Dominacja pozytywnych nastrojów (komentarz walutowy z 18.05.2020)

Optymizm związany ze znoszeniem restrykcji i restartem gospodarek przelewa się przez rynki. Dolar nieco traci, ale zmiany w dalszym ciągu bardzo ograniczone. Złoty pozostaje stabilny w niewielkim przedziale wahań. Końcówka tygodnia może przynieść więcej wskazówek odnośnie do ścieżki ożywienia.

Giełdy optymistycznie w górę

Tydzień rozpoczął się w stosunkowo pozytywnych nastrojach. Rynek nie reaguje zbytnio na fatalne dane makroekonomiczne z I kwartału czy też marca i kwietnia, zamiast tego skupia się na ścieżce powrotu. Patrząc dzisiaj poprzez wszystkie klasy aktywów, jest to dosyć optymistyczna ścieżka. Główne europejskie indeksy giełdowe zyskiwały blisko 4 proc. po południu, ropa (WTI) ok. 10 proc., a pozytywne nastroje podkreślają (w większości) spadające rentowności obligacji skarbowych.

Walutowy spokój

Ten dobry nastrój przenikał także na rynek walutowy. W związku z nastawieniem rynku „risk on” amerykańska waluta była dzisiaj po południu nieco słabsza. Zmiany wśród głównych walut, w tym dolara, pozostają jednak w dalszym ciągu ograniczone, podkreślając ostrożniejsze podejście tego rynku niż np. rynku akcji.

Notowania euro do dolara wzrosły dziś po południu o ok. 0,2 proc., ale zmienność w ostatnich dniach jest niewielka i mieści się w przedziale ok. 1,0770-1,0890. Dla porównania jeszcze w marcu, w szczycie paniki rynkowej kurs EUR/USD zamykał się w przedziale 1,0620-1,1500.

Prognozy dla złotego

Ograniczona zmienność dolara pomaga także stabilizować się wartości złotego. Notowania USD/PLN poruszały się dzisiaj w przedziale 4,20-4,22, a EUR/PLN oscyluje ok. 4,56, mieszcząc się w przedziale zmienności z poprzednich dni. W nieco dłuższej perspektywie (przyszłego roku) wzrost globalnej aktywności gospodarczej najprawdopodobniej będzie wspierał powrót wartości złotego do poziomów sprzed pandemii.

Jednak w perspektywie najbliższych tygodni możemy jeszcze obserwować nawet jego osłabienie, jeżeli dominujące obecnie pozytywne nastroje na rynku nieco się osłabią. Bardzo szybki powrót gospodarek do stanu wyjściowego sprzed wybuchu pandemii jest mało prawdopodobny – dużo bardziej prawdopodobna wydaje się droga stopniowa i nierówna w zależności od kraju i branży. Ostatecznie może to pogorszyć nieco nastroje w kolejnych tygodniach, kiedy dane makro mogą zasugerować tę nierówną ścieżkę powrotu do poziomów PKB sprzed pandemii.

W tym tygodniu na rynku

W tym tygodniu poznamy właśnie jedne z pierwszych danych, które w pewnym stopniu mogą już pokazywać wpływ znoszonych restrykcji. W czwartek i piątek opublikowane zostaną wstępne dane PMI z Wlk. Brytanii i USA, a także strefy euro. Mogą one dać nieco wskazówek, jak może wyglądać ścieżka powrotu w tym pierwszym okresie zmniejszania restrykcji i restartu gospodarek. Możemy zatem spodziewać się zwiększenia zmienności na rynku w końcówce tygodnia.