Kurs EUR/USD blisko najniższego poziomu od trzech lat. Złotego przed negatywnym wpływem silnego dolara chroni pozytywny sentyment na rynku. Jutro publikacja styczniowych danych o inflacji konsumenckiej w USA.
Popyt na akcje na europejskich giełdach
W środę padły nowe rekordy na rynkach akcji w Europie (wśród głównych indeksów giełdowych), co wspiera dominację pozytywnego sentymentu. Po południu stopniowo zaczął zyskiwać także dolara, notowania EUR/USD spadły nieco poniżej 1,09 po rozpoczęciu sesji na nowojorskiej giełdzie. Kurs głównej pary walutowej zbliżył się tym samym do najniższego poziomu od maja 2017 r., tj. ok. 1,0880.
Powodem aprecjacji dolara względem euro są słabsze od oczekiwań dane ze strefy euro, podczas gdy w USA w zdecydowanej większości dane przekraczają oczekiwania. Pomimo silnych wzrostów na rynku akcji obawy o wpływ koronawirusa na gospodarkę powodują także większy popyt na dolara. Sytuacja wskazuje na utrzymanie się trendu na silną amerykańską walutę, mimo że brakuje jastrzębich ruchów ze strony Rezerwy Federalnej (Fed).
Szef Rezerwy Federalnej nie zapowiada zmian
Jej szef Jerome Powell przemawiał dzisiaj w Kongresie USA. Podobnie jak wczoraj nie powiedział nic, co mogłoby zaskoczyć rynek. Przed wybuchem epidemii oczekiwania samego Fedu wskazywały na brak zmian w stopach procentowych do końca roku. Za wcześnie jest, by ocenić wpływ wirusa na globalną gospodarkę, stąd też nie należy się obecnie spodziewać zmiany polityki monetarnej prowadzonej przez Fed.
Dla notowań złotego środa okazała się stosunkowo spokojna. Na polską walutę działają dwie siły, które obecnie wzajemnie niejako się znoszą. Z jednej strony jest to zyskujący globalnie dolar, a z drugiej pozytywny sentyment na rynku akcji. O ile ten pierwszy czynnik wydaje się stosunkowo naturalny w obecnych warunkach, o tyle nowym historycznym szczytom głównych indeksów giełdowych może być przypisana nieco większa doza niepewności. Ich pogorszenie może negatywnie odbić się na wycenie złotego.
Dopóki pogorszenie nastrojów nie następuje, dopóty wycena złotego powinna pozostać stosunkowo stabilna. Notowania EUR/PLN poruszają się dziś po południu pomiędzy 4,25 a 4,26. Brak istotnych zmian w sentymencie powinien wspierać stabilizację złotego w kolejnych godzinach, również w stosunku do pozostałych głównych walut.
Jutro na rynku
W czwartek poznamy inflację konsumencką (CPI) w USA w styczniu. Nie jest to najistotniejsza miara poziomu cen dla Rezerwy Federalnej (jest nią inflacja PCE), ale wskaźnik CPI może wskazywać, jakie trendy inflacyjne zachodzą w gospodarce. Mediana oczekiwań rynkowych zakłada spadek wskaźnika bazowego inflacji (z wył. zmiennych cen energii i żywności) do 2,2 proc. r/r (z 2,3 proc. w grudniu). Odchylenia od tego konsensusu mogą wywołać zwiększenie poziomu wahań dolara, szczególnie jeżeli inflacja okazałaby się wyższa od oczekiwań, wpisując się w trend ostatnio publikowanych danych makro sprzyjających dolarowi.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
12 lut 2020 14:51
Znowu słabe dane ze strefy euro (komentarz walutowy z 12.02.2020)
Kurs EUR/USD blisko najniższego poziomu od trzech lat. Złotego przed negatywnym wpływem silnego dolara chroni pozytywny sentyment na rynku. Jutro publikacja styczniowych danych o inflacji konsumenckiej w USA.
Popyt na akcje na europejskich giełdach
W środę padły nowe rekordy na rynkach akcji w Europie (wśród głównych indeksów giełdowych), co wspiera dominację pozytywnego sentymentu. Po południu stopniowo zaczął zyskiwać także dolara, notowania EUR/USD spadły nieco poniżej 1,09 po rozpoczęciu sesji na nowojorskiej giełdzie. Kurs głównej pary walutowej zbliżył się tym samym do najniższego poziomu od maja 2017 r., tj. ok. 1,0880.
Powodem aprecjacji dolara względem euro są słabsze od oczekiwań dane ze strefy euro, podczas gdy w USA w zdecydowanej większości dane przekraczają oczekiwania. Pomimo silnych wzrostów na rynku akcji obawy o wpływ koronawirusa na gospodarkę powodują także większy popyt na dolara. Sytuacja wskazuje na utrzymanie się trendu na silną amerykańską walutę, mimo że brakuje jastrzębich ruchów ze strony Rezerwy Federalnej (Fed).
Szef Rezerwy Federalnej nie zapowiada zmian
Jej szef Jerome Powell przemawiał dzisiaj w Kongresie USA. Podobnie jak wczoraj nie powiedział nic, co mogłoby zaskoczyć rynek. Przed wybuchem epidemii oczekiwania samego Fedu wskazywały na brak zmian w stopach procentowych do końca roku. Za wcześnie jest, by ocenić wpływ wirusa na globalną gospodarkę, stąd też nie należy się obecnie spodziewać zmiany polityki monetarnej prowadzonej przez Fed.
Dla notowań złotego środa okazała się stosunkowo spokojna. Na polską walutę działają dwie siły, które obecnie wzajemnie niejako się znoszą. Z jednej strony jest to zyskujący globalnie dolar, a z drugiej pozytywny sentyment na rynku akcji. O ile ten pierwszy czynnik wydaje się stosunkowo naturalny w obecnych warunkach, o tyle nowym historycznym szczytom głównych indeksów giełdowych może być przypisana nieco większa doza niepewności. Ich pogorszenie może negatywnie odbić się na wycenie złotego.
Dopóki pogorszenie nastrojów nie następuje, dopóty wycena złotego powinna pozostać stosunkowo stabilna. Notowania EUR/PLN poruszają się dziś po południu pomiędzy 4,25 a 4,26. Brak istotnych zmian w sentymencie powinien wspierać stabilizację złotego w kolejnych godzinach, również w stosunku do pozostałych głównych walut.
Jutro na rynku
W czwartek poznamy inflację konsumencką (CPI) w USA w styczniu. Nie jest to najistotniejsza miara poziomu cen dla Rezerwy Federalnej (jest nią inflacja PCE), ale wskaźnik CPI może wskazywać, jakie trendy inflacyjne zachodzą w gospodarce. Mediana oczekiwań rynkowych zakłada spadek wskaźnika bazowego inflacji (z wył. zmiennych cen energii i żywności) do 2,2 proc. r/r (z 2,3 proc. w grudniu). Odchylenia od tego konsensusu mogą wywołać zwiększenie poziomu wahań dolara, szczególnie jeżeli inflacja okazałaby się wyższa od oczekiwań, wpisując się w trend ostatnio publikowanych danych makro sprzyjających dolarowi.
Zobacz również:
Znowu słabe dane ze strefy euro (komentarz walutowy z 12.02.2020)
Dobre nastroje na rynku, złoty zyskuje (popołudniowy komentarz walutowy z 11.02.2020)
Dane z Wysp nie zawodzą, Powell w centrum uwagi (komentarz walutowy z 11.02.2020)
Dobre nastroje na rynku, giełdy blisko szczytów, dolar w górę (popołudniowy komentarz walutowy z 10.02.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s