Słabsze dane z kluczowej sfery amerykańskiej gospodarki kładą kres zachodzącemu przez większą część poprzedniego tygodnia umocnieniu dolara. Nastroje na rynkach ryzykownych walut i aktywów pozostają dobre, gdyż podnosi to szanse na szybką fiskalną odsiecz dla gospodarki. Kurs EUR/PLN po podbiciu w kierunku 4,50 zawraca na nieco niższe pułapy.
Zakładamy, że kurs EUR/PLN ustabilizuje się wokół 4,50 zł. Ubiegłotygodniowe maksima, czyli 4,5250 zł, powinny wyznaczać sufit dla notowań. Potencjał do dalszych spadków również jest mocno ograniczony. Z kolei kurs EUR/USD powinien spróbować odnaleźć krótkoterminową równowagę w okolicy 1,20, co oznacza, że w kolejnych tygodniach nie spodziewamy się wzrostu kursu dolara powyżej 3,80 zł. Mocny na rynkach globalnych pozostaje funt szterling, jego siła względem euro jest pochodną sprawniejszego przebiegu szczepień w Wielkiej Brytanii niż w UE. Na razie inwestorzy nie powinni odwrócić się od brytyjskiej waluty.
Szczepienia wracają na pierwszy plan
W tym tygodniu, po rozczarowujących danych z rynku pracy USA (więcej w kolejnej części komentarza), w centrum uwagi będzie przyszłość pakietu fiskalnego szykowanego przez administrację Joe Bidena. Potrzeba wsparcia koniunktury będzie jeszcze ostrzej akcentowana. Zresztą na takie komentarze nie trzeba było długo czekać. W weekend padły one z ust Sekretarz Skarbu Janet Yellen. W rezultacie nastroje na rynkach akcji pozostają pozytywne, a istotną tendencją jest kolejne podbicie dochodowości długu USA. Należy obserwować, jak będzie ono wpływać na dolara. Na razie nie wspiera amerykańskiej waluty, która od piątkowego poranka potaniała o 1 proc.
Tradycyjnie ważne będą doniesienia z frontu szczepień. Na monitorze rynki będą mieć nie tylko przebieg programu w poszczególnych krajach, ale również skuteczność poszczególnych specyfików na nowe odmiany koronawirusa. Niepokojąco wypadają dane dotyczące efektywności środka AstraZeneca, którego atutami miały być mniejsze wymogi natury logistycznej oraz przede wszystkim niska cena. Jeśli zaś chodzi o odczyty danych makro, to drugi tydzień miesiąca zazwyczaj nie obfituje w kluczowe informacje. Tak będzie także tym razem. Z kronikarskiego obowiązku zaznaczyć wypada, że z polskiej gospodarki napłyną informacje o skali spadku PKB w IV kwartale ub.r. Bazując na znanych już danych dla całego roku, można szacować, że gospodarka skurczyła się niemal 3 proc. rok do roku.
Kurs dolara ofiarą zbyt wygórowanych oczekiwań
Seria pozytywnych zaskoczeń w danych z USA (pisaliśmy o niej w piątkowym komentarzu) podniosła mocno poprzeczkę przed kluczowymi odczytami z rynku pracy. Wzrost liczby etatów o niespełna 50 tysięcy nie sprostał wygórowanym rynkowym oczekiwaniom. Co więcej, należy odnotować, że Departament Pracy zrewidował odczyty za poprzednie dwa miesiące w dół o łącznie prawie 160 tysięcy miejsc pracy. W styczniu zatrudnienie było niższe o blisko 10 milionów osób niż niespełna rok wcześniej, tuż przed wybuchem pandemii. Dodajmy, że spadek stopy bezrobocia z 6,7 do 6,3 proc. to pokłosie (negatywnego) obniżenia się zasobu siły roboczej: jedynie 57,5 proc. obywateli USA w wieku roboczym pracuje.
Z danych wyłania się obraz rynku pracy, który po szybkim odbiciu zapoczątkowanym w maju wyraźnie wytracił impet w końcówce 2021 r. Doszło do tego pod wpływem drugiej fali pandemii i covidowych obostrzeń. Począwszy od lutego, jego kondycja powinna zacząć ulegać stopniowej poprawie dzięki łagodzeniu restrykcji w kolejnych ważnych gospodarczo obszarach, m.in. w Kalifornii, która przoduje pod względem liczby ludności, czy Nowym Jorku. Krzepić mogą także wartości głównych wskaźników koniunktury. Nie można pomijać też aspektu sprawnego przebiegu programu szczepień, na stu obywateli USA jest zaszczepionych już blisko 12.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
5 lut 2021 9:25
Kursy walut szybko odbijają (komentarz walutowy z 5.02.2021)
Słabsze dane z kluczowej sfery amerykańskiej gospodarki kładą kres zachodzącemu przez większą część poprzedniego tygodnia umocnieniu dolara. Nastroje na rynkach ryzykownych walut i aktywów pozostają dobre, gdyż podnosi to szanse na szybką fiskalną odsiecz dla gospodarki. Kurs EUR/PLN po podbiciu w kierunku 4,50 zawraca na nieco niższe pułapy.
Zakładamy, że kurs EUR/PLN ustabilizuje się wokół 4,50 zł. Ubiegłotygodniowe maksima, czyli 4,5250 zł, powinny wyznaczać sufit dla notowań. Potencjał do dalszych spadków również jest mocno ograniczony. Z kolei kurs EUR/USD powinien spróbować odnaleźć krótkoterminową równowagę w okolicy 1,20, co oznacza, że w kolejnych tygodniach nie spodziewamy się wzrostu kursu dolara powyżej 3,80 zł. Mocny na rynkach globalnych pozostaje funt szterling, jego siła względem euro jest pochodną sprawniejszego przebiegu szczepień w Wielkiej Brytanii niż w UE. Na razie inwestorzy nie powinni odwrócić się od brytyjskiej waluty.
Szczepienia wracają na pierwszy plan
W tym tygodniu, po rozczarowujących danych z rynku pracy USA (więcej w kolejnej części komentarza), w centrum uwagi będzie przyszłość pakietu fiskalnego szykowanego przez administrację Joe Bidena. Potrzeba wsparcia koniunktury będzie jeszcze ostrzej akcentowana. Zresztą na takie komentarze nie trzeba było długo czekać. W weekend padły one z ust Sekretarz Skarbu Janet Yellen. W rezultacie nastroje na rynkach akcji pozostają pozytywne, a istotną tendencją jest kolejne podbicie dochodowości długu USA. Należy obserwować, jak będzie ono wpływać na dolara. Na razie nie wspiera amerykańskiej waluty, która od piątkowego poranka potaniała o 1 proc.
Tradycyjnie ważne będą doniesienia z frontu szczepień. Na monitorze rynki będą mieć nie tylko przebieg programu w poszczególnych krajach, ale również skuteczność poszczególnych specyfików na nowe odmiany koronawirusa. Niepokojąco wypadają dane dotyczące efektywności środka AstraZeneca, którego atutami miały być mniejsze wymogi natury logistycznej oraz przede wszystkim niska cena. Jeśli zaś chodzi o odczyty danych makro, to drugi tydzień miesiąca zazwyczaj nie obfituje w kluczowe informacje. Tak będzie także tym razem. Z kronikarskiego obowiązku zaznaczyć wypada, że z polskiej gospodarki napłyną informacje o skali spadku PKB w IV kwartale ub.r. Bazując na znanych już danych dla całego roku, można szacować, że gospodarka skurczyła się niemal 3 proc. rok do roku.
Kurs dolara ofiarą zbyt wygórowanych oczekiwań
Seria pozytywnych zaskoczeń w danych z USA (pisaliśmy o niej w piątkowym komentarzu) podniosła mocno poprzeczkę przed kluczowymi odczytami z rynku pracy. Wzrost liczby etatów o niespełna 50 tysięcy nie sprostał wygórowanym rynkowym oczekiwaniom. Co więcej, należy odnotować, że Departament Pracy zrewidował odczyty za poprzednie dwa miesiące w dół o łącznie prawie 160 tysięcy miejsc pracy. W styczniu zatrudnienie było niższe o blisko 10 milionów osób niż niespełna rok wcześniej, tuż przed wybuchem pandemii. Dodajmy, że spadek stopy bezrobocia z 6,7 do 6,3 proc. to pokłosie (negatywnego) obniżenia się zasobu siły roboczej: jedynie 57,5 proc. obywateli USA w wieku roboczym pracuje.
Z danych wyłania się obraz rynku pracy, który po szybkim odbiciu zapoczątkowanym w maju wyraźnie wytracił impet w końcówce 2021 r. Doszło do tego pod wpływem drugiej fali pandemii i covidowych obostrzeń. Począwszy od lutego, jego kondycja powinna zacząć ulegać stopniowej poprawie dzięki łagodzeniu restrykcji w kolejnych ważnych gospodarczo obszarach, m.in. w Kalifornii, która przoduje pod względem liczby ludności, czy Nowym Jorku. Krzepić mogą także wartości głównych wskaźników koniunktury. Nie można pomijać też aspektu sprawnego przebiegu programu szczepień, na stu obywateli USA jest zaszczepionych już blisko 12.
Zobacz również:
Kursy walut szybko odbijają (komentarz walutowy z 5.02.2021)
Większość argumentów po stronie dolara (komentarz walutowy z 4.02.2021)
Rozpędzony złoty kontra RPP (komentarz walutowy z 3.02.2021)
Początek lutego udany dla złotego (komentarz walutowy z 2.02.2021)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s