Fed zgodnie z prognozami ściął stopy procentowe o 25 pb. Wydźwięk posiedzenia: treść prognoz, kształt komunikatu FOMC i ton Jerome’a Powella na konferencji prasowej miały zdecydowanie restrykcyjny, jastrzębi charakter. W rezultacie w środę dolar podrożał o ok. 5 groszy, USD/PLN poszybował do 4,12. Amerykańska waluta w relacji do euro zyskała ok. 1,5 proc., EUR/PLN pozostał stabilny poniżej 4,27. EUR/USD, który przez dłuższy czas przyklejony był do 1,05, runął poniżej 1,04, zbliżając się do listopadowych, powyborczych minimów 1,0335. Jeszcze mocniej od EUR i PLN traciły wczoraj AUD, SEK, NOK, a także CZK i HUF. Nieco łagodniej przeceniono GBP i CHF, przez co kurs funta wzrósł do 5,17 zł, a notowania franka podbiły do 4,57 zł. Na Wall Street miała miejsce gwałtowna wyprzedaż, indeks S&P 500 runął o niemal 3 proc., notując największą stratę w dniu decyzji Fed od 2001 r. Dopiero sesja azjatycka przynosi uspokojenie nastrojów. Większość kontraktów na indeksy giełdowe jest na skromnym plusie, dolar tanieje w relacji do głównych walut o 0,3 proc., a USD/PLN cofa się w kierunku 4,10.
Rezerwa Federalna obniżyła koszt pieniądza do przedziału 4,25-4,50 proc. Łączna skala redukcji zapoczątkowanych we wrześniu po ponad roku utrzymywania stóp na najwyższym od przeszło dwóch dekad pułapie wynosi już pełny punkt procentowy. Z projekcji FOMC na przyszły rok wyparowała połowa z czterech antycypowanych we wrześniu cięć. Za optymalny koszt pieniądza za rok obecnie postrzegany jest poziom 3,875 proc. Rynek spodziewał się skromniejszej rewizji, z 3,375 do 3,625 proc. Prognozy zostały uspójnione z wyceną przed wczorajszym posiedzeniem. To niejedyny jastrzębi akcent w szacunków decydentów. Szacunki inflacji poszybowały w górę. W przypadku dynamiki CPI oraz PCE Core spodziewany jest poziom 2,5 proc. Fed spodziewa się także, że stopa bezrobocia nie będzie dalej rosnąć powyżej 4,3 proc., a dynamika PKB w najbliższych dwóch latach nie spadnie poniżej 2,0 proc.
Innymi słowy, z głów decydentów w kilkanaście tygodni uleciał, silny we wrześniu, strach przed recesją, a odżyła wiara w tzw. miękkie lądowanie gospodarki. W takich okolicznościach uwaga władz monetarnych znów przenosi się na presję cenową. Postęp dezinflacji będzie dyktował tempo dalszych obniżek, ale Fed uważa, że nie ma powodu do przesadnego pośpiechu. Zresztą Beth Hammack, nowo mianowana szefowa Cleveland Fed jako jedyna sprzeciwiła się decyzji, optując za brakiem obniżki. Jej zdanie podzieliła jednak trójka innych niegłosujących w tym roku decydentów. Argumentów za przesunięciem się środka ciężkości poglądów w Fed na korzyść frakcji jastrzębi dostarcza nie tylko silna gospodarka, rosnąca obecnie w tempie przekraczającym 3 proc., które rodzi ryzyko bardziej uporczywej presji cenowej. Za zaostrzenie kursu odpowiada też perspektywa cięć podatków i deregulacji po objęciu urzędu prezydenta USA przez Donalda Trumpa, którego plany mają jednoznacznie prowzrostowy i proinflacyjny charakter.
Posiedzenie Fed ponownie dodało dolarowi wiatru w żagle. Może jednak okazać się, że jest to kropka nad „i” w okresie dominacji USD, który może mieć ograniczone pole do dalszej aprecjacji. Obecnie Fed wierzy (a rynek wycenia) skrajnie optymistyczny scenariusz. Cykliczne pogorszenie kondycji rynku pracy w 2025 r. mogłoby wymusić na członkach FOMC kolejną na przestrzeni kilkunastu miesięcy zmianę nastawienia, na którą amerykańska waluta po skoku z minionych miesięcy może być bardzo czuła. W krótkim terminie wszystkie argumenty są po stronie dolara. Jego gwałtowne osłabienie bez wzrostu bezrobocia w USA czy symptomów poprawy koniunktury w strefie euro wydaje się w najbliższym czasie mało realne.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Prawie gotowe! Kliknij link aktywacyjny, który przesłaliśmy na wskazany adres e-mail. Sprawdź wszystkie foldery swojej poczty.
Wystąpił nieoczekiwany błąd. Spróbuj ponownie później!
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
18 gru 2024 7:48
Dolar zachowuje moc przed decyzją Fed, kurs euro przywarł do dołków (komentarz z 18.12.2024)
Fed zgodnie z prognozami ściął stopy procentowe o 25 pb. Wydźwięk posiedzenia: treść prognoz, kształt komunikatu FOMC i ton Jerome’a Powella na konferencji prasowej miały zdecydowanie restrykcyjny, jastrzębi charakter. W rezultacie w środę dolar podrożał o ok. 5 groszy, USD/PLN poszybował do 4,12. Amerykańska waluta w relacji do euro zyskała ok. 1,5 proc., EUR/PLN pozostał stabilny poniżej 4,27. EUR/USD, który przez dłuższy czas przyklejony był do 1,05, runął poniżej 1,04, zbliżając się do listopadowych, powyborczych minimów 1,0335. Jeszcze mocniej od EUR i PLN traciły wczoraj AUD, SEK, NOK, a także CZK i HUF. Nieco łagodniej przeceniono GBP i CHF, przez co kurs funta wzrósł do 5,17 zł, a notowania franka podbiły do 4,57 zł. Na Wall Street miała miejsce gwałtowna wyprzedaż, indeks S&P 500 runął o niemal 3 proc., notując największą stratę w dniu decyzji Fed od 2001 r. Dopiero sesja azjatycka przynosi uspokojenie nastrojów. Większość kontraktów na indeksy giełdowe jest na skromnym plusie, dolar tanieje w relacji do głównych walut o 0,3 proc., a USD/PLN cofa się w kierunku 4,10.
Rezerwa Federalna obniżyła koszt pieniądza do przedziału 4,25-4,50 proc. Łączna skala redukcji zapoczątkowanych we wrześniu po ponad roku utrzymywania stóp na najwyższym od przeszło dwóch dekad pułapie wynosi już pełny punkt procentowy. Z projekcji FOMC na przyszły rok wyparowała połowa z czterech antycypowanych we wrześniu cięć. Za optymalny koszt pieniądza za rok obecnie postrzegany jest poziom 3,875 proc. Rynek spodziewał się skromniejszej rewizji, z 3,375 do 3,625 proc. Prognozy zostały uspójnione z wyceną przed wczorajszym posiedzeniem. To niejedyny jastrzębi akcent w szacunków decydentów. Szacunki inflacji poszybowały w górę. W przypadku dynamiki CPI oraz PCE Core spodziewany jest poziom 2,5 proc. Fed spodziewa się także, że stopa bezrobocia nie będzie dalej rosnąć powyżej 4,3 proc., a dynamika PKB w najbliższych dwóch latach nie spadnie poniżej 2,0 proc.
Innymi słowy, z głów decydentów w kilkanaście tygodni uleciał, silny we wrześniu, strach przed recesją, a odżyła wiara w tzw. miękkie lądowanie gospodarki. W takich okolicznościach uwaga władz monetarnych znów przenosi się na presję cenową. Postęp dezinflacji będzie dyktował tempo dalszych obniżek, ale Fed uważa, że nie ma powodu do przesadnego pośpiechu. Zresztą Beth Hammack, nowo mianowana szefowa Cleveland Fed jako jedyna sprzeciwiła się decyzji, optując za brakiem obniżki. Jej zdanie podzieliła jednak trójka innych niegłosujących w tym roku decydentów. Argumentów za przesunięciem się środka ciężkości poglądów w Fed na korzyść frakcji jastrzębi dostarcza nie tylko silna gospodarka, rosnąca obecnie w tempie przekraczającym 3 proc., które rodzi ryzyko bardziej uporczywej presji cenowej. Za zaostrzenie kursu odpowiada też perspektywa cięć podatków i deregulacji po objęciu urzędu prezydenta USA przez Donalda Trumpa, którego plany mają jednoznacznie prowzrostowy i proinflacyjny charakter.
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Kursy walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s
Szukasz innej waluty?
Sprawdź kurs dowolnej z 27 walut i zobacz, ile z nami zyskasz.
Sprawdź kursPosiedzenie Fed ponownie dodało dolarowi wiatru w żagle. Może jednak okazać się, że jest to kropka nad „i” w okresie dominacji USD, który może mieć ograniczone pole do dalszej aprecjacji. Obecnie Fed wierzy (a rynek wycenia) skrajnie optymistyczny scenariusz. Cykliczne pogorszenie kondycji rynku pracy w 2025 r. mogłoby wymusić na członkach FOMC kolejną na przestrzeni kilkunastu miesięcy zmianę nastawienia, na którą amerykańska waluta po skoku z minionych miesięcy może być bardzo czuła. W krótkim terminie wszystkie argumenty są po stronie dolara. Jego gwałtowne osłabienie bez wzrostu bezrobocia w USA czy symptomów poprawy koniunktury w strefie euro wydaje się w najbliższym czasie mało realne.
NEWSLETTER
Codzienny, darmowy komentarz rynkowy
Zobacz również:
Dolar zachowuje moc przed decyzją Fed, kurs euro przywarł do dołków (komentarz z 18.12.2024)
Złoty spuszcza z tonu, euro i dolar podrożały, kurs franka spadł po ostrym cięciu SNB (komentarz z 13.12.2024)
Kurs euro odbił do 4,27 zł, kurs dolara najwyżej od tygodnia (komentarz z 12.12.2024)
Kurs euro otarł się o tegoroczne dno, kurs dolara przestał spadać (komentarz z 10.12.2024)