Europejski Bank Centralny nie spodziewa się już podwyżek stóp procentowych w tym roku. Cięcia prognoz inflacji i PKB sugerują, że wyższych stóp w strefie euro nie należy spodziewać się także w przyszłym roku. Złoty stabilny w związku z decyzjami EBC, a reakcja ograniczona głównie do kursu USD/PLN, który przekracza 3,82 zł.
Zwiększa się presja na euro
Po miesiącach oczekiwań nastąpiły znaczne zmiany w polityce monetarnej Europejskiego Banku Centralnego. W opublikowanym dzisiaj komunikacie EBC odsunął jeszcze dalej w czasie potencjalną podwyżkę stóp procentowych. Ujemny poziom stopy depozytowej dla banków pozostanie bez zmian co najmniej do końca 2019 r. EBC komunikował wcześniej, że zostanie ona utrzymana przynajmniej do końca wakacji.
Choć tego, że stopy procentowe nie zostaną w tym roku podniesione przez EBC, można było się spodziewać, w związku ze spowolnieniem gospodarczym, jakie obserwujemy w strefie euro, zakomunikowanie tego już na początku marca to gołębi sygnał dla euro. Szczególnie że obserwujemy coraz większą dysproporcję pomiędzy gospodarką strefy euro a USA, co może wywierać dodatkową presję na wspólną walutę. Może ona potencjalnie nawet ulec zwiększeniu, jeżeli w drugiej części roku gospodarka wspólnej waluty dalej będzie wykazywać oznaki silnego spowolnienia, a Rezerwa Federalna w USA podniesie stopy procentowe (co na chwilę obecną jest najbardziej prawdopodobne).
Kolejnym nowym elementem w komunikacie EBC było ogłoszenie długoterminowych pożyczek dla banków udzielanych kwartalnie, tzw. TLTRO-III. Mają one rozpocząć się we wrześniu obecnego roku i zakończyć w marcu 2021 r. W założeniu mają utrzymywać korzystne warunki udzielania kredytów bankowych i płynny przełożenie polityki monetarnej. Innymi słowy, EBC dostrzega istotne zagrożenie, jakim jest silniejsze od oczekiwań spowolnienie gospodarcze w strefie euro i reaguje, by ożywić region.
Do rozpoczęcia konferencji prasowej Mario Draghiego, szefa EBC, euro traciła do dolara już blisko 0,5 proc., kurs EUR/USD spadł do ok. 1,1260, czyli do najniższego poziomu od połowy lutego. Podczas konferencji prasowej, zgodnie z oczekiwaniami, Draghi przedstawił nowe prognozy tempa wzrostu PKB strefy euro, jakich EBC oczekuje. Największa obniżka nastąpiła na bieżący rok – z 1,7 do 1,1 proc. w skali roku. Spodziewana inflacja w tym roku również została zmniejszona z 1,6 do 1,2 proc. w skali roku. Obniżka w kolejnych latach była już zdecydowanie mniejsza i mieściła się w przedziale 0,1-0,2 proc., a w przypadku PKB na 2021 r. pozostała na niezmienionym poziomie.
Połączenie niższej prognozy na 2020 r. o 0,1 pkt proc. dla PKB i o 0,2 pkt proc. dla inflacji pozwala na chwilę obecną sugerować, że podwyżka stóp procentowych w strefie euro w przyszłym roku jest mało prawdopodobna. To oczywiście może się zmienić w zależności od tego, w jakiej kondycji będzie gospodarka strefy euro w drugiej części bieżącego roku.
Zwiększa to prawdopodobieństwo większej presji podażowej na euro w kolejnych miesiącach, co powinno utrzymywać notowania euro do dolara w długoterminowym trendzie spadkowym, jeżeli nie będziemy obserwować żadnego negatywnego zaskoczenia w gospodarce USA.
Reakcja złotego na dzisiejsze zaskoczenie ze strony EBC była ograniczona przede wszystkim do notowań USD/PLN, które wzrosły jeszcze przed początkiem sesji na nowojorskiej giełdzie do 3,82. Złagodzenie już i tak ultrałagodnego stanowiska przez EBC oznacza najprawdopodobniej dłuższy okres braku zmian stóp procentowych również w Polsce. Rada Polityki Pieniężnej będzie mniej skłonna do zacieśniania monetarnego, jeżeli szanse, że zrobi to EBC, będą niewielkie lub praktycznie żadne. Jeżeli dodamy do tego fakt spowolnienia gospodarczego, zmniejszenia presji inflacyjnej również w Polsce, a także ogólnie gołębie nastawienie RPP, stopy procentowe w Polsce mogą także nie zostać zwiększone przed końcem 2020 r.
Dla złotego w relacji do euro czy franka oznacza to najprawdopodobniej stabilizację. Natomiast prawdopodobieństwo spadku jego wartości w stosunku do dolara i funta w kolejnych miesiącach nieco dzisiaj wzrosło w związku z decyzjami EBC. Jeżeli gospodarka USA podążać będzie obecną ścieżką wzrostu ze spodziewaną jedną podwyżką stóp procentowych, kurs USD/PLN powyżej 4,00 zł powinien zostać przekroczony jeszcze do połowy br.
Jutro na rynku
O godz. 14:30 Departament Pracy w USA przedstawi raport z rynku pracy za luty. To jedna z najważniejszych publikacji, która ma wpływ na kształtowanie się polityki monetarnej. Danymi, które przykuwają największą uwagę rynku, są te o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolnicznym oraz zmianie przeciętnego wynagrodzenia za godzinę. Wzrost etatów w przedziale ok. 150-250 tys. nie powinien mieć jednak większego przełożenia na dolara. Konsensus rynkowy wynosi 180 tys., a wczorajszy odczyt ADP wskazał wzrost zatrudnienia o 183 tys. Kluczowe mogą okazać się dane o wynagrodzeniach. Mediana oczekiwań wskazuje na wzrost o 3,3 proc. w skali roku i 0,3 proc. w skali miesiąca. Wzrost powyżej 3,3 proc. byłby z kolei najwyższy od dekady i mógłby nieco zwiększyć prawdopodobieństwo zacieśnienia monetarnego w USA w tym roku. To najprawdopodobniej przełożyłoby się na wzrost rentowności obligacji skarbowych w USA i w efekcie także dolara.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
7 mar 2019 13:23
EBC w centrum uwagi (komentarz walutowy z 7.03.2019)
Europejski Bank Centralny nie spodziewa się już podwyżek stóp procentowych w tym roku. Cięcia prognoz inflacji i PKB sugerują, że wyższych stóp w strefie euro nie należy spodziewać się także w przyszłym roku. Złoty stabilny w związku z decyzjami EBC, a reakcja ograniczona głównie do kursu USD/PLN, który przekracza 3,82 zł.
Zwiększa się presja na euro
Po miesiącach oczekiwań nastąpiły znaczne zmiany w polityce monetarnej Europejskiego Banku Centralnego. W opublikowanym dzisiaj komunikacie EBC odsunął jeszcze dalej w czasie potencjalną podwyżkę stóp procentowych. Ujemny poziom stopy depozytowej dla banków pozostanie bez zmian co najmniej do końca 2019 r. EBC komunikował wcześniej, że zostanie ona utrzymana przynajmniej do końca wakacji.
Choć tego, że stopy procentowe nie zostaną w tym roku podniesione przez EBC, można było się spodziewać, w związku ze spowolnieniem gospodarczym, jakie obserwujemy w strefie euro, zakomunikowanie tego już na początku marca to gołębi sygnał dla euro. Szczególnie że obserwujemy coraz większą dysproporcję pomiędzy gospodarką strefy euro a USA, co może wywierać dodatkową presję na wspólną walutę. Może ona potencjalnie nawet ulec zwiększeniu, jeżeli w drugiej części roku gospodarka wspólnej waluty dalej będzie wykazywać oznaki silnego spowolnienia, a Rezerwa Federalna w USA podniesie stopy procentowe (co na chwilę obecną jest najbardziej prawdopodobne).
Kolejnym nowym elementem w komunikacie EBC było ogłoszenie długoterminowych pożyczek dla banków udzielanych kwartalnie, tzw. TLTRO-III. Mają one rozpocząć się we wrześniu obecnego roku i zakończyć w marcu 2021 r. W założeniu mają utrzymywać korzystne warunki udzielania kredytów bankowych i płynny przełożenie polityki monetarnej. Innymi słowy, EBC dostrzega istotne zagrożenie, jakim jest silniejsze od oczekiwań spowolnienie gospodarcze w strefie euro i reaguje, by ożywić region.
Do rozpoczęcia konferencji prasowej Mario Draghiego, szefa EBC, euro traciła do dolara już blisko 0,5 proc., kurs EUR/USD spadł do ok. 1,1260, czyli do najniższego poziomu od połowy lutego. Podczas konferencji prasowej, zgodnie z oczekiwaniami, Draghi przedstawił nowe prognozy tempa wzrostu PKB strefy euro, jakich EBC oczekuje. Największa obniżka nastąpiła na bieżący rok – z 1,7 do 1,1 proc. w skali roku. Spodziewana inflacja w tym roku również została zmniejszona z 1,6 do 1,2 proc. w skali roku. Obniżka w kolejnych latach była już zdecydowanie mniejsza i mieściła się w przedziale 0,1-0,2 proc., a w przypadku PKB na 2021 r. pozostała na niezmienionym poziomie.
Połączenie niższej prognozy na 2020 r. o 0,1 pkt proc. dla PKB i o 0,2 pkt proc. dla inflacji pozwala na chwilę obecną sugerować, że podwyżka stóp procentowych w strefie euro w przyszłym roku jest mało prawdopodobna. To oczywiście może się zmienić w zależności od tego, w jakiej kondycji będzie gospodarka strefy euro w drugiej części bieżącego roku.
Zwiększa to prawdopodobieństwo większej presji podażowej na euro w kolejnych miesiącach, co powinno utrzymywać notowania euro do dolara w długoterminowym trendzie spadkowym, jeżeli nie będziemy obserwować żadnego negatywnego zaskoczenia w gospodarce USA.
Reakcja złotego na dzisiejsze zaskoczenie ze strony EBC była ograniczona przede wszystkim do notowań USD/PLN, które wzrosły jeszcze przed początkiem sesji na nowojorskiej giełdzie do 3,82. Złagodzenie już i tak ultrałagodnego stanowiska przez EBC oznacza najprawdopodobniej dłuższy okres braku zmian stóp procentowych również w Polsce. Rada Polityki Pieniężnej będzie mniej skłonna do zacieśniania monetarnego, jeżeli szanse, że zrobi to EBC, będą niewielkie lub praktycznie żadne. Jeżeli dodamy do tego fakt spowolnienia gospodarczego, zmniejszenia presji inflacyjnej również w Polsce, a także ogólnie gołębie nastawienie RPP, stopy procentowe w Polsce mogą także nie zostać zwiększone przed końcem 2020 r.
Dla złotego w relacji do euro czy franka oznacza to najprawdopodobniej stabilizację. Natomiast prawdopodobieństwo spadku jego wartości w stosunku do dolara i funta w kolejnych miesiącach nieco dzisiaj wzrosło w związku z decyzjami EBC. Jeżeli gospodarka USA podążać będzie obecną ścieżką wzrostu ze spodziewaną jedną podwyżką stóp procentowych, kurs USD/PLN powyżej 4,00 zł powinien zostać przekroczony jeszcze do połowy br.
Jutro na rynku
O godz. 14:30 Departament Pracy w USA przedstawi raport z rynku pracy za luty. To jedna z najważniejszych publikacji, która ma wpływ na kształtowanie się polityki monetarnej. Danymi, które przykuwają największą uwagę rynku, są te o zmianie zatrudnienia w sektorze pozarolnicznym oraz zmianie przeciętnego wynagrodzenia za godzinę. Wzrost etatów w przedziale ok. 150-250 tys. nie powinien mieć jednak większego przełożenia na dolara. Konsensus rynkowy wynosi 180 tys., a wczorajszy odczyt ADP wskazał wzrost zatrudnienia o 183 tys. Kluczowe mogą okazać się dane o wynagrodzeniach. Mediana oczekiwań wskazuje na wzrost o 3,3 proc. w skali roku i 0,3 proc. w skali miesiąca. Wzrost powyżej 3,3 proc. byłby z kolei najwyższy od dekady i mógłby nieco zwiększyć prawdopodobieństwo zacieśnienia monetarnego w USA w tym roku. To najprawdopodobniej przełożyłoby się na wzrost rentowności obligacji skarbowych w USA i w efekcie także dolara.
Zobacz również:
EBC w centrum uwagi (komentarz walutowy z 7.03.2019)
Coraz gorsze informacje dla euro (popołudniowy komentarz walutowy z 6.03.2019)
Fatalne prognozy OECD (komentarz walutowy z 6.03.2019)
Funt chwilowo pod presją (popołudniowy komentarz walutowy z 5.03.2019)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s