Euro zyskuje względem dolara, kurs EUR/USD osiąga najwyższy poziom od sierpnia br. Słabość amerykańskiej waluty to m.in. efekt oczekiwań postępów w rozmowach handlowych Chin i USA. Słabnący dolar to dobre wieści dla złotego.
Kurs EUR/USD najwyżej od czterech miesięcy
W przedostatni dzień handlu w tym roku obserwowaliśmy dalsze osłabienie się dolara. Już we wczesnych godzinach porannych notowania euro do dolara (EUR/USD) osiągnęły ok. 1,1211, czyli najwyższy poziom od sierpnia br. Nie ma specyficznego katalizatora tej deprecjacji wartości amerykańskiej waluty w ostatnich dniach, ale postępuje ona od początku okresu świątecznego, który charakteryzuje się niższym wolumenem obrotu. Część uczestników rynku może już pozycjonować się na przyszły rok, w którym nie oczekuje się wzrostu stóp procentowych w USA.
Krzywa implikowanej stopy procentowej (na podstawie kontraktów na stopę Fed) na 2020 r. wskazuje na spadek efektywnej stopy z 1,55 proc. do 1,38 proc. przy ostatnim spotkaniu komitetu monetarnego Rezerwy Federalnej (FOMC) w grudniu przyszłego roku. Sugeruje to, że rynek spodziewa się nawet obniżki stóp procentowych. Rezerwa Federalna wskazała na pauzę w dalszych zmianach stóp (po trzech z kolei obniżkach o 25 pkt bazowych), które były reakcją na czynniki zewnętrzne. Jerome Powell, szef Rezerwy, podkreślił podczas ostatniej konferencji prasowej po posiedzeniu komitetu, co musi się wydarzyć, aby stopy procentowe wzrosły. Inflacja bazowa (PCE) musiałaby wyraźnie wzrosnąć, lecz tego obecnie nie spodziewają się ani Fed, ani rynek. Scenariuszem bazowym wydaje się zatem brak zmian w stopach procentowych w przyszłym roku w USA.
Systematycznie słabnący dolar, szczególnie względem euro, to także efekt oczekiwań, że pierwsza faza porozumienia z Chinami i zawieszenie nakładania dalszych ceł podniesie z marazmu gospodarkę strefy euro, która w istotny sposób zależy od eksportu. Może to powodować, że będziemy obserwować relatywnie silne euro w stosunku do dolara w pierwszych miesiącach 2020 r. Największym czynnikiem ryzyka w przyszłym roku w dalszym ciągu będzie handel międzynarodowy. Nie wydaje się, aby ostateczny rezultat był negatywny, m.in. ze względu na wybory prezydenckie w USA czy spowolnienie gospodarcze w Chinach. Jednak dotychczasowe postępowanie prezydenta Donalda Trumpa może sugerować ryzyko ponownego stosowania przez niego bardziej konfrontacyjnych technik negocjacyjnych.
Klimat dobry dla złotego
Gorsza kondycja dolara w końcówce roku to dobra wiadomość dla polskiej waluty. Koszyk złotego pozostawał stabilny w okolicach południa. Kurs EUR/PLN poruszał się w przedziale ok. 4,255-4,27, który mieścił się w granicach wahań z ostatnich dwóch tygodni. Jeżeli popatrzymy w nieco szerszym ujęciu, to kurs utrzymywał się także blisko dolnej granicy (ok. 4,23) notowań od maja 2018 r. Jeżeli w dalszym ciągu obserwować będziemy umocnienie się euro względem dolara i wzrost notowań EUR/USD wyraźniej powyżej 1,12, złoty może umacniać się w dalszym stopniu.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
27 gru 2019 17:02
Dolar w odwrocie (popołudniowy komentarz walutowy z 27.12.2019)
Euro zyskuje względem dolara, kurs EUR/USD osiąga najwyższy poziom od sierpnia br. Słabość amerykańskiej waluty to m.in. efekt oczekiwań postępów w rozmowach handlowych Chin i USA. Słabnący dolar to dobre wieści dla złotego.
Kurs EUR/USD najwyżej od czterech miesięcy
W przedostatni dzień handlu w tym roku obserwowaliśmy dalsze osłabienie się dolara. Już we wczesnych godzinach porannych notowania euro do dolara (EUR/USD) osiągnęły ok. 1,1211, czyli najwyższy poziom od sierpnia br. Nie ma specyficznego katalizatora tej deprecjacji wartości amerykańskiej waluty w ostatnich dniach, ale postępuje ona od początku okresu świątecznego, który charakteryzuje się niższym wolumenem obrotu. Część uczestników rynku może już pozycjonować się na przyszły rok, w którym nie oczekuje się wzrostu stóp procentowych w USA.
Krzywa implikowanej stopy procentowej (na podstawie kontraktów na stopę Fed) na 2020 r. wskazuje na spadek efektywnej stopy z 1,55 proc. do 1,38 proc. przy ostatnim spotkaniu komitetu monetarnego Rezerwy Federalnej (FOMC) w grudniu przyszłego roku. Sugeruje to, że rynek spodziewa się nawet obniżki stóp procentowych. Rezerwa Federalna wskazała na pauzę w dalszych zmianach stóp (po trzech z kolei obniżkach o 25 pkt bazowych), które były reakcją na czynniki zewnętrzne. Jerome Powell, szef Rezerwy, podkreślił podczas ostatniej konferencji prasowej po posiedzeniu komitetu, co musi się wydarzyć, aby stopy procentowe wzrosły. Inflacja bazowa (PCE) musiałaby wyraźnie wzrosnąć, lecz tego obecnie nie spodziewają się ani Fed, ani rynek. Scenariuszem bazowym wydaje się zatem brak zmian w stopach procentowych w przyszłym roku w USA.
Systematycznie słabnący dolar, szczególnie względem euro, to także efekt oczekiwań, że pierwsza faza porozumienia z Chinami i zawieszenie nakładania dalszych ceł podniesie z marazmu gospodarkę strefy euro, która w istotny sposób zależy od eksportu. Może to powodować, że będziemy obserwować relatywnie silne euro w stosunku do dolara w pierwszych miesiącach 2020 r. Największym czynnikiem ryzyka w przyszłym roku w dalszym ciągu będzie handel międzynarodowy. Nie wydaje się, aby ostateczny rezultat był negatywny, m.in. ze względu na wybory prezydenckie w USA czy spowolnienie gospodarcze w Chinach. Jednak dotychczasowe postępowanie prezydenta Donalda Trumpa może sugerować ryzyko ponownego stosowania przez niego bardziej konfrontacyjnych technik negocjacyjnych.
Klimat dobry dla złotego
Gorsza kondycja dolara w końcówce roku to dobra wiadomość dla polskiej waluty. Koszyk złotego pozostawał stabilny w okolicach południa. Kurs EUR/PLN poruszał się w przedziale ok. 4,255-4,27, który mieścił się w granicach wahań z ostatnich dwóch tygodni. Jeżeli popatrzymy w nieco szerszym ujęciu, to kurs utrzymywał się także blisko dolnej granicy (ok. 4,23) notowań od maja 2018 r. Jeżeli w dalszym ciągu obserwować będziemy umocnienie się euro względem dolara i wzrost notowań EUR/USD wyraźniej powyżej 1,12, złoty może umacniać się w dalszym stopniu.
Zobacz również:
Dolar w odwrocie (popołudniowy komentarz walutowy z 27.12.2019)
Pesymistyczna prognoza ekonomistów na 2020 r. (komentarz walutowy z 27.12.2019)
Przedświąteczny handel w dobrych nastrojach i z silniejszym dolarem (komentarz walutowy z 24.12.2019)
Funt pod większą presją (popołudniowy komentarz walutowy z 23.12.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s