Wskaźniki PMI z przemysłu w strefie euro powyżej oczekiwań ekonomistów, ale ciągle poniżej granicy 50 pkt, która wskazuje na spadek aktywności. Dolar odrabia część strat do euro poniesionych w końcówce ub.r. Lepszy dzień amerykańskiej waluty nie oznacza osłabienia złotego: EUR/PLN w okolicy 4,25, a USD/PLN 3,80.
Kolejny kwartał zadyszki przemysłu w strefie euro
Jeszcze przed południem poznaliśmy finalne dane wskaźników PMI z sektora przemysłowego w strefie euro w grudniu. Okazały się one o 0,4 pkt wyższe od wstępnych odczytów, wzrastając do 46,3 pkt. Wyższe od oczekiwań były także odczyty m.in. dla Niemiec, Francji i Hiszpanii, niższe z kolei dla Holandii i Włoch. Ogólnie jednak dane powyżej konsensusu są marnym pocieszeniem. Indeks przemysłowy w dalszym ciągu znajduje się wyraźnie poniżej 50 pkt dla całego regionu, wskazując na spadek aktywności w sektorze. To też 11. miesiąc z rzędu tego spadku, za który w istotny sposób odpowiada sytuację przemysłu w Niemczech (43,7 pkt).
Utrzymująca się słaba kondycja przemysłu strefy euro skupiona była na wytwórstwie dóbr pośrednich i dobrach inwestycyjnych. Niewielki wzrost aktywności odnotowano natomiast w produkcji dóbr konsumenckich. W komentarzu do publikacji napisano m.in., że „ankieta wskazuje na spadek produkcji o 1,5 proc. w czwartym kwartale, co poważnie ciąży na szerszej gospodarce”. Pozytywnym aspektem publikacji mimo mizernego obecnego obrazu przemysłu są oczekiwania co do produkcji w kolejnym roku. Wzrosły one w grudniu do najwyższego poziomu od sześciu miesięcy. Należy jeszcze wziąć pod uwagę, że ankieta została sporządzona bez uwzględnienia pozytywnych informacji ws. handlu międzynarodowego (porozumienie USA i Chin), które napływały w drugiej części grudnia. Może to pozytywnie przełożyć się na styczniowe odczyty PMI.
Kurs EUR/USD spada poniżej 1,12
Dzisiejsze publikacje indeksów PMI miały jednak ograniczony wpływ na euro, choć wsparły sentyment na rynku akcji. Główne indeksy giełdowe notowały ok. 1-procentowe wzrosty w okolicach południa. W pierwszy dzień 2020 r. obserwowaliśmy lekkie odreagowanie ostatnich spadków wartości amerykańskiej waluty, w tym do euro. Notowania indeksu dolara (DXY), mierzącego jego siłę do sześciu głównych walut, wzrastały w okolicy południa o ok. 0,3 proc., do ok. 96,4 pkt. To jednak cały czas stosunkowo niskie poziomy, tuż przy półrocznych minimach. Większy dzisiaj popyt na dolara sprowadził notowania głównej pary walutowej EUR/USD poniżej granicy 1,12, do ok. 1,1183.
Złotemu nie szkodzi wzrost dolara
Pomimo nieco silniejszego dzisiaj dolara, dobry sentyment na szerokim rynku i do walut krajów wschodzących utrzymywał złotego w dobrej kondycji. Kurs EUR/PLN znajdował się tuż przy granicy 4,25, co jest dolną granicą notowań od końcówki lipca. Notowania USD/PLN z kolei oscylują wokół poziomu 3,80.
Nieco wyższy od oczekiwań wskaźnik PMI polskiego przemysłu w grudniu (48 pkt wobec konsensusu o 1 pkt niższego) może działać jako wsparcie dla polskiej waluty. Sam w sobie jednak nie jest najlepszy i nadal wskazuje na spadek aktywności w sektorze. Jest w zasadzie zbieżny z odczytem z początku roku (48,2 pkt w styczniu ub.r.). Trend w całym 2019 r. był także najsłabszy od 2009 r., czyli okresu po ostatnim kryzysie ekonomicznym. Jeżeli jednak obserwować będziemy dalszy stopniowy wzrost wskaźników PMI przemysłu w strefie euro, który będzie wspierany przez pierwszą fazę porozumienia USA i Chin, to indeks dla polskiego sektora przemysłowego może wzrosnąć z powrotem powyżej 50 pkt już w I kw. br.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
31 gru 2019 15:02
Lokata dekady: dziewięć milionów procent za bitcoina
Wskaźniki PMI z przemysłu w strefie euro powyżej oczekiwań ekonomistów, ale ciągle poniżej granicy 50 pkt, która wskazuje na spadek aktywności. Dolar odrabia część strat do euro poniesionych w końcówce ub.r. Lepszy dzień amerykańskiej waluty nie oznacza osłabienia złotego: EUR/PLN w okolicy 4,25, a USD/PLN 3,80.
Kolejny kwartał zadyszki przemysłu w strefie euro
Jeszcze przed południem poznaliśmy finalne dane wskaźników PMI z sektora przemysłowego w strefie euro w grudniu. Okazały się one o 0,4 pkt wyższe od wstępnych odczytów, wzrastając do 46,3 pkt. Wyższe od oczekiwań były także odczyty m.in. dla Niemiec, Francji i Hiszpanii, niższe z kolei dla Holandii i Włoch. Ogólnie jednak dane powyżej konsensusu są marnym pocieszeniem. Indeks przemysłowy w dalszym ciągu znajduje się wyraźnie poniżej 50 pkt dla całego regionu, wskazując na spadek aktywności w sektorze. To też 11. miesiąc z rzędu tego spadku, za który w istotny sposób odpowiada sytuację przemysłu w Niemczech (43,7 pkt).
Utrzymująca się słaba kondycja przemysłu strefy euro skupiona była na wytwórstwie dóbr pośrednich i dobrach inwestycyjnych. Niewielki wzrost aktywności odnotowano natomiast w produkcji dóbr konsumenckich. W komentarzu do publikacji napisano m.in., że „ankieta wskazuje na spadek produkcji o 1,5 proc. w czwartym kwartale, co poważnie ciąży na szerszej gospodarce”. Pozytywnym aspektem publikacji mimo mizernego obecnego obrazu przemysłu są oczekiwania co do produkcji w kolejnym roku. Wzrosły one w grudniu do najwyższego poziomu od sześciu miesięcy. Należy jeszcze wziąć pod uwagę, że ankieta została sporządzona bez uwzględnienia pozytywnych informacji ws. handlu międzynarodowego (porozumienie USA i Chin), które napływały w drugiej części grudnia. Może to pozytywnie przełożyć się na styczniowe odczyty PMI.
Kurs EUR/USD spada poniżej 1,12
Dzisiejsze publikacje indeksów PMI miały jednak ograniczony wpływ na euro, choć wsparły sentyment na rynku akcji. Główne indeksy giełdowe notowały ok. 1-procentowe wzrosty w okolicach południa. W pierwszy dzień 2020 r. obserwowaliśmy lekkie odreagowanie ostatnich spadków wartości amerykańskiej waluty, w tym do euro. Notowania indeksu dolara (DXY), mierzącego jego siłę do sześciu głównych walut, wzrastały w okolicy południa o ok. 0,3 proc., do ok. 96,4 pkt. To jednak cały czas stosunkowo niskie poziomy, tuż przy półrocznych minimach. Większy dzisiaj popyt na dolara sprowadził notowania głównej pary walutowej EUR/USD poniżej granicy 1,12, do ok. 1,1183.
Złotemu nie szkodzi wzrost dolara
Pomimo nieco silniejszego dzisiaj dolara, dobry sentyment na szerokim rynku i do walut krajów wschodzących utrzymywał złotego w dobrej kondycji. Kurs EUR/PLN znajdował się tuż przy granicy 4,25, co jest dolną granicą notowań od końcówki lipca. Notowania USD/PLN z kolei oscylują wokół poziomu 3,80.
Nieco wyższy od oczekiwań wskaźnik PMI polskiego przemysłu w grudniu (48 pkt wobec konsensusu o 1 pkt niższego) może działać jako wsparcie dla polskiej waluty. Sam w sobie jednak nie jest najlepszy i nadal wskazuje na spadek aktywności w sektorze. Jest w zasadzie zbieżny z odczytem z początku roku (48,2 pkt w styczniu ub.r.). Trend w całym 2019 r. był także najsłabszy od 2009 r., czyli okresu po ostatnim kryzysie ekonomicznym. Jeżeli jednak obserwować będziemy dalszy stopniowy wzrost wskaźników PMI przemysłu w strefie euro, który będzie wspierany przez pierwszą fazę porozumienia USA i Chin, to indeks dla polskiego sektora przemysłowego może wzrosnąć z powrotem powyżej 50 pkt już w I kw. br.
Zobacz również:
Lokata dekady: dziewięć milionów procent za bitcoina
Czy umowa handlowa to już „done deal”? (komentarz walutowy z 31.12.2019)
Kurs USD/PLN najniższy od lipca (popołudniowy komentarz walutowy z 30.12.2019)
Osłabienia dolara ciąg dalszy (komentarz walutowy z 30.12.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s