Poniedziałkowe popołudnie przebiegało pod znakiem dalszego osłabienia dolara i wzmocnienia euro. Notowania EUR/USD wzrosły do ok. 1,1360 w pół godziny od rozpoczęcia notowań na nowojorskiej giełdzie. To najwyższy poziom od czwartku i tuż przy górnej granicy kursu od miesiąca.
Przy braku istotnych publikacji makroekonomicznych zaplanowanych na dzisiaj dominowały pozytywne nastroje związane z otwieraniem się gospodarek i towarzyszącym temu wzroście aktywności. Uczestnicy rynku czekają na ważne wydarzenia związane przede wszystkim z Europą.
Ile Unia rzuci na pomoc?
W czwartek poznamy decyzję Europejskiego Banku Centralnego (ECB) ws. polityki monetarnej. Istotne zmiany w tej kwestii nie są spodziewane. Ważny dla rynku może okazać się przekaz płynący ze strony ECB. Część wzrostu optymizmu w ostatnich dniach i poprawa kondycji euro to także rezultat przeświadczenia o dobrych efektach radzenia sobie z pandemią w Europie. Przekładać się to może pozytywnie na ścieżkę ożywienia, która od odróżnieniu od m.in. w USA nie napotyka na istotne problemy.
Jednym z kluczowych elementów dla tej ścieżki ożywienia w Europie będzie pakiet pomocowy (w formie grantów i pożyczek) dla unijnych państw. Nawet jeżeli w weekend nie poznamy decyzji w tej sprawie, to osiągnięcie konsensusu ws. założeń programu wydaje się prawdopodobne, co jest także pozytywne dla rynku, gdyż nieco rozjaśnia obraz odbudowany europejskich gospodarek w 2021 r.
W związku z ww. wydarzeniami możemy spodziewać się wzrostu wahań zarówno na szerokim rynku, jak notowaniach euro względem podstawowych walut. Co prawda jutro poznamy także czerwcowe dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w USA, ale ich wpływ na rynek walutowy w obecnym, nietypowym okresie będzie ograniczony.
Euro puka do górnej granicy
Dla złotego utrzymujące się pozytywne nastroje w połączeniu ze słabszym dolarem oznaczają poruszanie się w dalszym ciągu w bardzo ograniczonym przedziale wahań. Notowania USD/PLN oscylowały po południu wokół poziomu 3,95 zł, czyli blisko stanu z piątkowego zamknięcia.
Dalsza poprawa kondycji euro przyczynia się jednak do kontynuacji powolnego wzrostu kursu EUR/PLN. W poniedziałkowe popołudnie osiągnął ok. 4,4880 zł, czyli górną granicę notowań od 26 maja br. W związku z tym, że na dalszą część dnia nie ma zaplanowanych wydarzeń, które mogłyby zmienić nastroje na rynku, notowania złotego powinny poruszać się w okolicy bieżących poziomów.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
13 lip 2020 14:03
Jak wynik wyborów wpłynął na polską walutę? (komentarz walutowy z 13.07.2020)
Poniedziałkowe popołudnie przebiegało pod znakiem dalszego osłabienia dolara i wzmocnienia euro. Notowania EUR/USD wzrosły do ok. 1,1360 w pół godziny od rozpoczęcia notowań na nowojorskiej giełdzie. To najwyższy poziom od czwartku i tuż przy górnej granicy kursu od miesiąca.
Przy braku istotnych publikacji makroekonomicznych zaplanowanych na dzisiaj dominowały pozytywne nastroje związane z otwieraniem się gospodarek i towarzyszącym temu wzroście aktywności. Uczestnicy rynku czekają na ważne wydarzenia związane przede wszystkim z Europą.
Ile Unia rzuci na pomoc?
W czwartek poznamy decyzję Europejskiego Banku Centralnego (ECB) ws. polityki monetarnej. Istotne zmiany w tej kwestii nie są spodziewane. Ważny dla rynku może okazać się przekaz płynący ze strony ECB. Część wzrostu optymizmu w ostatnich dniach i poprawa kondycji euro to także rezultat przeświadczenia o dobrych efektach radzenia sobie z pandemią w Europie. Przekładać się to może pozytywnie na ścieżkę ożywienia, która od odróżnieniu od m.in. w USA nie napotyka na istotne problemy.
Jednym z kluczowych elementów dla tej ścieżki ożywienia w Europie będzie pakiet pomocowy (w formie grantów i pożyczek) dla unijnych państw. Nawet jeżeli w weekend nie poznamy decyzji w tej sprawie, to osiągnięcie konsensusu ws. założeń programu wydaje się prawdopodobne, co jest także pozytywne dla rynku, gdyż nieco rozjaśnia obraz odbudowany europejskich gospodarek w 2021 r.
W związku z ww. wydarzeniami możemy spodziewać się wzrostu wahań zarówno na szerokim rynku, jak notowaniach euro względem podstawowych walut. Co prawda jutro poznamy także czerwcowe dane o inflacji konsumenckiej (CPI) w USA, ale ich wpływ na rynek walutowy w obecnym, nietypowym okresie będzie ograniczony.
Euro puka do górnej granicy
Dla złotego utrzymujące się pozytywne nastroje w połączeniu ze słabszym dolarem oznaczają poruszanie się w dalszym ciągu w bardzo ograniczonym przedziale wahań. Notowania USD/PLN oscylowały po południu wokół poziomu 3,95 zł, czyli blisko stanu z piątkowego zamknięcia.
Dalsza poprawa kondycji euro przyczynia się jednak do kontynuacji powolnego wzrostu kursu EUR/PLN. W poniedziałkowe popołudnie osiągnął ok. 4,4880 zł, czyli górną granicę notowań od 26 maja br. W związku z tym, że na dalszą część dnia nie ma zaplanowanych wydarzeń, które mogłyby zmienić nastroje na rynku, notowania złotego powinny poruszać się w okolicy bieżących poziomów.
Zobacz również:
Jak wynik wyborów wpłynął na polską walutę? (komentarz walutowy z 13.07.2020)
Złoty pozostaje w dobrej kondycji przed wyborami (popołudniowy komentarz walutowy z 10.07.2020)
Silny wzrost w przemyśle (komentarz walutowy z 10.07.2020)
Stany Zjednoczone wygrywają z bezrobociem i przegrywają z koronawirusem (popołudniowy komentarz walutowy z 9.07.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s