Złoty w tym tygodniu jest stabilny. EUR/PLN po skoku z 4,25 do 4,30 ustabilizował się w minionych dniach w okolicy 4,28. Frank wyceniany jest na 4,42 zł, a funt kosztuje 5,08 zł. USD/PLN trzyma się blisko 3,95. W notowaniach dolara trwa odreagowanie osłabienia z minionych tygodni, które rozpoczęło się po pełnym wycenieniu całego cyklu obniżek stóp Fed. EUR/USD osuwa się w okolice 1,0850 po skoku o 2,5 proc. i do 1,0950. Nie spodziewamy się, aby ten ruch miał się zamienić w trwalszy trend. Skłonność do realizacji zysków potęguje niepewność polityczna w USA. Rynki chcą się przekonać, jak zmiana kandydata w obozie demokratów wpłynie na dynamikę kampanii. Bukmacherzy szacują, że szanse Donalda Trumpa na wygraną, sięgające 69 proc. tuż po nieudanym zamachu na jego życie, skurczyły się obecnie do 55 proc. Kłopotem dla rynków wschodzących może być korekta w notowaniach jena, który pełnił funkcję głównej waluty fundującej dla inwestorów goniących za wysokimi stopami zwrotu. Momentami przypomina ona rozpędzoną kulę śnieżną, a JPY od początku lipca zyskał w relacji do USD już 4 proc., ostro zawracając z najniższych od niemal czterech dekad poziomów.
Forint: dziesiąta obniżka stóp na Węgrzech szkodzi HUF
Węgierski bank centralny zdecydował się na obniżkę stóp procentowych o 25 pb. Lipcowe posiedzenie budziło znaczne emocje, ponieważ niemal jedna trzecia prognoz w ankiecie agencji Bloomberg zakładała pauzę w cyklu. O dziesiątej z rzędu redukcji kosztu pieniądza przesądziły niskie odczyty inflacji za czerwiec, ale także silne odbicie forinta, który w minionym miesiącu należał do wąskiego grona najszybciej zyskujących walut na świecie. Po cięciu EURHUF traci spadkowy impet i powraca nad 390,00.
Od października ub.r. główna stopa procentowa na Węgrzech została zredukowana z 13,0 do 6,75 proc. Początkowe cięcia miały skalę 75 pb. W pierwszym kwartale, gdy dezinflacja postępowała najszybciej, odważono się nawet na jednorazowe dostosowanie o pełny punkt procentowy. W maju obniżka wyniosła 50 pb, a miesiąc później zmiana kosztu pieniądza osiągnęła docelowe 25 pb. Taki ruch powtórzono dziś, a – bazując na ostatnich słowach prezesa MNB – w drugim półroczu można spodziewać się jeszcze dwóch cięć o identycznej skali. Zasadnicza część cyklu powoli dobiega do końca. Inflacja na Węgrzech w minionych dwóch miesiącach wypadła poniżej rynkowych prognoz. Dynamika CPI w pierwszych dwóch kwartałach nie przekroczyła 4,0 proc. r/r. Oficjalne projekcje mówią, że wzrost cen konsumenckich w 2025 r. osiągnie 3-procentowy cel banku centralnego. Obecny kilkuprocentowy poziom realnych stóp jest przy tym wysoki na historycznym tle. Pomimo zbliżającego się przejściowego nasilenia presji inflacyjnej i dwucyfrowej dynamiki wynagrodzeń bankierzy centralni dostrzegają pewną przestrzeń do luzowania, co wpisuje się w ich gołębią, łagodną renomę kontrastującą z postrzeganiem polskich władz monetarnych. Rynek w horyzoncie 12 miesięcy wycenia dalszy spadek węgierskich stóp o 75 pb.
Forint: EUR/HUF bez znaczącego spadkowego potencjału
Władze monetarne na Węgrzech są szczególnie wrażliwe na kondycję waluty. W czerwcu forint, podobnie jak złoty, boleśnie odczuł wzrost ryzyka politycznego na Starym Kontynencie i turbulencje na rynku obligacji skarbowych. Różnica jest taka, że EUR/PLN gwałtownie rósł z okolic kilkuletnich minimów, a forint od wielu miesięcy razi relatywną słabością. EUR/HUF przejściowo zbliżył się wręcz do pułapu 400,00, zagrażając strefie maksimów z minionych kilkunastu miesięcy. Uspokojenie nastrojów po uniknięciu czarnego scenariusza dojścia do władzy francuskiej skrajnej prawicy i szybka wycena przez inwestorów całej serii obniżek stóp w USA stworzyło szklarniowe warunki dla koszyka walut wschodzących.
Forint w pełni je wykorzystał, stając się w lipcu najsilniej zyskującym przedstawicielem rynków wschodzących. To właśnie 2-procentowy wzrost wartości w relacji do euro uspokoił bankierów centralnych i przeważył szalę na korzyść kontynuacji luzowania. Ostatnie odbicie węgierskiej waluty nie powinno zamieniać się w trwały i silny trend. Prognozy Cinkciarz.pl mówią o skromnym spadku EUR/HUF do 385 w drugim półroczu. Na silniejszy ruch nie pozwoli łagodne nastawienie banku centralnego, słabość finansów publicznych i najwyższe w regionie ryzyko polityczne. Według naszego fintechu w tym samym czasie EUR/PLN powinien trzymać się blisko długoterminowych minimów, a na koniec roku wynosić 4,25.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
22 lip 2024 9:35
Kurs dolara minimalnie niżej po wycofaniu się Joe Bidena, kurs euro nieśmiało oddala się od szczytu korekty (komentarz z 22.07.2024)
Złoty w tym tygodniu jest stabilny. EUR/PLN po skoku z 4,25 do 4,30 ustabilizował się w minionych dniach w okolicy 4,28. Frank wyceniany jest na 4,42 zł, a funt kosztuje 5,08 zł. USD/PLN trzyma się blisko 3,95. W notowaniach dolara trwa odreagowanie osłabienia z minionych tygodni, które rozpoczęło się po pełnym wycenieniu całego cyklu obniżek stóp Fed. EUR/USD osuwa się w okolice 1,0850 po skoku o 2,5 proc. i do 1,0950. Nie spodziewamy się, aby ten ruch miał się zamienić w trwalszy trend. Skłonność do realizacji zysków potęguje niepewność polityczna w USA. Rynki chcą się przekonać, jak zmiana kandydata w obozie demokratów wpłynie na dynamikę kampanii. Bukmacherzy szacują, że szanse Donalda Trumpa na wygraną, sięgające 69 proc. tuż po nieudanym zamachu na jego życie, skurczyły się obecnie do 55 proc. Kłopotem dla rynków wschodzących może być korekta w notowaniach jena, który pełnił funkcję głównej waluty fundującej dla inwestorów goniących za wysokimi stopami zwrotu. Momentami przypomina ona rozpędzoną kulę śnieżną, a JPY od początku lipca zyskał w relacji do USD już 4 proc., ostro zawracając z najniższych od niemal czterech dekad poziomów.
Spis treści:
Forint: dziesiąta obniżka stóp na Węgrzech szkodzi HUF
Węgierski bank centralny zdecydował się na obniżkę stóp procentowych o 25 pb. Lipcowe posiedzenie budziło znaczne emocje, ponieważ niemal jedna trzecia prognoz w ankiecie agencji Bloomberg zakładała pauzę w cyklu. O dziesiątej z rzędu redukcji kosztu pieniądza przesądziły niskie odczyty inflacji za czerwiec, ale także silne odbicie forinta, który w minionym miesiącu należał do wąskiego grona najszybciej zyskujących walut na świecie. Po cięciu EURHUF traci spadkowy impet i powraca nad 390,00.
Od października ub.r. główna stopa procentowa na Węgrzech została zredukowana z 13,0 do 6,75 proc. Początkowe cięcia miały skalę 75 pb. W pierwszym kwartale, gdy dezinflacja postępowała najszybciej, odważono się nawet na jednorazowe dostosowanie o pełny punkt procentowy. W maju obniżka wyniosła 50 pb, a miesiąc później zmiana kosztu pieniądza osiągnęła docelowe 25 pb. Taki ruch powtórzono dziś, a – bazując na ostatnich słowach prezesa MNB – w drugim półroczu można spodziewać się jeszcze dwóch cięć o identycznej skali. Zasadnicza część cyklu powoli dobiega do końca. Inflacja na Węgrzech w minionych dwóch miesiącach wypadła poniżej rynkowych prognoz. Dynamika CPI w pierwszych dwóch kwartałach nie przekroczyła 4,0 proc. r/r. Oficjalne projekcje mówią, że wzrost cen konsumenckich w 2025 r. osiągnie 3-procentowy cel banku centralnego. Obecny kilkuprocentowy poziom realnych stóp jest przy tym wysoki na historycznym tle. Pomimo zbliżającego się przejściowego nasilenia presji inflacyjnej i dwucyfrowej dynamiki wynagrodzeń bankierzy centralni dostrzegają pewną przestrzeń do luzowania, co wpisuje się w ich gołębią, łagodną renomę kontrastującą z postrzeganiem polskich władz monetarnych. Rynek w horyzoncie 12 miesięcy wycenia dalszy spadek węgierskich stóp o 75 pb.
Forint: EUR/HUF bez znaczącego spadkowego potencjału
Władze monetarne na Węgrzech są szczególnie wrażliwe na kondycję waluty. W czerwcu forint, podobnie jak złoty, boleśnie odczuł wzrost ryzyka politycznego na Starym Kontynencie i turbulencje na rynku obligacji skarbowych. Różnica jest taka, że EUR/PLN gwałtownie rósł z okolic kilkuletnich minimów, a forint od wielu miesięcy razi relatywną słabością. EUR/HUF przejściowo zbliżył się wręcz do pułapu 400,00, zagrażając strefie maksimów z minionych kilkunastu miesięcy. Uspokojenie nastrojów po uniknięciu czarnego scenariusza dojścia do władzy francuskiej skrajnej prawicy i szybka wycena przez inwestorów całej serii obniżek stóp w USA stworzyło szklarniowe warunki dla koszyka walut wschodzących.
Forint w pełni je wykorzystał, stając się w lipcu najsilniej zyskującym przedstawicielem rynków wschodzących. To właśnie 2-procentowy wzrost wartości w relacji do euro uspokoił bankierów centralnych i przeważył szalę na korzyść kontynuacji luzowania. Ostatnie odbicie węgierskiej waluty nie powinno zamieniać się w trwały i silny trend. Prognozy Cinkciarz.pl mówią o skromnym spadku EUR/HUF do 385 w drugim półroczu. Na silniejszy ruch nie pozwoli łagodne nastawienie banku centralnego, słabość finansów publicznych i najwyższe w regionie ryzyko polityczne. Według naszego fintechu w tym samym czasie EUR/PLN powinien trzymać się blisko długoterminowych minimów, a na koniec roku wynosić 4,25.
Zobacz również:
Kurs dolara minimalnie niżej po wycofaniu się Joe Bidena, kurs euro nieśmiało oddala się od szczytu korekty (komentarz z 22.07.2024)
Kurs dolara ogranicza spadek, kurs euro kurczowo trzyma się pod 4,30 zł (komentarz z 19.07.2024)
EBC nie wpłynie na kurs euro, kurs dolara pod odnowioną presją (komentarz z 18.07.2024)
Kurs euro ponownie odbija od 4,25 zł. Dolar przestał tracić, funt zachowuje moc po danych o inflacji (komentarz z 17.07.2024)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s