Pozytywne nastroje na rynku i słabszy dolar poprawiają kondycję złotego, który praktycznie wraca do poziomu sprzed pandemii. Efektem dobrego sentymentu jest także silne osłabienie franka w relacji do euro, który jest najtańszy od drugiego tygodnia stycznia.
Kolejna dawka stymulacji
Handel we wtorek przed południem praktycznie nie różnił się od tego, co działo się w poniedziałek czy też w ub. tygodniu. Dane makroekonomiczne mają obecnie ograniczony wpływ na rynek, ale pod nieobecność istotnych odczytów tym większe znaczenie miało pozytywne nastawienie związane z otwieraniem się gospodarek.
Wg agencji informacyjnej Bloomberg kanclerz Angela Merkel chce pośredniczyć w uzyskaniu kompromisu ws. drugiego pakietu stymulacyjnego dla niemieckiej gospodarki. To wyraźnie poprawiło nastroje na szerokim rynku, nieco umocniło euro, i pogłębiło osłabienie dolara.
Dolar nadal w odwrocie
Notowania EUR/USD wzrosły jeszcze przed południem do ok. 1,1185, tj. do najwyższego poziomu od połowy marca. Po przekroczeniu granicy 1,10 osłabienie dolara nie zatrzymało się nawet na moment, wspierane dominującym obecnie na rynku finansowym optymizmem.
Negatywnie na wartość dolara mogą też wpływać protesty w USA oraz zapowiedź prezydenta Donalda Trumpa, że jest gotowy użyć wojska, jeżeli regionalni gubernatorzy nie przywrócą porządku. Może to ostatecznie spowalniać rozpoczęty proces znoszenia restrykcji i przywracania aktywności gospodarczej.
Dolar w gorszej kondycji w połączeniu z optymizmem na szerokim rynku zwiększa w dalszym ciągu apetyt na ryzyko, a w efekcie także na waluty krajów wschodzących. Złoty jest jednym z wygranych tego sentymentu, jego notowania wyraźnie zyskują w relacji do głównych walut.
Złoty w natarciu
Kurs EUR/PLN spadł do ok. 4,38 i choć jeszcze brakuje do poziomów sprzed pandemii (ok. 4,30), jest wyraźnie do nich bliżej niż do szczytów z drugiej połowy marca (prawie 4,64). Jeżeli popatrzymy z kolei na notowania funta, dolara czy franka w relacji do złotego, można mówić już o poziomach sprzed pojawienia się wirusa.
Szczególnie silnie (blisko 1 proc.) spadał dzisiaj do południa kurs CHF/PLN, do ok. 4,0767. To wynik przede wszystkim połączenia wspomnianych dwóch czynników, tj. osłabiającego się dolara i nadal poprawiającego się sentymentu na rynku. Doprowadziły one do silnego osłabienia franka w ostatnich dniach, choć należy do tego dodać jeszcze wzmocnione euro. Notowania EUR/CHF, wzrastając dzisiaj do ok. 1,0763, osiągnęły najwyższy poziom od drugiego tygodnia stycznia br., odzwierciedlając dominację pozytywnego nastroju.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
1 cze 2020 17:44
Coraz lepsze nastroje, coraz silniejszy złoty (popołudniowy komentarz walutowy z 1.06.2020)
Pozytywne nastroje na rynku i słabszy dolar poprawiają kondycję złotego, który praktycznie wraca do poziomu sprzed pandemii. Efektem dobrego sentymentu jest także silne osłabienie franka w relacji do euro, który jest najtańszy od drugiego tygodnia stycznia.
Kolejna dawka stymulacji
Handel we wtorek przed południem praktycznie nie różnił się od tego, co działo się w poniedziałek czy też w ub. tygodniu. Dane makroekonomiczne mają obecnie ograniczony wpływ na rynek, ale pod nieobecność istotnych odczytów tym większe znaczenie miało pozytywne nastawienie związane z otwieraniem się gospodarek.
Wg agencji informacyjnej Bloomberg kanclerz Angela Merkel chce pośredniczyć w uzyskaniu kompromisu ws. drugiego pakietu stymulacyjnego dla niemieckiej gospodarki. To wyraźnie poprawiło nastroje na szerokim rynku, nieco umocniło euro, i pogłębiło osłabienie dolara.
Dolar nadal w odwrocie
Notowania EUR/USD wzrosły jeszcze przed południem do ok. 1,1185, tj. do najwyższego poziomu od połowy marca. Po przekroczeniu granicy 1,10 osłabienie dolara nie zatrzymało się nawet na moment, wspierane dominującym obecnie na rynku finansowym optymizmem.
Negatywnie na wartość dolara mogą też wpływać protesty w USA oraz zapowiedź prezydenta Donalda Trumpa, że jest gotowy użyć wojska, jeżeli regionalni gubernatorzy nie przywrócą porządku. Może to ostatecznie spowalniać rozpoczęty proces znoszenia restrykcji i przywracania aktywności gospodarczej.
Dolar w gorszej kondycji w połączeniu z optymizmem na szerokim rynku zwiększa w dalszym ciągu apetyt na ryzyko, a w efekcie także na waluty krajów wschodzących. Złoty jest jednym z wygranych tego sentymentu, jego notowania wyraźnie zyskują w relacji do głównych walut.
Złoty w natarciu
Kurs EUR/PLN spadł do ok. 4,38 i choć jeszcze brakuje do poziomów sprzed pandemii (ok. 4,30), jest wyraźnie do nich bliżej niż do szczytów z drugiej połowy marca (prawie 4,64). Jeżeli popatrzymy z kolei na notowania funta, dolara czy franka w relacji do złotego, można mówić już o poziomach sprzed pojawienia się wirusa.
Szczególnie silnie (blisko 1 proc.) spadał dzisiaj do południa kurs CHF/PLN, do ok. 4,0767. To wynik przede wszystkim połączenia wspomnianych dwóch czynników, tj. osłabiającego się dolara i nadal poprawiającego się sentymentu na rynku. Doprowadziły one do silnego osłabienia franka w ostatnich dniach, choć należy do tego dodać jeszcze wzmocnione euro. Notowania EUR/CHF, wzrastając dzisiaj do ok. 1,0763, osiągnęły najwyższy poziom od drugiego tygodnia stycznia br., odzwierciedlając dominację pozytywnego nastroju.
Zobacz również:
Coraz lepsze nastroje, coraz silniejszy złoty (popołudniowy komentarz walutowy z 1.06.2020)
Chiński przemysł pędzi jak przed pandemią (komentarz walutowy z 1.06.2020)
Dochody Amerykanów rosną najszybciej od wojny (popołudniowy komentarz walutowy z 29.05.2020)
Kolejny dzień słabości dolara (komentarz walutowy z 29.05.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s