Pierwsza część tygodnia ponownie przynosi rynkową odwilż i poprawę nastrojów inwestycyjnych. W rezultacie dolar wymazuje umocnienie z poprzednich sesji. EUR/USD szybko wrócił nad 1,08, a USD/PLN poniżej 4,35. Złoty pozostaje stabilny. EUR/PLN jest przy 4,6850, a w poniedziałek przedział wahań kursu euro nie przekroczył nawet 1,5 grosza. W regionie ważna będzie decyzja węgierskiego banku centralnego. Ostatnie tarapaty forinta, który podobnie jak korona czeska w marcu radzi sobie gorzej od złotego i ostro tracił w relacji do euro, nie pozostawią MNB przestrzeni do złagodzenia kursu polityki.
Odpowiedzi na pytanie o to, czy obawy o rozlewanie się kryzysu po sektorze bankowym na dobre wygasają, udzielą dopiero kolejne sesje i zbliżanie się weekendu. W tym tygodniu mogą dawać znać o sobie także przepływy kapitału związane z końcem kwartału i balansowaniem ekspozycji instytucji finansowych na poszczególne rynki. Wydaje się, że na papierze ten czynnik powinien działać w najbliższych godzinach na niekorzyść dolara. Obecnie zdaje się potwierdzać ocena, że odbicie dolara z minionych dni to jedynie odreagowanie przeceny USD mającej miejsce wokół ubiegłotygodniowego posiedzenia Fed, a amerykańska waluta średnioterminowe maksima siły może mieć za sobą.
Perspektywy dolara rysują się w ponurych barwach. Postrzeganie USD jest pod presją komentarzy członków Fed czy też ekonomicznych autorytetów, w których przewija się zaniepokojenie wpływem turbulencji w sektorze bankowym na akcję kredytową i w konsekwencji rosnące ryzyko recesji. W tej chwili rynek widzi blisko 50 proc. szans na podwyżkę stóp procentowych na majowym posiedzeniu i obstaje, że za rok stopy będą w okolicach 4 proc., czyli prawdopodobnie o punkt procentowy poniżej szczytu cyklu zacieśniania (obecnie 4,75-5,00 proc.) Jedynie czas może zagrozić takiej wycenie, a na krótkim dystansie potencjalne rozchodzenie się strachu po kościach powinno bardziej sprzyjać podnoszeniu się wyceny zamierzeń Europejskiego Banku Centralnego aniżeli Rezerwy Federalnej.
Forint: PLN odrabia dystans do HUF, a MNB musi utrzymać kurs
Złoty pozostał stabilny w obliczu napięć w globalnym sektorze bankowym. EUR/PLN utknął w przedziale 4,67-4,72 i w najbliższym czasie powinien w nim pozostać. W szerszym horyzoncie może być to jedynie przystanek przed dalszymi spadkami kursu euro w kierunku 4,50 zł. Bardziej wrażliwe od złotego okazały się forint i korona czeska, ale należy pamiętać, że w poprzednich miesiącach to HUF i CZK dystansowały PLN. Korona w relacji do euro była najmocniejsza w historii, a forint bardzo dynamicznie odrabiał straty. Koło ratunkowe węgierskiej walucie, która w drugiej połowie ubiegłego roku tonęła, musiał rzucić bank centralny tymczasowo i nadzwyczajnie zacieśniając politykę. Funkcję stabilizatora HUF pełni ustalona na aż 18 proc. jednodniowa stopa depozytowa.
Instrument ten – z założenia przejściowy – jest stosowany od października. W przypadku Węgier, gdzie inflacja przekracza wciąż 25 proc. rok do roku i jest najwyższa w całej Unii Europejskiej, pojawiło się światełko w tunelu, że impet presji cenowej (w kategoriach bazowych) zaczyna przygasać. Fakt, że EUR/HUF z najniższych od niemal roku pułapów wystrzelił w marcu przejściowo o ok. 8 proc. i do bariery 400,00, przypomina jednak, jak wrażliwa jest ta waluta na turbulencje na światowych rynkach. W rezultacie MNB powinien powstrzymać się od zmian w polityce i utrzymać ostry kurs. Spodziewamy się, że po rajdzie z minionych miesięcy potencjał forinta do umocnienia został w znacznym stopniu wyczerpany i podchodzimy sceptycznie do możliwości zadomowienia się EUR/HUF w dalszej części roku pod 470,00, czyli pułapem, do którego notowania zbliżyły się na początku marca.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Prawie gotowe! Kliknij link aktywacyjny, który przesłaliśmy na wskazany adres e-mail. Sprawdź wszystkie foldery swojej poczty.
Wystąpił nieoczekiwany błąd. Spróbuj ponownie później!
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
27 mar 2023 7:51
Kursy walut odetchnęły, dolar odreagował przecenę, kurs euro tkwi pod 4,70 zł (komentarz z 27.03.2023)
Pierwsza część tygodnia ponownie przynosi rynkową odwilż i poprawę nastrojów inwestycyjnych. W rezultacie dolar wymazuje umocnienie z poprzednich sesji. EUR/USD szybko wrócił nad 1,08, a USD/PLN poniżej 4,35. Złoty pozostaje stabilny. EUR/PLN jest przy 4,6850, a w poniedziałek przedział wahań kursu euro nie przekroczył nawet 1,5 grosza. W regionie ważna będzie decyzja węgierskiego banku centralnego. Ostatnie tarapaty forinta, który podobnie jak korona czeska w marcu radzi sobie gorzej od złotego i ostro tracił w relacji do euro, nie pozostawią MNB przestrzeni do złagodzenia kursu polityki.
Spis treści:
Dolar: odbicie USD/PLN traci moc, EUR/USD wznawia wspinaczkę
Odpowiedzi na pytanie o to, czy obawy o rozlewanie się kryzysu po sektorze bankowym na dobre wygasają, udzielą dopiero kolejne sesje i zbliżanie się weekendu. W tym tygodniu mogą dawać znać o sobie także przepływy kapitału związane z końcem kwartału i balansowaniem ekspozycji instytucji finansowych na poszczególne rynki. Wydaje się, że na papierze ten czynnik powinien działać w najbliższych godzinach na niekorzyść dolara. Obecnie zdaje się potwierdzać ocena, że odbicie dolara z minionych dni to jedynie odreagowanie przeceny USD mającej miejsce wokół ubiegłotygodniowego posiedzenia Fed, a amerykańska waluta średnioterminowe maksima siły może mieć za sobą.
Perspektywy dolara rysują się w ponurych barwach. Postrzeganie USD jest pod presją komentarzy członków Fed czy też ekonomicznych autorytetów, w których przewija się zaniepokojenie wpływem turbulencji w sektorze bankowym na akcję kredytową i w konsekwencji rosnące ryzyko recesji. W tej chwili rynek widzi blisko 50 proc. szans na podwyżkę stóp procentowych na majowym posiedzeniu i obstaje, że za rok stopy będą w okolicach 4 proc., czyli prawdopodobnie o punkt procentowy poniżej szczytu cyklu zacieśniania (obecnie 4,75-5,00 proc.) Jedynie czas może zagrozić takiej wycenie, a na krótkim dystansie potencjalne rozchodzenie się strachu po kościach powinno bardziej sprzyjać podnoszeniu się wyceny zamierzeń Europejskiego Banku Centralnego aniżeli Rezerwy Federalnej.
Forint: PLN odrabia dystans do HUF, a MNB musi utrzymać kurs
Złoty pozostał stabilny w obliczu napięć w globalnym sektorze bankowym. EUR/PLN utknął w przedziale 4,67-4,72 i w najbliższym czasie powinien w nim pozostać. W szerszym horyzoncie może być to jedynie przystanek przed dalszymi spadkami kursu euro w kierunku 4,50 zł. Bardziej wrażliwe od złotego okazały się forint i korona czeska, ale należy pamiętać, że w poprzednich miesiącach to HUF i CZK dystansowały PLN. Korona w relacji do euro była najmocniejsza w historii, a forint bardzo dynamicznie odrabiał straty. Koło ratunkowe węgierskiej walucie, która w drugiej połowie ubiegłego roku tonęła, musiał rzucić bank centralny tymczasowo i nadzwyczajnie zacieśniając politykę. Funkcję stabilizatora HUF pełni ustalona na aż 18 proc. jednodniowa stopa depozytowa.
Instrument ten – z założenia przejściowy – jest stosowany od października. W przypadku Węgier, gdzie inflacja przekracza wciąż 25 proc. rok do roku i jest najwyższa w całej Unii Europejskiej, pojawiło się światełko w tunelu, że impet presji cenowej (w kategoriach bazowych) zaczyna przygasać. Fakt, że EUR/HUF z najniższych od niemal roku pułapów wystrzelił w marcu przejściowo o ok. 8 proc. i do bariery 400,00, przypomina jednak, jak wrażliwa jest ta waluta na turbulencje na światowych rynkach. W rezultacie MNB powinien powstrzymać się od zmian w polityce i utrzymać ostry kurs. Spodziewamy się, że po rajdzie z minionych miesięcy potencjał forinta do umocnienia został w znacznym stopniu wyczerpany i podchodzimy sceptycznie do możliwości zadomowienia się EUR/HUF w dalszej części roku pod 470,00, czyli pułapem, do którego notowania zbliżyły się na początku marca.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Zobacz również:
Kursy walut odetchnęły, dolar odreagował przecenę, kurs euro tkwi pod 4,70 zł (komentarz z 27.03.2023)
Dolar ruszył do odrabiania strat, EUR/PLN stabilny, korona norweska z silnym odbiciem (komentarz z 24.03.2023)
Dolar runął po podwyżce stóp Fed, kursy walut spadają, funt, frank i korona norweska czekają na decyzje banków centralnych (komentarz z 23.03.2023)
Dolar ostro traci przed decyzją Fed, EUR/PLN wraca pod 4,70, kurs funta odbija po inflacyjnym szoku (komentarz z 22.03.2023)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s