Wskaźnik sentymentu ifo dla niemieckich przedsiębiorstw wzrósł powyżej oczekiwań w czerwcu. Jedna z jego składowych wypadła zdumiewająco, wzrastając niemal do poziomów sprzed pandemii. Złoty pozostaje stabilny i w ograniczonym przedziale wahań.
EUR/USD nadal w okolicy 1,13
W środę nastroje na szerokim rynku uległy lekkiemu pogorszeniu. To za sprawą doniesień z południowych stanów USA o szybko rosnącej liczbie zachorowań na koronawirusa. Wzmogła się także dyskusja o możliwym powrocie części restrykcji. M.in. dlatego środowa sesja przebiegała do południa przy zwiększonej awersji do ryzyka.
Główne europejskie indeksy giełdowe traciły co prawda ok. 2 proc., a złoto wspięło się do najwyższego poziomu od 2012 r. (już blisko 1,8 tys. dolarów za uncję), ale notowania dolara nie zmieniały się w istotny sposób. Kurs EUR/USD spadł nad ranem do ok. 1,1270, czyli ok. tylko 0,2 proc. poniżej poziomu z wczorajszego zamknięcia. Bliżej południa kurs euro do dolara powrócił nieco ponad granicę 1,13, czyli praktycznie bez zmian w stosunku do wtorkowego poziomu z końca dnia.
Jest źle, ale będzie lepiej (może)
Po części to wynik tego, że rynek jeszcze podchodzi sceptycznie do idei ponownego nałożenia restrykcji (co niosłoby ogromne konsekwencje gospodarcze), a po części stosunkowo dobrych danych ze strefy euro. Wskaźnik zaufania niemieckich przedsiębiorców sporządzany przez instytut ifo w czerwcu wzrósł kolejny raz z rzędu, a odczyt na poziomie 86,2 pkt przekroczył o 1,2 pkt konsensus ekonomistów.
Jeżeli popatrzymy na jego składowe, ocena bieżącej sytuacji, mimo że również wzrosła, nie była istotnie lepsza niż w maju, a na dodatek wypadła poniżej oczekiwań (81,3 wobec spodziewanych 84 pkt). Poza obecną sytuacją, która ewidentnie nadal jest daleka od optymalnej, niemieckie firmy bardzo optymistycznie patrzą w przyszłość. Oczekiwania co do przyszłej sytuacji biznesowej wzrosły praktycznie do przedpandemicznych poziomów (91,4 pkt w czerwcu wobec 93,1 pkt w lutym), wyraźnie przekraczając konsensus (o 4,4 pkt).
Względny spokój w notowaniach EUR/USD przejawia się także ograniczonym przedziałem wahań dla koszyka złotego. Lekkie osłabienie dolara w poprzednich dniach (przesunięcie notowań EUR/USD z ok. 1,12 do 1,13) co prawda pomogło kursowi USD/PLN spaść do dolnej granicy z ostatniego tygodnia, ale to w zasadzie tyle, jeżeli chodzi o zmiany w koszyku złotego.
Notowania podstawowych walut, m.in. dolara, euro czy franka, w relacji do złotego pozostają w bardzo ograniczonym przedziale wahań. Mimo że pod powierzchnią notowań dzieje się bardzo dużo w gospodarkach (znoszenie restrykcji, wychodzenie z braku aktywności, wzrost ilości zachorowań), względny spokój na rynku wskazuje, że jego uczestnicy czekają na więcej danych z otwierania się gospodarek i wszystkimi konsekwencjami (potencjalny wzrost zachorowań), jakie ono za sobą niesie. Do tego momentu raczej nie należy spodziewać się fundamentalnych zmian, a to też oznacza pozostanie w ograniczonym przedziale wahań dla złotego.
Powyższy komentarz nie jest rekomendacją w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Finansów z 19 października 2005 roku. Został on sporządzony w celach informacyjnych i nie powinien stanowić podstawy do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Ani autor opracowania, ani Cinkciarz.pl Sp. z o.o. nie ponoszą odpowiedzialności za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie informacji zawartych w niniejszym komentarzu. Kopiowanie bądź powielanie niniejszego opracowania bez podania źródła jest zabronione.
Zobacz również:
23 cze 2020 17:50
Dane z USA nie zaskakują tak jak te z Europy (popołudniowy komentarz walutowy z 23.06.2020)
Wskaźnik sentymentu ifo dla niemieckich przedsiębiorstw wzrósł powyżej oczekiwań w czerwcu. Jedna z jego składowych wypadła zdumiewająco, wzrastając niemal do poziomów sprzed pandemii. Złoty pozostaje stabilny i w ograniczonym przedziale wahań.
EUR/USD nadal w okolicy 1,13
W środę nastroje na szerokim rynku uległy lekkiemu pogorszeniu. To za sprawą doniesień z południowych stanów USA o szybko rosnącej liczbie zachorowań na koronawirusa. Wzmogła się także dyskusja o możliwym powrocie części restrykcji. M.in. dlatego środowa sesja przebiegała do południa przy zwiększonej awersji do ryzyka.
Główne europejskie indeksy giełdowe traciły co prawda ok. 2 proc., a złoto wspięło się do najwyższego poziomu od 2012 r. (już blisko 1,8 tys. dolarów za uncję), ale notowania dolara nie zmieniały się w istotny sposób. Kurs EUR/USD spadł nad ranem do ok. 1,1270, czyli ok. tylko 0,2 proc. poniżej poziomu z wczorajszego zamknięcia. Bliżej południa kurs euro do dolara powrócił nieco ponad granicę 1,13, czyli praktycznie bez zmian w stosunku do wtorkowego poziomu z końca dnia.
Jest źle, ale będzie lepiej (może)
Po części to wynik tego, że rynek jeszcze podchodzi sceptycznie do idei ponownego nałożenia restrykcji (co niosłoby ogromne konsekwencje gospodarcze), a po części stosunkowo dobrych danych ze strefy euro. Wskaźnik zaufania niemieckich przedsiębiorców sporządzany przez instytut ifo w czerwcu wzrósł kolejny raz z rzędu, a odczyt na poziomie 86,2 pkt przekroczył o 1,2 pkt konsensus ekonomistów.
Jeżeli popatrzymy na jego składowe, ocena bieżącej sytuacji, mimo że również wzrosła, nie była istotnie lepsza niż w maju, a na dodatek wypadła poniżej oczekiwań (81,3 wobec spodziewanych 84 pkt). Poza obecną sytuacją, która ewidentnie nadal jest daleka od optymalnej, niemieckie firmy bardzo optymistycznie patrzą w przyszłość. Oczekiwania co do przyszłej sytuacji biznesowej wzrosły praktycznie do przedpandemicznych poziomów (91,4 pkt w czerwcu wobec 93,1 pkt w lutym), wyraźnie przekraczając konsensus (o 4,4 pkt).
Względny spokój w notowaniach EUR/USD przejawia się także ograniczonym przedziałem wahań dla koszyka złotego. Lekkie osłabienie dolara w poprzednich dniach (przesunięcie notowań EUR/USD z ok. 1,12 do 1,13) co prawda pomogło kursowi USD/PLN spaść do dolnej granicy z ostatniego tygodnia, ale to w zasadzie tyle, jeżeli chodzi o zmiany w koszyku złotego.
Notowania podstawowych walut, m.in. dolara, euro czy franka, w relacji do złotego pozostają w bardzo ograniczonym przedziale wahań. Mimo że pod powierzchnią notowań dzieje się bardzo dużo w gospodarkach (znoszenie restrykcji, wychodzenie z braku aktywności, wzrost ilości zachorowań), względny spokój na rynku wskazuje, że jego uczestnicy czekają na więcej danych z otwierania się gospodarek i wszystkimi konsekwencjami (potencjalny wzrost zachorowań), jakie ono za sobą niesie. Do tego momentu raczej nie należy spodziewać się fundamentalnych zmian, a to też oznacza pozostanie w ograniczonym przedziale wahań dla złotego.
Zobacz również:
Dane z USA nie zaskakują tak jak te z Europy (popołudniowy komentarz walutowy z 23.06.2020)
Zaskakujące dane ze strefy euro osłabiają dolara (komentarz walutowy z 23.06.2020)
Złoty liderem grupy w pogoni za dolarem (komentarz walutowy z 22.06.2020)
Kurs USD/PLN forsuje granicę 4 zł (popołudniowy komentarz walutowy z 19.06.2020)
Atrakcyjne kursy 27 walut
Kurs na żywo.
Aktualizacja: 30s