Rośnie presja na dolara, a złoty odrabia straty z pierwszej części dnia. Kurs euro do dolara po południu blisko górnej granicy notowań od sierpnia br.
EUR/USD zbliża się do 1,12
Dziś nie było żadnych istotnych publikacji ani wydarzeń makroekonomicznych. Nie przeszkodziło to jednak głównym indeksom giełdowym w USA otworzyć się na nowych, historycznych rekordach. Równocześnie presja podażowa na dolara stopniowo się zwiększała. W godzinę po rozpoczęciu notowań na nowojorskiej giełdzie kurs EUR/USD wzrósł do ok. 1,1177, czyli do najwyższego poziomu od 17 grudnia. To już także blisko górnej granicy notowań od drugiego tygodnia sierpnia. Z technicznego punktu widzenia granica 1,12 może być istotną barierą do przetestowania dla EUR/USD. Zważywszy jednak na tempo wzrostu przy ograniczonym wolumenie wokół okresu świąteczno-noworocznego, na początku 2020 r. możemy obserwować umocnienie się dolara.
Sukcesywna deprecjacja amerykańskiej waluty sprzyjała dziś złotemu. Do południa polska waluta traciła ok. 0,3-0,4 proc. w relacji do euro, franka i funta. W godzinę po rozpoczęciu sesji giełdowej w USA nieco więcej niż połowa tych strat została cofnięta. Notowania EUR/PLN z powrotem spadły do granicy ok. 4,26, CHF/PLN w okolice 3,91, a GBP/PLN nieco poniżej 5,00. Popołudniowa presja podażowa na dolara sprawiła, że notowania USD/PLN spadły w okolice granicy 3,81, czyli do najniższego poziomu od pierwszego tygodnia listopada i zarazem do dolnej granicy notowań od końcówki sierpnia br. W dalszej części dnia kalendarz publikacji czy wydarzeń jest pusty, ale gdyby EUR/USD kontynuowało wzrost i udało się przekroczyć granicę 1,12, kurs USD/PLN mógłby spaść poniżej 3,80.
W przyszłym tygodniu na rynku
Pierwsza część tygodnia ze względu na ograniczony handel i Nowy Rok może charakteryzować się stosunkowo ograniczoną zmiennością wśród głównych walut.
2 stycznia poznamy indeks Caixin PMI chińskiego przemysłu. Tego samego dnia IHS Markit opublikuje także finalne dane indeksów PMI sektora przemysłowego dla strefy euro. Choć nie należy tu się spodziewać istotnych zmian, korekta w dół mogłaby nieco pogorszyć nastroje. 2 stycznia po południu poznamy cotygodniowy raport o liczbie złożonych zasiłków dla bezrobotnych w USA w minionym tygodniu. Nie są to pierwszorzędne dane, jeżeli chodzi o ich wpływ na dolara, ale po nieoczekiwanym wzroście do 252 tys. sprzed kilku tygodni uczestnicy rynku mogą obawiać się pewnych oznak słabości amerykańskiego rynku pracy.
Na koniec tygodnia rynek czekają jeszcze dwie istotne publikacje, mogą one być ważne szczególnie dla dolara. ISM przedstawi grudniowy wskaźnik aktywności w przemyśle w USA, który w ostatnich miesiącach znajduje się poniżej granicy 50 pkt (wskazującej na spadek aktywności). Wzrost powyżej 50 pkt byłby niewątpliwe pozytywnym sygnałem dla osłabionego dolara (konsensus zakłada 49 pkt), choć szanse na silny i przewyższający oczekiwania wzrost w grudniu wydają się ograniczone. Nietypowo, bo w piątkowy wieczór Rezerwa Federalna opublikuje zapis z ostatniego posiedzenia komitetu monetarnego (FOMC). Może to być ciekawa publikacja, zważywszy na niemal zupełny brak oczekiwań rynku na wzrost stóp procentowych w 2020 r. Po łagodnym tonie wypowiedzi Jerome’a Powella, szefa Rezerwy Federalnej, dolar się osłabił. Wydźwięk „minutes” wcale nie musi być aż tak łagodny, jak konferencja Powella. Fundamentalnych zmian nie należy oczekiwać, ale wahania dolara w drugiej części dnia mogą ulec zwiększeniu, szczególnie w okolicy publikacji „minutes” i wskaźnika ISM.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
27 gru 2019 14:25
Pesymistyczna prognoza ekonomistów na 2020 r. (komentarz walutowy z 27.12.2019)
Rośnie presja na dolara, a złoty odrabia straty z pierwszej części dnia. Kurs euro do dolara po południu blisko górnej granicy notowań od sierpnia br.
EUR/USD zbliża się do 1,12
Dziś nie było żadnych istotnych publikacji ani wydarzeń makroekonomicznych. Nie przeszkodziło to jednak głównym indeksom giełdowym w USA otworzyć się na nowych, historycznych rekordach. Równocześnie presja podażowa na dolara stopniowo się zwiększała. W godzinę po rozpoczęciu notowań na nowojorskiej giełdzie kurs EUR/USD wzrósł do ok. 1,1177, czyli do najwyższego poziomu od 17 grudnia. To już także blisko górnej granicy notowań od drugiego tygodnia sierpnia. Z technicznego punktu widzenia granica 1,12 może być istotną barierą do przetestowania dla EUR/USD. Zważywszy jednak na tempo wzrostu przy ograniczonym wolumenie wokół okresu świąteczno-noworocznego, na początku 2020 r. możemy obserwować umocnienie się dolara.
Sukcesywna deprecjacja amerykańskiej waluty sprzyjała dziś złotemu. Do południa polska waluta traciła ok. 0,3-0,4 proc. w relacji do euro, franka i funta. W godzinę po rozpoczęciu sesji giełdowej w USA nieco więcej niż połowa tych strat została cofnięta. Notowania EUR/PLN z powrotem spadły do granicy ok. 4,26, CHF/PLN w okolice 3,91, a GBP/PLN nieco poniżej 5,00. Popołudniowa presja podażowa na dolara sprawiła, że notowania USD/PLN spadły w okolice granicy 3,81, czyli do najniższego poziomu od pierwszego tygodnia listopada i zarazem do dolnej granicy notowań od końcówki sierpnia br. W dalszej części dnia kalendarz publikacji czy wydarzeń jest pusty, ale gdyby EUR/USD kontynuowało wzrost i udało się przekroczyć granicę 1,12, kurs USD/PLN mógłby spaść poniżej 3,80.
W przyszłym tygodniu na rynku
Pierwsza część tygodnia ze względu na ograniczony handel i Nowy Rok może charakteryzować się stosunkowo ograniczoną zmiennością wśród głównych walut.
2 stycznia poznamy indeks Caixin PMI chińskiego przemysłu. Tego samego dnia IHS Markit opublikuje także finalne dane indeksów PMI sektora przemysłowego dla strefy euro. Choć nie należy tu się spodziewać istotnych zmian, korekta w dół mogłaby nieco pogorszyć nastroje. 2 stycznia po południu poznamy cotygodniowy raport o liczbie złożonych zasiłków dla bezrobotnych w USA w minionym tygodniu. Nie są to pierwszorzędne dane, jeżeli chodzi o ich wpływ na dolara, ale po nieoczekiwanym wzroście do 252 tys. sprzed kilku tygodni uczestnicy rynku mogą obawiać się pewnych oznak słabości amerykańskiego rynku pracy.
Na koniec tygodnia rynek czekają jeszcze dwie istotne publikacje, mogą one być ważne szczególnie dla dolara. ISM przedstawi grudniowy wskaźnik aktywności w przemyśle w USA, który w ostatnich miesiącach znajduje się poniżej granicy 50 pkt (wskazującej na spadek aktywności). Wzrost powyżej 50 pkt byłby niewątpliwe pozytywnym sygnałem dla osłabionego dolara (konsensus zakłada 49 pkt), choć szanse na silny i przewyższający oczekiwania wzrost w grudniu wydają się ograniczone. Nietypowo, bo w piątkowy wieczór Rezerwa Federalna opublikuje zapis z ostatniego posiedzenia komitetu monetarnego (FOMC). Może to być ciekawa publikacja, zważywszy na niemal zupełny brak oczekiwań rynku na wzrost stóp procentowych w 2020 r. Po łagodnym tonie wypowiedzi Jerome’a Powella, szefa Rezerwy Federalnej, dolar się osłabił. Wydźwięk „minutes” wcale nie musi być aż tak łagodny, jak konferencja Powella. Fundamentalnych zmian nie należy oczekiwać, ale wahania dolara w drugiej części dnia mogą ulec zwiększeniu, szczególnie w okolicy publikacji „minutes” i wskaźnika ISM.
Zobacz również:
Pesymistyczna prognoza ekonomistów na 2020 r. (komentarz walutowy z 27.12.2019)
Przedświąteczny handel w dobrych nastrojach i z silniejszym dolarem (komentarz walutowy z 24.12.2019)
Funt pod większą presją (popołudniowy komentarz walutowy z 23.12.2019)
Dolar utrzymuje piątkowe wzrosty (komentarz walutowy z 23.12.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s