostrzenia w niektórych stanach.
Wg danych Conference Board nastroje amerykańskich konsumentów spadły z 98,1 do 92,6 pkt, o 2,4 pkt głębiej, niż oczekiwano. O ile ocena bieżącej sytuacji uległa poprawie w stosunku do czerwca, o tyle oczekiwania drastycznie spadły, nawet poniżej kwietniowego poziomu. W raporcie CB czytamy, że odsetek konsumentów spodziewających się poprawy sytuacji w kolejnych sześciu miesiącach spadł z 42,4 proc. w czerwcu do 31,6 proc. w lipcu. Z kolei wzrósł o 4,1 pkt proc., do 19,3 proc., odsetek tych, którzy oczekują pogorszenia sytuacji.
Efekty ponownego nakładania restrykcji odbiły się także na oczekiwaniach Amerykanów co do sytuacji na rynku pracy. Już tylko 30,4 proc. konsumentów spodziewa się więcej miejsc pracy w nadchodzących miesiącach, podczas gdy w czerwcu było to jeszcze 38,4 proc. Jednocześnie wzrósł z 15,2 do 19,3 proc. odsetek spodziewających się redukcji etatów.
Dane te kwantyfikowany dowód obaw uczestników rynku co do kształtu ścieżki ożywienia gospodarczego w USA. Już widać, że nie będzie ona tak prosta, jak oczekiwano jeszcze kilka tygodni temu. Należy raczej liczyć się z wybojami i zakrętami, a wskazują na to także notowania dolara, który w minionych dniach istotnie traci na wartości.
Złoty w piątce najlepszych
Wprawdzie przecena amerykańskiej waluty z kilku minionych dni została dziś zatrzymana, ale dysproporcja pod względem wpływu koronawirusa na gospodarkę pomiędzy Europą a USA w dalszym ciągu utrzymuje kurs EUR/USD blisko najwyższego poziomu od września 2018 r. (ponad 1,17). Pozytywne nastawienie inwestorów do regionu UE pozwala także utrzymać dobrą kondycję złotemu, nawet jeżeli dzisiaj polska waluta oddaje część z wypracowanych wczoraj zysków.
Jeżeli popatrzymy jednak na ostatni miesiąc, złoty mieści się w pierwszej piątce najlepiej radzących sobie walut w grupie krajów wschodzących. Polska waluta w ciągu czterech tygodni zyskała ok. 5,9 proc. w relacji do dolara, 2,6 proc. do franka, 1,4 proc. do euro i 1 proc. do funta. O tym, w jakim stanie znajduje się obecnie amerykańska waluta, świadczyć może też fakt, że w kontekście ostatniego roku złoty traci do euro, franka czy funta ok. 2-6 proc., ale do dolara zyskuje już 2 proc. We wtorkowe popołudnie kurs USD/PLN poruszał się tuż nad poziomem 3,76 zł, cofając większość wypracowanego wczoraj zysku.
Zobacz również:
Wtorek na złapanie oddechu (komentarz walutowy z 28.07.2020)
Kurs głównej pary walutowej, jakiego dawno nie było (popołudniowy komentarz walutowy z 27.07.2020)
Wyprzedaż dolara (komentarz walutowy z 27.07.2020)
Złoty jak złoto (popołudniowy komentarz walutowy z 24.07.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s