Amerykańska waluta w ograniczonym przedziale wahań, mimo że dane dotyczące przemysłu, rynku nieruchomości i wakatów w USA były lepsze od oczekiwań. Złoty pozostaje w dobrej kondycji. Kurs EUR/PLN w dalszym ciągu poniżej 4,26.
Presja podażowa na funcie
Po południu pojawiły się lepsze od oczekiwań dane z USA. W pierwszej kolejności Biuro Spisu Powszechnego (Census Bureau) podało, że liczba rozpoczętych procesów budowy domów wzrosła w listopadzie o 3,2 proc. w skali miesiąca (o 0,8 pkt proc. powyżej konsensusu), podczas gdy liczba wydanych pozwoleń zwiększyła się o 1,4 proc. (4,9 pkt proc. powyżej konsensusu). Są to raczej drugorzędne dane pod względem wpływu na dolara, ale wspierają one argument o dobrej kondycji amerykańskiej gospodarki.
Dane o produkcji przemysłowej w listopadzie opublikowane na kwadrans przed rozpoczęciem sesji giełdowej na nowojorskim parkiecie wykazały wzrost o 1,1 proc. w skali miesiąca (o 0,2 pkt proc. powyżej oczekiwań). Podobnie wzrosła jej główna składowa, tj. przetwórstwo przemysłowe (o 0,3 pkt proc. powyżej oczekiwań). Po nieco słabszym wskaźniku ISM z przemysłu dane te mogą nieco uspokajać obawy o stan tego sektora. Pozytywnie zaskoczyła także liczba wakatów w październiku podana przez Biuro Statystyki Pracy (BLS). Choć to już dane sprzed blisko dwóch miesięcy, to dobrze wpisują się w ogólny pogląd o silnym rynku pracy w USA.
Zmienność dolara, pomimo solidnych danych z gospodarki amerykańskiej, była ograniczona. W pół godziny po rozpoczęciu notowań na parkietach giełdowych w USA notowania EUR/USD poruszały się w okolicy 1,1150, czyli o ok. 0,1 proc. powyżej wczorajszego poziomu zamknięcia. Niewielkie zmiany na dolarze przyczyniały się także do analogicznie ograniczonych zmian w koszyku złotego. Notowania EUR/PLN w dalszym ciągu poruszają się blisko granicy 4,26, a USD/PLN nieco poniżej 3,82.
Dalsza globalna deprecjacja wartości funta (kurs GBP/USD spadł do ok. 1,313, podczas gdy po wyborach wzrastał do ponad 1,35) przyczyniła się z kolei po południu do pogłębienia spadków notowań GBP/PLN. Kurs tej pary spadł w pewnym momencie do ok. 5,0140, osiągając najniższy poziom od 3 grudnia. Brytyjska waluta była pod presją wypowiedzi premiera Borisa Johnsona, który chce uniemożliwić przedłużenie negocjowania umowy z UE poza koniec 2020 r. Rodzi to ponownie ryzyko twardego brexitu (tym razem bez umowy handlowej), ale z drugiej strony nie jest to nic nieoczekiwanego. Uczestnicy rynku nie chcieli prawdopodobnie mierzyć się z tym ryzykiem już teraz. Jest to jednak sygnał, że wahania wartości funta w dalszym ciągu pozostaną stosunkowo duże.
Jutro na rynku
O godz. 10:00 instytut ifo przedstawi dane wskaźnika sentymentu niemieckich przedsiębiorców w grudniu. Mediana oczekiwań wskazuje na wzrost indeksu ifo do 95,5 pkt. Odczyt powyżej tego poziomu mógłby wzmocnić argument o powolnym wychodzeniu ze spowolnienia gospodarczego i poprawić sentyment na szerokim rynku (pozytywne dla euro i złotego).
W tym samym czasie Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje dane o zmianie zatrudnienia i przeciętnego wynagrodzenia w polskim sektorze przedsiębiorstw w listopadzie. Złoty obecnie znajduje się w dobrej kondycji, jest wspierany nie tylko słabszym dolarem i pozytywnym sentymentem na rynku, ale także danymi z polskiej gospodarki (wyższa inflacja bazowa i nadwyżka na rachunku bieżącym). Jutrzejsza publikacja GUS może kondycję złotego jeszcze potencjalnie nieco wzmocnić, szczególnie gdy wzrost przeciętnego wynagrodzenia przekroczyłby konsensus. Mediana oczekiwań wskazuje na jego wzrost o 5,9 proc. w skali roku, a zatrudnienia o 2,5 proc.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
17 gru 2019 12:55
Silne spadki funta (komentarz walutowy z 17.12.2019)
Amerykańska waluta w ograniczonym przedziale wahań, mimo że dane dotyczące przemysłu, rynku nieruchomości i wakatów w USA były lepsze od oczekiwań. Złoty pozostaje w dobrej kondycji. Kurs EUR/PLN w dalszym ciągu poniżej 4,26.
Presja podażowa na funcie
Po południu pojawiły się lepsze od oczekiwań dane z USA. W pierwszej kolejności Biuro Spisu Powszechnego (Census Bureau) podało, że liczba rozpoczętych procesów budowy domów wzrosła w listopadzie o 3,2 proc. w skali miesiąca (o 0,8 pkt proc. powyżej konsensusu), podczas gdy liczba wydanych pozwoleń zwiększyła się o 1,4 proc. (4,9 pkt proc. powyżej konsensusu). Są to raczej drugorzędne dane pod względem wpływu na dolara, ale wspierają one argument o dobrej kondycji amerykańskiej gospodarki.
Dane o produkcji przemysłowej w listopadzie opublikowane na kwadrans przed rozpoczęciem sesji giełdowej na nowojorskim parkiecie wykazały wzrost o 1,1 proc. w skali miesiąca (o 0,2 pkt proc. powyżej oczekiwań). Podobnie wzrosła jej główna składowa, tj. przetwórstwo przemysłowe (o 0,3 pkt proc. powyżej oczekiwań). Po nieco słabszym wskaźniku ISM z przemysłu dane te mogą nieco uspokajać obawy o stan tego sektora. Pozytywnie zaskoczyła także liczba wakatów w październiku podana przez Biuro Statystyki Pracy (BLS). Choć to już dane sprzed blisko dwóch miesięcy, to dobrze wpisują się w ogólny pogląd o silnym rynku pracy w USA.
Zmienność dolara, pomimo solidnych danych z gospodarki amerykańskiej, była ograniczona. W pół godziny po rozpoczęciu notowań na parkietach giełdowych w USA notowania EUR/USD poruszały się w okolicy 1,1150, czyli o ok. 0,1 proc. powyżej wczorajszego poziomu zamknięcia. Niewielkie zmiany na dolarze przyczyniały się także do analogicznie ograniczonych zmian w koszyku złotego. Notowania EUR/PLN w dalszym ciągu poruszają się blisko granicy 4,26, a USD/PLN nieco poniżej 3,82.
Dalsza globalna deprecjacja wartości funta (kurs GBP/USD spadł do ok. 1,313, podczas gdy po wyborach wzrastał do ponad 1,35) przyczyniła się z kolei po południu do pogłębienia spadków notowań GBP/PLN. Kurs tej pary spadł w pewnym momencie do ok. 5,0140, osiągając najniższy poziom od 3 grudnia. Brytyjska waluta była pod presją wypowiedzi premiera Borisa Johnsona, który chce uniemożliwić przedłużenie negocjowania umowy z UE poza koniec 2020 r. Rodzi to ponownie ryzyko twardego brexitu (tym razem bez umowy handlowej), ale z drugiej strony nie jest to nic nieoczekiwanego. Uczestnicy rynku nie chcieli prawdopodobnie mierzyć się z tym ryzykiem już teraz. Jest to jednak sygnał, że wahania wartości funta w dalszym ciągu pozostaną stosunkowo duże.
Jutro na rynku
O godz. 10:00 instytut ifo przedstawi dane wskaźnika sentymentu niemieckich przedsiębiorców w grudniu. Mediana oczekiwań wskazuje na wzrost indeksu ifo do 95,5 pkt. Odczyt powyżej tego poziomu mógłby wzmocnić argument o powolnym wychodzeniu ze spowolnienia gospodarczego i poprawić sentyment na szerokim rynku (pozytywne dla euro i złotego).
W tym samym czasie Główny Urząd Statystyczny (GUS) opublikuje dane o zmianie zatrudnienia i przeciętnego wynagrodzenia w polskim sektorze przedsiębiorstw w listopadzie. Złoty obecnie znajduje się w dobrej kondycji, jest wspierany nie tylko słabszym dolarem i pozytywnym sentymentem na rynku, ale także danymi z polskiej gospodarki (wyższa inflacja bazowa i nadwyżka na rachunku bieżącym). Jutrzejsza publikacja GUS może kondycję złotego jeszcze potencjalnie nieco wzmocnić, szczególnie gdy wzrost przeciętnego wynagrodzenia przekroczyłby konsensus. Mediana oczekiwań wskazuje na jego wzrost o 5,9 proc. w skali roku, a zatrudnienia o 2,5 proc.
Zobacz również:
Silne spadki funta (komentarz walutowy z 17.12.2019)
Gdy dolar spada, złoty zyskuje (popołudniowy komentarz walutowy z 16.12.2019)
Przemysł w strefie euro znowu zawodzi (komentarz walutowy z 16.12.2019)
Nowych ceł na import z Chin nie będzie (popołudniowy komentarz walutowy z 13.12.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s