Dolar walczy o przełamanie słabości. Indeks USD w minionych dniach osiągał średnioterminowe minima, lecz na ostatniej prostej tygodnia amerykańska waluta jest pod kreską jedynie w relacji do CHF i JPY. EUR/USD cofa się pod 1,09 i oddala od kilkumiesięcznych szczytów. GBP/USD nie utrzymał się na rocznych szczytach i nad 1,30 pomimo wysokiego odczytu inflacji, co pod jeszcze większym znakiem zapytania stawia obniżkę stóp na posiedzeniu Banku Anglii 1 sierpnia. Złoty podlega spadkowej korekcie, która nie powinna przeistaczać się w trwalszy trend. EUR/PLN odbił się ponownie od 4,25. Kurs euro kurczowo trzyma się jak dotąd pod 4,30 zł, ale jeśli bariera ta nie wyhamuje odreagowania, to otwierać będzie się droga do 4,33. USD/PLN jest przy 3,95, GBP/PLN znajduje się blisko 5,10, a CHF/PLN pod 4,45. Inwestorzy obok posiedzenia EBC przeszli obojętnie, a w centrum uwagi jest amerykańska polityka. Na rynku huczy od plotek, że prezydent Joe Biden w weekend może wycofać się z kandydowania. Powinno to okazać się ciosem w rosnące przekonanie, że Donald Trump w cuglach wygra listopadowe wybory, stając się potencjalnym pretekstem do korekty ostatnich przetasowań, które m.in. uderzyły w rynki wschodzące.
Europejski Bank Centralny pozostawił stopy procentowe bez zmian, już przy pierwszej okazji przerywając rozpoczęty w czerwcu cykl obniżek. Nie można jednak mówić o najmniejszym zaskoczeniu. Szanse na cięcie na wczorajszym posiedzeniu były szacowane na niespełna 3 proc. Kolejny ruch na posiedzeniu 12 września jest natomiast przetrawiony w ok. 80 proc. Decyzja wpisuje się zatem w powszechne oczekiwania, że w pierwszej fazie luzowanie będzie przebiegać w tempie jednej redukcji o 25 pb na kwartał. Inwestorzy wyceniają, że w najbliższym roku koszt pieniądza zostanie ścięty o pełny punkt procentowy.
EBC, obniżając w czerwcu stopę depozytową z rekordowego pułapu 4,0 proc., zainaugurował luzowanie polityki pieniężnej. Rada Prezesów ubiegła tym samym amerykańską Rezerwę Federalną i Bank Anglii, ale zaczęła cięcia po władzach monetarnych Szwajcarii, Szwecji i Kanady. Perspektywy polityki pieniężnej w strefie euro nie budzą kontrowersji i w ostatnim czasie miały trzeciorzędny wpływ na rynek walutowy. Inflacja konsumencka w minionych miesiącach oscylowała wokół 2,5 proc. r/r, a bazowa utrzymuje się nieco poniżej 3 proc. r/r. W horyzoncie 5-6 kwartałów oba wskaźniki stopniowo zmierzać będą do 2 proc. r/r. Proces ten będzie jednak przebiegać przy uporczywym wzroście cen usług, wysokiej dynamice wynagrodzeń i wychodzeniu anemicznej gospodarki z dołka. Rezultat to ostrożność EBC i skrajna powściągliwość decydentów w deklarowaniu długofalowych zamierzeń.
Oznacza to, że w krótkim terminie notowania EUR/USD będą przebiegać głównie pod dyktando postrzegania zamierzeń Fed. Prognozy Cinkciarz.pl zakładają, że na fali cięć w USA w drugim półroczu EUR/USD będzie kontynuował wspinaczkę do 1,11, dzięki czemu USD/PLN spadnie do 3,83. Kurs EUR/PLN powinien trzymać się blisko 4,25, nasz fintech nie widzi znaczącego potencjału do pogłębienia wieloletnich minimów. W najbliższym czasie trend wzrostowy w notowaniach głównej pary walutowej może jednak stracić na sile, a dolar zaliczyć odbicie. Inwestorzy spodziewający się minimum trzech cięć na pięciu najbliższych posiedzeniach FOMC nieco się zagalopowali i zbyt agresywnie zdyskontować zbliżające się luzowanie w USA.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
18 lip 2024 10:16
EBC nie wpłynie na kurs euro, kurs dolara pod odnowioną presją (komentarz z 18.07.2024)
Dolar walczy o przełamanie słabości. Indeks USD w minionych dniach osiągał średnioterminowe minima, lecz na ostatniej prostej tygodnia amerykańska waluta jest pod kreską jedynie w relacji do CHF i JPY. EUR/USD cofa się pod 1,09 i oddala od kilkumiesięcznych szczytów. GBP/USD nie utrzymał się na rocznych szczytach i nad 1,30 pomimo wysokiego odczytu inflacji, co pod jeszcze większym znakiem zapytania stawia obniżkę stóp na posiedzeniu Banku Anglii 1 sierpnia. Złoty podlega spadkowej korekcie, która nie powinna przeistaczać się w trwalszy trend. EUR/PLN odbił się ponownie od 4,25. Kurs euro kurczowo trzyma się jak dotąd pod 4,30 zł, ale jeśli bariera ta nie wyhamuje odreagowania, to otwierać będzie się droga do 4,33. USD/PLN jest przy 3,95, GBP/PLN znajduje się blisko 5,10, a CHF/PLN pod 4,45. Inwestorzy obok posiedzenia EBC przeszli obojętnie, a w centrum uwagi jest amerykańska polityka. Na rynku huczy od plotek, że prezydent Joe Biden w weekend może wycofać się z kandydowania. Powinno to okazać się ciosem w rosnące przekonanie, że Donald Trump w cuglach wygra listopadowe wybory, stając się potencjalnym pretekstem do korekty ostatnich przetasowań, które m.in. uderzyły w rynki wschodzące.
Europejski Bank Centralny pozostawił stopy procentowe bez zmian, już przy pierwszej okazji przerywając rozpoczęty w czerwcu cykl obniżek. Nie można jednak mówić o najmniejszym zaskoczeniu. Szanse na cięcie na wczorajszym posiedzeniu były szacowane na niespełna 3 proc. Kolejny ruch na posiedzeniu 12 września jest natomiast przetrawiony w ok. 80 proc. Decyzja wpisuje się zatem w powszechne oczekiwania, że w pierwszej fazie luzowanie będzie przebiegać w tempie jednej redukcji o 25 pb na kwartał. Inwestorzy wyceniają, że w najbliższym roku koszt pieniądza zostanie ścięty o pełny punkt procentowy.
EBC, obniżając w czerwcu stopę depozytową z rekordowego pułapu 4,0 proc., zainaugurował luzowanie polityki pieniężnej. Rada Prezesów ubiegła tym samym amerykańską Rezerwę Federalną i Bank Anglii, ale zaczęła cięcia po władzach monetarnych Szwajcarii, Szwecji i Kanady. Perspektywy polityki pieniężnej w strefie euro nie budzą kontrowersji i w ostatnim czasie miały trzeciorzędny wpływ na rynek walutowy. Inflacja konsumencka w minionych miesiącach oscylowała wokół 2,5 proc. r/r, a bazowa utrzymuje się nieco poniżej 3 proc. r/r. W horyzoncie 5-6 kwartałów oba wskaźniki stopniowo zmierzać będą do 2 proc. r/r. Proces ten będzie jednak przebiegać przy uporczywym wzroście cen usług, wysokiej dynamice wynagrodzeń i wychodzeniu anemicznej gospodarki z dołka. Rezultat to ostrożność EBC i skrajna powściągliwość decydentów w deklarowaniu długofalowych zamierzeń.
Oznacza to, że w krótkim terminie notowania EUR/USD będą przebiegać głównie pod dyktando postrzegania zamierzeń Fed. Prognozy Cinkciarz.pl zakładają, że na fali cięć w USA w drugim półroczu EUR/USD będzie kontynuował wspinaczkę do 1,11, dzięki czemu USD/PLN spadnie do 3,83. Kurs EUR/PLN powinien trzymać się blisko 4,25, nasz fintech nie widzi znaczącego potencjału do pogłębienia wieloletnich minimów. W najbliższym czasie trend wzrostowy w notowaniach głównej pary walutowej może jednak stracić na sile, a dolar zaliczyć odbicie. Inwestorzy spodziewający się minimum trzech cięć na pięciu najbliższych posiedzeniach FOMC nieco się zagalopowali i zbyt agresywnie zdyskontować zbliżające się luzowanie w USA.
Zobacz również:
EBC nie wpłynie na kurs euro, kurs dolara pod odnowioną presją (komentarz z 18.07.2024)
Kurs euro ponownie odbija od 4,25 zł. Dolar przestał tracić, funt zachowuje moc po danych o inflacji (komentarz z 17.07.2024)
USD odbija po zamachu na Donalda Trumpa, kurs dolara zawraca z tegorocznego dołka (komentarz z 15.07.2024)
Niska inflacja spycha kurs USD na dno, dolar w lipcu potaniał o 2,5 proc. (komentarz z 12.07.2024)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s