Zwycięstwo Joe Bidena zostanie zagwarantowane dopiero po przeliczeniu głosów listownych. Losy kluczowej dla perspektyw dolara batalii o senat wyjaśnią się dopiero w styczniu. Złoty w tydzień zyskał 2 proc., ale o dalsze umocnienie może być trudno.
Kurs EUR/PLN plasuje się poniżej 4,55. Kurs dolara spadł w kierunku 3,85 a funta do okrągłej bariery 5,00. Potwierdzenie wygranej Joe Bidena nie powinno tworzyć impulsu do kontynuacji odrabiania październikowych start, a zagrożeniem jest potencjalna reakcja Donalda Trumpa. Spojrzenie na złotego znów będzie silniej dyktowane przez czynniki lokalne: niepokojącą pandemiczną rzeczywistość, protesty społeczne i posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej.
Niebieska fala rozbita
Kurs EUR/USD ponownie zawrócił w okolicy 1,16. Bariera ta powinna stanowić w najbliższych tygodniach „podłogę” dla kursu. W połączeniu z odrobieniem części strat przez złotego skutkuje to tym, że dolar w tym roku prawdopodobnie już nie będzie droższy niż w ubiegłym tygodniu. Rozstrzygnięcia ostatnich dni, czyli zapowiedź, że w grudniu Europejski Bank Centralny w sposób zdecydowany poluzuje politykę oraz rozmycie się perspektyw na szybkie wdrożenie potężnej stymulacji fiskalnej w USA po zdecydowanej wygranej Demokratów podważają jednak realność scenariuszy zakładających silne wzrosty kursu EUR/USD w końcówce tego roku. Fundamenty nadal będą działać na niekorzyść dolara, ale na wykrystalizowanie się mocniejszej tendencji przyjdzie zapewne poczekać.
Złoty obojętny na lockdown
Ogłoszenie lockdownu w Polsce nie wywołuje znacznej reakcji, ponieważ inwestorzy z tą perspektywą oswoili się, gdy o restrykcjach informowały Niemcy i Francja. Konieczność wprowadzenia kwarantanny narodowej również nie byłaby szokiem, ale stałaby się kolejnym ciosem we wzrost gospodarczy. Zagrożeniem dla złotego staje się natomiast przesunięte na piątek posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Należy spodziewać się rozszerzenia pakietu pomocowego dla gospodarki, ale kolejna obniżka stóp pogłębiająca nieatrakcyjność złotego nie jest wykluczona.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
4 lis 2020 8:30
Dolar zrzuca balast planów Demokratów (komentarz walutowy z 4.11.2020)
Zwycięstwo Joe Bidena zostanie zagwarantowane dopiero po przeliczeniu głosów listownych. Losy kluczowej dla perspektyw dolara batalii o senat wyjaśnią się dopiero w styczniu. Złoty w tydzień zyskał 2 proc., ale o dalsze umocnienie może być trudno.
Kurs EUR/PLN plasuje się poniżej 4,55. Kurs dolara spadł w kierunku 3,85 a funta do okrągłej bariery 5,00. Potwierdzenie wygranej Joe Bidena nie powinno tworzyć impulsu do kontynuacji odrabiania październikowych start, a zagrożeniem jest potencjalna reakcja Donalda Trumpa. Spojrzenie na złotego znów będzie silniej dyktowane przez czynniki lokalne: niepokojącą pandemiczną rzeczywistość, protesty społeczne i posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej.
Niebieska fala rozbita
Kurs EUR/USD ponownie zawrócił w okolicy 1,16. Bariera ta powinna stanowić w najbliższych tygodniach „podłogę” dla kursu. W połączeniu z odrobieniem części strat przez złotego skutkuje to tym, że dolar w tym roku prawdopodobnie już nie będzie droższy niż w ubiegłym tygodniu. Rozstrzygnięcia ostatnich dni, czyli zapowiedź, że w grudniu Europejski Bank Centralny w sposób zdecydowany poluzuje politykę oraz rozmycie się perspektyw na szybkie wdrożenie potężnej stymulacji fiskalnej w USA po zdecydowanej wygranej Demokratów podważają jednak realność scenariuszy zakładających silne wzrosty kursu EUR/USD w końcówce tego roku. Fundamenty nadal będą działać na niekorzyść dolara, ale na wykrystalizowanie się mocniejszej tendencji przyjdzie zapewne poczekać.
Złoty obojętny na lockdown
Ogłoszenie lockdownu w Polsce nie wywołuje znacznej reakcji, ponieważ inwestorzy z tą perspektywą oswoili się, gdy o restrykcjach informowały Niemcy i Francja. Konieczność wprowadzenia kwarantanny narodowej również nie byłaby szokiem, ale stałaby się kolejnym ciosem we wzrost gospodarczy. Zagrożeniem dla złotego staje się natomiast przesunięte na piątek posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Należy spodziewać się rozszerzenia pakietu pomocowego dla gospodarki, ale kolejna obniżka stóp pogłębiająca nieatrakcyjność złotego nie jest wykluczona.
Zobacz również:
Dolar zrzuca balast planów Demokratów (komentarz walutowy z 4.11.2020)
Kontynuacja umocnienia złotego w rękach Bidena (komentarz walutowy z 3.11.2020)
Euro, frank i dolar drożeją drugi miesiąc z rzędu (komentarz walutowy z 2.11.2020)
Euro rekordowo drogie, USD/PLN w kierunku 4,00
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s