Dane o sprzedaży detalicznej w Hiszpanii uwypuklają słodko-gorzki obraz wychodzenia gospodarek z pandemii. Sprzedaż detaliczna w maju wzrosła o 19 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca. Jednocześnie był to poziom o 19 proc. niższy niż przed rokiem.
Hiszpania odżyła i ruszyła na zakupy
Dzisiaj poznaliśmy istotne dane makroekonomiczne z jednej z najbardziej dotkniętych pandemią gospodarek europejski. Hiszpański urząd statystyczny INE podał, że sprzedaż detaliczna w maju spadła o 19,0 proc. w skali roku, czyli nieco mniej niż oczekiwane 19,8 proc. I chociaż nie jest to tak głęboka zapaść, jak kwietniowa obsuwa o 31,6 proc., to jednak należy do najsłabszych odczytów w historii.
Z jak głębokiego kryzysu wychodzimy, pokazują dane o sprzedaży detalicznej w ujęciu miesięcznym. W Hiszpanii sprzedaż wzrosła w maju o 19,3 proc. w porównaniu do kwietnia. Oprócz żywności, która pozostała praktycznie na niezmienionym poziomie, aż o 89,5 proc. wzrosła sprzedaż produktów gospodarstwa domowego, a o 125,3 proc. produktów personalnego użytku.
W kolejnych miesiącach wzrosty mogą już nie wyglądać równie imponująco, co z kolei może tłumić optymizm. Rzecz wydaje się o tyle istotna, że na gorsze rynkowe nastroje nałożą się wtedy czynniki z negatywnym potencjałem. Chodzi o możliwe zaostrzenie retoryki dotyczącej handlu zagranicznego i sporów o cła przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi w USA, które odbędą się w listopadzie, oraz o negocjacje handlowe Wielkiej Brytanii z Unią Europejską.
Dolar trzyma to, co zyskał, ale potencjał jeszcze ogromny
Obecnie w notowaniach walut nie dochodzi do istotnych zmian. Dolar utrzymuje dzisiaj zyski wypracowane w ostatnich dniach. Kurs głównej pary walutowej EUR/USD porusza się tuż nad poziomem 1,12 dol., choć jeszcze przedwczoraj znajdowały się nawet blisko 1,1350.
Utrzymuje się także zwiększona presja podażowa na waluty krajów wschodzących. Złoty tracił dziś w relacji do większości głównych walut. Kurs EUR/PLN wrósł do ok. 4,47 zł, USD/PLN do ok. 3,99 zł, a CHF/PLN do ok. 4,20 zł. Niewielkie zmiany oznaczają jednak powielanie najwyższych poziomów z okresu minionych 3-4 tygodni.
Mimo że dolar zyskuje ostatnio na wartości, to amerykańskiej walucie nadal daleko od szczytów z przełomu maja i czerwca, kiedy kurs EUR/USD był na poziomie ok. 1,09 dol. Nie należy zatem wykluczać, że gdy nastroje na rynku się pogorszą, na co może wpłynąć np. druga fala zachorowań na koronawirusa, dolar zyska jeszcze więcej, osłabiając przy tym złotego.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
25 cze 2020 17:52
Wstrzymana aprecjacja dolara (popołudniowy komentarz walutowy z 25.06.2020)
Dane o sprzedaży detalicznej w Hiszpanii uwypuklają słodko-gorzki obraz wychodzenia gospodarek z pandemii. Sprzedaż detaliczna w maju wzrosła o 19 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca. Jednocześnie był to poziom o 19 proc. niższy niż przed rokiem.
Hiszpania odżyła i ruszyła na zakupy
Dzisiaj poznaliśmy istotne dane makroekonomiczne z jednej z najbardziej dotkniętych pandemią gospodarek europejski. Hiszpański urząd statystyczny INE podał, że sprzedaż detaliczna w maju spadła o 19,0 proc. w skali roku, czyli nieco mniej niż oczekiwane 19,8 proc. I chociaż nie jest to tak głęboka zapaść, jak kwietniowa obsuwa o 31,6 proc., to jednak należy do najsłabszych odczytów w historii.
Z jak głębokiego kryzysu wychodzimy, pokazują dane o sprzedaży detalicznej w ujęciu miesięcznym. W Hiszpanii sprzedaż wzrosła w maju o 19,3 proc. w porównaniu do kwietnia. Oprócz żywności, która pozostała praktycznie na niezmienionym poziomie, aż o 89,5 proc. wzrosła sprzedaż produktów gospodarstwa domowego, a o 125,3 proc. produktów personalnego użytku.
W kolejnych miesiącach wzrosty mogą już nie wyglądać równie imponująco, co z kolei może tłumić optymizm. Rzecz wydaje się o tyle istotna, że na gorsze rynkowe nastroje nałożą się wtedy czynniki z negatywnym potencjałem. Chodzi o możliwe zaostrzenie retoryki dotyczącej handlu zagranicznego i sporów o cła przed zbliżającymi się wyborami prezydenckimi w USA, które odbędą się w listopadzie, oraz o negocjacje handlowe Wielkiej Brytanii z Unią Europejską.
Dolar trzyma to, co zyskał, ale potencjał jeszcze ogromny
Obecnie w notowaniach walut nie dochodzi do istotnych zmian. Dolar utrzymuje dzisiaj zyski wypracowane w ostatnich dniach. Kurs głównej pary walutowej EUR/USD porusza się tuż nad poziomem 1,12 dol., choć jeszcze przedwczoraj znajdowały się nawet blisko 1,1350.
Utrzymuje się także zwiększona presja podażowa na waluty krajów wschodzących. Złoty tracił dziś w relacji do większości głównych walut. Kurs EUR/PLN wrósł do ok. 4,47 zł, USD/PLN do ok. 3,99 zł, a CHF/PLN do ok. 4,20 zł. Niewielkie zmiany oznaczają jednak powielanie najwyższych poziomów z okresu minionych 3-4 tygodni.
Mimo że dolar zyskuje ostatnio na wartości, to amerykańskiej walucie nadal daleko od szczytów z przełomu maja i czerwca, kiedy kurs EUR/USD był na poziomie ok. 1,09 dol. Nie należy zatem wykluczać, że gdy nastroje na rynku się pogorszą, na co może wpłynąć np. druga fala zachorowań na koronawirusa, dolar zyska jeszcze więcej, osłabiając przy tym złotego.
Zobacz również:
Wstrzymana aprecjacja dolara (popołudniowy komentarz walutowy z 25.06.2020)
Ameryka znów drży przed koronawirusem. Dolar zyskuje na wartości (komentarz walutowy z 25.06.2020)
Pogorszenie nastrojów na rynku (popołudniowy komentarz walutowy z 24.06.2020)
Niemieckie firmy optymistycznie patrzą w przyszłość (komentarz walutowy z 24.06.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s